Bitcoin

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
http://www.wykop.pl/ramka/1786180/ministerstwo-finansow-bitcoin-nie-jest-nielegalny/
Ministerstwo Finansów nie uznaje bitcoina za nielegalny i przygląda się jego rozwojowi, podkreślił Szymon Woźniak na konferencji organizowanej przez Szkołę Główną Handlową (SGH).

- Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Na pewno jednak nie możemy uznać bitcoina za prawny środek płatniczy. W świetle dyrektyw unijnych nie jest on też pieniądzem elektronicznym – powiedział Szymon Woźniak z Ministerstwa Finansów.

Szymon Woźniak zaznaczył, że zyski z transakcji na bitcoinie podlegają w Polsce opodatkowaniu w taki sam sposób jak zyski z praw majątkowych. Osoby, które nie zgłoszą urzędowi skarbowemu dochodów z handlu bitcoinami, mogą się liczyć z restrykcjami, podkreślił.

- Nie stoimy na przeszkodzie rozwojowi bitcoina. Jednak oczekujemy od jego użytkowników deklaracji, czy oczekują od państwa ochrony i regulacji, czy pozostania państwa z boku – powiedział Szymon Woźniak.

Jak stwierdził, Ministerstwo Finansów nie może obecnie uznać bitcoina za środek płatniczy i oczekuje na stanowisko w tej sprawie innych krajów Unii Europejskiej. Jak oblicza dr Krzysztof Piech z Zakładu Polityki Gospodarczej SGH, Polska znajduje się na dziesiątym miejscu pod względem liczby wykopywanych bitcoinów, a polski rynek bitcoinowy znajduje się w światowej czołówce. Zwrócił uwagę na potencjał bitcoina dla polskiej gospodarki.

- Mamy potencjał kadrowy oraz innowacyjne instytucje finansowe. Brakujący element to regulacje, które pomogą obu stronom zbliżyć się dla dobra gospodarki – powiedział dr Krzysztof Piech.

Tymczasem w środę BTC China, największa chińska giełda bitcoina, wstrzymała przyjmowanie nowych depozytów. Kurs wirtualnego pieniądza gwałtownie spadł.
Rano przecena sięgała ponad 50 proc., kurs zszedł do 2650 juanów. Po południu odrobił część strat dochodząc do nieco ponad 3,1 tys. junaów. Na giełdzie Mt Gox bitcoin również tanieje, ale podobnie jak w przypadku konkurenta po południu odrabia dystans. Około godziny 17.10 wirtualna waluta kosztowała 599 USD i 435 EUR.
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Polska konkurencja dla bitcoina od Alior Banku
Nie wiem czy można nazwać konkurencją coś co operuje na tak skrajnie innych zasadach.

Jeszcze wspomnicie moje słowa ;)
Ok, ale poczekam jeszcze aż Natalia Siwiec stanie się trochę popularniejsza, jeszcze trochę przybliży ludowi idee broni palnej do użytku osobistego, po czym zamorduje kogoś, w ramach akcji urzędu bezpieczeństwa mającej na celu obrzydzenie obywatelom rzeczypospolitej broni krótkiej i palnej ogółem :).

Zastanawia mnie, z jaką łatwością wolnościowcy przestali nagle uważać dążenia socjaluchów do bezgotówkowego systemu (Szwecja) za coś, co zagraża wolnemu handlowi.
Nie zauważyłem żadnego liba, który po zobaczeniu bitcoina stwierdziłby że kontrolowany przez państwo obrót bezgotówkowy jest w porządku. Na temat tego co czyni BTC walutą (albo "dobrem", jak kto woli, to że BTC się jako środek płatniczy aktualnie nie nadaje jest niezaprzeczalne) fundamentalnie inną od fiducjarnych i obrotu elektronicznego już tłumaczyłem
 

