[WiplerGate] Sprawa bójki Przemysława Wiplera z KNP z Policją

M

Matrix

Guest
Zostały przed chwilą kilka razy naruszone zasady regulaminu, a Wipler jak wejdzie na forum to kupa wstydu będzie. Może ja przeproszę.Wstyd mi.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 146
Jakakolwiek ocena tego czy innego posła powinna zależeć od tego co robi jako poseł.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/posel.xsp?id=417&type=A
Niestety jest tego tyle, i jest to tak zamotane, że dojście choćby tego czego dotyczy jedno tylko głosowanie trwałoby z godzinę.
Wipler nie głosował nigdy za jakąkolwiek podwyżką podatków ani jakąkolwiek regulacją rynku, więc choćby w tym zakresie - różni się znacząco od np. Gowina, który do tej pory przyklepywał wszystko, jak leci i nagle po 6 latach swojej bytności w Platformie doznał iluminacji i stwierdził, że jest liberałem.
Wipler załatwił też w jednej z komisji wycofanie się PO z pomysłu podwójnego opodatkowania spółek komandytowych, chcieli to wprowadzić od przyszłego roku
 
Ostatnia edycja:

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 938
Swoją drogą nikogo nie dziwi, że mocno wstawiony gość ze spotkania z policjantami wraca we krwi i z sińcami ?
Nawet jak się z nimi szarpał to skutki są chyba niestandardowe ?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
"- Materiał ten jest traktowany jako materiał dowodowy na potrzeby ewentualnego procesu. To są długie nagrania. Nie chcemy pokazywać ich fragmentów, aby nikt nie zarzucił nam jakiejkolwiek próby manipulacji - powiedział rzecznik KSP st. asp. Mariusz Mrozek."

Takich problemów nie było w przypadku publikacji monitoringu z ataku na K. Wojewódzkiego - nastąpiła w ciągu kilku godzin.
 

fortis

Pierwsza wróżka akapu
69
103
Niektórzy z was mają ostro poturbowany czajnik.

Nazywanie kogoś komunistą tylko dlatego, że nie głosi ewidentnie libertariańskich poglądów, pomimo, że jest politykiem, nie jest zbyt mądre. Polityk NIE MOŻE głosić zupełnie innych poglądów niż te, które wyznają wyborcy. Inaczej nie dostałby się w ogóle do polityki. Tymczasem żaden z elementów składowych libertarianizmu nie jest akceptowany przez masy, a więc polityk nie może być otwarcie libertariański.

Skoro tak, to po co taki polityk libertarianin, który nie może być libertariański? Należy zauważyć, że co prawda ludzie głosują na tych, którzy najlepiej reprezentują ich poglądy, ale wiadomo, że zawsze jakiś poziom rozbieżności w poglądach będzie istniał. I tu jest pole do działania dla libowego polityka. Otóż, mając duże poparcie może swoich wyborców delikatnie przekabacać na żółto czarną stronę mocy swoje owce. To jest mało efektywne działanie, ale jednak pozytywne.

Co więcej, taki Wipler nie musi być koniecznie anarchokapitalistą. Każdy, kto reprezentuje poglądy bardziej liberalne od obecnie dominujących powinien być oceniany pozytywnie, bo do pewnego momentu będzie działał tak jak radykalny krypto anarchista polityk.

Nie rozumiem więc przyrównywania takiego Wiplera do reszty kurew z sejmu. Jego działalność to przykład tego, ile da się, będąc politykiem, osiągnąć dla sprawy, nawet jeśli on sam nie dąży do tego samego celu, o którym myślę.
 

fortis

Pierwsza wróżka akapu
69
103
Własnie staram się wyjaśnić, że się mylisz. Ja się uznaję za członka państwa oficjalnie i dobrowolnie, a to dlatego, że takie członkostwo nie zmienia nic w intensywności ruchania mnie przez państwo, natomiast daje pewne pole manewru w robieniu kreciej roboty, które państwu szkodzą i w dłuższej perspektywie mogą natrętne ruchanie ukrócić.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
a ja to widze tak
jak widze komara to nie sprawdzam czy on mnie upierdolił, delikatnie go łapiąc i badając zawartość żołądka czy znajde tam ślady krwi ze swoim dna...
ino widze komara i jeb gazetą czy co tam pod ręką...

inny przykład, jest rok powiedzmy 1942...
trwa okupacja, jesteś partyzantem, masz grupke niemców, podchodzisz po kolei do każdego i pytasz czy robił to i owo ile złego uczynił, sprawdzasz czy da sie potwierdzić, po czym ustalaśz czy go rozwalić czy nie... potem następny... czy rozwalasz wszystkich nieważne czy byli chujami czy spoko i nie strzelili nigdy do kogoś?

ja jestem z tą bandą zwaną "rzeczpospolita" w stanie wojny, każdy członek tej organizacji jest dla mnie takim wehrmachtowcem esesmanem itd...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Nazywanie kogoś komunistą tylko dlatego, że nie głosi ewidentnie libertariańskich poglądów, pomimo, że jest politykiem, nie jest zbyt mądre. Polityk NIE MOŻE głosić zupełnie innych poglądów niż te, które wyznają wyborcy. Inaczej nie dostałby się w ogóle do polityki.
Dlatego mnie kompletnie nie obchodzi co on gada w wywiadach. Dostał się do sejmu i od tego momentu interesuje mnie wyłącznie to co tam robi. Domyślnie traktuję go jako komucha, chyba że ktoś udowodni mi, że działa on w sejmie na rzecz wolności. Uważam, że jest możliwe być w sejmie i postępować w miarę po libertariańsku, ale to jest tak mało prawdopodobne dzisiaj, że domyślnie traktuję ich wszystkich jak wrogów, tak jak na wojnie strzela się do każdego wroga, mimo, że to może być nasz agent, który w przebraniu ucieka w naszą stronę i nie zdążył podać hasła.
 
Ostatnia edycja:

fortis

Pierwsza wróżka akapu
69
103
Ale ja mówię o pozytywnej działalności tego całego Wipler, która jest ewidentna. Przecież gdyby nie on, to w sejmie zasiadała by inna pijawka i to ona pobierałaby pieniądze. Do tego dochodzi element edukacyjno-propagandowy, czyli choćby zaciekłe bronienie ustawy deregulacyjnej, która sama w sobie nie jest przełomowa, natomiast w czasie dyskusji nad nią padało wiele liberalnych stwierdzeń, z ust Przema oczywiście.

Także nic nie tracisz. To raczej sytuacja, w której masz dwa komary do wyboru, w tym jeden z malarią. Możesz albo wybrać jednego z nich, albo ogłosić, że nie uznajesz kąsania przez komary, z tym, że komary zapytają się kogoś innego, który z nich ma cię ugryźć.

PS. A co do drugiego przykładu, to jeśli odstrzelenie każdego posła w sejmie miało by spowodować, że RP się rozsypie, to by można było wtedy przemyśleć, czy jest to moralnie uzasadnione. Ale jeśli wiadomo, że po zabiciu obecnych parlamentarzystów i urzędników na drugi dzień zgłosi się drugi kontyngent pijawek, to nie ma to żadnego sensu.

PPS. Madlock - a mnie nie interesuje co robi, bo z góry wiadomo, że nie będąc Tuskiem, nie zrobi nic ciekawego. Reszta osób może się co najwyżej przyglądać działaniom pana premiera, albo... odpowiednio kontestować działalność najwyższego komunisty.

Z sejmowego cyrku, z perspektywy chęci zmiany prawa, wynika niewiele. Nawet ustawa deregulacyjna, mając poparcie i PO, i PiS została okrojona i chyba nawet nie wprowadzona do końca. Natomiast sam fakt wykorzystania cyrku sejmowego, jako największej mównicy w kraju, do głoszenia poglądów mających cechy liberalne jest jedynym sensownym wykorzystaniem pieniędzy, które idą (a które tak, czy inaczej iść będą) na tenże cyrk.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
Gazda to w hameryce Rona Paula też byś rozwalił?
jeśli pracuje dla państwa i ja bym był w stanie wojny z państwem usa to owszem, w końcu byłby członkiem wrogiej bandy...

ten wipler nic nie zrobił co mógłbym ocenić jako pozytywne...
to że nie szkodzi bardziej nie wystarcza... żyje za kradzioną kase... pasożyt jebany...
puki pracuje dla państwa jest komuchem, koniec kropka...

@fortis... no tak po chuj strzelać do wehrmachtowca przecie przyjdzie zaroz kolejny z bazooką... sorry panzerfaustem...

Także nic nie tracisz. To raczej sytuacja, w której masz dwa komary do wyboru, w tym jeden z malarią. Możesz albo wybrać jednego z nich, albo ogłosić, że nie uznajesz kąsania przez komary, z tym, że komary zapytają się kogoś innego, który z nich ma cię ugryźć.
to ty se wybierasz jaki komar cie upierdoli? komar to komar tępisz wszystkie jak leci...
 

fortis

Pierwsza wróżka akapu
69
103
to ty se wybierasz jaki komar cie upierdoli? komar to komar tępisz wszystkie jak leci...

Nie wybieram, dlatego metafora z komarami jest błędna. Uchronić się od dziabnięcia praktycznie nie mogę, ty raczej też, skoro pomimo prowadzenia wojny z RP jakoś o tej wojnie mało się słyszy.

Przykład z Niemcami też jest błędny. Tępienie nazistów miało sens, bo była szansa, że to przyniesie oczekiwany skutek. Tymczasem szansa na to, że zrobisz zamach na sejm i to niby sparaliżuje państwo jest żadna. Najpewniej zaś trafisz do pierdla i tam jedyne co będziesz mógł zrobić, to głosować na Wiplera w nadziei, że jest naprawdę anarchistą i po demokratycznym przejęciu władzy ogłosi amnestię dla ludzi walczących z państwem.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
PS. A co do drugiego przykładu, to jeśli odstrzelenie każdego posła w sejmie miało by spowodować, że RP się rozsypie, to by można było wtedy przemyśleć, czy jest to moralnie uzasadnione. Ale jeśli wiadomo, że po zabiciu obecnych parlamentarzystów i urzędników na drugi dzień zgłosi się drugi kontyngent pijawek, to nie ma to żadnego sensu.
Po hipotetycznym odstrzeleniu posła liczba obecnych i potencjalnych posłów będzie mniejsza o jeden. To jest jakiś postęp. Obojętność nie przyczynia się do niczego.
 
Do góry Bottom