Czarna przestępczość

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
New York Times, tradycyjnie na szpicy wśród opiniotwórczych gazet dla hoplofobów, wysmażył artykuł z tytułem niepozostawiającym żadnych wątpliwości: More Guns = More Killing

Moim zamiarem nie jest w tej chwili dekonstrukcja tego tekstu, chciałbym jedynie zacytować wam jeden konkretny fragment. Autorka, Elisabeth Rosenthal, pisze:

Ostatnio odwiedziłam kilka krajów w Ameryce Południowej, w których czymś najzupełniej normalnym jest widok uzbrojonych strażników strzegących biurowców, sklepów, bankomatów, restauracji i stacji benzynowych. Mimo to broń wcale nie uczyniła z tych krajów enklaw bezpieczeństwa.

[I recently visited some Latin American countries where guards with guns grace every office lobby, storefront, ATM, restaurant and gas station. It has not made those countries safer or saner.]

Zacytowany urywek doskonale obnaża sposób, w jaki rozumuje progresywna lewica. Odwiedziłam kilka krajów w Ameryce Południowej znanych z wysokich wskaźników przestępczości --> widziałam pełno uzbrojonych strażników --> wniosek: broń wcale nie oznacza wzrostu bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie, more guns = more killing. Błyskotliwe.

Problem w tym, że zachodzi tutaj proces odwrotny: obszary o dużym nasyceniu przestępczością są z reguły znacznie bardziej "zmilitaryzowane" od rejonów z niskimi wskaźnikami przestępczości. To nie broń jest przyczyną występowania na tych terenach patologii - to właśnie wysoka przestępczość pociąga za sobą konieczność uzbrajania się. Sklepy obstawione firmami ochroniarskimi, pizzerie z monitoringiem i kuloodpornymi szybami, uzbrojeni dostawcy i taksówkarze (o ile firmy przewozowe w ogóle zapuszczają się na takie tereny), drzwi antywłamaniowe w każdym domu i drzwi ze stali zbrojonej w każdym spożywczaku - te rzeczy nie nakręcają spirali zbrodni. One są skutkiem. Logikę, którą posługuje się publicystka NYT, można sparodiować następująco: szpitale zabijają ludzi, ponieważ więcej ludzi umiera w szpitalach niż poza nimi.

Analogiczny błąd popełnili swego czasu analitycy z "New England Journal of Medicine", którzy w pewnym szeroko cytowanym studium twierdzili, iż prawdopodobieństwo bycia ofiara morderstwa wśród posiadaczy broni jest 2.7x większe aniżeli w przypadku osób nieuzbrojonych. Niestety ci sami badacze nie pofatygowali się już z odpowiedzią na inne pytanie, mianowicie czy jest to efekt samego posiadania broni czy po prostu konsekwencja przebywania na niebezpiecznym terenie. Broń sama w sobie nie ma bowiem mocy zmieniania sąsiedztwa w war zone - to mieszkanie w niebezpiecznym sąsiedztwie stanowi kluczową przyczynę, dla której ludzie kupują broń.

Jakiś czas temu w tym wątku swój wpis zamieścił pewien mieszkaniec RPA [link]. Pani Elisabeth Rosenthal nie powie mu chyba, że to broń spowodowała, iż musiał on wybudować wokół domu kilkumetrowe ogrodzenie pod napięciem, zainstalować skanery na podczerwień, podłączyć kamery z termowizją przy drzwiach i bramie wjazdowej, umieścić detektory ruchu na zewnątrz i wewnątrz domu oraz czujniki ciepła tuż obok? Lewica aż takiego tupetu nie ma, right?

