Zapodaj coś ciekawego

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
Nowoczesne transportery opancerzone mogłyby być wykorzystywane na zagranicznych misjach. Być może przydadzą się też oddziałom prewencji. Dawniej w policji był sprzęt, który miał możliwość np. forsowania barykad. Transportery mogą być również przeznaczone dla oddziałów antyterrorystycznych.

Plany zakupu dziwią jednak funkcjonariuszy, z którymi rozmawiał dziennikarz RMF FM. Jak podkreślają, nie pamiętają akcji, w której pojazdy tego typu byłyby użyte. Mówią też, że od lat policja się demilitaryzuje, a najnowsze plany zakupowe wyglądają na zwrot akcji w tej kwestii.

Policja posiada już transportery opancerzone. Są to jednak nieużywane od lat BTR-y. Na służbę, kilka lat temu, trafiło również kilka transporterów polskiej produkcji DZIK. Funkcjonariusze twierdzili jednak, że są niezadowoleni ze sprzętu. Miał być m.in. mało zwrotny.

W związku z sytuacją na Ukrainie, kilka miesięcy temu szefostwo policji poinformowało o umowie z wojskiem w sprawie przejęcia karabinów kałasznikowa.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/ne...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Czyżby Euro-demokraci szykują się na wyjście z Szafy?
 

military

FNG
1 766
4 727
Właśnie wymyśliłem pokojowy sposób rozkurwienia systemu w pizdu.

Policja ma obowiązek sprawdzać każde zawiadomienie o bombie, jak ściemnione by ono nie było, nie? No więc dzwonicie na policję i mówicie, że podłożyliście bomby we wszystkich instytucjach publicznych w Polsce. No, bez przesady - we wszystkich ZUS-ach na przykład. Ich praca jest paraliżowana na cały dzień, ewakuacje itp. Następnego dnia dzwonicie znów.

Powtarzać do skutku.

4. ???
5. Profit.

P.S. W razie gdyby czytała to jakaś kurwa systemowa zbierająca haki: oczywiście to jest fikcja i żart, ty systemowa kurwo.:)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
http://timewheel.net/Image-The-First-Colorized-Image-Of-The-Monk-That-Lit-Himself-On-Fire

The First Colorized Image Of The Monk That Lit Himself On Fire


On June 11, 1963, Vietnamese Mahayana Buddhist monk Thích Quảng Đức lit himself on fire in a remarkable act of protest against the violation of religious freedom and the persecution of Buddhists by the Vietnamese government. This powerful demonstration took place in Saigon at the intersection of Phan Đình Phùng Boulevard (now Nguyễn Đình Chiểu Street) and Lê Văn Duyệt Street (now Cách Mạng Tháng Tám Street), only a few block away from the Presidential Palace, now known as the Reunification Palace. In the busy intersection, surrounded by 350 monks and nuns, Quảng Đức assumed the lotus positioned and lit the flame.

TW_Immol00_2555.jpg
 

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
Skutki wielkiego głodu na Ukrainie (Hołodomor).

Józef Stalin wraz ze swoimi towarzyszami doszedł do wniosku, że ludzie nie muszą jeść, natomiast państwo musi eksportować produkty rolne.

Gospodarstwa miały być zabrane ich właścicielom, a na stworzonych w ten sposób sowchozach (gospodarstwach państwowych) i kołchozach (gospodarstwach spółdzielczych) pracować mieli jako robotnicy rolni dawni właściciele ziem. Przyniosło to oczekiwane przez komunistów rezultaty: w 1930 roku państwo skupiło 30 proc. produkcji rolnej, a w 1931 - 50 proc.. W ten sposób w spichlerzach pozostało bardzo niewiele zboża i chłopi musieli podjąć tragiczny wybór: albo ich rodziny nie dostaną jedzenia, albo nie będzie czym wykarmić trzody i nie będzie czym obsiać pól.
Głód, ale także choroby atakujące osłabione organizmy: tyfus, dur brzuszny, ospa. Najbardziej przerażający był jednak kanibalizm do którego wszyscy przywykli. Oburzenie wywoływało często dopiero to, że rodzice mordowali swoje dzieci.

