Atak w Las Vegas

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 091
comment_QZ8JlZHJBvtpGOwQhXpPuPYZzrVI9cvY.jpg
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 877
Boją się nagonki ze strony komuchów, którzy i bez tej masakry robią z nich w mediach drugie NSDAP. Tym bardziej mi ta masakra jebie służbami.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
Nowe fakty w sprawie:

27 wrześnie, na dzień przed tym, jak policja twierdzi, że zameldował się w pokoju, zamówił posiłek na dwoje ludzi. Hamburgera, pączka z serem, zupę ziemniaczaną, butelkę wody i dwie pepsi. Na zamówieniu widnieje liczba "2" w okienku określającym ilość gości. (według Paul Joseph'a Watsana z Infowars).

Miał wiele alergii. Prosił obsługę, aby jego dywany były prane tylko w wodzie. Jego filipińska dziewczyna nie nosiła przy nim makijażu, ani nie używała perfum. Jego zdrowie w ostatnich latach mocno się pogorszyło. Starzał się i czuł coraz gorzej, mógł zacząć mieć lęki i dlatego zgłosił się do psychiatry. Data przepisania mu benzodiazepin - 21 czerwiec. W tym samym dnu wykupuję receptę w pobliskiej aptece.

Koleś, który grał z nim przy jednym stole w kasynie doniósł, że Paddock raz stwierdził: "Chciałbym po prostu zabić swoją matkę, nie wiem po co do diabła mnie urodziła"
Dodał, że kiedy był trzeźwy, był miły, natomiast jego picie doprowadziło do tego, że nie wiedział co robi przy stole.
Jak wspominał @vast był również nieprzyjemny w stosunku do swojej dziewczyny przy gościach i obsłudze hotelu.

Tylko 17 spośród 200 ochroniarzy w kompleksie miało broń.

Wypalił 200 sztuk amunicji w kierunku policji, po tym jak ochroniarz Jesus Compos wcześniej próbował dostać się do pokoju i został ostrzelany przez Paddocka, który ranił go w nogę. Policja po tym czekała na SWAT.

Paddock miał inne okno skierowane na duży pojemnik z paliwem lotniczym. Wystrzelił w jego kierunku parę strzałów - obecność dwóch dziur w zewnętrznym korpusie stwierdziła obsługa lotniska, jednak nie przebił się do środka. Może to świadczyć o tym, że miał plan ucieczki i chciał odwrócić tym uwagę. Jednak eksperci twierdzą, że przebicie takiego pojemnika jest niemożliwe nawet przy pomocy machine guna, więc to amatorka.

Valium + alkohol, relacja kocham/nienawidzę z matką, ojciec psychopata. To są spekulacje, bo mogą wyjść inne fakty, ale na razie to jest chyba najrozsądniejsze wyjaśnienie. Valium w połączeniu z alko jest wyjątkowo niebezpieczne. To mogło sprawić, że puściły mu hamulce i shit który się piętrzył latami znalazł ujście.

Źródło:


Znaczące jest to, że jak mówi się o jego ojcu psychopacie, tak nie wspomina się o współodpowiedzialności jego matki, bo wybrała takiego męża i miała z nim 4 kę dzieci. W ten sposób powtarza się cykl przemocy. Gdyby kobiety nie wybierały takich psycholi na ojców swoich dzieci, to wymarliby śmiercią naturalną.
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Starzał się i czuł coraz gorzej, mógł zacząć mieć lęki i dlatego zgłosił się do psychiatry. Data przepisania mu benzodiazepin - 21 czerwiec. W tym samym dnu wykupuję receptę w pobliskiej aptece.

Czyli typ był na benzosach? Masz jakieś źródło do tego?

"Chciałbym po prostu zabić swoją matkę, nie wiem po co do diabła mnie urodziła"

Ciekawe co na to kolego od "akademickich dywagacji"

Tylko 17 spośród 200 ochroniarzy w kompleksie miało broń.

Kawador pisał, że ochroniarzom w ogóle nie można było mieć broni (wytyczne szefostwa). To jak w końcu, gfz czy nie?

