Zapodaj coś ciekawego

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Mały lifehack dla tych, którzy się golą. Ze 2 lata temu przeczytałem ten tekst Tuckera i postanowiłem spróbować tego, co proponuje, czyli przestać używać żeli/pianek do golenia. Nie dlatego, że miałoby to mieć jakieś fantastyczne właściwości dla skóry, ale dlatego, że proces golenia mnie generalnie wkurza. Okazało się, że faktycznie w codziennych (czy co 2/3 dni) goleniach nie ma żadnej potrzebny używania pianki - golenie samą wodą jest tak samo skuteczne i daje takie same wrażenia. Jedyne, co się pogarsza, to widoczność, gdzie już jest ogolone, a gdzie nie, ale to łatwo zweryfikować choćby ręką. Metoda nadaje się także dobrze do warunków polowych, gdzie nie mamy nawet lusterka - wystarczy golarka i woda.

Na początek zdecydowałem się na jednorazówki z 3 ostrzami i paskami aloesowymi, ale ostatnio używam najtańszych dwuostrzowych Wilkinsonów bez żadnych dodatków i rezultaty są jeszcze lepsze. Oczywiście fajnie jest tylko w tedy, gdy maszynka jest ostra, co w moim wypadku oznacza wymianę jej po 5-6 goleniach. Przy promocyjnych cenach w jakichś supermarketach to jest koszt poniżej 2 zeta na tydzień albo i dwa. Cały proces jest szybszy i mniej kłopotliwy, na wyjazdy wystarcza maszynka i woda po goleniu, co zmniejsza rozmiary kosmetyczki.

Co do efektu na skórę, trudno mi coś powiedzieć - ja generalnie mam niezłą skórę (jak na swój wiek), ale na pewno zmalała liczba zacięć, głównie chyba dlatego, że staram się używać ostrych golarek, bo to jest podstawą w tym procesie. Generalnie, polecam.
ja gole bez pianki od zawsze mimo ze ją mam, po prostu nie czulem potrzeby jej uzywania
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
przestać używać żeli/pianek do golenia.
Ja też nie widzę większego zysku w przypadku użycia pianki. Jak coś ma zmiękczać zarost i pomagać w goleniu, to normalne pędzlowanie japy pędzlem z borsuczego ogona. A pianek używam z innego powodu. Na każde imieniny, urodziny, gwiazdkę dostawałem piankę, stąd mam ich spory zapas. Starczy jeszcze na kilka lat. Przecież ich nie wyrzucę, to prezenty.
 
U

ultimate

Guest
Od dłuższego czasu nie używam pianek i żeli..Wysuszały mi skórę.Golę się zaraz po prysznicu lub nawilżam gębę ciepłą wodą.
 
U

ultimate

Guest
Po tym, jak omal nie stracił matki, 18-latek zaprojektował biustonosz, który wykrywa raka piersi.

Julián Ríos Cantú to 18-latek, którego projekt być może ocali życia wielu kobiet. Meksykanin zaprojektował biustonosz mający pomóc we wczesnym wykryciu raka piersi. Swój wynalazek nazwał Eva. Zamieszczone w bieliźnie biosensory w sposób szybszy, łatwiejszy, tańszy i mniej inwazyjny od mammografii określą, czy w ciele nastąpiły niepokojące zmiany.

W biustonosz powinny zaopatrzyć się szczególnie kobiety, których ryzyko zachorowalności na raka jest zwiększone - np. kiedy nowotwór dotknął matkę lub babcię. Noszenie zaprojektowanego przez 18-latka stanika zaledwie półtorej godziny tygodniowo pozwala na zarejestrowanie zmiany temperatury lub kształtu piersi. Do powstania biustonosza, który może okazać się przełomowym wynalazkiem w walce z rakiem, Juliána zainspirowała historia jego matki.