raiden00

megazord
160
278
Zastanawia mnie, z jaką łatwością wolnościowcy przestali nagle uważać dążenia socjaluchów do bezgotówkowego systemu (Szwecja) za coś, co zagraża wolnemu handlowi.
Może po prostu zagłębili się trochę więcej w tematykę BTC i dostrzegli w tym potencjał? Czytałeś chociaż bitcoinowego white pappera? Spędziłeś kilka godzin, żeby bardziej ogarnąć kwestie techniczne, jak to działa i dlaczego tak? Jeśli nie to polecam. Może wtedy zauważysz w tym coś więcej niż tylko 'bezgotówkowy system'.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Czekaj chwilę. Po pierwsze: nie mówiłem o technikaliach, bo to właściwie bez znaczenia przy walucie mającej pokrycie wirtualne (dokładnie jak obecnie pieniądz na koncie). Po drugie: w moim przekonaniu, bitcoin jest to sprawa empiryczna, ale nie dla każdego z nas, tylko dla globalistów mających w przyszłości wyrugować obroty gotówkowe. My tylko mamy zadanie przyklasnąć temu rozwiązaniu. Finalne centrum emisyjne pieniądza cyfrowego i aparat kontroli jego dystrybucji, to już obszar jeszcze słabszych "gdybań".

Mówię: może się mylę, czas pokaże. Poza tym Panowie: gdzie jest wasza czujność, wątpliwości i sceptycyzm?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Rozumiecie, do czego kurwa mać, zmierzam?

Płatności powyżej 1 tys. euro tylko w formie bezgotówkowej
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896...292930851&pId=25876257&send-a=1#ixzz2secCHzxb
Taką propozycję zgłosiła Koalicja na rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności. Pomysł ma ukrócić szarą strefę i rozpowszechnić płatności bezgotówkowe.

http://forsal.pl/artykuly/704390,platnosci_mobilne_koniec_gotowki_karty_do_muzeum.html
Jeżeli płatności mobilne w dalszym ciągu będą się rozwijały w takim tempie jak teraz, za kilka lat staną się powszechną formą płatności. Właśnie wykluwa się przyszłość systemu bezgotówkowego.

http://www.pb.pl/2934213,47628,karta-na-tace.-miasto-bez-gotowki
Szwedzi kartami płacą nawet w kościele. Obecnie testują rozwiązanie, które ma zredukować obieg gotówki. Tak jest wygodniej, bezpieczniej i bardziej ekologicznie.
Skandynawia jest światowym liderem w rozwoju obrotu bezgotówkowego. Kartę ma prawie każdy Szwed, Norweg, czy Fin i może zapłacić nią wszędzie. Nawet w kościele. Szwedzkie parafie od kilku lat zbierają datki od wiernych przy pomocy Kollektomatów, urządzeń przypominających bankomaty.
Istotnym czynnikiem pobudzającym przestępczość jest, zdaniem władz i policji, właśnie gotówka.

http://dwagrosze.com/2014/01/atak-gotowke-eu.html
Dla euro-totalitarystów gdzie indziej też mamy złą wiadomość. Alternatywą braku papierowej gotówki nie jest pieniądz elektroniczny. Jest nią barter i szara strefa. No i złoto które jest jedynym prawdziwym pieniądzem i to od dobrych 5000 lat pisanej historii. Szansa jest dobra że przez następnie kilka czy kilkanaście lat raczej nadal nim będzie. Za to EU będzie w tym czasie raczej pisaną historią.

http://zbp.pl/dla-bankow/zespoly-rady-i-komitety/podaj-nazwe/obrot-bezgotowkowy/koalicja
Inicjatorzy Koalicji chcieli w ten sposób korzystać ze wspólnego doświadczenia i wiedzy przedstawicieli różnych środowisk w celu rozszerzenia zakresu funkcjonowania rozliczeń bezgotówkowych

Jeszcze to na koniec:
http://dwagrosze.com/2013/06/szalenstwo-dobermanow.html
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
to właściwie bez znaczenia przy walucie mającej pokrycie wirtualne
Bzdura. Bitcoina nie da się wyprodukować więcej, niż zostało to ustalone, więc to jest zupełnie inna waluta niż tradycyjna waluta fiducjarna, nie ma wręcz nic z nią wspólnego. Bitcoina nie da się rozmnożyć w przeciwieństwie od gotówki. Technikalia są tutaj kluczowe.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Pampalini, czy Ty rozumiesz, co mi w dyni siedzi? Chodzi mi o to, że bitcoin to wabik, podpucha, krótki epizod, etap, sprawdzenie reakcji, swego rodzaju test - tak myślę. To eksperyment, mały krok ku dużej, globalnej sprawie. Nie chce mi się dalej tego tłumaczyć.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Po co im wabik skoro mogą zakazać płacenia gotówką powyżej X euro i co raz limit zmniejszać i NIKT nawet nie piśnie (chyba że z zachwytu)?
 

