Zapodaj coś ciekawego

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Amber Heard, narzeczona Johnny'ego Deppa, jest wielką fanką Ayn Rand. Laska z Teksasu.

http://dailycaller.com/2014/03/24/johnny-depps-sizzling-fiancee-is-a-huge-ayn-rand-fan/

Niezła dupa :)

Amber-Heard-NBC-Universal-Press-Tour-All-Star-Party-in-Beverly-Hills-August-1-amber-heard-24226979-1000-1500.jpg


amber-heard.jpg
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Aktorka porno Ina Groll będąca twarzą niemieckiej skrajnie prawicowej partii NDP została wyrzucona po tym gdy jeden z członków ugrupowania obejrzał jej ostatni film o wiele mówiącym tytule "Kitty Discovers Sperm" w którym uprawiała seks z murzynem.

One member of the party wrote: 'Those who sell their body for money and disgrace their race have no place in our party.' (osobiście zarzuciłbym jej tylko spółkowanie z humanoidem)

http://www.dailymail.co.uk/news/art...-far-right-party-sex-black-man-new-movie.html

article-2588857-1C8D224600000578-47_634x880.jpg
 
Ostatnia edycja:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Gdy masz już wszystko: kontrolę nad potężnymi transferami finansowymi, wpływasz na decyzje rządowe, stać cię na każdą zachciankę i masz możliwość oddziaływania geopolitycznego, możesz zając się sprawami, no powiedzmy, że duchowymi (z drugiej strony: może tak się dziać jednocześnie, czemu nie? Budowaniu potęgi może towarzyszyć motywacja o charakterze metafizycznym). Przecież trzeba być idiotą by twierdzić, że priorytety ludzi bardzo wpływowych kończą się na sprawach materialnych. Gdyby tak było, historia opisywałaby wydarzenia w oderwaniu nie tylko od symboliki, ale również od związanej z nią metafizyki.

Już wcześniej podobną symbolicznie ceremonię (a może rytuał?) można było zobaczyć w Londynie, kiedy otwierano igrzyska (ze specjalnie wybudowanym stadionem), teraz w wersji mikro np. tu:



Mimo sporego zapasu sceptycyzmu, jaki powinien towarzyszyć każdej tezie i obserwacji, tego rodzaju powtarzalne wydarzenia wywołują jakąś chęć do zadania przynajmniej kilku pytań. Nie pomaga przy tym projekcja na otoczenie własnego światopoglądu. Z prostej przyczyny: to, co ktoś uzna za szaleństwo, nie znaczy, że podmiot oceny tak sądzi. Co przez to rozumiem? Że przy ocenie niektórych działań, muszę sobie własną niewiarę wsadzić w dupę, by móc ogarnąć, że ktoś ma "inaczej", gdy w skończonym szaleństwie widzi głęboki sens.

edit: To naprawdę co najmniej intryguje. Szczyt nuklearny i wyjątkowo sugestywna symbolika, przewijająca się także w skrajnie komercyjnych filmach (by jak najwięcej osób oswoić?), środowisku pop-soulowo-hiphopowym (największy target) itd. Przejście obok tego fenomenu w masce ignorancji, jest wg mnie cokolwiek dziwne. Czy jest to, jak sugeruje napis, kontynuacja tradycji rozpoczętej przez słynny zakon, uważam za mniej istotne od zwrócenia uwagi na powtarzalność samego zjawiska i to na wysokim szczeblu.

 
Ostatnia edycja:

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
Moze ktos juz cos o nich wyrzucał:
http://pl.wikipedia.org/wiki/North_Sentinel
Oficjalnie wyspa jest od 1947 roku częścią terytorium związkowego Andamany i Nikobary[9], w praktyce jednak jej mieszkańcy nie są w żaden sposób kontrolowani, a wyspa posiada de facto autonomię.

W 2005 administracja terytorium stwierdziła, że nie zamierza ingerować w życie tubylców ani próbować doprowadzić do kontaktu.
http://en.wikipedia.org/wiki/North_Sentinel_Island
http://en.wikipedia.org/wiki/Sentinelese_people
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
Miejscowi wyznają propertarianizm:

Stone Age tribe kills fishermen who strayed on to island
One of the world's last Stone Age tribes has murdered two fishermen whose boat drifted on to a desert island in the Indian Ocean.

After the fishermen's families raised the alarm, the Indian coastguard tried to recover the bodies using a helicopter but was met by the customary hail of arrows.

http://www.telegraph.co.uk/news/wor...kills-fishermen-who-strayed-on-to-island.html
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
A to jeszcze lepsze niż parka pies i wrona siwa. Od razu przyszło mi na myśl, że husky z "The Thing" Carpentera był ćwiczony równie perfekcyjnie (SZOK!!)

 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 694
edit: To naprawdę co najmniej intryguje. Szczyt nuklearny i wyjątkowo sugestywna symbolika, przewijająca się także w skrajnie komercyjnych filmach (by jak najwięcej osób oswoić?), środowisku pop-soulowo-hiphopowym (największy target) itd. Przejście obok tego fenomenu w masce ignorancji, jest wg mnie cokolwiek dziwne. Czy jest to, jak sugeruje napis, kontynuacja tradycji rozpoczętej przez słynny zakon, uważam za mniej istotne od zwrócenia uwagi na powtarzalność samego zjawiska i to na wysokim szczeblu.

