Rządy Prawa i Sprawiedliwości

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Będą zmiany w Kodeksie wykroczeń
e8a27916c55dc41d69d6c889b9ad.jpeg

Marcin Warchoł i Zbigniew Ziobro / Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało nowelizację Kodeksu wykroczeń. Osoby ukarane mandatem np. za złe parkowanie będą miały więcej czasu na jego zapłacenie. Inne zmiany mają pomóc w walce z plagą „drobnych” kradzieży. Powstanie elektroniczny rejestr sprawców wykroczeń, który umożliwi skuteczne karanie złodziei.


– Brak tolerancji wobec drobnych przestępstw powoduje spadek również przestępstw wielkich. Dlatego chcemy poważnie traktować sprawy z pozoru drobniejsze, ale bardzo dolegliwe dla codziennego życia obywatela, związane z wykroczeniami – podkreślił Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. W konferencji prasowej, na której przedstawiono najważniejsze propozycje zmian w Kodeksie wykroczeń, wziął również udział Podsekretarz Stanu Marcin Warchoł, który kierował przygotowaniem projektu.

Walka z „drobnymi” kradzieżami
Ministerstwo przekonuje, że przygotowane zmiany w prawie pozwolą skutecznie walczyć z plagą „drobnych” kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa bądź zniszczenia cudzej rzeczy. Choć tego rodzaju czyny odznaczają się dużą szkodliwością społeczną, w obecnym stanie prawnym ich sprawców, nawet jeśli zostaną schwytani, nie spotyka adekwatna kara, odstraszająca od ponownych kradzieży. Minister Zbigniew Ziobro przywołał w tym kontekście problem kradzieży sklepowych.

– Drobni przedsiębiorcy prosili, żeby tym się zająć. Ciężko pracują, dają miejsca pracy innym, a są brutalnie okradani. Sprawcy śmieją im się w twarz, kradną po raz enty i nic im się nie dzieje. Wychodzimy naprzeciw uczciwym ludziom, którzy są dzisiaj bezradni wobec tego rodzaju zjawiska. Chcemy z tym zjawiskiem raz na zawsze skończyć – powiedział.

Projekt zmienia zasadę, wedle której określa się, czy popełniona m.in. kradzież jest wykroczeniem czy już przestępstwem. To istotna różnica, bo za wykroczenie grozi najczęściej grzywna, a za kradzież będącą przestępstwem – nawet 5 lat więzienia. Dziś cezurę tę wyznacza wartość szkody wynosząca jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli obecnie 500 zł. Po zmianach granicę stanowić ma 400 zł. Każda kradzież powodująca szkodę powyżej tej kwoty będzie więc dotkliwie karanym przestępstwem.

Stały próg przestępstwa
Dodatkowo projekt nowelizacji wprowadza zasadę, że próg rozgraniczający wykroczenie od przestępstwa będzie stały (zawsze na poziomie 400 zł), a nie uzależniony od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę czy innych zmiennych czynników. Dotychczasowy stan rzeczy powodował bowiem, że wraz ze wzrostem płacy minimalnej wzrastała również graniczna kwota kwalifikująca kradzież jako wykroczenie lub przestępstwo.

W konsekwencji sądy każdego roku musiały dokonywać przeglądu tysięcy spraw w całym kraju, by stwierdzić, czy dana kradzież, za którą kara nie została jeszcze w całości wykonana, nadal jest przestępstwem, czy już jedynie wykroczeniem. Ta sytuacja sprawiała też, że sprawcy kradzieży rzeczy o wartości niewiele przekraczającej ustawowy próg przewlekali postępowania, by z początkiem nowego roku popełnione przez nich przestępstwo samoistnie przeistoczyło się w wykroczenie.

Elektroniczny rejestr sprawców
Szajkom „zawodowych” złodziei, trudniących się m.in. kradzieżami sklepowymi, przestępczą działalność ułatwiał również niedostateczny obieg informacji o wcześniejszych postępowaniach dotyczących sprawców niewielkich pojedynczo kradzieży. Stąd projekt Ministerstwa Sprawiedliwości przewiduje utworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu, osób podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych. Rejestr służył będzie policji, prokuraturze i sądom do tego, by sprytni „zawodowi” złodzieje, popełniający „drobne” kradzieże w różnych miastach, nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia, lecz zsumowane przestępstwo.

- Wprowadzamy przepis, który pozwoli na skazywanie za przestępstwo w sytuacji, gdy dojdzie na przykład do trzech kradzieży o każdorazowej wartości po 200 zł. Dziś tacy sprawcy mają po trzy mandaty po 200 zł. Drwią sobie z prawa, a autorytet wymiaru sprawiedliwości upada. Po naszych zmianach będą karani jak za przestępstwo – mówił wiceminister Marcin Warchoł.