Wrong --> [link]

P.S.
Spośród wszystkich liczących się w Ameryce grup pro guns tylko NRA wysunęła propozycję stawiania przed szkołami uzbrojonych i umundurowanych strażników, co bardzo szybko spotkało się z krytyką ze strony zarówno pojedynczych osób takich jak Ron Paul czy John Lott, jak i całych organizacji takich jak SAF czy GOA.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
60 procent koszykarzy NBA bankrutuje w przeciągu 5 lat od zakończenia kariery. Dotyczy to także tych, którzy zarabiali dziesiątki milionów dolarów za sezon --> Dziewięciu sportowców, którzy przepuścili ponad miliard dolarów

Tutaj z kolei inna lista, obejmująca więcej dyscyplin sportowych: A Reverse in Gains: 10 Athletes Who Have Gone Bankrupt

Zagadka: co łączy wszystkie zaprezentowane wyżej postacie?

A disturbing large number of Black athletes have squandered millions of dollars due to bad business decisions, divorces, child support payments, uncontrolled lavish spending, overall poor financial planning and lack of personal discipline.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Temat wałkowany wielokrotnie w tym wątku pomału przebija się do mainstreamu: The Washington Post --> Biali używają broni do popełniania samobójstw, czarni - do popełniania morderstw

Gun deaths are shaped by race in America. Whites are far more likely to shoot themselves, and African Americans are far more likely to be shot by someone else.

Przypominam, że statystyki federalne nie rozróżniają Latynosów i białych, dlatego kategoria "Whites" w artykule mieści w sobie Latino + non-Hispanic Whites.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Zaczyna się od 1:15 - czterech Murzynów, napad rabunkowy w białej dzielnicy:



Dzisiaj taka scena by nie przeszła.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Od kiedy to czarni tak chętnie dzwonią na policje? ;) Czyżby zapomnieli, że:

louisiana_prison.jpg
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W latach sześćdziesiątych była sobie jedna dzielnica w San Francisco, która różniła się od innych. Cechowała się najniższymi dochodami, najwyższym poziomem bezrobocia, największym odsetkiem rodzin z zarobkami poniżej 4.000$ na rok, największą liczbą mieszkańców bez wykształcenia, największym odsetkiem zachorowań na gruźlicę, wreszcie - najniższym standardem mieszkaniowym w całym mieście. Ta dzielnica nazywała się Chinatown. Mimo to w 1965 roku w całej Kalifornii wyroki w więzieniach odsiadywało zaledwie pięciu Chińczyków.

Przez wiele lat Chińczycy nie mieli dostępu do szkół publicznych, nie pozwalano im zeznawać w sądach przeciwko białym, byli także ofiarami podatkowej dyskryminacji.

Amerykańskie doświadczenia z chińską i japońską populacją sugerują, że przymusowa izolacja, zamykanie się w gettach, złe warunki mieszkaniowe oraz ogólna bieda nie muszą być w sposób nierozerwalny skojarzone z wysoką przestępczością.

CHN.jpg


(str. 473-474)

[During the 1960s, one neighborhood in San Francisco had the lowest income, the highest unemployment rate, the highest proportion of families with incomes under $4,000 per year, the least educational attainment, the highest tuberculosis rate, the highest proportion of substandard housing of any area of the city. That neighborhood was called Chinatown. Yet in 1965, there were only five persons of Chinese ancestry committed to prison in the entire state of California.

The Chinese were for many years denied access to public schools of California, not allowed to testify against whites in trials, and made the object of discriminatory taxation.

The experience of the Chinese and Japanese suggests that social isolation, substandard living conditions, and general poverty are not invariably associated with high crime rates among racially distinct groups.]

Dla przypomnienia: bieda a agresja wśród Murzynów --> [link] / [link 2]
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych zapłacił dwa miliony dolarów prywatnej firmie produkującej tarcze strzelnicze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wszystkie ludzkie sylwetki na tych tarczach to biali Amerykanie, w tym ciężarna kobieta, jakiś dziadek i nastolatka z dzieckiem --> Company Behind Shooting Targets of Children Received $2 Million From DHS

WHITE_PEOPLE_AS_TARGETS.jpg


Natomiast za strzelanie do tarcz, na których widać zakapturzoną postać kojarzącą się z typowym śródmiejskim negrem (np. z Trayvonem Martinem), wylatujesz z roboty: Florida Police Officer Fired for Bringing Trayvon Martin Targets to Shooting Practice

Trayvon_Martin_target1_620x346.jpg


Biały człowiek z bronią - największe zagrożenie Ameryki.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
No i to są w końcu jakieś życiowe tarcze przygotowujące do zawodu a nie abstrakcje. Teraz policja będzie mogła symulować prawdziwe zadania takie jak zwalczanie:
-matek, które nie chcą oddać dzieci do szkoły;
-nastolatków pijących alkohol;
-seniorek sprzedających pietruszkę bez zgody rządu;
-seniorów nie płacących abonamentu;
itp.

