Grzechotnik
Well-Known Member
- 988
- 2 224
Można łatwo przebić 100, wystarczy znaleźć coś dużego i holować się w tunelu aerodynamicznym.
Niekoniecznie :W akapie wszyscy będą mieli małego - nie będzie utwardzanych dróg i kwestia szybkiej jazdy sama się rozwiąże.
To jest jeden sposób, ale ja jakoś wolę chyba walczyć z małym tyranem siedzącym w zwykłym człowieku, zamiast się z nim bratać w walce z Wielkim Bratem. Np. na nią Twój argument mógłby nie zadziałać, bo ona czynnie działa na rzecz ustanowienia Komisarza ds. Zakazywania Wieszania Reklam i Malowania Budynków na Kolory, Które Mi Się Nie Podobają, albo coś w tym stylu.Bardzo dobrze uderzasz w istotne dla niej "dobro publiczne" - przykład z parkingami - megakoszer. Idź dalej w tę stronę i uświadom jej, że "dobrem publicznym" nie da się zarządzać inaczej niż przez wytworzenie jakichś elit, które mogłyby je określać. A te elity zawsze będą zainteresowane, aby to ich dobro było uznane za dobro publiczne. I wtedy "dobro publiczne" oznacza tak naprawdę dobro władzy i tego, co ona uznaje za swój interes.
Ale mamy przecież przykłady, nawet tu na forum, gdy ustawy estetów ulicznych tak naprawdę władzy pomogły przeforsować jakieś przetargi na wymianę kostki brukowej na rynkach czy czegokolwiek innego, co zadziałało wbrew intencjom i pogorszyło stan rzeczy. Władza dostała większy kawałek tortu o jakim mogła decydować i postąpiła po swojemu, jak było dla niej i znajomych królika najwygodniej, mając w nosie swoich przydupasów z Ästhetik-koprsu.ona czynnie działa na rzecz ustanowienia Komisarza ds. Zakazywania Wieszania Reklam i Malowania Budynków na Kolory, Które Mi Się Nie Podobają, albo coś w tym stylu.
Libertarianie na fb odkopali moje dyskusje z historykami sprzed 5 lat. Ależ musiałem walczyć. I to w czasach przed odkryciem libnetu!
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=64060
Za najbardziej liberalne społeczeństwo uchodzą USA, ale nawet tam niewiele zostało z XIX wolności.
Za ostatni bastion wolności uchodził Hongkong, gdzie do lat 60-tych prawie nie istniały żadne ograniczenia wolnego rynku.
Czy powstanie kiedyś takie państwo (?) gdzie wolność obywatela będzie naczelną zasadą ? Mam na myśli kilka takich podstawowych elementów:
-wolny rynek oparty na wyborze, dobrowolnych umowach oraz niepodlegający przymusowi (likwidacja większości urzędów, regulacji itp)
-Emisja pieniądza winna być domeną prywatnych banków komercyjnych, które opierały by swoje waluty o parytet złota.
-całkowite poddanie mechanizmom rynkowym wszystkich gałęzi gospodarki, w tym szkolnictwa i służby zdrowia (brak przymusu ubezpieczeń)
-jedynie policja, wojsko i wymiar sprawiedliwości w rękach państwa (choć i tu niektórzy postulują wolnościowe rozwiązania)
Czy po dekadach demokratycznego socjalizmu i załamaniu obecnego systemu papierowego pieniądza jest szansa na stworzenie wolnego społeczeństwa ?
Poza tym Ty czytałeś teksty przeciwników swoich teorii?
Ale już mieć 1061 zł a nie mieć to już nie ważne. Ja też bym na jego miejscu skończył, debilowi nic innego już nie pozostało.Mieć czy nie mieć 400 zł - ważna rzecz. Emotikon smile
Czy zdarza wam się dyskutować z lewakami, postępowcami lub kryptokomuchami? Czy wasze wolnościowe poglądy, które prezentujecie publicznie, trafiają niekiedy na silny lub bardzo silny odpór?
Jeśli tak, zachęcam do dzielenia się ciekawymi wymianami poglądów w tym temacie.
Ja może zacznę - przeczytajcie całą wypowiedź, łącznie z cytatami, bo naprawdę mocne:
http://zapodaj.net/images/bf47c0e577766.png
Ludzie zawsze byli i będą egoistami, robią to co w ich mniemaniu jest konieczne by przeżyć.