AMA: Kompetentny komunista

Status
Zamknięty.
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Jest jeszcze co najmniej jedna możliwość, która polega na tym, że ludziom nie chce się rozmawiać z fanatykami. To jest zabawne przez pierwsze 2 czy 3 strony tematu, ale później jest jak orka chujem w polu, by na końcu się dowiedzieć, że w zasadzie cała historia ludzkości była zupełnie inna i wystarczy sięgnąć do archiwalnych wydań Komsomolskiej Prawdy z lat 50-tych by ją poznać, a o stertach trupów w katyńskim lesie lepiej nie rozmawiać.


Kapitalizm zaorany. Kubańczycy płyną na tratwach skleconych ze styropianu by ratować Jankesów przed monopolami sprzed 200 lat.
Zetknięcie z komunizmem powinno być podstawowym wyzwaniem dla libertariańskiego kapitalisty. Nieprawdziwe są te podręczniki, które kapitalistom opłacało się fałszować. Na przykład jeden z moich podręczników do historii mówi, że Marks twierdził, ze w kapitalizmie realne place nie wzrosną. Inny podaje 20-25 mln jako liczbę ofiar Stalina. Raczej wystarczy sięgnąć do archiwów i wykorzystać mózg. Stalin nie niszczył prawdy historycznej, u niego rękopisy nie płonęły.

Co do dziennikarzy i historyków w ZSRR, to biedacy nie mając wiedzy o rzeczywistych przyczynach różnych decyzji rządu ZSRR, musieli jakoś je usprawiedliwiać. Z tego wychodziły różne kwiatki, na przykład uzasadnianie zerwania paktu o neutralności z Japonią. O Katyniu nie tylko nie rozmawiam, ale nawet nie rozmawiam dlaczego nie rozmawiam.

Standard Oil dość mocno zaorało wolny rynek. W USA bezczelnie podzielono jego firmę. W ZSRR byłby ministrem całej ropy naftowej, z drugiej strony nie miałby takiego indywidualnego majątku.

A kapitalistyczni Meksykanie uciekają tunelami. Co do Kubańczyków, to oni chyba zrobili rewolucję nie mając pojęcia o planowaniu gospodarczym. Ponadto, gdyby nie błędy kierownictwa ZSRR jeszcze przed 2000 rokiem obywatele USA marzyliby o radzieckim paszporcie.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Kogo uważam za oszołoma? Tego, kto twierdzi, że kapitalizm nie był podstawowym motorem XIX wieku. Oraz tego, kto neguje ogromny wpływ warunków naturalnych i interwencji państwa, często celowo ukrytej.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 888
12 270
Nieprawdziwe są te podręczniki, które kapitalistom opłacało się fałszować. Na przykład jeden z moich podręczników do historii mówi, że Marks twierdził, ze w kapitalizmie realne place nie wzrosną.
Marks prognozował, że w kapitalizmie klasa robotnicza będzie wymierać.

https://www.marxists.org/polski/marks-engels/1844/rekopisy/rekopisy.htm#R01
W społeczeństwie, którego dobrobyt wzrasta, już tylko co najbogatsi mogą żyć z procentu. Wszyscy inni muszą prowadzić przy pomocy swego kapitału jakieś przedsiębiorstwo albo ulokować go w handlu. Wskutek tego konkurencja kapitałów zwiększa się, koncentracja kapitałów rośnie, wielcy kapitaliści rujnują małych i część dawnych kapitalistów spada do klasy robotników, której powiększenie się powoduje po części znowu obniżkę płacy i pociąga za sobą jeszcze większą zależność tej klasy od nielicznych wielkich kapitalistów; wraz ze zmniejszeniem się liczby kapitalistów nieomal znika ich walka konkurencyjna o robotników, natomiast wraz ze wzrostem liczby robotników konkurencja między robotnikami staje się tym większa, bardziej zwyrodniała i gwałtowna. Część klasy robotniczej stacza się wskutek tego równie nieuchronnie do stanu żebraków bądź mrących z głodu nędzarzy, jak część średnich kapitalistów spada do stanu robotniczego.

A zatem nawet wtedy, gdy sytuacja społeczeństwa jest dla robotników najkorzystniejsza, nieuchronnie czeka ich przepracowanie i wczesna śmierć, stoczenie się do roli maszyny, do roli niewolników kapitału, którego nagromadzenie groźnie im się przeciwstawia, czeka ich nowa konkurencja, śmierć głodowa albo żebractwo części robotników.