Kto by się tam jakimiś nergami przejmował.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Odważny art opublikowany w Philadelphia Magazine, promujący wcale nie mniej odważną książkę --> Robert Huber, Jak to jest być białym w Filadelfii ("Being White in Philly")

Krótko: przez ostatnie dwie dekady Filadelfia straciła 32% białej populacji --> The Racial and Ethnic Changes in Philadelphia Over the Last 20 Years

Untitled_1.jpg


W późnych latach dziewięćdziesiątych Murzyni stanowili 43% miejskiej populacji i 76% aresztowanych pod zarzutem morderstwa. Białych było 52% i 5% podejrzanych o morderstwo:

Philly1.jpg

Dzisiaj w Filadelfii czarnych jest 42% i 83% morderstw w mieście to ich robota: MURDER/SHOOTING ANALYSIS 2012 (str. 9)

Białych jest 37% i 4% morderców.

Większość morderstw to oczywiście mordy wewnątrzrasowe (intraracial) - 95% negrów ginie z rąk innych negrów.

Jednakże! Caucasians and Asian Americans, on the other hand, were both more likely to be murdered by an individual of another race.
Philly2.jpg

Reakcja na publikację tego tekstu była błyskawiczna. Zainterweniował nawet sam burmistrz Philly:

What followed was predictable. Philadelphia Mayor Michael Nutter said the article was a “sin” and an “incitement to extreme reaction.” The mayor called upon the Philadelphia Human Relations Commission to “rebuke” the magazine and Huber.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
Po tym filmiku to pewnie lewaki powiedzą że broń palna nie jest potrzebna, bo przecież można małpę kijem bejsbolowym przegonić nawet gdy ona ma pistolet.

A tak a propos to kija bejsbolowego w polszy też nie można mieć.
 

military

FNG
1 766
4 727
Kije są mało efektywne - gość nawet przywalił kolesiowi prosto w łeb, a tamten uciekł jakby nigdy nic. Kiedyś na youtube był popularny filmik, w którym gość wysiada z samochodu z kijem i obija grupę gnojków - też dostali wiele razy w rozmaite części ciała, a nikt nawet nie padł na glebę. Słaba broń. Maczeta byłaby efektywniejsza.:)
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Współczesna Ameryka:

Nie wolno pocałować nastolatki, nawet jeśli się na to zgadza.

Policję szkoli się w strzelaniu do dzieci i kobiet w ciąży.

Oczywiście do białych, bo do czarnych to byłoby rasistowskie...
 

freelancer

Dobrowolnościowiec
163
184
Kawador napisz książkę. Bez ironii z mojej strony.

To byłoby niewątpliwe efektowne wejście libertarianizmu do mainstreamu. Zapewniam, że w każdej stacji telewizyjnej nadawaliby o wybitnym, nowym dziele i o "tych wariatach, którzy dorobili sobie ideologię do tego, że nie mogą legalnie popełniać ciężkich przestępstw".
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
To byłoby niewątpliwe efektowne wejście libertarianizmu do mainstreamu. Zapewniam, że w każdej stacji telewizyjnej nadawaliby o wybitnym, nowym dziele i o "tych wariatach, którzy dorobili sobie ideologię do tego, że nie mogą legalnie popełniać ciężkich przestępstw".

Książka może istnieć w sieci jako darmowy ebook. I wcale nie musi (a nawet nie powinna) propagować idei libertariańskiej.
 
Do góry Bottom