Czy Królestwo Niebieskie istnieje?

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
Według biblii bóg dał ludziom wolną wolę (czyli tak jakby dał im samoposiadanie), a potem postanowił być zamordystą i ustalać durne zasady. To tak jakby ktoś nabył niewolnika, zwrócił mu wolność, a potem pobił i okradł, bo tak. Czy taki czyn byłby moralny?
przecież zasady chrześcijańskie są tylko dla chrześcijan czyli ludzi którzy zaakceptują to z własnej woli. nie, to że jakieś pojeby chcą ci siłą narzucić te zasady np. prawnie zabronić handlu w niedziele czy kurew, to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. to jest z nim sprzeczne.

Ogólnie to chrześcijaństwo w swojej koncepcji moralności absolutnej, oraz praw Bożych jest IDENTYCZNE jak libertarianizm i jedno wprost wynika z drugiego. Prawdziwy chrześcijanin musi być libertarianinem. Każda inna ideologia jest sprzeczna z chrześcijaństwem
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 148
1 113
Tak są dla chrześcijan, mówię tylko, że zakładając, że Bóg istnieje, jest złą istotą, bo zmusza ludzi do chrześcijaństwa strasząc ich nicością. Jako katolik, chyba wiesz co spotka pogan po sądzie ostatecznym. Dla mnie chrześcijaństwo jest głupie (nastawianie drugiego policzka) i kolektywne, ale jest mi obojętne/nie przejmuję się nim. Wielu księży i katolików to etatyści ("przemyt to grzech" itd.), więc nie każdy chrześcijanin jest libertarianinem. A co do źródeł libertarianizmu, jeden może go uzasadniać np. chrześcijaństwem, a inny logiką.
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
zakładając, że Bóg istnieje, jest złą istotą, bo zmusza ludzi do chrześcijaństwa strasząc ich nicością.
Akurat to byłaby dla mnie całkowicie uczciwa oferta. Albo robimy biznes, ja narzucam sobie arbitralny, nieżyciowy kodeks moralny, a Bóg obdarza mnie życiem wiecznym, albo kicha i nie ma interesu.

Problem w tym, że większość chrześcijan sugeruje, że jeżeli nie będę zachowywać się tak jak oni (to jest chyba szczyt arogancji, wręcz prosto z koszyka etatystów) to będę na wieki smażył się w piekle (najwyraźniej plany astralne, podobnie jak nasz wszechświat, zawierają takie "byty" jak czas, przestrzeń, a także bardziej przyziemne efekty elektromagnetyczne w postaci płomieni. Skrajny brak wyobraźni). Z jakiej racji ja się pytam? Jeżeli bóstwo na jakichkolwiek zasadach rości sobie prawo do mojego jestestwa, to niech mi da znać, co i jak, a nie wysługuje się kapłanami, którzy całym swoim bytem wrzeszczą dookoła JESTEM KOLEJNYM ZWYKŁYM ŚMIERTELNIKIEM i analogicznie książkami "JESTEM KOLEJNYM ZBIOREM MITÓW".

Nie wspominając o ciekawszych koncepcjach w rodzaju "Piekło to stan odseparowania od Boga". Ot, żyłem w piekle przez parę ostatnich lat i całkiem mi z tym dobrze, jeżeli ma to trwać wieczność, to może być.

Prawdziwy chrześcijanin musi być libertarianinem. Każda inna ideologia jest sprzeczna z chrześcijaństwem
Na pewno? Co gdy ktoś jest na przykład świadkiem przygotowań bliźniego do próby samobójczej. Libertarianizm, sam w sobie, nie daje tu żadnych wskazówek moralnych, jedynie zakazuje, jak zawsze, inicjować agresje, ergo aktywnie przeszkadzać w przygotowaniach i samej próbie. Czy chrześcijanin nie powinien raczej ratować bliźniego, przed (załóżmy że powód samobójstwa jest trywialny, np. dziewczyna rzuciła) odebraniem sobie życia?
 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
@Lancaster
Przecież Bóg nie 'straszy' nicością. Bóg stworzył piekło właśnie dlatego że szanuje WOLNOŚĆ ludzi. Otóż niebo to stan zjednoczenia z Bogiem. I to jest twoja WOLNA decyzja czy tam idziesz - jeżeli chcesz to jednoczysz się z Bogiem, jeżeli nie - Bóg na siłę cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność, masz dokąd iść, po to jest piekło.
To jest istota chrześcijaństwa - Bóg nikogo nie zmusza do "siebie" (czyli do miłości). Piekło nie jest żadną karą, nie ma tam smoły i ognia. Tam jest tylko jedno - brak obecności Boga. I tyle. Twój wybór. (Oczywiście zakładając że Bóg stworzył człowieka do miłości i przeznaczył do szczęścia w niebie, tzn. że idąc do piekła przejebiesz sobie wieczność, bo jakbyś chciał to byłbyś wiecznie szczęśliwy. Ale "chcącemu nie dzieje się krzywda" no nie? Miałeś wszystkie dane, sam podjąłeś wybór, to jest wolność).

