Trikster
Active Member
- 361
- 26
Hitch:
To, że dla Ciebie nieukaranie morderstwa jest odrażające, nie znaczy, że jest to zgodne z aksjomatami. Na gruncie Rothbarda i całej zgrai libertarian-zwolenników prawa naturalnego Twoje zachowanie jako mściciela (czy kogokolwiek innego) jest nie do przyjęcia, bo otwarcie łamie prawo agresora do posiadania siebie. Nigdzie w prawie naturalnym nie jest przecież napisane, że morderca traci część prawa samoposiadania w ogóle, tzn. w stosunku do każdego. Rothbard wyraźnie stwierdził w Etyce wolności, że prawo odwetu dotyczy tylko osoby poszkodowanej, ew. osób bliskich, choć nie wytłumaczył, na jakiej podstawie bliscy mogą wysunąć roszczenie do ciała mordercy np. ich ojca, męża, itd. Innymi słowy, wprowadzenie czegoś na kształt actio popularis w libertarianizmie oznaczałoby, że nie mamy do czynienia z libertarianizmem, który jest oparty na aksjomatach: samoposiadania i nieagresji.
To, że dla Ciebie nieukaranie morderstwa jest odrażające, nie znaczy, że jest to zgodne z aksjomatami. Na gruncie Rothbarda i całej zgrai libertarian-zwolenników prawa naturalnego Twoje zachowanie jako mściciela (czy kogokolwiek innego) jest nie do przyjęcia, bo otwarcie łamie prawo agresora do posiadania siebie. Nigdzie w prawie naturalnym nie jest przecież napisane, że morderca traci część prawa samoposiadania w ogóle, tzn. w stosunku do każdego. Rothbard wyraźnie stwierdził w Etyce wolności, że prawo odwetu dotyczy tylko osoby poszkodowanej, ew. osób bliskich, choć nie wytłumaczył, na jakiej podstawie bliscy mogą wysunąć roszczenie do ciała mordercy np. ich ojca, męża, itd. Innymi słowy, wprowadzenie czegoś na kształt actio popularis w libertarianizmie oznaczałoby, że nie mamy do czynienia z libertarianizmem, który jest oparty na aksjomatach: samoposiadania i nieagresji.