Wielka Brytania - najpełniejszy system zorganizowanego nadzoru, albo tryumfy Ingsocu

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
Trzydziestoletni uchodźca nabrał urzędnika, że ma 15, a skoro w oficjalnych danych jest dzieckiem, chodzi do szkoły:

Schoolboy, 15, accused of secretly being a 30-year-old asylum seeker ‘bombarded girl classmate with texts
The girl was said to be concerned by the messages because she was convinced the boy was much older
https://www.thesun.co.uk/news/7654396/boy-asylum-seeker-girl-texts-ipswich/

images
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Lewackie tchórze i obłudnicy. Wielka Brytania nie przyzna azylu chrześcijance Asi Bibi skazanej w Pakistanie na śmierć
asia_bibi_nczas.jpg


Wielka Brytania nie przyzna azylu pakistańskiej chrześcijance skazanej w swoim kraju na śmierć za „obrażenie” Mahometa. Władze obawiają się, że przybycie Asi Bibi na Wyspy mogłoby wywołać niepokoje społeczne.

Pakistańska chrześcijanka Asia Bibi spędziła 9 lat w celi śmierci oczekując ekgzekucji za ‚obrażenie” Mahometa. Niedawno uniewinnił ją Sąd Najwyższy i została ona zwolniona z więzienia. To wywołało protesty wśród pakistańskich islamistów, którzy chcą zabicia chrześcijanki.


Bibi zwróciła się do kilku krajów o przyznanie jej i rodzinie statusu uchodźcy. Wcześniej z Pakistanu musiał uciekać reprezentujący ją prawnik. Jednym z krajów, w którym Bibi poszukiwała azylu była Wielka Brytania. Władze jednak odmówiły jej przyznania statusu uchodźcy i przyjęcia jej.

Jak informuje Huffington Post” nieoficjalnie władze przyznają, iż obawiają się reakcji muzułmańskich Pakistańczyków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Pobyt Bibi na Wyspach groziłby „niepokojami społecznymi”.

Wilson Chowdhry, przewodniczący Brytyjsko-Pakistańskiego Stowarzyszenia Chrześcijan mówi, że Wielka Brytania nie chce zapewnić jej azylu. Zrobiły to 3 inne europejskie kraje. Wśród nich ma być Holandia.

– Zasugerowano mi, iż brytyjski rząd obawia się, że jej przyjazd do Zjednoczonego Królestwa mógłby wywołać niepokój w niektórych kręgach społecznych – powiedział w rozmowie z „HuffPost”. – Mogłoby to zaszkodzić też bezpieczeństwu brytyjskich ambasad, które mogłyby stać się celem ataków islamskich terrorystów.

Tymczasem coraz więcej powodów do obaw mają pakistańscy chrześcijanie, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii uciekając przed prześladowaniami w swym rodzimym kraju. Okazuje się, że i na Wyspach spotykają ich prześladowania i ataki ze strony swoich krajan muzułmanów.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Sprayem w złodzieja - rozpaczliwe metody angielskiej policji

Angielscy policjanci od kilku lat nie mają prawa urządzać pościgu za jakimkolwiek kierowcą jednośladu. Spowodowało to, zwłaszcza w Londynie, prawdziwą plagę kradzieży motocykli i skuterów. Z braku innych środków, stróże prawa testują metody niekonwencjonalne, takie jak specjalny spray do oznaczania przyłapanych przestępców.

Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy młody chłopak, Henry Hicks, zginął uciekając przed policją na skradzionym skuterze. Oburzone społeczeństwo Londynu wymusiło na miejscowej policji zaniechanie pościgów za jednośladami, z samej swojej natury bardzo niebezpiecznych dla uciekających. Od tego czasu w brytyjskiej stolicy panuje prawdziwa epidemia kradzieży skuterów i motocykli.

Złodzieje z myślą o późniejszej sprzedaży kradną głównie drogie pojazdy, tańsze wykorzystują do innych przestępstw. Powszechne jest chociażby wyrywanie telefonów komórkowych i torebek nieuważnym przechodniom. Pozbawiona możliwości podążenia za przestępcą policja nie może sobie poradzić z tym procederem. Zaczęto więc szukać niekonwencjonalnych sposobów, rodem z kina akcji klasy B.

