Zapodaj coś ciekawego

tolep

five miles out
8 556
15 443
Okazuje się, że Północna Korea siedzi na minerałach o wartości 6-10 trylionów $.

Suchar, poza tym o 6 zer przestrzeliłeś.

https://wiadomosci.wp.pl/korea-poln...ko-przedluza-trwanie-rezimu-6025262991844481a

Dlatego dramatyzuje się akurat teraz sytuację w tym kraju i rzekome zagrożenia. Wenezuela przestała używać petrodolara do wyceny swojej ropy, podobnie jak wcześniej Saddam Husein w Iraku. Oba kraje obecnie na celowniku kompleksu militarnego USA. Black Pigeon jest woke w wielu aspektach. Warto obejrzeć:
Nie.

edit: a nie, jeszcze rok wcześniej

 
Ostatnia edycja:

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Suchar, poza tym o 6 zer przestrzeliłeś.
Zależy według jakiej skali, krótkiej czy długiej. W USA używa się krótkiej, dlatego polski bilion to u nich trylion. Błąd, że nie zmieniłem tego na polską skalę przy cytowaniu.

Znowu "nie", ale co dokładnie? Wszystko? Coś konkretnego?
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Natrafiłem na ciekawy blog MITOLOGIA WSPÓŁCZESNA i od razu wrzuciłem go do czytnika RSS

PSEUDONAUKA. PO CZYM POZNAĆ, ŻE WCISKAJĄ CI KIT?
29 STYCZNIA 2017MARCIN NAPIÓRKOWSKI 35 KOMENTARZY

Nauka jest trochę jak Świątynia Opatrzności albo polska autostrada. Pozostaje wiecznie rozgrzebanym placem budowy, która nigdy nie zostanie ukończona. Konieczność nieustannego rewidowania poglądów i przyznawania się do błędów wpisana jest w los uczonego. Pseudonaukowcy wszelkiej maści wykorzystują właśnie ten mechanizm. Są fałszywymi prorokami, powtarzającymi „rewolucja to my!”. Nie sposób rozpoznać ich, weryfikując poszczególne twierdzenia. Wszak nawet najlepiej wykształceni z nas nie są ekspertami od wszystkiego. Jedyna nadzieja w podejściu systemowym. Nie siłą, lecz sposobem.

Od kilku lat w ramach badań przeglądam setki koncepcji rodzących się na tzw. obrzeżach nauki. Mogą mi państwo uwierzyć na słowo – widziałem rzeczy, których żaden śmiertelnik nie powinien oglądać… Ponieważ nie znam się ani na fizyce, ani na genetyce, ani na klimatologii i w ogóle to na niczym poza semiotyką się nie znam, jedyne, co mogłem robić, to analizować strukturę poszczególnych koncepcji i poszukiwać powtarzalnych wzorów.

Chciałbym w tym miejscu podzielić się kilkoma sposobami, które wypracowałem dla szybkiego odróżniania, czy to, co widzę, to potencjalna naukowa rewolucja (czyli coś, co powinno zainteresować fizyków/genetyków/geologów), czy może mniej lub bardziej subtelna produkcja pseudonaukowa (a więc coś w sam raz dla mnie).

Pytam więc:

  1. Jak dany autor czy wypowiedź odnosi się do „tymczasowości” nauki?
  2. Jakie jest miejsce autora na naukowej mapie? (Kto do mnie mówi? Skąd przemawia?)
  3. Jak ustosunkowuje się do całego systemu nauki?
  4. Czy stara się uwzględnić pełne konsekwencje stawianych tez?
  5. Czy próbuje zrozumieć mechanizmy stojące za opisywanymi zjawiskami?
(...)
 
L

lernakow

Guest
https://www.theatlantic.com/photo/2016/09/building-a-13th-century-castle-in-the-21st-century/500204/

Zamek Guedelon w Burgundii. Nie byle jaki zamek, bowiem ma on wyglądać jak trzynastowieczne zamki.
Michel
Guyot i Maryline Martin podjęli się trudu odrestaurowania. Guedelon to wyjątkowy projekt. Ponad 50 osób buduje zamek używając do tego tylko dostępnych w tamtym czasie technik budowy i materiałów. Projekt rozpoczęto w w 1997 roku. Miejsce, w którym powstaje Chateau de Guédelon, znajduje się blisko lasu oraz kamieniołomów, a to pozwala na łatwą i możliwie tanią dostawę budulca. Część funduszy na budowę pozyskują dzięki turystom. Budowa ma zostać ukończona w roku 2023. Zamek można zwiedzać od marca do listopada.


Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-20.jpg





Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-7.jpg



Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-4.jpg




Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-17.jpg




Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-19.jpg




main_900.jpg




Zamek-wybudowany-za-pomoca-sredniowiecznych-technik-14.jpg




main_900.jpg





main_900.jpg






main_900.jpg


main_900.jpg



 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Dokument BBC o sondzie Cassini, która leciała 7 lat do Saturna, by ostatecznie wypuścić proba na Titana, księżyc Saturna. Ciekawostką jest to, że z braku funduszy wykorzystali polskich naukowców do stworzenia części sondy. Chociaż wiem, że to program rządowy oparty na skradzionej kasie, Uniwerkach itp, to rozwala mózg świadomość, że można przelecieć tyle mil(1,5 biliona, ale nie wiem według której skali), usadowić się na orbicie innej planety, odpalić proba i wylądować nim na jej księżycu. Wiem, że do dzisiaj robiono już lepsze rzeczy, ale i tak szok.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Półtora miliarda. Wielkie mecyje. Po programie Apollo postęp w eksploracji Kosmosu stanął. 40-50 lat po czymś takim



lądowanie kawałkiem metalu na Tytanie i walnięcie drugim w Saturna wydaje się śmieszne. W filmie jest nieco szcegółów technicznych które oszałamiają, biorąc pod uwagę że to lata 60-te. Filmik tylko kwadrans, ale za to...

Kaleendarium wygląda następująco:
1903 - lot braci Wright, długość kilkadziesiąt metrów
63 lata później Łuna 10 na orbicie Księżyca.
3 lata później ludzie wyladowali na Księżycu i z niego wrócili. Od tego czasu człowiek nie poleciał dalej niz na niską orbitę Ziemi.
48 lat później jakaś inna sonda przyjebała o Saturna. Meh. Wystrzelony w 1977 Voyager 1 jest jakieś 10 razy dalej w tej chwili.

A to jest Łunochod, sowiecki pojazd księżycowy z czasów programu Apollo. Miałem jego model jako zabawkę na baterie, w połowie lat 70-tych.

640px-Soviet_moonrover.JPG
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Szczęściarze! Wygraliście życie. Ja nie miałem i co ja teraz wiem o potędze Sojuza Sawieckiego... :(

Jedyne co miałem to plastikowy model Jelcza Berlieta...
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Półtora miliarda. Wielkie mecyje. Po programie Apollo postęp w eksploracji Kosmosu stanął. 40-50 lat po czymś takim



lądowanie kawałkiem metalu na Tytanie i walnięcie drugim w Saturna wydaje się śmieszne. W filmie jest nieco szcegółów technicznych które oszałamiają, biorąc pod uwagę że to lata 60-te. Filmik tylko kwadrans, ale za to...

Kaleendarium wygląda następująco:
1903 - lot braci Wright, długość kilkadziesiąt metrów
63 lata później Łuna 10 na orbicie Księżyca.
3 lata później ludzie wyladowali na Księżycu i z niego wrócili. Od tego czasu człowiek nie poleciał dalej niz na niską orbitę Ziemi.
48 lat później jakaś inna sonda przyjebała o Saturna. Meh. Wystrzelony w 1977 Voyager 1 jest jakieś 10 razy dalej w tej chwili.

A to jest Łunochod, sowiecki pojazd księżycowy z czasów programu Apollo. Miałem jego model jako zabawkę na baterie, w połowie lat 70-tych.

View attachment 3884

100% racja. Ludzie nie zdają sobie sprawę jakim osiągnięciem było umieszczenie ludzi na księżycu. Większość nie zdaje sobie, że Rosjanie do dziś nie umieścili nikogo na srebrnym globie, a nawet nie zbudowali rakiety ani sprzętu do tego zdolnych mimo prób. Zawsze to przywołuję, jak ktoś mi gada o super technologiach sowieckich.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Rakiety zbudowali. Nawet potężniejsze niż Saturn V. Mogliby załogowo na Księżycu wylądować, ale Amerykanie wygrali ten wyścig.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Rakiety zbudowali. Nawet potężniejsze niż Saturn V. Mogliby załogowo na Księżycu wylądować, ale Amerykanie wygrali ten wyścig.
Tak? A o których to rakietach mówisz?

N1 Która miała wynieść sowietów na księżyc przed Amerykanami i eksplodowała podczas wszystkich 4 prób:
21 lutego 1969 ;
3 lipca 1969;
20 lipca 1969 Amerykanie lądują na księżycu;
27 czerwca 1971;
23 listopada 1972:
19 grudnia 1972 Amerykanie kończą program Apollo lądując na księżycu załogowo 5-krotnie;

Czy rakieta Energia którą wystrzelono dwukrotnie w latach 88-87, a która miała i tak mniejszą nośność niż amerykański Saturn V z lat 60-tych?
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Masz rację. Choć podejrzewam że mogli spiąć poślady gdyby chcieli. Szli łeb w łeb.
Moim zdaniem zostali strasznie w tyle na finiszu, choć oczywiście jestem laikiem. Z tego co czytałem to polegli na niwie byle jakości socjal-demoludów i całego tego centralnego planowania. Gdy zaczynały się sprawy wymagające ogromnej precyzji to okazywało się, że pijani spawacze zostawiali elektrody w spawanych rurach, a jakość dostarczanych przez przemysł elementów była bardzo wątpliwa. Zresztą to sowiety kradły technologię zachodu, kupowały precyzyjne obrabiarki cnc itd. bo nie były w stanie same stworzyć takiego sprzętu. BTW wydaje mi się, że ludzie żyjący trochę w komunie mają to ukąszenie propagandy. Wynika to pewnie też z tego podbijania sobie ego bo bądź co bądź było się częścią tego bloku.

PS. Sry za lekko pretensjonalny ton poprzedniego postu.
 
Do góry Bottom