Fakty nie pasują do teorii, więc tym gorzej dla faktów.
Stalin nie niszczył prawdy historycznej, u niego rękopisy nie płonęły.
image-placeholder-title.jpg


No tak, sama prawda. Aż szkoda, że się zachowały listy proskrypcyjne nieprawomyślnych autorów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Cenzu...książek_podlegających_niezwłocznemu_wycofaniu

gdyby nie błędy kierownictwa ZSRR jeszcze przed 2000 rokiem obywatele USA marzyliby o radzieckim paszporcie.
Miażdżący argument. Tylko gdyby nie błędy Tutenhamona i Kleopatry to by marzyli też o egipskim paszporcie. Komunizm wydaje się być mało odporny na te wszystkie błędy i wypaczenia i zbyt łatwo można użyźnić glebę z dziurą po kuli czekisty w potylicy gdy stanie się to o czym nie rozmawiamy.

@RedRight Mógłbyś już iść być komunistą gdzie indziej.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 888
12 270
Ogólnie napieprzanie w amerykański kapitalizm na forum libertarian jest zabawne samo w sobie. USA to syf, kiła i mogiła. Państwo złodziejskie i zbrodnicze. Pasożyt na organizmie świata. Tylko to wciąż lepiej pod każdym względem niż jakakolwiek wariacja urzeczywistnienia w praktyce marksistowskiej myśli.
 

workingclass

Well-Known Member
2 136
4 154
Dziękuję. Właśnie zaoraliśmy Miltona Friedmana, który twierdził, że jedynym monopolem w historii USA była gielda na Wall Street.

Dla ścisłości tutaj twierdzi, że jedynym monopolem bez wsparcia rządu(państwa) było Wall Street a nie, że jedynym monopolem w historii USA.
 
Ostatnia edycja:

workingclass

Well-Known Member
2 136
4 154
Ogólnie napieprzanie w amerykański kapitalizm na forum libertarian jest zabawne samo w sobie. USA to syf, kiła i mogiła. Państwo złodziejskie i zbrodnicze. Pasożyt na organizmie świata. Tylko to wciąż lepiej pod każdym względem niż jakakolwiek wariacja urzeczywistnienia w praktyce marksistowskiej myśli.

Już chyba to pisałem wcześniej, że komuch nie rozumie na jakim forum pisze, ale widać zbyt tępy jest, żeby to zrozumieć
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 888
12 270
Już chyba to pisałem wcześniej, że komuch nie rozumie na jakim forum pisze, ale widać zbyt tępy jest, żeby to zrozumieć
Towarzysz pancerny, nie bez powodu pytałem o szpicbródkę:
@RedRight czy masz szpicbródkę i okulary?

