"Za Hitlera Niemcom żyło się dobrze"

K

KelThuz

Guest
Polecam książkę Guntera Reimanna "Vampire Economy - Doing Business Under Fascism", jest w PDF na mises.org
Doskonale, wnikliwie opracowane spojrzenie na świat małego i dużego biznesu w III Rzeszy, i jak gang rozbójników u władzy rozpiździł dokumentnie niemiecki kapitalizm przez rozbuchaną despotię biurokracji. Jest też mowa o wszystkich kwestiach finansowych "niemieckiego cudu", wyjaśniona kwestia handlu międzynarodowego w warunkach ciągłych wojen celnych (zapoczątkowanych, jak wiadomo, przez USA w 1930 Taryfą Smoota-Hawleya) i protekcjonizmu, jak i spostrzeżenie, że w 1939 r. Niemcy miały zdolności produkcyjne i zapas materiałów na zaledwie 4 miesiące prowadzenia wojny totalnej. Stąd taka determinacja i szybkość błyskawicznej kampanii w Polsce, a następnie przerwa półroczna na rozszerzenie sił produkcyjnych przez zaprzężenie polskiego przemysłu (w tym lansowanego przez polskie spierdoliny COPu) do wysiłku wojennego Rzeszy. Dopiero wówczas Niemcy mogły kontynuować dalsze podboje, które i tak wymagane były przez ciągle dogorywającą gospodarkę autarkiczną.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Wy tu o ekonomii, a na Śląsku ludzie cenili Adolfa za porządek. I tak, wieczorem podpity górnik po szychcie gdy wracał do domu, to nikt go nie zaczepiał. Po prostu barachło, wszelkiej maści lumpenprolet i menelnia trafiła do obozów.
To że propertarianie i hardkorowcy sami szybciej i taniej załatwiliby tę kwestię, nie ma znaczenia. On to po prostu zrobił.
 
D

Deleted member 427

Guest
na Śląsku ludzie cenili Adolfa za porządek.
Dokładnie to samo mówi się o komunie: Za komuny było całkiem inaczej, była godzina policyjna i przynajmniej był porządek, a gówniarze na widok idącego milicjanta chowali się po garażach. Nie to co teraz, totalna samowolka, niedojrzałe dzieciaki myślą że im wszystko wolno, naoglądali się filmów wariują.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Kosmetyczna różnica czy się dostanie wpierdol od dresa czy od ZOMOwca – dla pleców i dupy skutek ten sam. Nic nie stoi na przeszkodzie by ludzie sobie sami z własnej woli zafundowali dzisiaj godzinę policyjną i nie wyłazili z domów po zmroku albo w ogóle nie wyłazili – jak dobrze pamiętam to statystycznie najłatwiej dostać w zęby właśnie wieczorem :)
 
D

Deleted member 427

Guest
KelThuz napisał:
Polecam książkę Guntera Reimanna "Vampire Economy - Doing Business Under Fascism"
Wartość tej publikacji momentalnie wzrosła w moich oczach, gdy przeczytałem, że Reimann pisał to w 1939 roku jako naoczny świadek: Here is a study of the actual workings of business under national socialism. Written in 1939, Reimann discusses the effects of heavy regulation, inflation, price controls, trade interference, national economic planning, and attacks on private property, and what consequences they had for human rights and economic development.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Dokładnie to samo mówi się o komunie: Za komuny było całkiem inaczej, była godzina policyjna i przynajmniej był porządek,

Tyle, że za Adolfa mieli więcej wolności tej codziennej. Np. władze przymykały oko na bimber i wiele innych rzeczy.
A zwykli ludzie o ekonomii nie mają zielonego pojęcia. Ona była i jest hen, tam daleko, daleko. Gdzieś w Berlinie, może w Wiedniu, może w Warszawie czy może w Brukseli...

Kosmetyczna różnica czy się dostanie wpierdol od dresa czy od ZOMOwca – dla pleców i dupy skutek ten sam.

Widocznie dresy/menele były dla nich bardziej uciążliwe niż SS-man czy ZOMO-wiec. SS-mani w odróżnieniu od lumpów byli przewidywalni a to bardzo ważna cecha.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Widocznie dresy/menele były dla nich bardziej uciążliwe niż SS-man czy ZOMO-wiec. SS-mani w odróżnieniu od lumpów byli przewidywalni a to bardzo ważna cecha.
Chuja tam przewidywalni, ktoś mógł zakapować ze złośliwości/ chciwości / głupoty / na torturach bo coś musiał powiedzieć i Bogu ducha winny człek lazł do pieca. Mnie się wydaje, że to menel jest przewidywalny - trzyma się na melinie więc wystarczy tam nie łazić by go uniknąć.
 