Jednym z nich używanie przez policjantów specjalnego, niewidzialnego sprayu, którym mogą spróbować spryskać uciekającego złodzieja, przyłapanego na gorącym uczynku. Substancja przylega do ciała, ubrań oraz skradzionego pojazdu i staje się widoczna dopiero w ultrafiolecie, co w przypadku późniejszego zatrzymania zmusi podejrzanych do odpowiedzenia na kilka niewygodnych pytań. Jest to oczywiście półśrodek, ale jednak jakiś krok do przodu. Naszym zdaniem pobłażliwość władz poszła w tym przypadku za daleko.

http://motocykle.onet.pl/sprayem-w-zlodzieja-rozpaczliwe-metody-angielskiej-policji/qn9rw8

To się zmieniło:



Montage footage released on Friday shows London Metropolitan Police knocking alleged moped thieves off their bikes as part of a new tactic to face a scooter-crime surge in the English capital. Dashcam footage shows a team of specially trained police officers making so-called "tactical contact" with alleged moped thieves to make them fall from their scooters. The Metropolitan Police allegedly said it only resorts to such tactics to stop thieves who pose a risk to pedestrians or police.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Ale jeżeli nie będzie państwa, to kto będzie przymykał oko na 60 lat gwałcenia sikhijskich dziewczynek?

Sikhijskie dziewczynki ofiarami gangów gwałcicieli. Policja była bierna
4 grudnia 2018
Organy ścigania przez lata ignorowały przestępstwa seksualne, w których ofiarami padały sikhijskie dziewczęta w Wielkiej Brytanii. Policję hamowała polityczna poprawność, gdyż sprawcami byli muzułmanie.

Nadużycia sięgają lat 60., kiedy to dziewczynki, pochodzące z rodzin wyznających sikhizm, były uwodzone przez jednego mężczyznę, który następnie przekazywał je innym członkom swojej rodziny.

Gangi składające się głównie z Pakistańczyków molestują brytyjskie dziewczynki od dziesięcioleci – taka informacja pojawiła się w raporcie organizacji charytatywnej Sikh Mediation and Rehabilitation Team (SMART). Dokument stwierdza, że policja „lekkomyślnie ignorowała” doniesienia o procederze. Sikhijskie dziewczęta były wabione przez „modnie ubranych dorosłych Pakistańczyków w drogich autach”. Przestępcy działali w okolicach szkół i domów ofiar.

W ostatnich latach opinią publiczną wstrząsnęły informacje o tym, że gangi Pakistańczyków molestowały białe dziewczęta. Nadal jednak molestowanie dziewcząt o obcym pochodzeniu było tuszowane. Sprawy zaczęły pojawiać się w sądach już w 1971 roku, ale sam problem istniał od lat sześćdziesiątych. Dopiero po wielu latach pierwsi sprawcy trafili przed sąd. Polskie Radio podało w październiku 2018, że szesnastu gwałcicieli z Huddersfield usłyszało wyroki łącznie 200 lat więzienia. Ich liczne ofiary miały od 11 do 17 lat.

Twórcy raportu, zatytułowanego „Motywowane religijnie przestępstwa wykorzystywania seksualnego sikhijskich dziewcząt w Wielkiej Brytanii” (Religiously Aggravated Sexual Exploitation of Young Sikh Women Across the UK) podkreślają, że dopóki fakty nie zostaną ujawnione, sytuacja nie zacznie się poprawiać.

“W ciągu trzech dekad przywódcy społeczności Sikhów w regionie West Midlands wielokrotnie stwierdzali, że gdy rodziny lub przedstawiciele społeczności kontaktowali się z policją w sprawie molestowania dzieci, ich doniesienia konsekwentnie spotykały się z brakiem zainteresowania i odzewu ze strony policji” – czytamy w dokumencie. “Wraz z pojawieniem się wielu podobnych przypadków w Wielkiej Brytanii, zaniechanie działania przypisuje się poprawności politycznej, która powstrzymała władze i odpowiednie agencje od odniesienia się do wymiaru rasowego i kulturowego, rozumianych jako czynniki sprawcze, będące przyczyną nadużyć” – stwierdzają autorzy raportu.

Sarah Champion z Partii Pracy, która wcześniej stanęła w obronie białych dziewcząt gwałconych i wykorzystywanych przez obywateli Wielkiej Brytanii pochodzących z Pakistanu w jej okręgu (Rotherham), wezwała do niezależnego śledztwa w sprawie podobnych nadużyć wobec brytyjskich dziewcząt sikhijskich.

