Non Serviam
Well-Known Member
- 834
- 2 248
Jaki jest w ogóle sens interpretować fragmenty biblii? Przecież religia to ewidentny bullshit i stek bzdur. Ok, rozumiem, że można sobie uważać, że jakiś koleś stworzył wszechświat, albo że wszechświat to efekt symulacji komputerowej, bądź że istnieje on od zawsze, albo powstał od wielkiego wybuchu, który wziął się kompletnie z czapy.
Ale religia? Wierzyć w goscia ktory jest bogiem i równocześnie synem Boga, ktory zstąpił na ziemie, aby odkupić grzechy ludzkośći od samego siebie, zostal złapanym w siatkę na własnym terenie i przybity do krzyża przez komuchów noszących skarpetki do sandałów. Po czym stał się zombie i uleciał do nieba. Serio kurwa?
Same święte ksiązki są zbudowane podobnie do wróżb bądź relacji jasnowidzów. Są tak konstruowane aby odpowiadały każdemu. Jesteś pacyfistą? Nie ma sprawy! Nadstawiaj lewy półdupek jak ktoś cie uderzy, nie zabijaj itd. A może chcesz się ponapierdalać? Spoko wymień płaszcz na miecz, a odpowiednie wersety o nawracaniu pogan się znajdą. Jesteś anarchistą? A może państwowcem? Nie szkodzi mamy kupę fajnych historyjek, z które zinterpretujesz na własną modłę.
Albo aborcja. Jesteś przeciwko? Spoko, mamy przykazanie nie zabijaj i pewnie inne moralniaki w historyjkach. Jesteś za? Spoko w starym testamencie znajdzie się historyjka o tym, że jak ktoś kopnie ciężarną i płód się wychuśta, to się płaci grzywnę, tak jakby ci ktoś kota zabił. Jak ktoś będzie miał wąty możesz zawsze walnąć tekstem o tym, że jezus nie przyszedł znosić starego testamentu.
W jasnowidztwie jest podobnie, jak jasnowidz szuka trupa to pierdoli ogólnikami. Np. olaboga widzę wodę. i jak trup się znajdzie w kałuży, rzece, pod cieknącą rurą albo przed śmiercią zeszcza się w majtki, albo ktoś go utopi w wannie można odnotować sukces i pierdolić jaki to ten jasnowidz jest zajebisty. Wróżbici też pierdolą ogólnikami, żeby wróżba się każdemu sprawdziła.
Ale religia? Wierzyć w goscia ktory jest bogiem i równocześnie synem Boga, ktory zstąpił na ziemie, aby odkupić grzechy ludzkośći od samego siebie, zostal złapanym w siatkę na własnym terenie i przybity do krzyża przez komuchów noszących skarpetki do sandałów. Po czym stał się zombie i uleciał do nieba. Serio kurwa?
Same święte ksiązki są zbudowane podobnie do wróżb bądź relacji jasnowidzów. Są tak konstruowane aby odpowiadały każdemu. Jesteś pacyfistą? Nie ma sprawy! Nadstawiaj lewy półdupek jak ktoś cie uderzy, nie zabijaj itd. A może chcesz się ponapierdalać? Spoko wymień płaszcz na miecz, a odpowiednie wersety o nawracaniu pogan się znajdą. Jesteś anarchistą? A może państwowcem? Nie szkodzi mamy kupę fajnych historyjek, z które zinterpretujesz na własną modłę.
Albo aborcja. Jesteś przeciwko? Spoko, mamy przykazanie nie zabijaj i pewnie inne moralniaki w historyjkach. Jesteś za? Spoko w starym testamencie znajdzie się historyjka o tym, że jak ktoś kopnie ciężarną i płód się wychuśta, to się płaci grzywnę, tak jakby ci ktoś kota zabił. Jak ktoś będzie miał wąty możesz zawsze walnąć tekstem o tym, że jezus nie przyszedł znosić starego testamentu.
W jasnowidztwie jest podobnie, jak jasnowidz szuka trupa to pierdoli ogólnikami. Np. olaboga widzę wodę. i jak trup się znajdzie w kałuży, rzece, pod cieknącą rurą albo przed śmiercią zeszcza się w majtki, albo ktoś go utopi w wannie można odnotować sukces i pierdolić jaki to ten jasnowidz jest zajebisty. Wróżbici też pierdolą ogólnikami, żeby wróżba się każdemu sprawdziła.