- Admin
- #41
- 4 872
- 12 260
Teraz jest dobra okazja by coś rozjebać i zwalić winę na DorneraAle strzelanina była. Ktoś napierdalał z chaty w policje, HP podaje, że Dorner we własnej osobie:
Teraz jest dobra okazja by coś rozjebać i zwalić winę na DorneraAle strzelanina była. Ktoś napierdalał z chaty w policje, HP podaje, że Dorner we własnej osobie:
Bojownik o wolność spłonął trawiony ogniem zamordyzmu?Czyli którą wersje przygotowujemy dla prasy? Spalili go żywcem, sam się spalił?
Nie sądziłem, że policja może kierować się zasadą "shoot to kill", nawet podczas polowania na niebezpiecznego mordercę. Myślałem, że mają jakieś procedury - strzał ostrzegawczy, czy odpowiadanie ogniem na ogień, a przynajmniej na bezpośrednie zagrożenie. Ale nie - oni na sam widok samochodu, którym Dorner mógł się poruszać, zaczynają kanonadę. Przecież to już nie są działania policyjne.
Wszystkie zasady i procedury idą dla policji w kąt, jeżeli zginie policjant.
Mam nadzieję, że to był cichy wspólnik Dornera, a sam murzyn jeszcze wróci i zrobi odjebkę, o której pisał w manifeście.
Właśnie ciekaw jestem czy będzie miał jakichś fanów. Wie ktoś jak ludzie w USA się o nim wypowiadają?Bo zabił 3 osoby, w tym 2 niewinne chyba. Może powody miał słuszne, ale PRowo nie wygląda to dobrze. Jeśli chciał narobić szumu, to mu się udało. Ale czy przez to się coś zmieni to nie wiem.może sie znajdą jacyś fani co dokończą jego robote...