Polityk powiedziała: „Byłam w szoku, gdy po raz pierwszy usłyszałam o zorganizowanym wykorzystywaniu dziewcząt sikhijskich przez Pakistańczyków. Kiedy zaczęłam rozmawiać z kobietami, nie mogłam uwierzyć, jak powszechne było uwodzenie i wykorzystywanie – i że to trwa od dziesięcioleci. Należy zapobiegać wszelkim formom seksualnego wykorzystywania. Musimy mówić o molestowaniu sikhijskich dziewcząt, aby wyrwać je z cienia i upewnić się, że władze potraktują sprawę poważnie i przeprowadzą pełne dochodzenie. Tylko dzięki zrozumieniu tej odrażającej zbrodni możemy zapobiec temu procederowi”.

Oprac. Gabbie Batyn, na podstawie:
https://www.polskieradio.pl
https://www.thesun.co.uk
 

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Skoro mamy czas świąteczny...

Tyle młodzi Brytyjczycy wiedzą o Bożym Narodzeniu. Szokujące wyniki badań

Szokujące wyniki przedświątecznego sondażu. Ponad 40 procent Brytyjczyków z pokolenia tzw. millenialsów, respondentów sondażu OnePoll dla hotels.com nie wie, że Święta Bożego Narodzenia mają cokolwiek wspólnego z Chrystusem, a ponad połowa nie wie nic o roli archanioła Gabriela w tym wydarzeniu.


Wyniki sondażu jasno wskazują, że większość Brytyjczyków urodzonych pod koniec minionego wieku Christmas czyli Boże Narodzenie kojarzy bardziej z anglosaską postacią Santa Claus (Św. Mikołaj) niż z Jezusem Chrystusem.

37 procent respondentów nie ma pojęcia, że Maryja i Józef mają coś wspólnego z narodzinami Jezusa.

Szokują także inne dane przedświątecznego sondażu. Okazuje się bowiem, że 20 proc. młodych Brytyjczyków jest przekonanych, że Jezus urodził się… na Wielkanoc. To grupa mieszkańców Wysp, którym bardzo trudno jest odróżnić Boże Narodzenie od Wielkanocy.

Ciekawie też wyglądają reakcje tzw. millenialsów na nietypowe pytanie: „Jak wyglądałoby Boże Narodzenie gdyby miało ono miejsce w czasach nam współczesnych?”. 10 proc. respondentów odpowiedziało, że zamiast archanioła Gabriela lepiej byłoby skorzystać z dobrodziejstw sieci Instagram (!), a 15 proc. Brytyjczyków (w różnym przedziale wiekowym) stwierdziło, że dziś Trzej Królowie byliby… kobietami.

Z kolei sondaż przeprowadzony przez katolicki „Scottish Catholic Observer” pokazuje, że z 26 szkockich galerii handlowych jedynie cztery zdecydowały się pokazać tradycyjny żłóbek.

http://www.pch24.pl/tyle-mlodzi-bry...Y9ioDq9q3F0nnVYx6wlUNzeI32XiIZQ#ixzz5ahDTW1GU
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Najgorsze, że za tym laicyzmem nie idzie filozofia czy racjonalizm, a konsumpcjonizm i głupota. W samym konsumpcjonizmie nie ma też nic złego, jeśli jest poparty pracą, a nie wieczyście tanim kredytem. Ludzie wierzą w państwo, które im daje za darmo. A to kolejna religia.

Zastanawiam się też, co to mówi o rodzicach tych millenialsów? Jeśli nie dbali o to, żeby przekazać wartości chrześcijańskich i podstawową wiedzą o Świętach Bożego Narodzenia, to dlaczego skupia się uwagę na dzieciach? Może bez indoktrynacji w dzieciństwie, wiara tak łatwo do dorosłych nie trafia?
 
Ostatnia edycja:

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
W samym konsumpcjonizmie nie ma też nic złego, jeśli jest poparty pracą, a nie wieczyście tanim kredytem.
jest, bo:
-to symptom braku mądrości a także materializmu i hedonizmu, niskiej samooceny, kiczu
-afirmuje fizyczność
-niszczy środowisko
-napędza dobór płciowy więc i dziecioróbstwo i śmieszkizm
 
D

Deleted member 6341

Guest
Wielka Brytania: 90 tys. funtów odszkodowania dla pary bezdomnych Polaków.
https://www.independent.co.uk/news/...leeping-damages-operation-gopik-a8735966.html

Polacy (33-latka i 38-latek) zostali bezprawnie zatrzymani na ponad pięć miesięcy za to, że spali na ulicy. Zostali rozdzieleni i przewieziono ich do dwóch różnych ośrodków imigracyjnych.