Dłuższy czas na opłacenie mandatu
Projekt wydłuża z 7 do 14 dni termin uiszczenia grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego zaocznego, który wystawiany jest na przykład za wykroczenie drogowe zarejestrowane fotoradarem, nieprawidłowe parkowanie albo nieodśnieżenie chodnika przy domu. Dziś wiele tego typu mandatów nie jest opłacanych, co w konsekwencji powoduje kierowanie spraw do sądów. Często przyczyną jest zbyt krótki czas, w którym należy uiścić należność. Dwutygodniowy okres ułatwi terminowe wywiązanie się z obowiązku, co chronić będzie osoby ukarane grzywną przed konsekwencjami postępowania sądowego.

Jak zaznaczył wiceminister Marcin Warchoł, zawarte w projekcie rozwiązania wpłyną korzystnie na sprawność pracy sądów, do których trafiać może nawet o 150 tys. mniej drobnych spraw niż obecnie. – To realna pomoc dla sądów – powiedział.

Surowa kara za psy bestie
Projekt zaostrza też kary za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt. Jeśli właściciel np. groźnego psa trzyma go na nieogrodzonej posesji lub puszcza go wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu a nawet życiu innych ludzi, może zostać ukarany grzywną do 5000 zł, a nawet ograniczeniem wolności. Do tej pory za nieostrożność przy trzymaniu zwierzęcia groziła grzywna w wysokości zaledwie do 250 zł.

Sankcję tę należy wyraźnie zwiększyć, ponieważ często dochodzi w Polsce do ataków na ludzi przez zwierzęta pozostawione bez właściwego dozoru. Ofiarami psów bestii niejednokrotnie padają dzieci. Brak dostatecznej reakcji karnej na takie przypadki powoduje więc poważne zagrożenie.

– Pies może być niebezpieczny, jeśli jego właściciel jest niefrasobliwy i nieodpowiedzialny. Musimy prawem wymagać od właścicieli, by gwarantowali bezpieczeństwo swojemu otoczeniu – zaznaczył minister Zbigniew Ziobro.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
O, to jest kluczowe zagadnienie tego materiału.

No przeciez nie spedzę dwudziestu pięciu minut na oglądaniu filmiku by poznać opinię faceta który słaaaaabo orientuje się w polityce. Wystarczająco wiele razy to pokazał. Zwłaszcza że cały temat zmieściłby się w trzech minutach.

Poza tym Kopyr jest adwokatem branży w której siedzi. Jak się domyślam, według niego piwo powinno być przez rząd uprzywilejowane, bo przecież to dobrze że ludzie pija niskoprocentowe alkohole, a nie tę okropną wódę. Rząd powinien proipagować kuturę picia alkoholu. Ponadto borowary rzemieślnicze powinny być uprzywilejowane dodatkowo. Zdziwiłbym się gdyby te teksty nie padły w filmiku

Tak więc szkaluję Kopyra tak samo jak wolnokonopistów i rombów - wycierają mordy wolnością kiedy im to wygodne
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
No przeciez nie spedzę dwudziestu pięciu minut na oglądaniu filmiku by poznać opinię faceta który słaaaaabo orientuje się w polityce. Wystarczająco wiele razy to pokazał. Zwłaszcza że cały temat zmieściłby się w trzech minutach.

Poza tym Kopyr jest adwokatem branży w której siedzi. Jak się domyślam, według niego piwo powinno być przez rząd uprzywilejowane, bo przecież to dobrze że ludzie pija niskoprocentowe alkohole, a nie tę okropną wódę. Rząd powinien proipagować kuturę picia alkoholu. Ponadto borowary rzemieślnicze powinny być uprzywilejowane dodatkowo. Zdziwiłbym się gdyby te teksty nie padły w filmiku

Tak więc szkaluję Kopyra tak samo jak wolnokonopistów i rombów - wycierają mordy wolnością kiedy im to wygodne
Najlepiej skrytykować, nie zapoznawszy się z tym, co się krytykuje. To się powinno szkalować, bo akurat jest to jeden z bardziej merytorycznych vlogów Kopyry. I o żadnym uprzywilejowaniu nie mówi, to Twoje błędne domniemanie.

BTW możesz zwiększyć prędkość odtwarzania na 1.5 (polecam!) i zajmie Ci mniej niż 25 minut.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
BTW możesz zwiększyć prędkość odtwarzania na 1.5 (polecam!) i zajmie Ci mniej niż 25 minut.