K

KelThuz

Guest
Chuja tam przewidywalni, ktoś mógł zakapować ze złośliwości/ chciwości / głupoty / na torturach bo coś musiał powiedzieć i Bogu ducha winny człek lazł do pieca. Mnie się wydaje, że to menel jest przewidywalny - trzyma się na melinie więc wystarczy tam nie łazić by go uniknąć.

różnie bywało. w Generalnej Guberni w Krakowie polaczki donosiły na Bogu ducha winnych sąsiadów regularnie, jako komfortowe narzędzie zemsty za burżuazyjny wyzysk międzywojnia, i Gestapo krakowskie skrupulatnie sprawdzało donosy, które okazywały się bezpodstawne. Po zaproszeniu na komendę po prostu ofiara dowiadywała się, jakich ma fajnych sąsiadów, i tyle.
 
D

Deleted member 427

Guest
Götz Aly z książki o nazi welfare state, krótka piłka:
Opowieści o nazizmie jako spisku wielkich koncernów i przemysłowców są nadal bardzo popularne. Tylko w ten sposób można przerzucić winę z ogółu społeczeństwa na jego niewielką część. To nie my, to Thyssen, Krupp i inni. Tymczasem prawda jest taka, że beneficjentami tego systemu były wszystkie warstwy społeczne. Państwo Hitlera było dyktaturą wysokich świadczeń socjalnych.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
W sklepie podanym przez hanysa na górze strony książki już nie ma i NIGDZIE w necie jej nie mogę znaleźć, łącznie z allegro. Gdyby ktoś znalazł, to niech poda info, bo jak widać spóźniłem się z zakupem i teraz będzie ciężko :/

Niepokorne książki to w ogóle rarytas na rynku - spróbujcie znaleźć Reglamentowaną Rewolucje Dudka, to znaczy niby jest, ale albo za cenę z okładki x 4 na allegro albo za darmo w ohydnym, pirackim pdfie.
 

hanys

Active Member
171
136
Na początku marca kupiłem na allegro za 50zł tę książkę, było wtedy też kilka innych aukcji, teraz rzeczywiście posucha, ale no trzeba pilnować, bo jak wrzucałem tutaj ten link w sierpniu to wtedy na allegro też nie było ani jednej sztuki, a potem dość często się pojawiała.
 

kordikos

Member
76
0
A jak ktoś powie tak:
To dlaczego Niemcy do dzisiaj są jednym z najpotężniejszych państwa świat, skoro wcześniej się ogromnie zadłużyli i do tego przegrali wojnę? Plan Marshala wszystko załatwił?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Czyli Ropke wprowadził tam wolny rynek tak? Wśród tego baardzo długiego tekstu nie mogę się doczytać konkretów. Jako ktoś kto się dużo bardziej zna możesz to opisać jakoś krócej, w myślnikach?

Hmm, no dużo trzeba by było pisać. Nie powiedziałbym, że wprowadził wolny rynek, bo to pojęcie w dzisiejszym świecie, niestety, stopniowalne. Ja bym tego wolnym rynkiem nie nazwał, ale porównując ze współczesną Europą, to był faktycznie szarżujący dziki kapitalizm i podręcznikowa doktryna szoku.

Ropke był ekonomistą, a nie politykiem, więc sam z siebie niczego nie wprowadził. Rządził Adenauer, a Ropke był doradcą ministra finansów - Ludwiga Erharda (który zresztą później sam został kanclerzem). Erhard przyszedł do "pracy" w weekend i jednego dnia zlikwidował lwią część urzędów, usunął kartki na żywność i wprowadził niemiecką markę. Potem pojawiał się codziennie w TV niczym pierwszy sekretarz i oznajmiał obywatelom, że to dla ich dobra i żeby nie tracili wiary, i że za chwilę gospodarka wystrzeli. No i faktycznie tak się stało.

Swoją drogą - fakt, że społeczeństwo niemieckie - zniszczone wszystkimi chyba możliwymi socjalnymi eksperymentami i ideologiami (Hegel, Marks, przymus ubezpieczeń emerytalnych, gospodarka nakazowo-rozdzielcza, hiperinflacja) zdołało rozniecić w sobie ducha przedsiębiorczości, jest całkiem ciekawy z socjologicznego punktu widzenia. Ropke nazywał się "ordoliberałem", co na polski tłumaczy się - "zwolennik społecznej gospodarki rynkowej", a więc tego, co teoretycznie i Polska ma zapisane w konstytucji, chociaż do poziomu wolności gospodarczej Niemiec z 1946 r. nigdy chyba nie doskoczyliśmy (nie mam za dużej wiedzy historycznej, więc mogę się mylić). Niektórzy mówią, że Ropke był tak naprawdę dużo bardziej liberalny, a termin ten ukuł jedynie dla celów propagandowych, aby socjalistyczne społeczeństwo niemieckie mogło je snadniej strawić. Spory trwają.
 
D

decha_131

Guest
Adenauer był trochę bardziej socjalny od Roepke. Adenauer wprowadził przymus ubezpieczeniowy, przeciw temu był ten drugi.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
No jasne. Adenauer był w ogóle sceptyczny wobec reform Erharda / Ropke.
 
Do góry Bottom