Frosty2
Twój lekarz poleca papierosy Malboro
- 394
- 222
to trudne. Najprościej będzie przeczytać https://en.wikipedia.org/wiki/Garry_Nolan#Work_in_ufology_and_related_fields jako tl;dwJakieś tl;dw @tolep ?
1 gość dwa wywiady
Nowszy
View: https://www.youtube.com/watch?v=ShX-WM5TiXc
i starszy
View: https://www.youtube.com/watch?v=uTCc2-1tbBQ
Jeżeli chodzi o mnie, to ja zasadniczo nie biorę pod uwagę dowodów z zeznań. Interesują mnie tylko dowody materialne na początek. Zeznania później, jeżeli będą pasować to dowodów materialnych.Nie wyśmiewa, ale jakby sugeruje, że te dzzieci widziały to, co Ufo im pokazało
Na pewno? Co konkretnie przesądza o tym, że wykluczasz najprostsze rozwiązania w stylu tego, że mu się przywidziało i się roztrzaskał, albo zmyślał, bo sfingował wypadek?na pewno UFO (czyli niezidentyfikowany obiekt latający)
Ten odgłos który tam słyszysz na końcu to autentyczzne nagranie. Nie wiadomo co to, choć nagranie badali kryminolodzy od próbek audio, poza tym że nie jest to odgłos samolotu roztrzaskującego sie nad wodą. Nie ma śladu samolotu, na dośc wąskim i łatwym do sprawdzenia pasie długości niecałych 150 km. Wytłumacz mi jak to możliwe aby zniknąć samolot na tak niedużym obszarze tak, aby po ponad 40 latach nikt nic nie znalazł?Na pewno? Co konkretnie przesądza o tym, że wykluczasz najprostsze rozwiązania w stylu tego, że mu się przywidziało i się roztrzaskał, albo zmyślał, bo sfingował wypadek?
Przypominam uprzejmie, że żyjemy w kraju, gdzie przez 10 lat nie udało się definitywnie wyjaśnić czy słyszany odgłos z nagrania jest trzaśnięciem skrzydłem w brzozę, czy wybuchem bomby i to wciąż elektryzuje sporą część społeczeństwa. I to po 40 latach postępu w każdej dziedzinie w stosunku do tego zdarzenia.Ten odgłos który tam słyszysz na końcu to autentyczzne nagranie. Nie wiadomo co to, choć nagranie badali kryminolodzy od próbek audio, poza tym że nie jest to odgłos samolotu roztrzaskującego sie nad wodą.
Czy my w ogóle rozmawiamy o tym samym przypadku? Chodzi o sprawę opisaną tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/Disappearance_of_Frederick_Valentich ? Bo jeśli tak, to tu nie ma żadnego wąskiego i łatwego do sprawdzenia pasa, tylko jest morze, które nigdy nie jest obszarem łatwym do sprawdzenia. I to nie jest pas 150 km, skoro na wiki piszą, że poszukiwaniami objęto obszar 2600km2. Warto wziąć pod uwagę, że jak się zerknie na google earth to nieopodal Kings Island są głębiny po 1000 m głębokości, a w promieniu 70-80km głębiny po 4000 m głębokości. W takich "wąskich i łatwych do sprawdzenia" warunkach Titanica szukano prawie 100 lat, a co dopiero miniaturową Cessnę?Nie ma śladu samolotu, na dośc wąskim i łatwym do sprawdzenia pasie długości niecałych 150 km. Wytłumacz mi jak to możliwe aby zniknąć samolot na tak niedużym obszarze tak, aby po ponad 40 latach nikt nic nie znalazł?
Ja niczego nie przyjmuję, chociaż zauważam, że jak coś jest oklepanym wytłumaczeniem to się prawdopodobnie nie bierze z niczego, tylko z tego, że zazwyczaj pasuje. Interesowało mnie skąd założenie, że to na pewno UFO, bo poza tekstem gościa, który zgodnie z informacją z wiki miał poważne problemy z samym sobą (kurde, kto normalny się boi ataku ze strony UFO?) i był dodatkowo mocno obciążony serią życiowych niepowodzeń nie ma niczego. Niestety dla mnie to stanowczo za mało by stwierdzić coś "na pewno". Niestety znów wyraźnie widać na czym polega różnica między nauką i wiarą, która desperacko szuka potwierdzenia i "ufologia" z pewnością nie jest tą pierwszą.Podobne pytanie zadam tobie - czemu ty przyjmujesz najbardziej oklepaną strategie zrzucania wszystkiego na pilota w pełnej napięcia chwili gdy prasa żąąda natychmiastowych wyjaśnień od władzy?
Ja rozumiem ten argument tak, ż WYKLUCZONO odgłos uderzenia o wodę, co zresztą samo sie narzuca po odsłuchaniu tego dzwięku. Art na polskiej wiki wymienia tu baadaczy z politechniki w Melbourne, a także wojskowy instytut NASA. Porównanie do Smoleńska jest troche od czapy, gdyż Smoleńsk jest upolityczniony na najwyższych szczeblach władzy. Ufolodzy raczej nie mają takiej siły przebiciaPrzypominam uprzejmie, że żyjemy w kraju, gdzie przez 10 lat nie udało się definitywnie wyjaśnić czy słyszany odgłos z nagrania jest trzaśnięciem skrzydłem w brzozę, czy wybuchem bomby i to wciąż elektryzuje sporą część społeczeństwa. I to po 40 latach postępu w każdej dziedzinie w stosunku do tego zdarzenia.
Zawsze jest możliwość, że coś przeoczono. TEGO nigdy nie można wykluczyć Ale według tego co czytałem Valenticha szukano w sposób najbardziej - do tamtej pory - zaawansowany min samolotami wyposażonymi w radary i sonary głębinowe. Cesna miała budowę modułową sprcjalnie zaprojektowaną tak, aby jej elementy po rozbiciu wypłynęły na powierzchnię> Dlatego porównanie do Titanica też jest od czapy, gdyż w chwili jego zatonięcia technologie były inne, a obszar do przeszukania jest faktyczznie stosunkowo niewielki, fakt że szzukano go extra tak daaleko i nie znaleziono niczego wzmacnia że faktycznie coś niewyjasnionego mogło mieć miejsce.tylko jest morze, które nigdy nie jest obszarem łatwym do sprawdzenia. I to nie jest pas 150 km, skoro na wiki piszą, że poszukiwaniami objęto obszar 2600km2. Warto wziąć pod uwagę, że jak się zerknie na google earth to nieopodal Kings Island są głębiny po 1000 m głębokości, a w promieniu 70-80km głębiny po 4000 m głębokości. W takich "wąskich i łatwych do sprawdzenia" warunkach Titanica szukano prawie 100 lat, a co dopiero miniaturową Cessnę?
To przypadkiem nie są morza z rafami koralowymi i innymi śmieciami? Jeśli tak, to nie dziwi, że nic się nie da znaleźć. Nawet jałowy i płaski jak naleśnik Bałtyk skrywa w sobie trochę tajemnic.według tego co czytałem Valenticha szukano w sposób najbardziej - do tamtej pory - zaawansowany min samolotami wyposażonymi w radary i sonary głębinowe.
Totalnie się nie znam na samolotach, może @tosiabunio się wypowie lepiej, ale na wiki dot. Cessny nie widzę nic o żadnej budowie modułowej i niezatapialności elementów. Z ciekawości wrzuciłem w wyszukiwarkę "cessna 182 crash on water" i pierwszy wynik dla tego hasła po filmikach pokazuje mi: https://www.atsb.gov.au/publications/investigation_reports/2020/aair/ao-2020-006 z tekstem "On 29 January 2020, the aircraft was located on the ocean floor to the north-east of Flinders Reef, about 45 m from the estimated point of impact with water" tak więc nie ulega wątpliwości, że one toną. Czy jakieś elementy wypływają, nie wiem.Cesna miała budowę modułową sprcjalnie zaprojektowaną tak, aby jej elementy po rozbiciu wypłynęły na powierzchnię
Wraku MH370 też nie znaleziono jeśli potrzebujesz innego przykładu, chociaż tutaj zidentyfikowano chociaż trochę szczątków.Dlatego porównanie do Titanica też jest od czapy, gdyż w chwili jego zatonięcia technologie były inne
A ile jesteś skłonny za to zapłacić?Chętnie bym zobaczyl powtórzone poszukiwania na dużą skale.
To spory postęp w ciągu tych kilu godzin, bo rozumiem, że jest różnica między "najbardziej prawdopodobne" i "na pewno".obiektywnie patrząc spotkanie z ufo wydaje mi sie najbardziej prawdopodobne
Standard Sagana trzyma się mocno, dziękuję.nie musze robić z Valenticha wariata, żeby mój obraz świata sie nie rozsypał.
Jeszcze gwoli ścisłości, bo nie wiem czy to błąd, czy popularna wśród zwolenników wszelkich spiskowych teorii manipulacja. Nie żaden wojskowy instytut NASA (jako laikowi wydaje mi się, że NASA nie ma nic wspólnego z wojskiem, ale to ufolodzy się pewnie lepiej znają), tylko "doktorowi Richardowi F. Hainesowi, byłemu specjaliście NASA-Ames". O facecie na szybko nic nie można ciekawego znaleźć w sieci oprócz tego, że jest "ufologiem" i autorem dzieł takich jak Observing UFOs : an investigative handbook / Richard F. HainesArt na polskiej wiki wymienia tu baadaczy z politechniki w Melbourne, a także wojskowy instytut NASA.
Czy jest roztrząsana kwestia tego, że sprawa UAP/UFO może być amerykańskim blefem w rywalizacji z Chinami?o różnych aspektach i motywacjach służb i prywatnych kontraktorów i o tym z jakiego powodu mogą oni dążyć obecnie do ujawnienia tematu.
Tego jeszcze nie słyszałem u żadnej ze stron - ani debunkerów, ani wierzących ani tych oczekujących. A w jakim sensie by miało tak być? Że mają Chińczyków postraszyć tym UFO?Czy jest roztrząsana kwestia tego, że sprawa UAP/UFO może być amerykańskim blefem w rywalizacji z Chinami?
To pokazuje jak mało kompleksowe są te rozkminki, skoro nie jest brana pod uwagę jedna z bardziej oczywistych okoliczności.Tego jeszcze nie słyszałem u żadnej ze stron - ani debunkerów, ani wierzących ani tych oczekujących. A w jakim sensie by miało tak być?
W sytuacji rywalizacji, z którą mamy do czynienia, niepewność co do poziomu technologicznego przeciwnika wydaje się być zyskiem.A w jakim sensie by miało tak być? Że mają Chińczyków postraszyć tym UFO?
To wydaje się logicznym następnym krokiem. Chyba, że faktycznie jakieś swoje mają, w co wątpię. Wtedy warto byłoby trzymać gębę na kłódkę.A Chinom by było trudno zasugerować że mają swoje?