Leżymy sobie z moim przyjacielem, Paninem, na środkowej półce „wa–gon–zaka”, urządzeni jesteśmy niezgorzej, mamy w kieszeniach po śledziu, pić się nie chce, można trochę pospać. Aliści – na którejś stacji pakują nam do przedziału – uczonego marksistę! Zaraz poznać, bo szpicbródka i w okularach. Wcale nie ukrywa, że jest byłym profesorem Akademii Komunistycznej. Patrzymy w głąb kwadratowego przerębla między narami i już po pierwszych słowach wiemy wszystko: towarzysz pancerny. A że siedzimy w więzieniu już od dawna i że długo jeszcze mamy siedzieć, no i że lubimy żarty – więc złazimy na dół, żeby się trochę rozerwać. W przedziale jest dosyć luźno, zamieniliśmy się z kimś miejscami, ścisnęliśmy się trochę.
– Dzień dobry.
– Dzień dobry.
– Nie za ciasno?
– Nie, można wytrzymać.
– Dawno was przymknęli?
– Dosyć dawno.
– Długo jeszcze macie siedzieć?
– Prawie drugie tyle.
– Patrzcie no – jakie biedne te wsie: słoma, chaty się walą.
– Spadek po caracie.
– No, sowieckich lat też już było trzydzieści.
– W aspekcie dziejowym to bardzo krótki okres.
– Szkoda jednak, że kołchoźnicy głodują.
– A zaglądaliście do każdego saganka?
– A zapytajcie któregokolwiek kołchoźnika z naszego przedziału.
– Wszyscy skazani są rozżaleni i nieobiektywni.
– Ale ja sam też kołchozy widywałem...
– Widać nietypowe...
(Szpicbródka nigdy w kołchozie nie był, to upraszcza dla niego sprawę).
– Ale spytajcie starszych ludzi: za cara mieli co włożyć do gęby, wdziać na grzbiet i wzuć na nogi, a ile świąt było!
– Ani myślę pytać. Subiektywizm pamięci ludzkiej sprawia, że wszystko, co należy do przeszłości – wydaje się godne pochwały. Ta krowa, co padła, doiła po dwa wiadra. ‘(Przysłowiem też potrafi błysnąć). A świąt nasz lud nie lubi, nasz lud woli pracować.
– A dlaczego w tylu miastach brak chleba?
– Kiedy to się zdarzyło?
– A choćby nawet przed samą wojną...
– Nieprawda! Przed wojną akurat wszystkiego było w bród.
– Słuchajcie no, we wszystkich miastach nadwołżańskich stały wtedy milowe ogonki...
– Jakieś lokalne braki w organizacji. Ale chyba zawiodła was pamięć.
– Toć i teraz brak chleba!
– Babskie plotki. Zbieramy rocznie 7–8 miliardów pudów ziarna.
Przecież dopiero za parę lat Chruszczow oznajmić miał publicznie, że w 1952 roku zebrano ziarna mniej niż w 1913.
– Ale ziarno zbutwiałe, do niczego.
– Wręcz przeciwnie, selekcja daje wyniki.
– A jednak w tylu sklepach – pustki na pólkach.
– Terenowym kadrom brak niekiedy inicjatywy.
– Zresztą ceny też są wygórowane. Robotnicy muszą sobie wielu rzeczy odmawiać.
– Nasze ceny są naukowo skalkulowane. Lepiej niż w jakimkolwiek innym kraju.
– A więc to zarobki są za niskie.
– Zarobki też są naukowo skalkulowane.
– Znaczy się, tak są skalkulowane, aby robotnik większą część czasu musiał pracować dla dobra państwa za darmo.
– Nie znacie się na ekonomii politycznej. Zawód?
– Inżynier.
– A ja właśnie jestem ekonomistą. Tu nie ma dyskusji. Nadwartość jest u nas po prostu niemożliwa.
– Ale dlaczego dawniej ojciec rodziny mógł utrzymać ją samodzielnie, a teraz musi na to pracować dwoje, troje ludzi?
– Dlatego, że dawniej było bezrobocie, żona nie mogła dostać pracy. I rodzina przymierała głodem. Prócz tego – praca żony ważna jest ze względu na równość płci.
– Jaka tam znowu równość? A na czyjej głowie stoi cały dom?
– Mężowie też powinni pomagać.
– A wy – pomagaliście swojej żonie?
– Nie jestem żonaty.
– Wychodzi na to, że dawniej każdy pracował we dnie, a teraz i mąż, i żona powinni jeszcze dodatkowo pracować wieczorem. Kobietom brak przez to czasu na rzecz najważniejszą – na wychowanie dzieci. *
– Czasu mają tyle, ile trzeba. Najważniejsze dla wychowania są żłobki, szkoły, komsomoł.
– No i jak tam dzieci wychowują? Wyrastają na chuliganów, złodziejaszków. Dziewczyny – też rozpuszczone.
– Nic podobnego. Nasza młodzież jest wysoce ideowa.
– W gazetach. Ale nasza prasa kłamie!
– Zawsze uczciwsza od burżuazyjnej. Poczytajcie tylko burżuazyjne gazety.
– Chętnie, dajcie poczytać!
– To strata czasu.
– A jednak nasze gazety kłamią!
– Są związane z proletariatem jednością walki.
– Wynikiem takiego wychowania jest wzrost przestępczości!
– Bynajmniej, jej spadek. Weźcie do ręki statystyki! (Mówi to w kraju, gdzie zataja się nawet liczbę baranich ogonów! Ale doczekają się: damy im do rąk także tę statystykę).
– Jest jeszcze inna przyczyna wzrostu przestępczości: nasze prawa, które same tworzą przestępców. Są okrutne i głupie.
– Bynajmniej. Prawa są doskonałe. Najlepsze w dziejach ludzkości.
– Zwłaszcza – artykuł 58, co?
– Bez tego artykułu nie utrzymałaby się nasza młoda państwowość.
– Nie taka znów młoda!
– W aspekcie historycznym – bardzo młoda.
– Rozejrzyjcie się, ilu ludzi siedzi!
– Widać zawinili.
– A wy?
– Aresztowano mnie omyłkowo. Jak się zorientują – to wypuszczą.
(Wszyscy oni stosują ten chwyt).
– Omyłkowo? Gdzież te nasze doskonałe prawa?
– Prawa są doskonałe, tylko odstępstwa od nich bywają przykre.
– Wszędzie – protekcja, łapówki, przekupstwo.
– Trzeba wzmóc wysiłki w dziedzinie komunistycznego wychowania.
I tak dalej. Nikt nie potrafi zbić go z tego tropu. Używa języka, który nie wymaga żadnego samodzielnego wysiłku myślowego. Spór z nim – to marsz przez pustynię.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 987
15 158
Zetknięcie z komunizmem powinno być podstawowym wyzwaniem dla libertariańskiego kapitalisty.