W chacie było pusto na łóżku żadnej odzieży. W piecu palił się ogień. W kociołku gotowało się mięso. Na ławie stal garnek z mięsem. Zwłoki dziecka, a dokładniej to co z nich pozostało, leżały na zapiecku. […] Matka siedziała w kącie i jadła
Ponad 2,5 tys. osób zostało skazanych w 1933 roku za akty kanibalizmu.

Liczbę ofiar głodu wywołanego przez Stalina szacuje się na 10 milionów ludzi.


comment_jCeDNahhxnBHn2l4sKefgUSDix2aIId6.jpg
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Dramatyczna historia ciemniejących bananów

banan.jpg


Nie jesteśmy zwolennikami narzekania, że kiedyś było lepiej… ale w tym wypadku było. Od 1870 roku świat jadł pyszne, trwałe banany odmiany* Gros Michel, którą wypatrzył na Jamajce i do USA sprowadził niejaki Lorenzo Dow Baker. Miały one elastyczną skórkę, która doskonale chroniła delikatny miąższ przed obiciem, nadawały się do długiego przechowywania, nie czerniały, były aromatyczne i wybornie smakowały.

A potem nadeszły lata 20. XX wieki i pojawiła się choroba panamska wywoływana przez grzyby Fusarium oxysporum. Atakowała ona korzenie roślin, była odporna na środki grzybobójcze i inne chemikalia i w ciągu kolejnych lat rozprzestrzeniła się wszędzie tam, gdzie uprawiano banany. Pech chciał, że Gros Michel okazał się na zarazę wyjątkowo wrażliwy. Trochę to trwało, ale w latach 50. najlepsze banany świata praktycznie całkowicie wyginęły.

Ich producenci i importerzy z United Fruit znanym dziś jako Chiquita stanęli przed wizją rychłego bankructwa. Ratunkiem okazał się pochodzący z Wietnamu i Chin Cavendish. Był odporny na chorobę panamską, ale jego skórka była cienka i delikatna, miąższ szybko ciemniał a jego smak… no cóż, mało kto dziś pamięta Gros Michela, ale ponoć różnica jest ogromna.

I tak zostaliśmy z bananami, które trzeba transportować niedojrzałe i starannie opakowane, które musza dojrzewać w sztucznych warunkach, a i tak w kilka dni po dostarczeniu do sklepu pokrywają się plamami i psują. Ale doceniajmy je – nowa odmiana choroby panamskiej znowu rozprzestrzenia się po świecie i tym razem nawet Cavendish nie daje sobie rady.

Trwają prace nad stworzeniem odpornego na choroby banana. Ponoć ma on być raczej pysznym Gros Michelem niż kompromisowym Cavendishem. Trzymamy kciuki!

* tak naprawdę to nie odmiana, a kultywar czyli odrębny typ uprawny, który jest trwały i ma jasno wyróżniające się cechy
http://www.crazynauka.pl/dramatyczna-historia-ciemniej-cych-banan-w-nie/
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 850
http://web.archive.org/web/20070623063351/http://sierp.tc.pl/intelig.htm
Spekulacje z 1995 roku na temat przyszłości internetu, autorstwa Jacka Sierpińskiego.

Jeśli technika będzie dalej postępować, to wkrótce każdy będzie mógł sobie skopiować co chce i udostępnić to milionom. Z tego powodu możliwe, że do sieci nie będą trafiały - inaczej niż to jest z dzisiejszą telewizją - robione w celach komercyjnych filmy (chyba, że ktoś je skopiuje po kryjomu w kinie z ekranu kamerą cyfrową lub wykradnie od producenta - gdyby okazało się, że coś takiego miałoby zdarzać się nagminnie, może to oznaczać upadek całego komercyjnego przemysłu (...)
 
Do góry Bottom