Katolicy etatyści to prawie jak katolicy wierzący w Zeusa. Znaleźli sobie bożka - państwo, które dodatkowo jest niemoralne. Istnienie państwa i przymus są niezgodne z Chrześcijaństwem.

Libertarianizm jest uzasadniony zarówno logiką, moralnością naturalną (dla niewierzących) jak i chrześcijaństwem, a także utylitaryzmem. Libertarianizm to po prostu ład naturalny, który jest najlepszym systemem pod każdym względem.

@Aterlupus - akurat samobójstwo to szerszy temat, większość samobójców to osoby w danym momencie niepoczytalne a więc przeszkodzenie im w próbie samobójczej nie będzie agresją. Jeszcze ci podziękują.

Ale jak ktoś zdrowy psychicznie mi oświadczy z pełną odpowiedzialnością, że chce umrzeć (chociaż to i tak dziwnie brzmi) to nie będę mu przeszkadzał pomimo że jestem chrześcijaninem. Zresztą co miałbym zrobić? Pobić go? Związać? To też byłoby niezgodne z chrześcijaństwem.
 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
pała za logiczne myślenie. siadaj
Bóg z definicji to istota przebywająca poza czasoprzestrzenią - z tego wniosek że w '"''boskim wymiarze''''' nie istnieje tzw 'czas'. A więc nie dochodzi do zmian (które mogą występować tylko w przypadku istnienia czasu). Z tego wniosek że Boga nie mógł nikt stworzyć, pon. to byłaby zmiana, a jak już wiemy jest ona 'tam' niemożliwa.
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 123
Przecież Bóg nie 'straszy' nicością. Bóg stworzył piekło właśnie dlatego że szanuje WOLNOŚĆ ludzi. Otóż niebo to stan zjednoczenia z Bogiem. I to jest twoja WOLNA decyzja czy tam idziesz - jeżeli chcesz to jednoczysz się z Bogiem, jeżeli nie - Bóg na siłę cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność, masz dokąd iść, po to jest piekło.

nie, to libertarianin. szanuje wolną wolę ludzi

Rządzą nami libertarianie. Możesz działać wbrew obowiązującemu prawu. Wprawdzie wylądujesz za kratkami lub zostaniesz zabity, ale hej- miałeś wybór. To jest twoja wolna decyzja, czy skończysz w ten sposób. Władza cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność.
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 159
Nie wspominając o ciekawszych koncepcjach w rodzaju "Piekło to stan odseparowania od Boga". Ot, żyłem w piekle przez parę ostatnich lat i całkiem mi z tym dobrze, jeżeli ma to trwać wieczność, to może być.
Hehe z tym piekłem to jest dobre. Mark Twain ładnie zaorał niebo w "Listach z Ziemi" - jest ono nudne i nie do wytrzymania. Piekło mające być osamotnieniem, stanem nieobecności Boga... przecież to jest rozkosz introwertyka - nareszcie, kurwa, święty(sic) spokój. Nikt nie zawraca dupy bzdurnymi nakazami i nie żąda niewolniczych hołdów. Cisza i spokój. Szatan jest zajebisty.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
pała za logiczne myślenie. siadaj
Bóg z definicji to istota przebywająca poza czasoprzestrzenią - z tego wniosek że w '"''boskim wymiarze''''' nie istnieje tzw 'czas'. A więc nie dochodzi do zmian (które mogą występować tylko w przypadku istnienia czasu). Z tego wniosek że Boga nie mógł nikt stworzyć, pon. to byłaby zmiana, a jak już wiemy jest ona 'tam' niemożliwa.
aha super...
po co stworzył państwo, komuchów, kataklizmy, zarazy itd...?
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
[kwestia samobójstwa]
Ok, może lekko kulawy przykład. Weźmy świętego Pawła, który naucza, że należy być posłusznym państwu. Czy tu nie ma sprzeczności?

Bóg stworzył piekło właśnie dlatego że szanuje WOLNOŚĆ ludzi. Otóż niebo to stan zjednoczenia z Bogiem. I to jest twoja WOLNA decyzja czy tam idziesz - jeżeli chcesz to jednoczysz się z Bogiem, jeżeli nie - Bóg na siłę cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność, masz dokąd iść, po to jest piekło.
Klasyczny argument w dyskusji "Bóg kontra Wolna Wola". Czym takie bóstwo różni się od bandyty, który oferuje mi wolny wybór - daje portfel, albo portfel i życie? Mogę kooperować, albo ponieść karę, tak czy owak, ani Bóg, ani bandyta, konsekwentnie nie chcą uznać mojej woli wyrażającej się w prostych słowach "Po prostu daj mi spokój."

Na wszelki wypadek, powiedz mi jeszcze co rozumiesz poprzez piekło. "Tam jest tylko jedno - brak obecności Boga" mało mi mówi. Gdzie znajduje się świadomość (co się z nią dzieje) człowieka będącego w piekle?

