Ukraina w Uni Europejskiej

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Saakaszwili uważa że Ukraina rozpadnie się na pięć Ukrain. Podobnego scenariusza nie wyklucza Tymoszenko. Wprawdzie pochodzi to ze Sputniknews ale...


Były prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili powiedział, że Ukraina może rozpaść się na kilka państw. Polityk podkreślił, że Kijów musi dostosować system polityczny, bez którego pojawia się zagrożenie dla integralności państwa.

„Będą nie tyle złodzieje, co separatyzm, Ukraina realnie zacznie się rozpadać” – powiedział Saakaszwili w telewizji 112.

Jak podkreślił, niektórzy liderzy regionalni mają już własne „armie”, które zostaną wykorzystane w następstwie narastającego kryzysu gospodarczego na Ukrainie spowodowanego „nieudaną polityką” obecnego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Na przykład, Giennadij Truchanow (burmistrz Odessy) posiada prywatną armię, burmistrz Charkowa Giennadij Kernes ma swoją armię… Przygotowują się, przygotowują infrastrukturę, aby Ukraina rozpadła się na kolejne pięć Ukrain – podkreślił Saakaszwili.​

Michaił Saakaszwili opuścił Gruzję w 2013 roku. W 2015 roku otrzymał ukraińskie obywatelstwo i został gubernatorem obwodu odeskiego. Jednak w listopadzie 2016 roku Petro Poroszenko pozbawił go tej funkcji, twierdząca, że nie tylko nie wywiązuje się z obietnic rozwoju regionu, ale przyczynił się do znacznego pogorszenia wskaźników gospodarczych.

Tymoszenko ogłosiła początek „likwidacji” Ukrainy

Podobną wizję na temat przyszłości Ukrainy ma Julia Tymoszenko. Liderka opozycyjnej partii Batkiwszczyna w telewizji ZIK ogłosiła rozpoczęcie procesu „likwidacji” Ukrainy.

„Teraz moja praca i zadanie polegają na wyjaśnieniu na konkretnych faktach, liczbach, że rozpoczął się proces likwidacji Ukrainy. I jeśli nie dotrzemy z tą informacją do każdego Ukraińca i stracimy czas, nie nadrobimy go już” – podkreśliła polityk.

Jak dodała, od momentu uzyskania niepodległości kraj znalazł się pod „kuratelą”, stracił „subiektywność” na świecie oraz przekształcił się w obiekt, z którego „wszyscy korzystają, jak chcą”.

„Dziś powinniśmy przyznać, że ten okres niepodległości, kiedy należało żyć kierując się swoim intelektem, swoją nauką, swoim rozumem, swoimi interesami, straciliśmy, zastępując to wszystko radami z zewnątrz” – powiedziała Tymoszenko.

Ukraina jest na tym etapie, gdy jej przywódcy albo wyciągną wnioski i położą kres temu stanowi rzeczy, albo pozwolą na ostateczne pozbawienie jej zasobów i własności, podsumowała liderka Batkiwszczyny.​
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Charków, dzień jak co dzień.

Jak dodała służba prasowa, tego samego dnia o godz. 08.25 rano zgłoszenia dokonał mieszkaniec wsi Podworki. Powiedział, że rano w miejscu zamieszkania odkrył w sąsiednim pokoju ciało swojej 13-letniej siostrzenicy, pozbawione głowy. Mężczyzna mieszka w domu razem ze swoją 38-letnią siostrą i jej córką – poinformowano. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa operacyjno-śledcza policji.​
 

Mercatores

Well-Known Member
269
821






Z komentarzy: "Ukraina to najbiedniejsze po Mołdawii państwo w Europie. Jedno z najbardziej skorumpowanych. Prawie nic tam nie działa, mimo to ogrywaja nas jak dzieci. Nie świadczy to najlepiej o zdolnościach polskiego rządu."

Choc moim zdaniem nie chodzi o zdolnosci, co o checi.




Wegry natomiast robia polityke:

Węgry przestaną blokować akces Ukrainy do NATO dopiero po tym, jak prawa etnicznych Węgrów z Zakarpacia na Ukrainie zostaną im przywrócone do stanu, w jakim były przed wdrożeniem ukraińskich ustaw o edukacji i języku – powiedział szef MSZ Węgier, Péter Szijjártó.




@@@


 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Ukraina ma nowy pomysł na samą siebie.
Będzie budować "społeczeństwo otwarte" (tak, tak, program Soros+) u siebie. A więc zamiast wypróbować ideę "społeczeństwa otwartego" na szczurach czy myszach, chcą wypróbować ją od razu na ssakach należących do naczelnych, czyli Ukraińcach. Jak do tego dojdzie, to rozpad Ukrainy wkrótce.




Ukraina ma być wielowyznaniowym społeczeństwem otwartym​
Władze Ukrainy zamierzają zbudować „wielowyznaniowe, tolerancyjne społeczeństwo otwarte”, dlatego prezydent Wołodymyr Zełenski przygotowuje się do zmian w tamtejszym prawie. Miałyby one pozwolić na nadanie oficjalnego państwowego statusu najważniejszym religijnym świętom, które obchodzone są przez tamtejszych muzułmanów i Żydów.​
Warto przypomnieć, że sam Zełenski chętnie przyznaje się do swojego żydowskiego pochodzenia. Doceniają to zwłaszcza izraelskie media, wprost piszące o „żydowskim prezydencie Ukrainy”. Za państwowe święta Ukrainy uznano by więc Id al-Fitr (muzułmańskie święto obchodzone na koniec Ramadanu), Id al-Adha (najważniejsze święto islamu), Paschę, Rosz ha-Szana, Chanukę oraz Wielkanoc według kalendarza gregoriańskiego.​
Proponowane przez głowę państwa zmiany miałby rozpatrzyć rząd Ukrainy. Jego propozycja miałaby więc zostać opracowana zarówno przez tamtejsze władze, jak i Wszechukraińską Radę Kościołów, związki wyznaniowe i tamtejszy Instytut Pamięci Narodowej. Następnie ma ona zostać przedstawiona parlamentowi, aby ten zgodził się między innymi na zobowiązanie pracodawców do udzielania dni wolnych pracownikom obchodzącym wyżej wymienione święta.​
Nadanie państwowego statusu muzułmańskim i żydowskim świętom ma być elementem budowy nowego państwa ukraińskiego. Wiceszef Urzędu Prezydenta Ukrainy, Ihor Żowkw, powiedział wprost tamtejszym mediom, że celem rządzących jest „budowa wielowyznaniowego tolerancyjnego społeczeństwa otwartego na Ukrainie”. Już w maju Zełenski zapowiadał zresztą budowę wielkiego meczetu w Kijowie.​
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Ukrainki masowo rodzą w Polsce dzieci dla homosiów z Europy Zachodniej.
Autonom.pl napisał:
Według doniesień tygodnika „Newsweek”, w Warszawie kwitnie proceder wynajmowania ukraińskich kobiet do rodzenia dzieci. Na razie z ich usług nie skorzystali żadni Polacy. Do Polski przyjeżdżają natomiast osoby z Europy Zachodniej, a wśród nich także homoseksualiści, aby kupić sobie dziecko urodzone przez Ukrainki otrzymujące nawet do kilkudziesięciu tysięcy euro.

Do porodów tak zwanych surogatek ma dochodzić w „szpitalu dla celebrytów”, którym zdaniem pisma jest placówka firmy medycznej Medicover na warszawskim Wilanowie.

I tak pewna profesożyca może mieć rację z tymi rodzinami LGBT, które mają większą dzietność od rodzin "heteronormatywnych". A to dzięki ukraińskim surogatkom.
źródło:
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Zobaczymy, jak to będzie z tymi plotkami o pełnoskalowej wojnie Rosji z Ukrainą w styczniu. Na razie Ukraińcy otrzymują gwarancję zachodnich mocarstw, ale o tym ile one są warte w naszej części kontynentu, to wiemy z historii.

Oprac.: Paulina Sowa
Świat
Dzisiaj, 24 listopada (20:28)


Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss ostrzegła w środę Rosję, że popełni ona "poważny błąd", jeśli zaatakuje Ukrainę i powiedziała, że Londyn ściśle współpracuje z sojusznikami z NATO, aby wesprzeć Ukrainę. Prezydent USA Joe Biden oznajmił natomiast, że Stany Zjednoczone potwierdzają swoje zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego oraz niezachwiane poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Ruchy rosyjskich wojsk w pobliżu granicy Ukrainy wywołały na Zachodzie obawy, że Rosja może szykować inwazję. Rosja wielokrotnie zaprzeczała, jakoby zamierzała zaatakować Ukrainę. Podkreśliła, że na własnym terytorium może rozmieszczać wojska gdzie chce, a przy okazji oskarżyła Ukrainę i NATO o podsycanie napięcia.

Spotkanie Morawieckiego z Johnsonem

- Myślę, że byłby to poważny błąd ze strony Rosji - powiedziała Truss agencji Reuters, zapytana o ewentualne wtargnięcie na Ukrainę. - Jesteśmy bardzo bliskimi sojusznikami Ukrainy i pracujemy z naszymi partnerami w NATO, ale także bezpośrednio z Ukrainą, aby upewnić się, że jest ona pełni wspierana - dodała.
W zeszłym tygodniu wizytę w Kijowie złożył brytyjski minister obrony Ben Wallace, który rozmawiał m.in. o zwiększeniu zdolności obronnych ukraińskich sił zbrojnych, w tym poprzez zakup brytyjskiego uzbrojenia, a o poparciu dla Ukrainy dwukrotnie przy okazji różnych wystąpień zapewniał premier Boris Johnson.
Sytuacja na Ukrainie ma być jednym z tematów piątkowego spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Borisem Johnsonem w Londynie.

Biden: Ukraińcy przetrwali horror Hołodomoru

- Stany Zjednoczone potwierdzają swoje zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego oraz niezachwiane poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy - oznajmił w środę prezydent USA Joe Biden w oświadczeniu, upamiętniającym tragedię Hołodomoru (Wielkiego Głodu).
- Ukraińcy przetrwali horror Hołodomoru, demonstrując swojego ducha oraz odporność i ostatecznie tworząc wolne i demokratyczne społeczeństwo. Wspominając ból i ofiary Hołodomoru, Stany Zjednoczone równocześnie potwierdzają swoje zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego i niezachwiane poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy - głosi oświadczenie opublikowane przez Biały Dom.
Biden podkreślił, że śmierć milionów Ukraińców, którzy zginęli podczas fali głodu w latach 1932-33, była wynikiem "brutalnej polityki i celowych działań reżimu Józefa Stalina".
- W tym miesiącu, kiedy upamiętniamy tych, których pozbawiono życia, ponownie zobowiążmy się do stałej pracy, by nie dopuścić do takich tragedii w przyszłości i pomocy tym, którzy cierpią pod jarzmem tyranii - powiedział prezydent.

Doradcy wojskowi polecą na Ukrainę?

Oświadczenie Bidena zbiega się w czasie z coraz silniejszymi obawami w Waszyngtonie, dotyczącymi koncentracji wojsk Rosji przy granicy z Ukrainą i nowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Według CNN, administracja Bidena zastanawia się nad wysłaniem na Ukrainę doradców wojskowych oraz dodatkowych dostaw uzbrojenia.
Międzynarodowy dzień pamięci o Hołodomorze przypada w tym roku 27 listopada.
W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi. Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowane przez władze.


View: https://www.youtube.com/watch?v=gzPbolzX9KM
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Mit założycielski nowej Ukrainy, czyli "Niebiańska Sotnia" jest powoli obalany.


Broń pojawiła się na scenie 18 lutego i została rozdana różnym grupom gruzińskim i litewskim. „ W każdej torbie były trzy lub cztery pistolety, były karabiny Makarowa, pistolety AKM, strzelby i dużo nabojów” – mówi Nergadze.
Następnego dnia Mamułaszwili i Paszynski wyjaśnili snajperom, że powinni strzelać do placu i siać spustoszenie. „Kiedy przyjechał Mamulashvili, też go zapytałem. Sprawy się komplikują, od czego powinniśmy zacząć?” Odpowiedział, że nie możemy iść na wybory prezydenckie. — Ale do kogo mamy strzelać? Zapytałam. Odpowiedział, że kto i gdzie nie ma znaczenia, trzeba gdzieś tak strzelać, żeby siać spustoszenie.
„Nie ma znaczenia, czy byśmy strzelili do drzewa, barykady, czy kogoś, kto rzucił koktajlem Mołotowa, ważne było zasianie paniki”.
„ Słuchałem krzyki ”, wspomina Rewaziszwili. „ Na dole było wielu zabitych i rannych. Moją pierwszą i jedyną myślą było szybkie odejście, zanim mnie dogonią. W przeciwnym razie rozerwaliby mnie na strzępy.
Cztery lata później Rewaziszwili i jego dwaj towarzysze donoszą, że nie otrzymali jeszcze obiecanych banknotów o wartości 5000 dolarów jako zapłaty i postanowili powiedzieć prawdę o tych, którzy ich „ wykorzystali i porzucili ”.
Ci trzej mężczyźni przedstawiają się jako skruszeni oficerowie wojskowi, którzy po prostu „wykonywali rozkazy ” i nie wiedzieli, że „ muszą zabijać ludzi ”. Naiwna próba profesjonalnych szwadronów śmierci, delikatnie mówiąc. Tymczasem fakt i czas tych zeznań są całkowicie zsynchronizowane z trwającą agonią zbliżającego się reżimu w Kijowie.
 

Sorasil

Well-Known Member
160
488
Muszę przyznać, że sytuacja wokół Ukrainy jest niezwykle ciekawa i aż ciężko nie patrzeć w tamtą stronę. Pamiętam jeszcze daaaaaaaaaaawne czasy, jak odbywała się ta cała Pomarańczowa Rewolucja (chyba nawet 1 rewolucja? Coś w tym stylu). Nie udzieliło mi się entuzjastyczne nastawienie znajomych, widziałem rząd Janukowycza jako taki, który chce balansować między wschodem i zachodem, był życzliwy wobec Polski i naprawdę starał się o te dobre relacje z nią. No ale to przeszłość, odbył się krwawy przewrót i władzę przejęła prozachodnia opozycja. Juszczenko odwdzięczył się za poparcie udzielone przez polskich polityków tym, że w pierwszą podróż zagraniczną pojechał do Niemiec iirc, generalnie stosunkami z Polską nie przejmował się zbytnio. Fast foward do 2021 roku i Ukraina stoi przed groźbą inwazji rosyjskiej, a zachód wyraźnie daje do zrozumienia, że swoich sił na jej obronę nie przeznaczy.

Dla mnie jest to ciekawe jednak z innego powodu. Pominę nietęgie miny państw zachodnich, wspomnę tylko o tym, że jakiś czas temu w TOK FM słyszałem o tym, jak to nowy niemiecki rząd zamierza w nadchodzących latach postawić na gaz jako na przejściowe źródło energii dla Niemiec. Brzmiało to niezwykle zabawnie w zestawieniu z przywołaniem powyższej sytuacji z Juszczenko.

Pewnie znacie podstawowe założenia doktryny Giedroycia i Mieroszewskiego, czyli o wspieraniu niepodległości Ukrainy, Litwy i Białorusi (więcej np. tutaj: https://pulaski.pl/wp-content/uploads/2015/02/Giedroyc_Mieroszewski_KMP_5.2010_PL-1.pdf ). To rozwinięcie i dostosowanie myśli Piłsudskiego było i jest podstawą polskiej polityki zagranicznej od niepamiętnych czasów, co do której panuje zgoda wśród wszystkich opcji politycznych (z pewnymi wyjątkami). Jeszcze kilka miesięcy temu pełno było haseł o niepodległej i demokratycznej Białorusi, u mnie w mieście ten przekaz reklamowały autobusy miejskie. Szybko się okazało, że to wspieranie demokracji na Białorusi osiągnęło odwrotny efekt - Białoruś jest dziś w zasadzie częścią Rosji, już nawet nie ma gry pozorów, czy jakichś targów, a Łukaszenka mścił się na swój mało wyrafinowany sposób na niektórych krajach, głównie na Polsce.

A teraz groźba tej inwazji. Gdyby rzeczywiście miało to miejsce i to na pełną skalę, to stanowiłoby to wręcz pogrzebanie doktryny ULB, absolutne jest zniszczenie, słowem - katastrofę i porażkę starań naszych wspaniałych i światłych elit, zawalenie się konstrukcji, nad którą pracowano pokoleniami. Zawalenie się znowu, bo Piłsudskiemu już się kiedyś to nie udało.

Wydawać by się mogło, że skoro to jest tak ważna sprawa, to trzeba będzie zadbać o odpowiednie środki do jej realizacji. Tymczasem śmieszna sprawa, bo przez ostatnie kilkanaście lat nie zrobiono w tym kierunku zbyt wiele. Przede wszystkim nie zrobiono reform, nie zadbano o dobrą kondycję gospodarki, która będzie mogła dostarczać odpowiednich środków do realizacji takiej polityki, niewiele zrobiono na gruncie armii - w ogóle nie widać było żadnych ambicji, strategii i konsekwencji.

Nie znaczy to, że kompletnie nic nie zrobiono, zwłaszcza a kierunku Ukrainy - często preferencyjnie ją traktowano, zainwestowaną w relacje z nią spore kwoty jak na możliwości Polski. Nawet teraz minister Rau stwierdził, że Ukraina może od nas dostać to, o co tylko poprosi https://dorzeczy.pl/opinie/236530/rau-bedziemy-wspierac-ukraincow-w-konflikcie-z-rosja.html za co zapłaci oczywiście podatnik.

Czyli - mamy koncepcję, na której opieramy całą naszą politykę zagraniczną, nie robimy nic, by zadbać o odpowiednie środki do jej realizacji, topimy sporo środków, które mamy i nie żądamy nic w zamian, w godzinie próby nic konkretnie nie możemy zrobić, oprócz rozpaczliwego rzucania kolejnych, niewystarczających na nic środków, pozyskanych od obywateli, choć sytuacja w kraju jest mocno niewesoła. Czemu tak się stało? Bo może pozyskanie odpowiednich środków nie jest one w naszym zasięgu, a cała koncepcja to romantyczna utopia? Kto tam państwowca zrozumie.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Ale tu nie chodzi o zrozumienie państwowca, bo poza niekompetencją elit, naprawdę nie ma tutaj niczego do rozumienia.

Politycy mogli przyjąć doktrynę Giedroycia jako standard towarzysko-obyczajowy, co się przełożyło na oficjalną, medialną wersję o jakiej można sobie poopowiadać w telewizjach, ale poza okazywaniem aprobaty dla takiej polityki, nikt nie był w stanie od początku III RP jej udźwignąć i skonkretyzować.

Akces do UE i NATO spowodował, że polscy politycy uznali, iż została z nich zdjęta jakakolwiek odpowiedzialność za prowadzenie samodzielnej polityki względem krajów spoza Unii. Polityka wschodnia przestała istnieć. Za Majdan zresztą odpowiadały silniejsze państwa Zachodu a Polska raczej nie miała wiele do gadania. Mogła co najwyżej robić dobrą minę do złej gry i udawać, że znaczy więcej niż w rzeczywistości.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Muszę przyznać, że sytuacja wokół Ukrainy jest niezwykle ciekawa i aż ciężko nie patrzeć w tamtą stronę. Pamiętam jeszcze daaaaaaaaaaawne czasy, jak odbywała się ta cała Pomarańczowa Rewolucja (chyba nawet 1 rewolucja? Coś w tym stylu). Nie udzieliło mi się entuzjastyczne nastawienie znajomych, widziałem rząd Janukowycza jako taki, który chce balansować między wschodem i zachodem, był życzliwy wobec Polski i naprawdę starał się o te dobre relacje z nią.(...)
Sytuacja na Ukrainie, Litwie, Białorusi i w Rosji jest uogólniając taka, że tam główną alternatywą dla bezideowych postkomunistów jest przeważnie hiper-nacjonalistyczna szuria, względnie jakieś syfiaste lewicowo-liberalne partyjki małpujące "postępowe" trendy z Zachodu. Dlatego wspomniani postkomuniści paradoksalnie wychodzą za najlepszą opcję do robienia dwustronnych interesów, bo chodzi im tylko o kasę.
 
Do góry Bottom