[WiplerGate] Sprawa bójki Przemysława Wiplera z KNP z Policją

Solitary Man

Człowiek raczej piwnicy
492
2 216
Oświadczenie na stronie Policji. Podkreślenia moje.

Oświadczenie Komendanta Głównego Policji w związku z interwencją policyjną wobec posła Przemysława Wiplera.

W związku z interwencją policyjną, do której doszło 30 października 2013 r. na ul. Mazowieckiej w Warszawie, należy podkreślić, że już po samym zajściu oceniliśmy zachowanie podejmujących interwencję policjantów. Ich działanie miało na celu pokonanie czynnego oporu mężczyzny, który dopuścił się znieważenia i naruszenia nietykalności umundurowanego policjanta, podejmującego chwilę wcześniej czynności służbowe wobec dwóch innych mężczyzn. Policjant ten został zaatakowany przez rosłego, kompletnie pijanego mężczyznę – został popchnięty, a gdy chciał wylegitymować napastnika, ten podjął próbę ucieczki. Obezwładnienie mężczyzny, zatrzymanie go i założenie mu kajdanek napotkało na czynny opór, co było podstawą do użycia środków przymusu bezpośredniego, w tym siły fizycznej i pałki służbowej (art. 11 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego). Funkcjonariusz i będąca w patrolu policjantka walczyli z pijanym mężczyzną, który próbował się wyrwać i nie reagował na polecenia, uniemożliwiając zapięcie kajdanek. Policjantka, próbując pomóc koledze, napotkała na czynny opór nietrzeźwego – była odpychana przez niego nogami. By pokonać ten opór, użyła – do czego ma prawo – pałki służbowej, uderzając mężczyznę po nogach, adekwatnie do zachowania i sytuacji. Widząc bezprawne i nieracjonalne zachowanie pijanego, który nie słuchał poleceń policjantów i walczył z nimi na leżąco, do czasu pojawienia się wezwanych na pomoc innych funkcjonariuszy, kilku mężczyzn, którzy obserwowali zdarzenie, podeszło zbulwersowanych zachowaniem pana Wiplera i próbowało udzielić pomocy mundurowym. Czy gdyby wiarygodna była wersja posła Wiplera, postronni ludzie pomagaliby policjantom? W nomenklaturze policyjnej osoby takie określa się mianem „nieśmiertelnych”, ponieważ działają w amoku, mają olbrzymią siłę i walczą ze wszystkimi. Na całym świecie używa się wobec nich paralizatorów, bo nawet broń palna okazuje się nieskuteczna.

Zatrzymany nietrzeźwy mężczyzna już później, w karetce, agresywnie się zachowywał w stosunku do sanitariuszy i innych policjantów. Dla jego dobra i aby nie odbierać mu resztek godności, nie zdecydowaliśmy się na publikację materiału filmowego z tego zdarzenia, mimo że mamy świadomość, iż – w świetle tego, co próbuje wmówić poseł Wipler opinii publicznej o brutalności policjantów – materiał przeczyłby tym tezom. Braliśmy też pod uwagę, że nagrania pogrążyłby pana Wiplera jako posła i człowieka.

Całość materiałów przekazaliśmy prokuraturze – to właśnie ona i sąd dokonają oceny według nas naruszenia prawa przez posła Wiplera i w tym kontekście działań policjantów. Tak rozumiemy państwo prawa i taką chcemy być Policją – szanującą prawo i godność ludzi, w tym posła Wiplera, nawet jeśli może to być dla Policji niewygodne. Nie poddamy się też próbom wciągania nas przez niektóre media i komentatorów w próbę zastąpienia sądu i prokuratury. Policjanci, którzy w dzień i w nocy podejmują interwencje wobec osób nietrzeźwych i przestępców, którzy narażają swoje życie i zdrowie, mają prawo do spokojnego osądu i działań przez uprawnione organy – działań wolnych od presji wyborczej lub medialnej.

Warto przypomnieć, że policjanci przeprowadzają dziennie ok. 30 tysięcy interwencji – w skali roku tych interwencji jest ok. 12 milionów. Funkcjonariusze sumiennie, często z narażeniem życia, wykonują swoje obowiązki na rzecz bezpieczeństwa obywateli. Efektem ich pracy jest 71-procentowe zaufanie do Policji oraz najwyższe w historii poczucie bezpieczeństwa – aż dziewięciu na dziesięciu Polaków deklaruje, że czuje się bezpiecznie w swojej okolicy. Policjant nie może bać się podjąć interwencji, a wiedząc, że działa zgodnie z prawem, musi mieć pewność, że Państwo stoi za nim.

Komendant Główny Policji
gen. insp. Marek Działoszyński​
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Widząc bezprawne i nieracjonalne zachowanie pijanego, który nie słuchał poleceń policjantów i walczył z nimi na leżąco, do czasu pojawienia się wezwanych na pomoc innych funkcjonariuszy, kilku mężczyzn, którzy obserwowali zdarzenie, podeszło zbulwersowanych zachowaniem pana Wiplera i próbowało udzielić pomocy mundurowym. Czy gdyby wiarygodna była wersja posła Wiplera, postronni ludzie pomagaliby policjantom? W nomenklaturze policyjnej osoby takie określa się mianem „nieśmiertelnych”, ponieważ działają w amoku, mają olbrzymią siłę i walczą ze wszystkimi. Na całym świecie używa się wobec nich paralizatorów, bo nawet broń palna okazuje się nieskuteczna.
Wipler ma szczęście, że mu głowy nie ścieli - to jedyny sposób, aby powstrzymać nieśmiertelnych.

"Here we are - born to be kings..."

 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Warto przypomnieć, że policjanci przeprowadzają dziennie ok. 30 tysięcy interwencji – w skali roku tych interwencji jest ok. 12 milionów. Funkcjonariusze sumiennie, często z narażeniem życia, wykonują swoje obowiązki na rzecz bezpieczeństwa obywateli. Efektem ich pracy jest 71-procentowe zaufanie do Policji oraz najwyższe w historii poczucie bezpieczeństwa – aż dziewięciu na dziesięciu Polaków deklaruje, że czuje się bezpiecznie w swojej okolicy.

Niech sobie w dupę wsadzi te zaufanie. Polskiej policji ufam tak samo jak wynikom badań przeprowadzonych przez CBOS. Czyli wcale.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Komendant Główny Policji gen. insp. Marek Działoszyński

Czy to ryło może kłamać?
dzialoszynski_policja.jpg
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Przypomniała mi się w związku z tą sprawą pewna scena z tyradą Danielsa (z 2 odcinka Prawa Ulicy):

-Now tell me, who cold-cocked the kid?
-Me.
-Why?
-He pissed me off.
-No, Officer Pryzbylewski, he did not piss you off. He made you fear for your safety and that of your fellow officers. I'm guessing now, but maybe he was seen to pick up a bottle and menace officers Hauk and Carver both of whom had already sustained injury from flying projectiles. Rather than use deadly force in such a situation maybe you elected to approach the youth, ordering him to drop the bottle. Maybe when he raised the bottle in a threatening manner you used a Kel-Light, not the handle of your service weapon to incapacitate the suspect. Go practice.
 
Do góry Bottom