W Wielkiej Brytanii funkcjonują tzw. Immigration Removal Centres. Trafiają tam między innymi osoby podejrzane o nielegalny pobyt, osoby ubiegające się o azyl, a także czekające na deportację. Cztery z takich placówek są obsługiwane przez służbę więzienną.

Bezdomnych Polaków zatrzymano na 154 dni, powołując się na politykę deportowania osób bezdomnych z Europejskiego Obszaru Gospodarczego w ramach "operacji Gopik".

Brytyjski Home Office przeprowadził w ostatnim czasie dwie operacje (Gopik i Adoze - red.), polegające na deportowaniu bezdomnych, również tych, którzy byli zatrudnieni i mieli zezwolenie na pobyt stały.

W grudniu 2017 roku brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że takie postępowanie jest dyskryminujące i stoi w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej.

Decyzją sądu Polakom zostanie wypłacone po 44,5 tys. funtów. W związku z tym, że poszkodowany Polak zmarł po świętach, pieniądze trafią do jego rodziny w Polsce - informuje "The Independent"
https://fakty.interia.pl/swiat/news...e=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Więc UK wychodzi z UE, by wreszcie wyrwać się spod jarzma terroru eurokołchozu :rolleyes:?

Wielka Brytania zapowiada regulacje “powietrzne”, które będą ostrzejsze od norm UE
londyn_smog_fotMattBuck-750x375@2x.jpg

Wielka Brytania chce po Brexicie być wzorem polityki antysmogowej dla Unii Europejskiej. Tak twierdzi rząd Zjednoczonego Królestwa, który planuje zaostrzyć regulacje dotyczące ochrony powietrza. Idą one daleko poza wymagania UE – chwalą się władze. Brytyjczycy pod lupę biorą między innymi rolników.

– Wcale nie planujemy osłabić swojej polityki środowiskowej po opuszczeniu Unii. Wręcz przeciwnie – nawet ją wzmocnimy. Strategia dla czytego powietrza pokazuje, że nasze rozwiązania idą dalej niż te wymagane przez UE. – powiedziała rzeczniczka brytysjkiego Ministerstwa Środowiska “Guardianowi”.

Londyński rząd chce, by regulacje w Wielkiej Brytanii odpowiadały zaleceniom Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Dlatego ma wprowadzić nowe obostrzenia, które wpłyną między innymi na właścicieli samochodów z silnikiem diesla, ale i właścicieli domowych kominków oraz rolników.

To właśnie farmerzy mają w coraz większym stopniu odpowiadać za problem zanieczyszczeń powietrza nad Tamizą. Prawo ma pomóc w ograniczeniu powstawania amoniaku w związku z uprawami. Szkodliwa i zanieczyszczająca powietrze substancja wyzwala się przy wykorzystywaniu niektórych nawozów. Ich używanie ma być ograniczone. Ponadto od 2022 roku dozwolone będzie używanie jedynie kominków na biomasę. Plany dotyczące smogu zawierają również punkt o wycofaniu z dróg samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Ich sprzedaż ma być zakazana od 2040 roku.

– Dowody są jasne. Zanieczyszczenie powietrza wpływa na jakość i długość życia oraz zdrowie naszych dzieci. – powiedział brytyjski minister środowiska Michael Gove uzasadniając swoje plany. Nie wszyscy są jednak w pełni zadowoleni z nowej polityki rządu. Według Greenpeace’u są one zbyt mało ambitne.

– Rząd ma rację mówiąc, ile kosztuje nas zanieczyszczenie powietrza – zarówno jeśli chodzi o rachunek ekonomiczny, jak i ludzie życie. Nie proponuje jednak niczego nowego w odniesieniu do transportu drogowego. Propozycja wycofania diesla do 2040 roku jest równoznaczna z przyznaniem, że rząd obchodzi zdrowie naszych wnuków, ale naszych dzieci – już nie. To one będą wdychać toksyny w imię lepszej prognozy sprzedaży dla firm z branży motoryzacyjnej. – powiedziała Morten Thaysen z brytyjskiego oddziału jednej z największych organizacji środowiskowych.

Na walkę ze smogiem Wielka Brytania chce przeznaczyć 18,6 miliarda funtów do 2035 roku. Związane z tym oszczędności brytyjskiego odpowiednika NFZ-u mają być jednak o wiele większe – i sięgać nawet do 5,3 miliarda funtów rocznie.

Źródło: The Guardian.
 
Do góry Bottom