Ponadto:
Bóg z definicji to istota przebywająca poza czasoprzestrzenią - z tego wniosek że w '"''boskim wymiarze''''' nie istnieje tzw 'czas'. A więc nie dochodzi do zmian (które mogą występować tylko w przypadku istnienia czasu).
Czy to oznacza że Bóg nie może podejmować czynności ;)?
 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
Rządzą nami libertarianie. Możesz działać wbrew obowiązującemu prawu. Wprawdzie wylądujesz za kratkami lub zostaniesz zabity, ale hej- miałeś wybór. To jest twoja wolna decyzja, czy skończysz w ten sposób. Władza cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność.
Ok, może lekko kulawy przykład. Weźmy świętego Pawła, który naucza, że należy być posłusznym państwu. Czy tu nie ma sprzeczności?

Klasyczny argument w dyskusji "Bóg kontra Wolna Wola". Czym takie bóstwo różni się od bandyty, który oferuje mi wolny wybór - daje portfel, albo portfel i życie? Mogę kooperować, albo ponieść karę, tak czy owak, ani Bóg, ani bandyta, konsekwentnie nie chcą uznać mojej woli wyrażającej się w prostych słowach "Po prostu daj mi spokój."


Na wszelki wypadek, powiedz mi jeszcze co rozumiesz poprzez piekło. "Tam jest tylko jedno - brak obecności Boga" mało mi mówi. Gdzie znajduje się świadomość (co się z nią dzieje) człowieka będącego w piekle?

Ale piekło właśnie jest tym "spokojem" od Boga. Problem w tym że człowiek wg Chrześcijaństwa nie został stworzony do tego spokoju, a do miłości, ale wybór należy do niego. To tak samo jak ktoś kto urodził się w tropikach, ma wybór gdzie żyć: może np. przeprowadzić się na biegun. Będzie tam oczywiście skurwysyńsko marzł, bo jest przystosowany do wysokich temperatur, ale to tylko i wyłącznie JEGO WOLNY WYBÓR. I będzie sobie tam żył, w spokoju, tak jak chciał.

Uprzedzając pytanie: to że zostaliśmy stworzeni do miłości (i nie mamy na to wpływu) nie jest żadnym sadyzmem, gdyż jest to wartość wyłącznie dodana. Nic na tym nie tracimy, zresztą równie dobrze moglibyśmy nie istnieć. Chyba że dla kogoś sadyzmem jest samo istnienie czy posiadanie duszy.

Ponadto:Czy to oznacza że Bóg nie może podejmować czynności ;)?
W naszym znaczeniu nie. Bo niby jakie? Herbate sobie zrobi? Bóg jest czystą 100% i wieczną miłością. To się nie zmienia więc wszystko się zgadza. Oczywiście Bóg może działać np w świecie doczesnym (nie może oczywiście łamać wolnej woli i praw fizyki) - jednakże co ciekawe jego działanie jest również czystą i 100% miłością. Czyli niejako "Bóg czyni Boga". I własnie to działanie się nazywa wg Chrześcijaństwa "Duchem świętym" i na tym polega trójca święta (trzecią osobą jest Jezus Chrystus czyli 'avatar' Boga na ziemi - człowiek który również jest w 100% miłością a więc Bogiem). Mam nadzieję że to w miare zrozumiałe :D
aha super...
po co stworzył państwo, komuchów, kataklizmy, zarazy itd...?
to ludzie je stworzyli, kolejna pała, jeszcze jedna i nie zdajesz ;*

lajk za to pytanie hehehe
no własnie jeśli siedzi se gdzieś tam gdzie nie dochodzi do zmian, to jak kurwa mógł cokolwiek stworzyć?
to nie była zmiana Boga. stworzenie jak sama nazwa wskazuje dotyczyła innego 'wymiaru'. jak np obok samochodu postawisz motor to samochód sie nie zmienia, pomimo że motoru tam wcześniej nie było, nieprawdaż?
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Przecież Bóg nie 'straszy' nicością. Bóg stworzył piekło właśnie dlatego że szanuje WOLNOŚĆ ludzi. Otóż niebo to stan zjednoczenia z Bogiem. I to jest twoja WOLNA decyzja czy tam idziesz - jeżeli chcesz to jednoczysz się z Bogiem, jeżeli nie - Bóg na siłę cię do tego nie zmusi, bo szanuje twoją wolność, masz dokąd iść, po to jest piekło.​





 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
A to coś nowego. Myślałem, że ten wasz Bóg jest wszechmogący :D
Kolejna lekcja logiki: jeżeli Bóg stworzył świat, to stworzył i prawa fizyki. Gdyby je złamał, zaprzeczyłby sam sobie. Byłby nielogiczny. Oczywiście mógłby to robić 'gdyby chciał', ma taką możność. Ale po co miałby to robić?
Prawdziwy chrześcijanin to nie żaden libertarianin, tylko biedysta-masochista i posłuszny płatnik haraczów. Poczytaj Biblię i Katechizm.
nie jestem znawcą biblii, ale na tej stronie wszystko masz wyjasnione (chyba, bo mi sie jej nie chciało całej czytać :D) jak libertarianizm wynika z biblii
o:
http://www.wolnosc.dekalog.pl/chlibert.html
 
Do góry Bottom