telpeloth
państwosceptyk
- 256
- 292
A ja propsuje mydło do golenia, pędzel i ręcznie robioną pianę Zajmuje to niewiele więcej czasu, niż żel/pianka, a mam wrażenie, że o wiele lepszy poślizg jest.
Poczyniłem jedno założenie - minimum 3-ostrzowa maszynka..
Ja się z czystego lenistwa nie golę w ogóle. Kupiłem sobie kilka lat temu strzyżarkę Philipsa i co tydzień lecę na 3-2mm. Zero zacięć, strzyżenie trwa ~minutę. Zaoszczędziłem przez te lata pewnie kilka tysięcy złotówek i kilkadziesiąt godzin spania.Mi się z czystego lenistwa nie chce używać pianki do golenia.
Jak obejrzysz wideo podrzucone przez Volvka, to nie powinno Cię to zaskoczyć.Nr 11 trochę śmieszny - CIA popierało awangardową sztukę