Wypalił 200 sztuk amunicji w kierunku policji, po tym jak ochroniarz Jesus Compos wcześniej próbował dostać się do pokoju i został ostrzelany przez Paddocka, który ranił go w nogę. Policja po tym czekała na SWAT.

No to mamy wyjaśnienie, dlaczego od zgłoszenia do akcji minęło 72 minuty. Ktoś zaraz powie, że się policja opierdalała, a widocznie było tak, że po prostu czekali z wejściem (co jest raczej normalne, nikt bez rozeznania sytuacji, planu pomieszczenia i rozeznania taktycznego nie wpuści swoich ludzi do potencjalnie zaminowanego pokoju z szaleńcem w środku, potencjalnie uzbrojonym w broń samoczynną).

Valium w połączeniu z alko jest wyjątkowo niebezpieczne. To mogło sprawić, że puściły mu hamulce i shit który się piętrzył latami znalazł ujście.

Tym bardziej, że efekty benzo nasilają się z wiekiem.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Podają właśnie, że dziadek miał ostrzelać Lollapaloozę. LOL, ta cała sprawa to jakieś gówno, a Wy się tu produkujecie z analizami ;)
 
A

Antoni Wiech

Guest
Valium + alkohol..
Info o tym, że łykał benzo jest z Las Vegas Review-Journal i wszyscy to przedrukowują, ciężko znaleźć potwierdzenie w innych źródłach. Nie mniej jest to jakiś kierunek wskazujący, że typ mógł mieć zaburzenia psychicznie.

Jednak, co do samego benzo, to tak, ma ono wysoki potencjał uzależniąjący. Ale to jest DEPRESANT. Czyli, jakby ktoś nie wiedział o co chodzi: ZAMULACZ. Senność, spowolnione reakcje itp. to jest głównie działanie tego leku. A nie generowanie agresji. Alkohol dodatkowo wzmaga działanie depresyjne benzo dlatego można np. utopić się w wannie jak Whitney Houston, która to miksowała. Problem pojawia się przy nagłym odstawieniu, szczególnie jak ktoś łykał to długo (np. miesiącami) szczególnie w dużych dawkach. Wtedy mogą się pojawić nawet psychozy i grozi to w skrajnych wypadkach zejściem. Ale to jest opcja, że raczej wypierdoli Cię z butów, że będziesz mieć paranoje tak, że nie będziesz mógł się ruszać, więc słabo wpisuje się to w metodyczne planowanie masakry. Oczywiście, z lekami psychotropowymi nigdy do końca nic nie wiadomo i instnieją nieprzewidywalne reakcje organizmu. Nie mniej zasadniczo benzo (ewentualnie plus alko) spowodowałoby raczej, że Paddok byłby mocno zamulony, a nie nakurwiony agresją. Nie wspominając, że połowa Ameryki to łyka (często rekreacyjnie).

Ciekawe co na to kolego od "akademickich dywagacji"
Myślę, że w połączeniu z podkrążonymi oczami to mordercza mieszanka.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
Jednak, co do samego benzo, to tak, ma ono wysoki potencjał uzależniąjący. Ale to jest DEPRESANT. Czyli, jakby ktoś nie wiedział o co chodzi: ZAMULACZ. Senność, spowolnione reakcje itp. to jest głównie działanie tego leku. A nie generowanie agresji. Alkohol dodatkowo wzmaga działanie depresyjne benzo.

Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale moim zdaniem mylisz działanie z neuroleptykami. Po nich jestes spokojny, zmulony, masz doła. Benzo znosi twoje ograniczenia i poprawia nastrój, nie zamula i wprowadza w depresje. To "lek" PRZECIWLĘKOWY. Chyba, ze długo przyjmujesz, wtedy tak, większe lęki i depresja. Ale to nie działanie leku, a adaptacyjne zmiany w mózgu to powodują.

Koniec końców zależy ile brał, czy regularnie, czy łączył z alko. Mógł rożnie reagować i agresja i depresja mogły sie pojawiać.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale moim zdaniem mylisz działanie z neuroleptykami. Po nich jestes spokojny, zmulony, masz doła. Benzo znosi twoje ograniczenia i poprawia nastrój, nie zamula i wprowadza w depresje. To "lek" PRZECIWLĘKOWY. Chyba, ze długo przyjmujesz, wtedy tak, większe lęki i depresja. Ale to nie działanie leku, a adaptacyjne zmiany w mózgu to powodują.

