GAZDA
EL GAZDA
- 7 687
- 11 143
załóżmy że gdzieś tam w jakiś sposób powstaje akap, nieważne czy forumowicze kupili czy jakoś inaczej weszli w posiadanie jakiegoś terytorium, wyspy...
każdy dostał tam kawałek ziemi, wedle zaangażowania w opanowywanie terytorium, czy wedle jakiejś innej zasady... whatever (nie jest to tematem tutaj)
a więc, jakieś terytorium, nie ma tam nic, żadnej infrastruktury, żadnych mieszkańców, nic
więc każdy se siedzi na tym swoim kawałku ziemi, i co wtedy? czym byście sie zajmowali, co byście tam robili? no bo z czegoś trza przecie żyć. nic samo sie nie zrobi...
każdy dostał tam kawałek ziemi, wedle zaangażowania w opanowywanie terytorium, czy wedle jakiejś innej zasady... whatever (nie jest to tematem tutaj)
a więc, jakieś terytorium, nie ma tam nic, żadnej infrastruktury, żadnych mieszkańców, nic
więc każdy se siedzi na tym swoim kawałku ziemi, i co wtedy? czym byście sie zajmowali, co byście tam robili? no bo z czegoś trza przecie żyć. nic samo sie nie zrobi...