Kiedy chłopiec miał 13 lat, u jego mamy powtórnie zdiagnozowano raka piersi. Kobieta pokonała chorobę, ale musiała poddać się mastektomii. 18-latek za swój wynalazek otrzymał najwyższe wyróżnienie przyznawane studentom prowadzącym własną firmę - nagrodę Global Student Entrepreneur Awards (GSEA).
http://huba.news/biustonoszwykrywaj...ojektowal-biustonosz-ktry-wykrywa-raka-piersi
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Ultimate, oglądałem ostatnio ciekawy filmik na temat skanów przed rakiem. Autor wysuwa tezę, że bardziej one szkodzą niż pomagają, bo wcale przez nie nie zmniejsza się skala zachorowań czy zgonów, a przez stresowanie kobiet nawet zwiększa(wykrywanie niegroźnych guzów, po czym groźne naświetlanie), więc nie zaleca mammografii. Pewnie biustonosz lepszy niż mammografia, ale według niego wystarczy samo masowanie podczas kąpieli, podczas którego można coś niepokojącego wyczuć.



Peter Gøtzsche, autor wielu badań metaanalitycznych z dziedzin medycyny, m. in. nad placebo, psychiatrią, SSRI. Krytyk koncernów medycznych. Polecam wywiad jak i jego prace.
 
Ostatnia edycja:
U

ultimate

Guest
No popatrz. A moja żona chodzi raz na dwa lata na mammografię, bo jest genetycznie obciążona rakiem piersi.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Jestem zdania, że genetycznie można być w jakimś stopniu podatnym, jednak ważniejsza jest epigenetyka. Czyli zazwyczaj dostajemy w spadku nie tyle same geny, co tryb życia, który powoduje określoną ekspresję genów. Więc jeśli twój ojciec miał raka, bo palił, nie ruszał się i źle się odżywiał, to ty nie jesteś "obciążony genetycznie rakiem", jeśli wybierzesz zupełnie inny tryb życia, czyli zdrowe jedzenie, ćwiczenia i abstynencję od fajek.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Twój wybór :) Tracisz jednak możliwość zrzucenia na geny.
Za tą kasę to ja bym wolał skorzystać z pomocy kogoś, kto pomoże sobie z tą chęcią poradzić raz na zawsze, niż się pomału truć. Albo już chyba lepiej nicorety łykać. Kolega brał, i w czasie brania nie palił. Niestety po odstawieniu wrócił, więc to nie leczy w żadnym wypadku. Jak leki na depreche.
Można też do lasu chodzić, rower sobie kupić, na siłkę zapisać. Jest milion innych sposobów na odstresowanie się. Nie chce też być hipokrytą, bo sam mam kilka złych* nawyków, z którymi walczę.

*to ciekawe, że użyłem tego słowa. Raczej mam na myśli niezdrowych i stojących mi na drodze do samorozwoju. Staram się przestać patologizować za używki.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052


oraz część 2, moim zdaniem lepsza.

Autor używa w pewnej chwili słowa "libertarianizm" na moje oko w pejoratywnym świetle, ale nie gniewam się. Wielu ludzi przedstawia się jako liby a nimi nie są. Sam uważam, że wielu członków plutokracji/oligarchii pozuje na libów, choć należą do kasty budującej system jak najbardziej zamordystyczny.
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
http://www.romaniapress.com/news-10083624.html

C_e3noxXgAIMt9j.jpg:large
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Podałem zarówno w poście tutaj, jak również podane jest pod wpisem z grafiką na Facebooku.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
golenie samą wodą jest tak samo skuteczne i daje takie same wrażenia.

Golenie się z użyciem samej wody jest na pewno głupszym i gorszym rozwiązaniem niż golenie się z użyciem pianki. Jeżeli już golić się bez pianki, to na sucho, ale np. po gorącej kąpieli. Można też zagotować wrzątku i nadstawić twarz nad opary. To rzecz banalna, co lepiej się ścina, sucha czy mokra trzcina?

To jest weryfikowane empirycznie w 60 sekund podczas golenia jajec.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom