Wkurzające newsy z rana

mleko

Obiektywistyczny transhumanista
44
262
ten uniwersytet wg wikipedii to publiczna uczelnia https://en.wikipedia.org/wiki/University_of_Sheffield

'Christians Are Being Told to Shut Up': Expelled Student Who Called Homosexuality a Sin Loses Court

cb70b5e4d4b37825c2243c608f9743e0b06fb08476ae2f7a3c102d9a66c7d5e2.png


A UK court has ruled that a university's decision to expel a Christian student over his comments on homosexuality is legal.

In 2015, Felix Ngole wrote on his personal Facebook page that "same sex marriage is a sin whether we like it or not. It is God's words and man's sentiments would not change His words."

He went on to add that "the Bible and God identify homosexuality as a sin."

http://www1.cbn.com/cbnnews/world/2...o-called-homosexuality-a-sin-loses-court-case

Przed rozprawą powinien był przejść na islam - wygraną miałby w kieszeni
 
U

ultimate

Guest
Do Sejmu trafił projekt nowelizacji Ustawy o wychowaniu w trzeźwości, który zakłada zmiany dla kupujących alkohol. W proponowanych przepisach najbardziej zaskakuje propozycja wprowadzenia ograniczeń czasowych w sprzedaży trunków. W godzinach od 22 do 6 rano miałoby obowiązywać ograniczenie sprzedaży wyrobów alkoholowych. Nowy przepis o nocnej prohibicji mogłyby obowiązywać już od 1 stycznia 2018 roku.
(...)
Mniej sklepów z alkoholem
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy wpadli na pomysł prohibicji, chcą również innych zmian w prawie. Samorządy miałyby dzięki nim więcej możliwości ograniczania ilości miejsc sprzedaży alkoholi, nie tylko mocnych, ale także piwa i trunków o mocy do 4,5 proc. Liczba miejsc sprzedaży lekkich alkoholi nie podlegała dotychczas limitowaniu. Wprowadzenie możliwości limitowania ilości punktów sprzedaży podoba się samorządowcom, którzy uważają, że liczba sklepów z alkoholem jest zbyt duża.

Jeżeli te przepisy wejdą w życie, to zniknie możliwość tzw. picia pod chmurką. Zakaz spożycia miałby objąć miejsca publiczne, a do takich należałoby zaliczyć wszystko, co nie jest terenem prywatnym. W efekcie, np. na warszawskich bulwarach picie piwa stanie się nielegalne, choć niedawno sąd orzekł, że można tam raczyć się trunkami.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003...pis-chca-ograniczen-czasowych.html#Czolka3Img

Pewnie krewni i znajomi chcą mety po blokach pootwierać:D

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Wstęp
USA chętnie rozdają sankcje, a tym samym zmuszają swoich obywateli do bojkotowania różnych krajów. Przykład jeden z wielu:
Rozgrywając w 1992 roku mecz ze Spasskim w Jugosławii Fischer złamał przepisy USA, które nałożyły na ten kraj sankcje gospodarcze z powodu toczącej się wojny w Bośni. Przepisy przewidywały karę do 10 lat więzienia za to przewinienie i dlatego amerykański arcymistrz nie powrócił do USA.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bobby_Fischer

a teraz news

Prawo zakazujące zawierania kontraktów publicznych z firmami bojkotującymi Izrael podpisał w maju 2017 r. gubernator Teksasu Greg Abbott.

w formularzu, który muszą wypełnić osoby starające się o pomoc finansową od władz, znalazł się punkt, w którym osoby składające wniosek muszą zobowiązać się, że „nie będą bojkotować Izraela” oraz „nie będą go bojkotować w czasie otrzymywania pomocy
https://wiadomosci.robertbrzoza.pl/chazarski-izrael/zydzi-calkowicie-opanowali-texas-w-usa/

Widzicie obywatelu. My wam nie tylko powiemy kogo macie bojkotować, ale i kogo macie kochać. Oczywiscie nie jest to news z kategorii "zła Ameryka", ale news z kategorii "totalitarne rządy międzynarodowego żydostwa". Żydowska pętla z każdym rokiem się zaciska i radzę ją obserwować.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Wstęp
USA chętnie rozdają sankcje, a tym samym zmuszają swoich obywateli do bojkotowania różnych krajów. Przykład jeden z wielu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bobby_Fischer

a teraz news




https://wiadomosci.robertbrzoza.pl/chazarski-izrael/zydzi-calkowicie-opanowali-texas-w-usa/

Widzicie obywatelu. My wam nie tylko powiemy kogo macie bojkotować, ale i kogo macie kochać. Oczywiscie nie jest to news z kategorii "zła Ameryka", ale news z kategorii "totalitarne rządy międzynarodowego żydostwa". Żydowska pętla z każdym rokiem się zaciska i radzę ją obserwować.

Greg Abbott to Republikanin. Co tylko potwierdza moja teze postawiona w innym watku, ze obie partie w USA sa takie same. To samo zlo. Juz chyba tylko Kawador widzi roznice.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
http://wolnosc24.pl/2017/11/20/koni...e-powazne-zmiany-w-zatrudnianiu-cudzoziemcow/

"Wszystko za sprawą warunku, zgodnie z którym przedsiębiorca musi udowodnić, że żaden Polak nie chciał zatrudnić się na dane stanowisko. "

"Nowe przepisy przewidują zaostrzenie kar dla firm zatrudniających cudzoziemców nielegalnie. Górny limit grzywny zostanie od przyszłego roku podniesiony z 5 tys. zł do 30 tys. zł. "
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
http://wolnosc24.pl/2017/11/20/koni...e-powazne-zmiany-w-zatrudnianiu-cudzoziemcow/

"Wszystko za sprawą warunku, zgodnie z którym przedsiębiorca musi udowodnić, że żaden Polak nie chciał zatrudnić się na dane stanowisko. "

"Nowe przepisy przewidują zaostrzenie kar dla firm zatrudniających cudzoziemców nielegalnie. Górny limit grzywny zostanie od przyszłego roku podniesiony z 5 tys. zł do 30 tys. zł. "

W zasadzie nic się nie stało, natura rządu się nie zmieniła. Rząd postanowił wpuszczać Ukraińców by gospodarka rosła, a teraz przestawił wajchę w kierunku aktywizacji niepracujących i transferu forsy w kierunku polskich pracowników. A jeśli nie przestawił wajchy, to przynajmniej przygotował sobie lepsze narzędzia.
 

Sorasil

Well-Known Member
160
487
Stało się - rząd wprowadził minimalną wielkość mieszkań: 25 m2

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Od...medium=link-4027063&utm_campaign=wykop-poleca


Jak można przeczytać w artykule:

– Nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie dla narzucania minimalnej powierzchni lokalu w sytuacji, kiedy dzisiaj takie mieszkania znakomicie się sprzedają, co z kolei oznacza, że ludzie są nimi zainteresowani – mówił w swoim oficjalnym stanowisku Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – To sami nabywcy powinni decydować, w jakich mieszkaniach chcą mieszkać i po prostu mieć wybór. Rozporządzenie powinno jedynie zapewnić warunki bezpieczeństwa. Uważamy, że decydowanie za obywateli o tym, co dla nich oznacza komfortowe mieszkanie, jest po prostu błędne – podkreślał Płochocki.

Przedstawiciele ministerstwa tłumaczyli jednak, że zmiany w tym zakresie mają m.in. ukrócić politykę deweloperów budujących tzw. mikroapartamenty – nawet kilkunastometrowe lokale nazywane mieszkaniami i stawiane na terenach przeznaczonych pod budownictwo wielorodzinne, choć de facto sprzedawane jako lokale usługowe. Szczegółowo opisywaliśmy tę sprawę w artykułach: „24 mkw. to za mało, żeby mieszkać na stałe?” oraz „Mikroapartamenty – modne inwestycje pełne kontrowersji”.

W efekcie podpisanego przez ministra rozporządzenia, od 1 stycznia 2018 r. metraż nowo projektowanych mieszkań będzie musiał wynosić co najmniej 25 mkw. Minimalna powierzchnia użytkowa zastąpi minimalną szerokość i powierzchnię mieszkania. – W ocenie MIB projektanci, którzy posiadają niezbędne wykształcenie i odpowiednią praktykę zawodową, powinni mieć większą swobodę w projektowaniu, dostosowaną do potrzeb rynkowych, biorąc za przyjęte rozwiązania pełną odpowiedzialność – uzasadnia zmiany resort. Przywołuje jednocześnie dane Głównego Urzędu Statystycznego z 2015 r., zgodnie z którymi przeciętna powierzchnia użytkowa przypadająca na 1 osobę w Polsce wynosi 26,7 mkw.

Nie jest chyba żadnym zaskoczeniem, że etatyści w swoim ograniczeniu nie potrafią zrozumieć, że mieszkania mogą służyć ludziom nie tylko do życia wraz z rodziną, ale można tam mieć swoje biuro, zamiast dojeżdżać z domu można mieć kawalerkę do spania w centrum miasta, może takie lokum służyć do mieszkania na czas studiów, singlom, na miejsce schadzek, no możliwości jest naprawdę wiele - i że jest to dobre.

Małe mieszkanka potrafią być fajne, na przykład takie:


czy takie

 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Zakazywanie małych mieszkań to jedno, ale twierdzenie, że małe mieszkanka w celu mieszkania mogą być fajne czy krejzi to czysty rak. Pojeby robią filmiki i wmawiają innym jak to zajebiście jest mieszkać w pudle.
Mogą, duże mieszkania to duży problem no chyba, że nas stać, a wtedy i tak tego molocha często ludzie nie wykorzystują... mówi mikioli 29m^2
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
W zasadzie nic się nie stało, natura rządu się nie zmieniła. Rząd postanowił wpuszczać Ukraińców by gospodarka rosła, a teraz przestawił wajchę w kierunku aktywizacji niepracujących i transferu forsy w kierunku polskich pracowników. A jeśli nie przestawił wajchy, to przynajmniej przygotował sobie lepsze narzędzia.

Stalo sie. Wczesniej polskie firmy mogly zatrudnic Zdzicha z Plocka, Wojtka z Mlawy albo Ivana z Kijowa. Ta ostatnia mozliwosc zostala wlasnie znacznie utrudniona, bo jesli Wojtek zgodzi sie pracowac za 3000 pln to firma nie moze zatrudnic juz Iwana za 1500. Przez co parowki babci z Lublina nie stanieja i moze ona umrzec z glodu!

P.S. A Polscy milosnicy Ukrainek i Wietnamek straca mozliwosc poznania chetnych dziewoi, czyli dalsze problemy z dzietnoscia Polakow murowane .
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
Trochę mi się nie che wierzyć. W ojczyźnie wolności takie rzeczy ?

(..) Sąd na Florydzie uznał, że właściciele domu z ogrodem nie mają prawa hodować warzyw! Owszem mogą posiadać ogrody kwiatowe i drzewka owocowe, ale uprawiać marchew czy kapustę, już nie. Jest to po prostu nielegalne. Niby ziemia, którą zakupiłeś jest twoja, ale nie masz prawa robić z nią co zechcesz.

Z takim zakazem spotkali się mieszkańcy Florydy, małżeństwo Tom Carroll i Hermine Rickets, którzy od siedemnastu lat uprawiali ziemię i hodowali w swoim ogrodzie warzywa. Jakiś czas temu zostali urzędowo wezwani do likwidacji warzywnika. Okazało się, że urzędnicy zmienili przepisy dotyczące zagospodarowania przestrzennego, w efekcie uprawa w ziemi czegoś, co można później spożyć, stała się surowo zabroniona. Urzędnicy poinformowali mieszkańców, że dopóki nie zlikwidują upraw, będą musieli płacić grzywnę w wysokości 50 dolarów dziennie!

Tom i Hermine zdecydowali się jednak, że nie zlikwidują uprawianych przez siebie warzyw. Zamiast tego złożyli pozew sądowy, twierdząc, że miasto narusza ich konstytucyjne prawo korzystania z ich własności.Wbrew przewidywaniom sąd przychylił się do decyzji urzędników i stwierdził, że właściciele „z całą pewnością nie mają podstawowego prawa do uprawy warzyw w ogrodzie”. Sąd uznał za słuszny zakaz „upraw roślin służących do spożycia, w przeciwieństwie do uprawy roślin ozdobnych (........)


https://swiato-podglad.pl/za-oceane...1.1554047897.1511165829-1112838805.1506339969
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Zakazywanie małych mieszkań to jedno, ale twierdzenie, że małe mieszkanka w celu mieszkania mogą być fajne czy krejzi to czysty rak. Pojeby robią filmiki i wmawiają innym jak to zajebiście jest mieszkać w pudle.
To postaw sobie alternatywe w postaci większego kredytu, który bardziej cię obciąży finansowo, większej ilości pracy, mieszkania na zadupiu, czy zwyczajnie w kilka osób. Wolę mikro mieszkanie dla siebie, niż duże dla kilku.
 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Trochę mi się nie che wierzyć. W ojczyźnie wolności takie rzeczy ?

(..) Sąd na Florydzie uznał, że właściciele domu z ogrodem nie mają prawa hodować warzyw! Owszem mogą posiadać ogrody kwiatowe i drzewka owocowe, ale uprawiać marchew czy kapustę, już nie. Jest to po prostu nielegalne. Niby ziemia, którą zakupiłeś jest twoja, ale nie masz prawa robić z nią co zechcesz.

Z takim zakazem spotkali się mieszkańcy Florydy, małżeństwo Tom Carroll i Hermine Rickets, którzy od siedemnastu lat uprawiali ziemię i hodowali w swoim ogrodzie warzywa. Jakiś czas temu zostali urzędowo wezwani do likwidacji warzywnika. Okazało się, że urzędnicy zmienili przepisy dotyczące zagospodarowania przestrzennego, w efekcie uprawa w ziemi czegoś, co można później spożyć, stała się surowo zabroniona. Urzędnicy poinformowali mieszkańców, że dopóki nie zlikwidują upraw, będą musieli płacić grzywnę w wysokości 50 dolarów dziennie!

Tom i Hermine zdecydowali się jednak, że nie zlikwidują uprawianych przez siebie warzyw. Zamiast tego złożyli pozew sądowy, twierdząc, że miasto narusza ich konstytucyjne prawo korzystania z ich własności.Wbrew przewidywaniom sąd przychylił się do decyzji urzędników i stwierdził, że właściciele „z całą pewnością nie mają podstawowego prawa do uprawy warzyw w ogrodzie”. Sąd uznał za słuszny zakaz „upraw roślin służących do spożycia, w przeciwieństwie do uprawy roślin ozdobnych (........)


https://swiato-podglad.pl/za-oceane...1.1554047897.1511165829-1112838805.1506339969
Ale to jest do zaorania... przecież wystarczy, że nie będą tych warzyw oficjalnie jedli.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
I to zakazują hodowania jakichś głupich marchewek. MARCHEWEK!

Chodzi o estetykę i o teren przed budynkiem (front yard). I są to bardzo lokalne przepisy, ustanowione przez "wioskę" Miami Shores liczącą 10 000 mieszkańców. Wpisanie nazwiska tej kobiety w Google daje pełniejszy obraz. Batalia sądowa dotyczy tego, czy lokalne sołectwo czy tam wójt ma (miał, bo to dawna sprawa) legalne prawo wydac taki przepis.
 
Do góry Bottom