Namówiłeś.
Ból dupy Kopyra jest spowodowany tym, ze rząd pozwala gminom traktować piwo tak jak wyżejprocentowe alkohole (czyli określić liczbę punktów sprzedaży). Zwolennnik wolności zaprotestowałby przeciwko ograniczeniem ilości punktów sprzedaży alkoholi wysokoprocentowych.

Argumenty których uzywa to np. statystyki spożycia alkoholu

Dodatkowo jeszcze omawia parę pierdół polegających na przekazaniu jakichś uprawnień lokalnym władzom
Kopyr apeluje do rządu, żeby tego nie robił i bronił nas przed lokalną władzą.
(To ostatnie polecam zwolennikom różnych tam separatyzmów)

Nie no, facet ma w głowie kompletną sieczkę, a do wolności odnosi się tylko przy sprawie ewentualnego określania godzin zamknięcia sklepów.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Oczywiście, że nie. PiS to USraelskie kmioty które pozwalają banderowcom srać na wycieraczki w Polsce. Nota bene sam PiS:
  • trzyma w więzieniu już od prawie 2 lat M.Piskorskiego bez postawienia zarzutów, a w pierwszych przesłuchaniach orły z ABW zarzucały m.in. "działanie na szkodę państwa ukraińskiego" i "wpływanie na opinię publiczną".
  • paple o 24 godzinnych sądach określających co jest a co nie jest fake newsem i mową nienawiści (widać, że na jakimś sabacie w skali Globu wydano polecenie cenzurowania Internetu, bo te pomysły pojawiają się w wielu krajach równolegle).
Wracając do promowania kultu ludzi którzy zasłynęli z rozpruwania ciężarnych Polek, skórkowania, odcinania żuchw itp.... Gdyby miało być stopowanie cenzury (jak pytasz - nawiasem mówiąc głupio pytasz), to by wywalono z kodeksu kłamstwo oświęcimskie, zakaz propagowania totalitarnych ustrojów ( paragraf 2^8), znieważanie prezydenta itp. - wtedy będzie poziom zero i wtedy każdy konsekwentny przeciwnik penalizacji wszystkiego (między innymi banderyzmu) będzie przeciwnikiem cenzury.Co miejmy nadzieję w NORMALNYCH czasach jeszcze nastąpi.
Na razie jest zwykłą kurwą która wybiórczo zakłada ludziom knebel, bo jak banderowcy w Polsce przeginają pałkę, to wkurwiają ludzi, a wkurwieni ludzie mówią co myślą nie przebierając w słowach, są nieprecyzyjni, a wtedy sami się podkładają pod "znieważanie narodu ukraińskiego".
Podsumowując: knebel jest jednostronny i zgodny z polityką rządu, a to jest typowe dla totalitaryzmów. Nie ma tu nic z bycia przeciw cenzurze.
No chyba, że się cieszysz, że przynajmniej banderowcy nie są cenzurowani :D. Taki optymista widzący szklankę do połowy pełną. No to śmiało. Równie dobrze możemy się cieszyć z wolności Kima w Korei Północnej. Przynajmniej ten jeden człowiek jest wolny. Krok w dobrym kierunku. Ha ha.

a btw. to z 256 równie dobrze powinni być kasowani banderowcy, michniki itp. ale ten przepis, jak każdy przepis określający "mowę nienawiści" jest czysto uznaniowy. Probanderowski sędzia za cholerę nie dopatrzy się nienawiści w ideologii której sednem są czystki etniczne. Dopisanie banderyzmu explicite zmniejsza wtedy pole manewru sędziego, choć oczywiście paskudzi prawo, bo prawo powinno być zwięzłe i uniwersalne a nie "patchowane" na każdą okoliczność.
 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Niemiecki rząd kontroluje Amerykę i Chiny?
"Termin (w oryginale Industrie 4.0) pochodzi z projektu strategii technik wysokich rządu Niemiec, promującej komputeryzację procesów wytwórczych, i po raz pierwszy był użyty na targach w Hanowerze w roku 2011[5]. W październiku 2012 r. grupa robocza kierowana przez Siegfrieda Daisa z firmy Robert Bosch GmbH przedstawiła rządowi federalnemu zestaw zaleceń wdrożeniowych koncepcji, a 8 kwietnia 2013 roku grupa zaprezentowała raport końcowy[6]."
Źródło

Zresztą przemysł maszynowy to produkt flagowy niemieckiej gospodarki. Chyba tylko Japonia ma tak podobną przewagę eksportu nad importem w tej dziedzinie.
VDW-exports-imports-graph.jpg
 
Do góry Bottom