Szumlewicz oraz inne lewackie przypały

military

FNG
1 766
4 727
Nowy.Świt idzie do psychiatry i dostaje test Rorschacha.
- Co to jest? - pyta lekarz, pokazując pierwszy obrazek.
- Męski odbyt - mówi Nowy.Świt.
- A to? - lekarz pokazuje drugi obrazek.
- Prącie ociekające nasieniem.
- A to?
- Homoseksualna analna penetracja. Jak pan się przyjrzy, zobaczy grudki kału.
- Panie Nowy.Świt - mówi lekarz - jest pan zboczeńcem i prawdopodobnie pedałem.
- JA ZBOCZEŃCEM?! - oburza się Nowy.Świt. - To pan mi te świństwa pokazuje!
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Kwartalnik "Bez Dogmatu" i Centrum im. Ignacego Daszyńskiego zapraszają na panel "Po co nam dzisiaj PRL?" Spotkanie odbędzie się w piątek 31 stycznia o godz. 17.30 w warszawskiej siedzibie Centrum Daszyńskiego przy al. Ujazdowskich 20/6 (blisko pl. Trzech Krzyży). W dyskusji wezmą udział:

Jakub Majmurek
Katarzyna Stańczak-Wiślicz
Marcin Zaremba
Piotr Szumlewicz (moderacja)

PRL wciąż jest przedmiotem wielu sporów naukowych, publicystycznych i politycznych. Nie tylko stanowi przedmiot badań historyków, ale też odgrywa istotną rolę w debatach dotyczących współczesnej Polski. Kwartalnik "Bez Dogmatu" zaprasza na dyskusję panelową poświęconą Polsce Ludowej i temu, w jaki sposób i komu służy dzisiaj jej przywoływanie.

Z jednej strony porozmawiamy o tym, jaka była Polska Ludowa. Czy można mówić o PRL-u jako o jednolitym, niezmiennym systemie społeczno-ekonomicznym? Na czym polegał modernizacyjny projekt realnego socjalizmu i kto był jego podmiotem? Czy został on zrealizowany?

Z drugiej strony zastanowimy się, dlaczego po 25 latach reform PRL wciąż żyje w dyskursie publicznym. Co nam zostało z PRL-u? Dlaczego tak silny jest antykomunizm w kraju, w którym od dawna ruch komunistyczny nie istnieje?

Punktem odniesienia w dyskusji będzie najnowszy numer kwartalnika "Bez Dogmatu" poświęcony w dużej części Polsce Ludowej. Podczas panelu będzie można nabyć pismo w promocyjnej cenie. Wstęp wolny.

***

Wybiera się ktoś? ;)
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Jak słucham Ikonowicza, mną fizycznie telepie, po prostu nienawidzę tego człowieka i życzę mu bolesnej śmierci. Rozwaliła mnie jego wypowiedź, że mały biznes to nie biznes i tacy jak ja to lepiej niech na zasiłek idą.
Szumlewicz też mówi dokładnie to samo, PiSuary legitymizujące w ten sposób podniesienie płacy minimalnej - również.

W skrócie - zarówno lewaki pobożne z PiS jak i lewaki bezbożne z TR/SLD i PO - uważają że powinno się zakazać pracy tym, którzy praca nie jest warta więcej niż 3-4 tys. zł miesięcznie

Powinno się zakazać również prowadzenia jakiejkolwiek działalności.

Wśród tych debili nadal panuje mit, że najważniejsza jest wysokość nominalna płacy (czyli ile kto zarabia), a nie siła nabywcza pieniądza (czyli ile można za np. 4 tys. zł kupić)

Nie dociera do tych zakutych pał, że za wzrostem płacy minimalnej idą wzrosty kosztów, a więc i - wszystkie ceny.

Najlepszy jest Ikonowicz, który wymyślił perpetuum mobile i stwierdził że płaca minimalna powinna zawsze być równa połowie średniego wynagrodzenia.

Każdy kto ma choć ćwierć mózgu i ukończył podstawówkę - wie, że (kierując się jego logiką) - po zwiększeniu płacy minimalnej wzrośnie wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia (przez co - płaca minimalna nie będzie już równa połowie średniej), w związku z czym znów trzeba będzie zwiększyć płacę minimalną, po czym - znów wzrośnie przeciętne wynagrodzenie, i tak w nieskończoność
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4476

Guest
Wiadomo, że oni wszyscy są tacy sami. Szczerze mówiąc zanim usłyszałem Szumlewicza o aborcji to myślałem, że to jakiś PiSowiec. Gdyby nie zajmował się sprawami "społecznymi" to świetnie by się z nimi dogadał.
Tak samo znam PiSowca, który po wysłuchaniu Ikonowicza pokiwał głową i powiedział "coś w tym jest". Nawet nie jednego.

EDIT

http://wyborcza.pl/1,75968,15356748,Powrot_wiary_w_panstwo.html
i
http://www.lewica.pl/?id=29099
Jak część z was już wie, po dziewięciu miesiącach pracy – dzisiaj jest nasz ostatni dzień w Dziennik Trybuna. Po kolejnych urągających ludzkiej godności negocjacjach z właścicielem zespół postanowił odejść. Za stawki zaoferowane przez kapitalistę nie jesteśmy w stanie funkcjonować, a redukowanie kolejnych członków i członkiń doprowadziło do sytuacji, ze nie ma komu robić gazety. Dziękujemy, że byliście z nami! Z socjalistycznym pozdrowieniem, Zespół Dziennik Trybuna
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
"Postępowa Młodzież Polski"

http://postep.org/?p=883

Zarząd firmy zadeklarował, iż produkcję w zakładzie utrzyma do końca kwietnia 2014 roku, wypłaci wszystkie zobowiązania wobec pracowników i kooperantów, po czym zakończy działalność fabryki – prywatyzując zyski i uspołeczniając koszty.