Koniec końców zależy ile brał, czy regularnie, czy łączył z alko. Mógł rożnie reagować i agresja i depresja mogły sie pojawiać.
LOL. Depresant to nie znaczy, że jest to lek wprowadzający w depresję :D

"Depresanty – grupa środków psychoaktywnych działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (uspokajająco, relaksująco, usypiająco, przeciwlękowo i spowalniająco)." [wiki]
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
Napisałeś zamulacz, spowolnienie reakcji, sennosc.

Takie nie jest moje doświadczenie i wiedza. On znosi ograniczenia, uspokaja tak, ale raczej dodając pewnosci siebie, nawet przesadnej, niż zamulajac.
Jeśli masz problemy z agresja może znieść twoje hamulce, podobnie jak alkohol.

Pamietam, ze jak nie miałem prawka tak wsiadłem w auto i jeździłem bez stresu, chciałem robić rożne rzeczy, gadać z ludźmi. Jakby zniósł moje wszelkie opory. Nie zamula w żaden sposób. Zejście masz potem, jak przestanie działać.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Jednak, co do samego benzo, to tak, ma ono wysoki potencjał uzależniąjący. Ale to jest DEPRESANT. Czyli, jakby ktoś nie wiedział o co chodzi: ZAMULACZ. Senność, spowolnione reakcje itp. to jest głównie działanie tego leku. A nie generowanie agresji.

-Tolerancja niweluje upośledzenie zdolności motorycznych
-Efekty kognitywne mogą utrzymywać się nawet do 6 miesięcy po odstawieniu
-Czasami efektem niepożądanym jest również nerwowość i agresja (alkohol to również depresant a niektórym po nim odbija korba)

Ale to jest opcja, że raczej wypierdoli Cię z butów, że będziesz mieć paranoje tak, że nie będziesz mógł się ruszać, więc słabo wpisuje się to w metodyczne planowanie masakry.

Znowu założenia z dupy, jakoby to diazepam miał być przyczyną. Kompletne odwrócenie kota ogonem, przecież mogło być tak, że koleś był już stuknięty i dlatego poszedł do lekarza po ten diazepam. Chyba przecież zdrowy człowiek bez problemów z psychą nie idzie do psychiatry po psychotropy?

Myślę, że w połączeniu z podkrążonymi oczami to mordercza mieszanka.

Coraz więcej przesłanek, że typ miał od dawna problemy ze swoją psychiką. Zobaczymy kiedy zmienisz śpiewkę.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Napisałeś zamulacz, spowolnienie reakcji, sennosc.

Takie nie jest moje doświadczenie i wiedza. On znosi ograniczenia, uspokaja tak, ale raczej dodając pewnosci siebie, nawet przesadnej, niż zamulajac.
Jeśli masz problemy z agresja może znieść twoje hamulce, podobnie jak alkohol.

Pamietam, ze jak nie miałem prawka tak wsiadłem w auto i jeździłem bez stresu, chciałem robić rożne rzeczy, gadać z ludźmi. Jakby zniósł moje wszelkie opory. Nie zamula w żaden sposób. Zejście masz potem, jak przestanie działać.
Heh, ale co ja Ci poradzę na to, że ten lek ma takie działanie jak napisałem? Możesz sprawdzić ulotkę czy przeczytać gdziekolwiek, że on działa hamująco na układ nerwowy. Po małej ilości mogłeś rzeczywiście czuć się bardziej spokojny i nie czuć senności, ale z pewnością było to działanie hamujące pubudliwość, a nie wzmagające.

Z alkoholem jest o tyle inaczej, że po pierwsze działa on depresyjnie na układ nerwowy u większości ludzi (rozluźniają się, zmniejsza im się lęk), ale też potrafi stymulować dopaminę w mózgu, która z kolei jest pobudzająca. Stąd pewnego rodzaju kombo: brak lęku, ale też pobudzenie (aczkolwiek to też kwestia osobnicza).
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
Benzo ułatwia przekaźnictwo GABA, więc racja, że uspokaja. Ale alkohol również działa na GABA. Niektórzy po alkoholu są potulni jak niedźwiadki(w tym ja), a niektórzy są agresywni(wiele osób tak ma). Więc nie dziwi mnie, że po otrzymaniu diazepamu mogły mu zejść hamulce. Zwłaszcza, że benzo działa o wiele silniej niż alkohol i tym samym mocniej niszczy mózg po czasie.