raiden00

megazord
160
278
Nawet jeśli BTC to twór bankierów/państw to co z tego? Pomysł na kryptowaluty jest rewolucyjny i nie ma znaczenia kto za niego odpowiada.
Ciągle też nie widzę sensu tworzenia takiego wabika, który może przynieść więcej złego dla 'elity' niż dobrego.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Madlock, być może wychodzą z innego założenia? Nie mam bladego pojęcia. Gwałtowne kroki są obecnie mocno nie na czasie. Wielu ludzi boi się zmian, uznając je za zagrożenie.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
tomkiewicz, ale nawet jeśli największe komuchy świata usiadły kilka lat temu i uznały, że stworzą pod pseudonimem Satoshi Nakamoto cyfrową walutę, to co to zmienia, przeszkadza w używaniu BTC? Nie mogą tego kontrolować, nie mogą zatrzymać, nie mogą zmienić. Trochę dziwna taktyka jak dla mnie: zrobić kompletnie zdecentralizowaną i nieregulowalną walutę cyfrową, żeby przekonać ludzi na całym świecie, że obrót bezgotówkowy jest fajny i zakazać gotówki.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
No, ale zauważ, że b-coin zyskuje sobie akceptację rządu, np. w Niemczech, a Wall Street też - o ile wierzyć mediom - zareagowała optymistycznie.

Na marginesie i od innej strony:
02-10-2013 SilkRoad został zamknięty, a właściciel serwisu został aresztowany.
Więc jak widać, udaje się przymknąć działalność. Nieważne jak, ale skutecznie.
 

tomky

Well-Known Member
790
2 039
Mam pytanie do używających bitcoina. Bardziej się opłaca dostać kasę z US w $ przez Paypala (2.5% opłata za przewalutowanie, nie liczę opłaty za wpłatę w $) czy też jakoś w bitcoinach. Czyli jakie są % koszty przewalutowania z $->Bitcoin->Złoty w stosunku do transakcji $->Złoty?
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Mam pytanie do używających bitcoina. Bardziej się opłaca dostać kasę z US w $ przez Paypala (2.5% opłata za przewalutowanie, nie liczę opłaty za wpłatę w $) czy też jakoś w bitcoinach. Czyli jakie są % koszty przewalutowania z $->Bitcoin->Złoty w stosunku do transakcji $->Złoty?
Muszę szczerze powiedzieć że... Trudne pytania zadajesz :).

Sam zrobiłem następująco - pieniądze z banku przelałem na bitcurex, na bitcurexie kupiłem BTC, które przelałem na btc-e i tam ewentualnie spekuluje wymieniając BTC na dolar i vice versa.

Koszta całej operacji wyglądałyby więc tak:
-prowizja za przelanie BTC z bitcurexa na btc-e - 0.0005 BTC
a potem:
-prowizja za przelanie BTC z btc-e na bitcurexa - 0.001 BTC.
-prowizja za przelanie PLN z bitcurexa na konto - 1 PLN

Założyłem sytuacje w której ktoś wykorzysta pieniądze z konta "pobawi się" BTC i to co mu zostanie przeleje z powrotem, razem daje to 1 PLN + 0.0015 BTC, co przy aktualnym kursie bitcoina (zakładam 2240 PLN/BTC) daje prawie 4,50 zł. (Ogólnie nie myślałem nad tym wszystkim do tej pory, bo widziałem że to śmieszne kwoty i wyszedłem z założenia bardzo w stylu ASE - zastanawianie się nad tym jak zapłacić mniej niż złotówkę kosztowałyby mnie więcej niż rzeczona złotówka)

Czyli problemy kursowe PLN/USD ominąłem poprzez bitcoina. Ile potrąci ci paypal musisz policzyć sam i porównać. Podziel się wynikami, chętnie zobaczę.
 

tomky

Well-Known Member
790
2 039
Paypal za samo przewalutowanie $->Złoty bierze 2,5% (no i po swoim kursie) + chyba kilka % za przelew z zagranicy, tak więc super tani nie jest. Może uda mi się przećwiczyć obydwa warianty, to podam dokładne porównanie.