Jest to jednocześnie pierwsze tak ogromne zwolnienie grupowe w Szczytnie od połowy lat 90. XX wieku!

Fabryka Mebli FS Favorit Szczytno jest jednym z kilkudziesięciu producentów mebli skupionych w międzynarodowej grupie IMS Szwajcaria. Jest jednym z największych zatrudnicieli (czyt. wyzyskiwaczy) w rejonie Szczytna i jednym z największych zakładów w województwie warmińsko-mazurskim.

Zamknięcie zakładu w Szczytnie będzie kolejnym ciężkim ciosem dla polskiego ruchu robotniczego, który znajduje się od 1989 roku w głębokiej defensywie. Cykliczne ataki na związki zawodowe, kodeks pracy i prawa pracownicze wywalczone dzięki okresowi Polski Ludowej stały się nieodłączną częścią polskiej rzeczywistości politycznej i ekonomicznej. Do ruchu robotniczego należy zadanie powstrzymania tych zaciekłych ataków.

Realna liczba bezrobotnych jest oczywiście znacznie wyższa, gdyż wiele osób pozbawionych pracy bądź pracujących w „szarej strefie” nie rejestruje się nawet w urzędach pracy, nie mając prawa do zasiłku ani jakichkolwiek ubezpieczeń społecznych (które w czasach PRL były jednym z podstawowych praw człowieka i obywatela).
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Zaraz, zaraz - działalność kończy "wyzyskiwacz", ale "zamknięcie zakładu w Szczytnie będzie ciężkim ciosem dla polskiego ruchu robotniczego"? Czy socjalista nie powinien cieszyć się, że znika "wyzyskiwacz"?
Pewnie związkowcom nie udało się wymusić na "wyzyskiwaczu", żeby dopłacał do biznesu. ;)
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
SP się licytuje z Gowinem

comment_Y9T2xsYfqUDAzbXuv7gs5vGlTHWQSuIV,w400.jpg
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Już Kurski bełkotał, że jest "stuprocentowym wolnorynkowcem w warstwie tworzenia PKB". :D Ale co do redystrybucji jest, "solidarnościowcem, wyznawcą społecznej nauki Kościoła", a " jedno z drugim się nie kłóci". o_O
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Ciekawe - "zlekceważyłeś", ale w liczbie mnogiej już "zlekcewarzyliście".
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 410
4 438
Czerwone gnidy dzielą się na wiele podgatunków, ale Szumlewicz prezentuje jak dla mnie ten najgroźniejszy. Czasem sobie wyobrażam, jak wyglądali różni oprawcy, którzy moich przodków wysyłali do obozu, albo kazali własnymi rękami grzebać martwego noworodka w zmarzniętej, syberyjskiej ziemi. I ten Szumlewicz idealnie mi pasuje na takiego samogonnego Mefista w leninowskiej kurtce. Jak on papla z zawistnym uśmiechem o okradaniu bogatych od czasu, do czasu, to mi się wydaje, że mógłby w jakiejś ubeckiej katowni, z tym samym uśmiechem, kogoś kopać po gębie szpicem oficerskiego buta. Po prostu w innych czasach się akurat urodził. I co najgorsze, on by tego nie robił z czystej żądzy władzy, czy z sadyzmu, on by to robił z przekonania.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Ja odnoszę takie wrażenie przy całej drużynie pierścienia: szumlewicz, gadzinowski, gawkowski, senyszyn, rozenek, ikonowicz. szumlewicz na pierwszym miejscu, potem długa przerwa, ale pomiędzy pozostałymi chyba nie ma różnicy... ;)
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 483
http://forsal.pl/artykuly/738338,wos-wszyscy-jestesmy-interwencjonistami.html

Tymczasem obie strony sporu (interwencjonizm/liberalizm) są pewnie znacznie bliżej siebie, niż im się może wydawać. Uświadomił mi to niedawno brytyjski ekonomista Chris Dillow. Jego diagnoza? Wszystko jest redystrybucją dochodu narodowego. Dosłownie wszystko. Zarówno każda decyzja władzy publicznej, jak i każdy brak takiej decyzji. Dlatego – chcąc nie chcąc – wszyscy jesteśmy interwencjonistami.

Czemu on się posługuje akurat takim agregatem jak dochód narodowy, a nie kontynentalny czy światowy? Czy to, że RP nie okupuje Bangladeszu, znaczy, że interweniuje w Bangladeszu? Czy interweniujemy w funkcjonowanie hipotetycznych cywilizacji pozaziemskich, nie kontaktując się z nimi, bo nie wiemy nawet, czy i gdzie istnieją?

I czy on mówi tylko o "władzy publicznej" jako jedynym podmiocie stosującym "bierny interwencjonizm"? Czy np. ja, powstrzymując się ściągania haraczu lub przynajmniej prób jego ściągania, bądź spuszczania wpierdolu każdemu, kto zapali jointa, też jestem ogólnokrajowym/kontynentalnym/światowym/kosmicznym podmiotem interweniującym?

Jak można mieć mózg tak przeorany etatyzmem? Jak...?
 
Do góry Bottom