Jak już napisałem, zetknąłem się z komunizmem osobiście, w przeciwieństwie do ciebie. Natomiast proponuję, abyś ty zetknął się z komunizmem osobiście, może być taka wersja light: Korea Płn, Wenezuela, czy Kuba.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 888
12 270
Gdyby nie błędy reżimu Castro to oni by do nas przylatywali na tanie wakacje.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Marks prognozował, że w kapitalizmie klasa robotnicza będzie wymierać.

Nie odpowiedziałeś na temat. Napisałem tylko, że Marks wbrew kapitalistycznej propagandzie twierdził, ze płace wzrosną.
https://www.marxists.org/polski/marks-engels/1844/rekopisy/rekopisy.htm#R01
W społeczeństwie, którego dobrobyt wzrasta, już tylko co najbogatsi mogą żyć z procentu. Wszyscy inni muszą prowadzić przy pomocy swego kapitału jakieś przedsiębiorstwo albo ulokować go w handlu. Wskutek tego konkurencja kapitałów zwiększa się, koncentracja kapitałów rośnie, wielcy kapitaliści rujnują małych i część dawnych kapitalistów spada do klasy robotników, której powiększenie się powoduje po części znowu obniżkę płacy i pociąga za sobą jeszcze większą zależność tej klasy od nielicznych wielkich kapitalistów; wraz ze zmniejszeniem się liczby kapitalistów nieomal znika ich walka konkurencyjna o robotników, natomiast wraz ze wzrostem liczby robotników konkurencja między robotnikami staje się tym większa, bardziej zwyrodniała i gwałtowna. Część klasy robotniczej stacza się wskutek tego równie nieuchronnie do stanu żebraków bądź mrących z głodu nędzarzy, jak część średnich kapitalistów spada do stanu robotniczego.

A zatem nawet wtedy, gdy sytuacja społeczeństwa jest dla robotników najkorzystniejsza, nieuchronnie czeka ich przepracowanie i wczesna śmierć, stoczenie się do roli maszyny, do roli niewolników kapitału, którego nagromadzenie groźnie im się przeciwstawia, czeka ich nowa konkurencja, śmierć głodowa albo żebractwo części robotników.
To jest osobny temat, musiałbym się przebić przez zalinkowany tekst.
Fakty nie pasują do teorii, więc tym gorzej dla faktów.

image-placeholder-title.jpg


No tak, sama prawda. Aż szkoda, że się zachowały listy proskrypcyjne nieprawomyślnych autorów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Cenzura_w_Polskiej_Rzeczypospolitej_Ludowej#Wykaz_książek_podlegających_niezwłocznemu_wycofaniu
Nie pisałem o cenzurze itp. tylko o tym, ze zasadnicze fakty nie zostały zniszczone, pozostały w archiwach, do ujawnienia w odpowiedniej chwili. Jak widać powyższe zdjęcie nie zginęło.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cenzura_w_Polskiej_Rzeczypospolitej_Ludowej#Wykaz_książek_podlegających_niezwłocznemu_wycofaniu
Miażdżący argument. Tylko gdyby nie błędy Tutenhamona i Kleopatry to by marzyli też o egipskim paszporcie. Komunizm wydaje się być mało odporny na te wszystkie błędy i wypaczenia i zbyt łatwo można użyźnić glebę z dziurą po kuli czekisty w potylicy gdy stanie się to o czym nie rozmawiamy.
Nic nie pisałem o sytuacjach takich jak mocno hipotetyczne perspektywy Egiptu czy na przykład monarchii Habsburgów. ZSRR było potęgą nowego rodzaju i można precyzyjnie określić błędy, które zapobiegły ostatecznemu zwycięstwu. Oczywiście ty ich nie znasz, a ja ci nie opiszę. A słynne błędy i wypaczenia to zdaje się termin związany z anty stalinowską krucjatą Chruszczowa, w zupełnie zakłamany sposób przedstawiającą temat. Oczywiście nikt nie jest idealny i aparat państwowy popełniał błędy za Stalina, ale nie były to żadne systemowe błędy i wypaczenia.

Ogólnie system był bardzo stabilny(np. po wojnie), a w dodatku potrafił sobie poradzić z kapitalistycznym okrążeniem i straszliwymi wrogami wewnętrznymi. Oczywiście było pewne prawdopodobieństwo, ze ktoś wartościowy zostanie skazany. Tak jak pisałem wcześniej szansa wynosiła mniej niż pół promila.

@RedRight Mógłbyś już iść być komunistą gdzie indziej.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom