ACTA 2

MaxStirner

Well-Known Member
2 731
4 693
Otóż właśnie NIC dobrego sie nie dzieje - tajne negocjacje finalizują wszystko i nikt poza garstką zapaleńców nic nie robi, tak wszystkich uśpili.
Jeśli idzie o Youtube, to CEO popiera sam pomysł filtrów, tylko nie implementację, chyba że --- uwaga -- wprowadzono by mechanizm podobny do youtubowego ContentID, jak rozumiem po to by YT mogł na nim zarobić..
Oto najnowszy post ze strony Julii Redy o obecnej sytuacji. Tldr - wesoło nie jest i wktrótce wszyscy zbudzimy sie po przymusowym redpillu.

"The closed-door trilogue efforts to finalise the EU Copyright Directive continue. The Presidency of the Council, currently held by Austria, has now circulated among the EU member state governments a new proposal for a compromise between the differing drafts currently on the table for the controversial Articles 11 and 13.

Politico Europe has published the documents here. Under this latest proposal, both upload filters and the “link tax” would be here to stay – with some changes for the better, and others for the worse.

* * *

Upload filters

Let’s recall: In its final position, the European Parliament had tried its utmost to avoid specifically mentioning upload filters, in order to avoid the massive public criticism of that measure. The text they ended up with, however, was even worse: It would make online platforms inescapably liablefor any and all copyright infringement by their users, no matter what action they take. Not even the strictest upload filter in the world could possibly hope to catch 100% of unlicensed content.

This is what prompted YouTube’s latest lobbying efforts in favour of upload filters and against the EP’s proposal of inescapable liability. Many have mistaken this as lobbying against Article 13 as a whole – it is not. In Monday’s Financial Times, YouTube spelled out that they would be quite happy with a law that forces everyone else to build (or, presumably, license from them) what they already have in place: Upload filters like “Content ID”.

In this latest draft, the Council Presidency sides with YouTube, going back to rather explicitly prescribing upload filters. The Council proposes two alternative options on how to phrase that requirement, but they match in effect:

Platforms are liable for all copyright infringements committed by their users, EXCEPT if they

cooperate with rightholdersby implementing “effective and proportionate steps” to prevent works they’ve been informed about from ever going onlinedetermining which steps those are must take into account “suitable and effective technologies”

Under this text, wherever upload filters are possible, they must be implemented:All your uploads will require prior approval by error-prone copyright bots.

On the good side, the Council Presidency seems open to adopting the Parliament’s exception for platforms run by small and micro businesses. It also takes on board the EP’s better-worded exception for open source code sharing platforms like GitHub.

Council adds wording that the measures taken “shall not affect legitimate uses, such as uses under exceptions and limitations” – though it remains unclear how that could be achieved, since upload filters remain fundamentally unable to tell copyright infringement from legitimate uses like parody. This clause could, however, help future challenges of upload filters in court.

On the bad side, Council rejects Parliament’s efforts for a stronger complaint mechanism requiring reviews by humans and an independent conflict resolution body. Instead it takes on board the EP’s insistence that licenses taken out by a platform don’t even have to necessarily cover uses of these works by the users of that platform. So, for example, even if YouTube takes out a license to show a movie trailer, that license could still prevent you as an individual YouTuber from using that trailer in your own uploads.

Council does not pick up Parliament’s wishful thinking that voluntary industry dialogues should ensure “that automated blocking of content is avoided” – a pipe dream that many commentators had falsely accepted as reassurance that Article 13 wouldn’t lead to upload filters.

* * *

Link tax

On the “link tax”, the Council is mostly sticking to its position: It wants the requirement to license even short snippets of news articles to last for one year after an article’s publication, rather than five, as the Parliament proposed.

In a positive development, the Council Presidency adopts the EP’s clarification that at least the facts included in news articles as such should not be protected. So a journalist would be allowed to report on what they read in another news article, in their own words.

Council fails to clearly exclude hyperlinks – even those that aren’t accompanied by snippets from the article. It’s not uncommon for the URLs of news articles themselves to include the article’s headline. While the Council wants to exclude “insubstantial parts”of articles from requiring a license, it’s not certain that headlines count as insubstantial. (The Council’s clause allowing “acts of hyperlinking when they do not constitute communication to the public” would not apply to such cases, since reproducing the headline would in fact constitute such a communication to the public.)