Na razie w sieci na antyweb.pl znalazłem jakieś szacowanie takiej transakcji przez BC:
"- przelewy z jednego końca świata kosztują grosze "dosłownie" około 50 gr w zależności od kursu bitcoina
- No, do tego dochodzi prowizja za konwersję na/z BTC, która wynosi ok. 2*0.5%, różnice wynikające ze spreadu (<0.5% w przypadku USD, ale w przypadku PLN wyższe), prowizje za wpłacanie i wypłacanie na giełdzie, oraz ryzyko kursowe w międzyczasie."
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Artykuł jest profilowany wg punktu widzenia ludzi z Dziennika Polskiego (pro-państwowość, szara strefa jako patologia itp.), więc koniecznie jest zastosowanie wszelakich filtrów :)
http://www.dziennikpolski24.pl/arty...otowki-totalna-inwigilacja,id,t.html?cookie=1
Koalicja Związku Banków Polskich i NBP będzie walczyć z nadzwyczajnym przywiązaniem Polaków do banknotów i monet
Gotówka szkodzi Polsce i Polakom – twierdzą szefowie resortu finansów Narodowego Banku Polskiego, banków komercyjnych oraz innych podmiotów tworzących koalicję na rzecz rozwoju obrotu bezgotówkowego. Chcą skłonić opornych Polaków do zakładania kont, używania kart i elektronicznych płatności – zawsze i wszędzie.
Na razie, w ramach działań pobudzających obrót elektroniczny, bankowa koalicja proponuje m.in.
zmniejszenie limitu płatności gotówką z obecnych 15 tys. do 1 tys. euro. Powyżej tej kwoty trzeba by płacić kartą lub przelewem. Bez sprzeciwu obywateli ograniczenia takie wprowadzono już m.in. w Grecji, Portugalii, Danii czy Włoszech. Belgowie obniżają limit z 5 do 3 tys. euro.

Władze robią to wszędzie pod hasłem cięcia kosztów (wg Europejskiej Rady ds. Płatności – druk, przechowywanie i transport gotówki w UE kosztuje 50 mld euro rocznie i obniża PKB o 0,6 proc.) oraz walki z szarą strefą, praniem brudnych pieniędzy i innymi patologiami. Elektroniczne płatności są rejestrowane, więc fiskus może je bardzo łatwo kontrolować. Dzięki temu trudniej unikać płacenia podatków. Politycy argumentują, że ma to ogromne znaczenie w dobie kryzysu finansów publicznych, który wyniszcza wiele państw.

Szara strefa w Polsce obejmuje jedną czwartą gospodarki, co silnie uderza w budżet państwa, a także uczciwe firmy i obywateli. (BTW: klasyczne dla państwowców odwrócenie pojęcia uczciwości, jesteś uczciwy jeśli zgadzasz się, byś został okradany - dopisek cytującego). Bankowcy przekonują, że eliminacja gotówki pozwoli ograniczyć szkody. Ich zdaniem upowszechnienie płatności bezgotówkowych zwiększy też wygodę klientów oraz „ograniczy skalę wykluczenia finansowego”, które coraz częściej równoznaczne jest z wykluczeniem społecznym.

Problem w tym, że Polacy są w gotówce zakochani jak mało kto. Eksperci Tomasz Koźliński i Jakub Górka wyjaśniają, że pozornie wynika to ze słabo rozwiniętej infrastruktury (brak terminali do kart w małych sklepach i zakładach usługowych), ale tak naprawdę – z naszej mentalności, kształtowanej przez doświadczenia z przeszłości (wielu Polaków pamięta, co działo się z ich oszczędnościami za PRL-u).

Gotówką wykonujemy 82 proc. transakcji, w małych sklepach 95 proc. (rekord Europy), nawet wtedy, gdy mamy przy sobie kartę i można nią w danym miejscu płacić. Gotówką płacimy za prąd, wodę, gaz, telefon, RTV...

Zdaniem Katarzyny Szymielewicz, prezes Fundacji Panoptykon, działającej na rzecz wolności i ochrony praw człowieka, część z nas robi tak w obawie przed inwigilacją ze strony państwa i biznesu.

– Tak, jak pod hasłem wojny z terroryzmem poważnie ograniczono naszą wolność i prawo doprywatności, tak teraz próbuje nam się wmawiać, że całkowite odejście od gotówki posłuży wyłącznie bezpieczeństwu i wygodzie – twierdzi. – Coraz więcej osób daje się przekonać do tej logiki i niedługo każda transakcja gotówkowa będzie traktowana jak podejrzana. To bardzo niebezpieczny trend – ostrzega.

Jej zdaniem, ograniczanie możliwości posługiwania się gotówką przy drobniejszych płatnościach zmierza wprost do totalnej, nieuzasadnionej interesem publicznym ("interes publiczny"? WTF? To jakiś mega-kutas?), inwigilacji.