To wszystko oczywiście na boku, bo to co miał w głowie to jego. Alkohol w połączeniu z diazepamem nasilił działanie. Dla mnie EOT w tej kwestii.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 792
Czegokolwiek by se nie wstrzykiwał, facet zdobył pośmiertnie spory fanbase...

Muzułmanie w mediach społecznościowych chwalą mordercę z Las Vegas
5 października 2017
Zwolennicy ISIS cieszą się z ataku w Las Vegas i chwalą w mediach społecznościowych mordercę ponad pięćdziesięciu osób Stephena Paddocka, nazywając go swoim bratem i wysłannikiem Allaha.

„Co teraz Trump? Zakazałeś ‚radykalnym muzułmanom’ podróży do Ameryki! Allah wysłał swojego żołnierza spośród twoich ludzi” – czytamy w mediach społecznościowych.

„Prezydent Trump nie może ci pomóc przetrwać, należy się bać. Poddajcie się chętnie albo bądźcie przygotowani na zabicie waszych ludzi i zniewolenie waszych kobiet” – brzmiała odezwa kolejnego z internautów.

Inny napisał o Paddocku: „Lew Tauhidu. Będziesz długo pamiętany jako lew, który pomścił swoich braci”. A także: „Mamy nadzieję, że wasz prezydent-kukiełka zaprzestanie ingerencji w krajach muzułmańskich”. „To, co się stało w #Orlando & #LasVegas to przedsmak tego, co nadchodzi…”. „Ameryka zatonie i nie ma zbawiciela, stanie się ofiarą kalifatu w każdym zakątku ziemi”. „Islam nie przestanie walczyć z tobą w każdym zakątku globu, dopóki go nie zaakceptujesz”. „Amerykanie, wybraliście swojego prezydenta, pieniądze podatkowe wspierały waszą armię, która zabija muzułmanów, dlatego jesteście dla nas prawowitym celem”.

„Musimy wdrożyć dla ciebie sprawiedliwość Allaha” – czytamy na innej stronie. „Jesteśmy wszędzie, wkrótce będą następni! Kto będzie następny? Austria? Australia? Anglia? Kto?”. O Paddocku czytamy: „Bohaterski brat, lew i rycerz islamu, żołnierz islamskiego kalifatu”. „O Allahu, jeśli nasz brat żyje, oślep oczy jego prześladowców, jeśli został aresztowany, pomóż mu, a jeśli zostanie zabity, przyjmij go do grona męczenników, daj mu najwyższą klasę raju”.

Jeden z muzułmanów napisał: „Potępiam prostytucję, hazard i alkohol w mieście Las Vegas. Płomienie wojny dotarły do Ameryki. O wrogowie Boga, z krwią muzułmanów. Dzieci, osoby starsze i kobiety. Te płomienie będą powodem do spalenia was na wieczność jako gniew i kara Boga”.

To tylko przykłady z kilku mediów społecznościowych i for internetowych, ukazujące najbardziej plugawe wypowiedzi po ataku Stephena Paddocka w Las Vegas. Jest ich o wiele więcej. Muzułmanin zabił co najmniej 59 osób, ponad 500 przewieziono do szpitali.

Screeny wypowiedzi (w języku arabskim) dostępne na stronie memri.org
 
D

Deleted member 427

Guest
Alex Jones: źródła w Białym Domu twierdzą, że Paddock był dżihadystą, przeszedł na islam pół roku temu i nagrał wideo, na którym zdradza swoje motywy. FBI nie chce upublicznić nagrania. Źródło Jonesa sugeruje ponadto, że po ujawnieniu nagrania poparcie dla Trumpa mogłoby gwałtownie podskoczyć.

Zaczyna się od 6:00 -

 
Do góry Bottom