The Council continues to want the right to only apply to EU-based news sources – which could in effect mean fewer links and listings in search engines, social networks and aggregators for European sites, putting them at a global disadvantage.

However, it also proposes spelling out that news sites may give out free licenses if they so choose – contrary to the Parliament, which stated that listing an article in a search engine should not be considered sufficient payment for reproducing snippets from it.

Finally, the Council Presidency picks up wording from the EP that one goal of the “link tax” is to “foster the availability of reliable information” – even though, as I have argued, it will have foreseeably have the opposite effect, boosting fake news.

* * *

The EU member states will discuss this compromise proposal tomorrow, on November 15. The next trilogue with the Commission and Council then takes place on November 26. National governments still have the opportunity to listen to the public criticism of upload filters and the “link tax” and ask for more fundamental changes to find a fair compromise."
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
A moim zdaniem nic się nie zmieni:
https://forumprawne.org/prawo-autorskie/508208-linkowanie-jest-jednak-legalne.html
Problemy będzie miał wyłącznie mainstream, old-schoole korzystający np z irc nie zmieni nic. Jak byc legit z ACTA2?
Nie legit

[tu była bezsenowna wklejka kodu na 2 ekrany, jako przykład nielegalnego linkowania]

Legit
hxxps://gist.github.com/anonymous/d8311db5de47b1e7f08d

Wasz idiotyczny skrypt forum wie lepiej co chce wyświetlić więc muszę pokazać to mniej niestandardowo. Nie mogłem tak po prostu skasować tagu MEDIA nawet z poziomu kodu źródłowego
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Nie każdy embed będzie nielegalny, jeśli to miał pokazać ten debilny przykład, bo embedy zwizualizowane (z cytatem/podglądem) prowadzące do treści, która na to pozwala, będą spoko.

To nie jest argument za ACTA2, ale przykład, że trzeba się zastanowić zanim się zapostuje, szczególnie w tak debilny sposób.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
To nie jest argument za ACTA2, ale przykład, że trzeba się zastanowić zanim się zapostuje, szczególnie w tak debilny sposób.
To nie miał być argument przeciw lub za ACTA2 tylko jak go ustawa przewiduje... wszyscy ochrzcili go jako podatek od linków gdy tymczasem nim nie jest. A to czy linki prowadzą do legalnych źródeł to jest chyba oczywiste.

Nie każdy embed będzie nielegalny, jeśli to miał pokazać ten debilny przykład, bo embedy zwizualizowane (z cytatem/podglądem) prowadzące do treści, która na to pozwala, będą spoko.
Więc czym się różni ta ustawa od tej z praw autorskich z roku pańskiego 1994? No niczym. W tej jedynie uczepili się właśnie embedów. Właśnie dlatego mówię że po tej ustawie nie zmieni się absolutnie NIC.

Gdy naprawdę zaczną zaciskać pasa jak w chinach to odpowiednie technologie P2P już powstają a tam, jak wiadomo, nie obowiązują praktycznie żadne restrykcje.
 
Ostatnia edycja:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Więc czym się różni ta ustawa od tej z praw autorskich z roku pańskiego 1994? No niczym. W tej jedynie uczepili się właśnie embedów. Właśnie dlatego mówię że po tej ustawie nie zmieni się absolutnie NIC.

Obecnie embedy są traktowane jako fair use, jako cytat itd. Żadna organizacja nie może skutecznie oskarżyć nikogo za takie linkowanie (Dowód? Żadna tego nie zrobiła). Zmiana ma polegać na tym, że teraz organizacje będą mogły - beneficjentem mają być głównie agencje newsowe, które planują na tym zarabiać, poprzez sprzedaż licencji (to jest ów podatek). To jest ta różnica.

Gdy naprawdę zaczną zaciskać pasa jak w chinach to odpowiednie technologie P2P już powstają a tam, jak wiadomo, nie obowiązują praktycznie żadne restrykcje.

Gdzie nie obowiązują restrykcje? W Chinach?
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
Gdzie nie obowiązują restrykcje? W Chinach?
Nawet torrenty posiadają kilka modeli szyfrowania (około 5, gdzieś od 4 jest brak kompatybilności wstecznej co oznacza ni mniej ni więcej że nie połączysz się z osobami które tego szyfrowania nie mają włączonego) w przypadku gdy się nie chce używać VPN itd. i to wystarczy.

Obecnie embedy są traktowane jako fair use, jako cytat itd. Żadna organizacja nie może skutecznie oskarżyć nikogo za takie linkowanie (Dowód? Żadna tego nie zrobiła). Zmiana ma polegać na tym, że teraz organizacje będą mogły - beneficjentem mają być głównie agencje newsowe, które planują na tym zarabiać, poprzez sprzedaż licencji (to jest ów podatek). To jest ta różnica.
No więc właśnie, oberwie się wyłącznie mainstreamowi jak fejsbuk i innym, chyba że mają coś takiego jak discord, gdzie można wyłączyć embedowanie linku zwyczajnie zamykając go w nawiasach <LINK> i już to wystarczy do bycia legit z ACTA2. Więc w praktyce, nie zmieni NIC.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 731
4 693
Ta jasne - acta penalizuje każdy nielegitny embed, chyba, że udowodnisz, że aktywnie stosowałeś filtry. I to jest właśnie rewolucja.
O szyfrowaniu p2p to chyba kpisz, tor praktycznie w chinach nie istnieje, mimo stosowania bridges - w kilka minut do paru godzin mostek jest deepinspctowany i wyłączany.
(Najlepiej zrobili Ruscy - nie bawią sie w deepinspekcje, zbanowali całą chmure Amazona bo na niej stoi Telegram - po czym po prostu włączają to co jest legitne.)
Każdy protokól da sie zanalizowac i po prostu zbanować w całości jako podejrzany z góry.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
Ta jasne - acta penalizuje każdy nielegitny embed, chyba, że udowodnisz, że aktywnie stosowałeś filtry. I to jest właśnie rewolucja.
no ok i chuj z nimi jak wystarczy że z nich nie korzystasz (na fejsie miałbyś z tym problem to chyba nie można wyłączyć). Takie IRC i inne stare technologie nawet o tym nie śniły. Znaczy no, w tych starych usługach niektóre KLIENTY obsługują np. gajim ma taki plugin który pozwala sobie wyświetlać sobie miniaturki obrazków w oknie rozmowy, nie ma tego w samym protokole jak discord czy innych własnościowych. To one będą miały problemy.

O szyfrowaniu p2p to chyba kpisz, tor praktycznie w chinach nie istnieje, mimo stosowania bridges - w kilka minut do paru godzin mostek jest deepinspctowany i wyłączany.
(Najlepiej zrobili Ruscy - nie bawią sie w deepinspekcje, zbanowali całą chmure Amazona bo na niej stoi Telegram - po czym po prostu włączają to co jest legitne.)
Każdy protokół da sie zanalizować i po prostu zbanować w całości jako podejrzany z góry.
wyłączany w jaki sposób? TCP connection reset? Chińscy naukowcy wtedy po prostu ignorowali dropnięte i to przeszło, zadziałało.
wow rząd umie stosować DPI no zajebiście xD chuj z tym że nagłówki tez można przerobić.

TOR nie jest p2p.. więc kolejny "nie znam się a wypowiem się". W Japonii używają własnego programu do p2p Winny czy coś takiego bo tam prawo autorskie jest jeszcze bardziej penalizowane niż u nas. Dlatego też jeśli mają torrenciarnie to tylko prywatne jak słynna BakaBT.

A co do telegrama i innych to już się wypowiadałem w wątku o dilerach - wystarczy użyć XMPP bo tam nawet jeśliby zakazali publicznych usług albo nakazali używać rządowych to wciąż dałoby się używać prywatnych.

A teraz idź weź stwórz serwer, najlepiej postaw SSH i zobacz ile chińczyków, rusków czy ukrainców będzie próbowało się do niego dobijać. Spróbuj ich poblokować. Protip, jak są ogarnięci to się nie da (pamiętam taki przypadek co zmieniał co chwila adresy IP ale MAC adresu nie zespoofowal xD) Teraz porównaj to do cenzury chińskiej i każdej innej. No nie ma chuja, nie da się zablokować w całości bez udziwnień w stylu że po 3 próbach połączenia się z daną usługą masz bana/dropa cokolwiek.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 731
4 693
Oficjalny klient nie jest, ale jest implementacja Tora do P2P czyli Tribler.
Szyfrowanie Torrenta ma sens wtedy gdy działa po sieci w rodzaju Tora czy I2p ( ten cały Winy to pewnie też coś w stylu trasowania cebulowego ale nei wiem)
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Nawet torrenty posiadają kilka modeli szyfrowania (około 5, gdzieś od 4 jest brak kompatybilności wstecznej co oznacza ni mniej ni więcej że nie połączysz się z osobami które tego szyfrowania nie mają włączonego) w przypadku gdy się nie chce używać VPN itd. i to wystarczy.

Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Restrykcje w China obowiązują jak najbardziej. Oczywiście, można je obchodzić, co się dzieje często, ale to jest sytuacja chwilowa, która może zmienić się w każdej chwili. A torrent staje się narzędziem, które ekscytuje jedynie entuzjastów i nie jest żadną sensowną alternatywą.

Zawsze znajdzie się jakiś sposób, aby te restrykcje obchodzić, co nie zmienia faktu, ze działania chińskie pokazują, że można dość skutecznie blokować dostęp do informacji, jeśli się zechce.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Świetnie, to że teraz jakieś sieci p2p działają w Chinach, nie oznacza, że to jest wygrywająca strategią na Chiny. W sensie, nie jestem przekonany, że istnieje technologia p2p, która oprze się chińskim cenzorom, jeśli uznają, że trzeba będzie ją zablokować. Mój entuzjazm znacznie opadł co do tego, że technologie (szczególnie te niekomercyjne FOSS) są odpowiedzią na to co dzieje się w internecie i to nie tylko w Chinach. Problemem jest to, że internet jako taki jest niezmiernie podatny na blokady, bo nie brakuje scentralizowanych mechanizmów, a brakuje silnych podmiotów, które byłyby zainteresowane decentralizacją.

Więc zbywanie takich kwestii jak ACTA2 argumentacją, że się przerzucimy na torrenty i jakieś egzotyczne technologie p2p i będzie gites, jest błędnym podejściem. Tak nie będzie, ale do zauważenie tego trzeba wychodzić z domu.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
Taką mogłaby być Freenet ale z nieznanych do końca mi przyczyn ostatecznie zdechło. Podejrzewam że przez horrendalną słabą przepustowość.
 

Sorasil

Well-Known Member
160
487
Wariant kompromisowy w sprawie artykułów 11. i 13. dyrektywy właśnie poległ. Przeciw głosowały: Niemcy, Belgia, Holandia, Finlandia, Słowenia, Włochy, Polska, Szwecja, Chorwacja, Luxemburg i Portugalia. Jestem zaskoczony stanowiskiem tej ostatniej, bo politycy stamtąd ochoczo popierali ten zamordyzm ramię w ramię z Francją.

Today, Council firmly rejected the negotiating mandate that was supposed to set out Member States’ position ahead of what was supposed to be the final negotiation round with the European Parliament, Politico reports. National governments failed to agree on a common position on the two most controversial articles, Article 11, also known as the Link Tax, and Article 13, which would require online platforms to use upload filters in an attempt to prevent copyright infringement before it happens.

A total of 11 countries voted against the compromise text proposed by the Romanian Council presidency earlier this week: Germany, Belgium, the Netherlands, Finland and Slovenia, who already opposed a previous version of the directive, as well as Italy, Poland, Sweden, Croatia, Luxembourg and Portugal. With the exception of Portugal and Croatia, all of these governments are known for thinking that either Article 11 or Article 13, respectively, are insufficiently protective of users’ rights. At the same time, some rightsholder groups who are supposed to benefit from the Directive are also turning their backs on Article 13.

This surprising turn of events does not mean the end of Link Tax or censorship machines, but it does make an adoption of the copyright directive before the European elections in May less likely. The Romanian Council presidency will have the chance to come up with a new text to try to find a qualified majority, but with opposition mounting on both sides of the debate, this is going to be a difficult task indeed.

The outcome of today’s Council vote also shows that public attention to the copyright reform is having an effect. Keeping up the pressure in the coming weeks will be more important than ever to make sure that the most dangerous elements of the new copyright proposal will be rejected.

https://juliareda.eu/2019/01/copyright-hits_wall/
 
Do góry Bottom