– Dokładnie tego się boję – przyznaje Lucyna Gowin, wiceszefowa Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych. – Gotówka chroni moją prywatność, płatność kartą sprawia, że wiedzą omnie wszystko. Jako prowadząca własny biznes (małą księgarnię) obawia się też „całkowitego uzależnienia od systemu bankowego”.

Polacy jak nikt kochają gotówkę oraz... płatności zbliżeniowe


To propozycje zaczerpnięte z Programu Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego na lata 2014 –2020. Przyjęła go Rada ds. Systemu Płatniczego przy NBP.

Antygotówkowa koalicja, skupiająca m.in. NBP, komercyjne banki i przedstawicieli fiskusa, nie jest zadowolona z dotychczasowego ubankowienia Polaków, ani tym bardziej – naszych zwyczajów płatniczych. Polacy, jak mało kto, kochają gotówkę!
Jedna czwarta z nas w ogóle nie ma konta w banku, a w grupie 65+ jest to nawet większość (w UE nie ma konta średnio 14 proc. ludzi, ale w Wielkiej Brytanii i Francji jest to 3 proc., w Niemczech – 2 proc., a w Danii i Finlandii konta mają wszyscy!). Stan ten utrzymuje się od 2008 r. – Polacy, którzy chcieli lub byli skłonni założyć konto osobiste, już to zrobili – twierdzi Tomasz Koźliński, ekspert NBP. Co ciekawe – pod względem liczby kont na głowę (1,5) zrównaliśmy się ze średnią europejską (więcej – średnio po 3 konta – mają Cypryjczycy, Grecy i Rumuni).

Tomasz Koźliński zauważa, że nawet ci Polacy, którzy konto mają, wykorzystują je głównie do… wypłaty gotówki. Choć banki oferują bezpłatne przelewy i polecenia zapłaty, dwie trzecie z nas opłaca rachunki za media itp. gotówką – na poczcie, w puntach obsługi klienta czy u inkasentów. Część ludzi robi to w kasie banku, w którym mają konto!

Badająca zachowania płatnicze prof. Monika Maison z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że poziom „ubankowienia” drastycznie maleje wraz z wiekiem (dwie trzecie Polaków 75+ nie ma konta). Niskie „ubankowienie” charakteryzuje ponadto grupę wiekową 18–24 (uczniowie i studenci).

Młodzi są jednak wielkimi entuzjastami nowych technologii – i systemów płatności. To m.in. im Polska zawdzięcza pierwszą pozycję w Europie pod względem liczby płatności zbliżeniowych. Według danych systemu VISA, wykonujemy ich już 20 mln miesięcznie. Główny powód? Taka transakcja jest szybsza niż płatność gotówką.

Ale wśród badanych przez prof. Maison Polaków sporą grupę stanowili też „kochający gotówkę”. Daje im ona – poza przyjemnością z zakupów – poczucie bezpieczeństwa i kontroli przepływu pieniędzy.

Przed obrotem bezgotówkowym bronią się też drobni przedsiębiorcy, zwłaszcza kupcy. – Zakup iobsługa systemu płatności kartą dużo kosztuje. Dochodzi do tego koszt połączenia i prowizja, około 2 proc. od transakcji. Dla balansujących na krawędzi opłacalności małych przedsiębiorców to nie doprzyjęcia – tłumaczy Lucyna Gowin, wiceszefowa Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych.

– Dopuszczam płatność kartą powyżej 50 zł. Poza tym – gotówka – mówi Janusz Kowalski, złotnik, prezes Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Do płatności gotówką zachęcają nawet duże sieci sklepów, jak Komputronik.

Janusz Kowalski tłumaczy, że najchętniej w ogóle zrezygnowałby z systemu płatności bezgotówkowych, bo – po pierwsze – płaci za jego utrzymanie „jak za zboże”, a po drugie – obawia się totalnej inwigilacji. Tym bardziej, że najświeższa analiza NBP wymienia wśród potencjalnych zagrożeń dla Polski „ryzyko likwidacji krajowych płatności w związku z przeniesieniem rozliczeń na poziom euro- pejski”. – Niedługo wszystko będzie w naszej ojczyźnie Brukseli – ironizuje prezes Kowalski.

Ministerstwo Finansów wspiera koalicję antygotówkową. W przeciwnym obozie jest... Ministerstwo Gospodarki.
 
Do góry Bottom