Nie jest to żadna piramida Illuminati, tylko najzwyklejsze w świecie logo. Jego symbolika jest bardzo prosta do odgadnięcia pod warunkiem, że nie widzi się wszędzie Illuminati. Trójkąt jednoznacznie nawiązuje do "szczytu" (summit) a linie, które go tworzą do wiązań, połączeń - np. między atomami. Całość można zinterpretować też jako przedstawiającą reakcję łaćuchową. Użycie formy trójkąta w znakach szczytów (w sensie spotkań) nie jest jakimś szczególnie oryginalnym pomysłem:

jHpqUq.jpg


Co do piramid Illuminati widocznych w klapach niektórych polityków. Wg mnie piramidy te to najzwyklejsze w świecie gadżety z logo. Rozdawanie gadżetów jest normalną praktyką przy takich okazjach. W tym przypadku jednym z nich najwyraźniej były pozłacane okolicznościowe "wpinki" do klapy. Ponieważ logo jest trójkątne, wygrawerowany z nim metalowy znaczek z daleka wygląda jak piramida.

Czemu Obama go nie ma? Wyjaśnienie jest proste. Najprawdopodobniej wpinki do klapy rozdawano uczestnikom szczytu przed spotkaniem. Niektórzy je sobie wpięli, inni nie - jak to w takich przypadkach zazwyczaj bywa. Ot i cała tajemnica Illuminati.

Inna sprawa, że władza od tysięcy lat sięga po ceremonie, rytuały, symbolikę czegoś nadprzyrodzonego. Tylko nie ma w tym nic specjalnie intrygującego. Po prostu dodaje jej to ważności i ułatwia kontrolę nad masami.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Jak dla mnie, to oczywisty spisek Pitagorejczyków. Najpierw witali nowy świt w Somalii z telefonami komórkowymi, a teraz jako logo robią atomowy tetraktys.

Każdy z uczestników tego szczytu musiał pewnie wygłosić zobowiązującą formułę:

Przysięgam na tego, który naszym duszom dał tetraktys,
Mający w sobie korzenie i źródło wiecznej natury.

Wszystko się zgadza - korzeni i źródła wiecznej natury można się dopatrywać w atomach. Taki to był spisek w tej Hadze.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Nie jest to żadna piramida Illuminati, tylko najzwyklejsze w świecie logo. Jego symbolika jest bardzo prosta do odgadnięcia pod warunkiem, że nie widzi się wszędzie Illuminati.
Dwukrotna próba sugerowania mi czegoś, czego nie napisałem i dodatkowo jakiejś obsesji. Odniosłem się jedynie do nazwy pliku, ale furda z tym.
Szczególnie poraża pewność siebie ziejąca z cytatu powyżej, być może podrasowana trywializowaniem zagadnienia, czemu się nie dziwię - net roi się od wariatów, mogę być jednym z nich.
Mam więc problem, bo nie jestem w stanie niczego dowieść, ani polemizować z osobą, która już się okopała całkowitą pewnością. Powtarzasz ciągle "Illuminati", a z drugiej strony skrzętnie omijasz uniwersalność kultów solarnych i ich roli w ideologiach związanych z komunizmem, o czym nierzadko bardzo ciekawie opowiada np. Dachtera (o ile się nie zapędzi zanadto w interpretacjach). Pewnie też nie zapominasz o tym, że gdy napiszesz "Illuminati", sprowadzasz mój post automatycznie do roli wynurzeń jakiegoś debila spod znaku Zeitgeista. Zadziwia mnie ta nachalność w kasowaniu wszelkich możliwych sugestii związanych z czymś, co jednak można naocznie zobaczyć, to nie są ukryte treści - wprost przeciwnie.
Może jest to faktycznie tylko logo, ale wówczas co z jednodolarówką? Też logo? Czy raczej nie? A może te spektakle i symbolika obrazują jakiś trend? Pokłosie new-age, fascynacja starym Egiptem? Ale czy na pewno tylko to? Lewactwo uwielbia oddanie się centralnej władzy przecież, stąd podobne symbole w środowiskach muzycznych i w filmach. Lewacy chcą jakichś globalnych przemian, uważają się za forpocztę nowej wersji starego świata, jak choćby Bono. Generalnie można by powiedzieć, że ochoczo przystaną na korpofaszyzm (nie ujrzą tego w ten sposób), ale nigdy nie pisną w sprawie broni i wolnego rynku. Przecież to nietrudno sprawdzić.
Wg mnie piramidy te to najzwyklejsze w świecie gadżety z logo. Rozdawanie gadżetów jest normalną praktyką przy takich okazjach.
Tu już lepiej. Spora szansa, że masz rację. Inaczej: serio chciałbym, żebyś ją miał.
Ot i cała tajemnica Illuminati.
Hahahaha... no naprawdę. Ile razy jeszcze napiszesz to słowo? :) Nie pisałem o tym akurat konkretnie, choć temat zajebiście ciekawy i niedoceniany. Lecz kurde, kamon spadł mi z serca przy okazji. Rozwikłałeś całą problematykę za pomocą kilku kliknięć, można jeszcze uwierzyć, że władza zawsze jest racjonalna, a symbolika to zawsze tylko dodatek. Zawsze. Dzięki wielkie człowieku.
Inna sprawa, że władza od tysięcy lat sięga po ceremonie, rytuały, symbolikę czegoś nadprzyrodzonego. Tylko nie ma w tym nic specjalnie intrygującego. Po prostu dodaje jej to ważności i ułatwia kontrolę nad masami.
Myślę, że poważnie trywializujesz i nie doceniasz ludzkiej wiary.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 694
Komentarz odnosił się bardziej do filmu niż Twojego posta, może powiniennem był to wyraźniej zaznaczyć.
Nie śmiałbym sugerować Ci obsesji.

Udało mi się znaleźć zdjęcie (z niemałym trudem, na który nie wysilił się autor filmu - mógłbyś to docenić), na którym wyraźniej widać hieroglify mogące świadczyć o fascynacji rządu światowego starym Egiptem. Ich interpretacji się nie podejmuję.

6kCLuq.jpg
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom