Udział w wyborach 2011

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Zbliżają się wybory parlamentarne. Czy może ktoś z forumowiczów zdecydował się w nich startować? Jeśli tak, to czas zacząć kampanię wyborczą!
 

Nord87

New Member
13
0
Chyba nie ma na kogo głosować. Ale stagnacja i olanie wyborów też za bardzo nie wchodzi w grę. I co tu zrobić ;/
 
D

Deleted member 427

Guest
4cb888d3481679c328c186fbcc569d2f,2,0.jpg


Bojkot nie będzie oznaczał wcale bierności, ale aktywny i świadomy wybór konkretnej opcji nieobecnej na kartach do głosowania. Będzie czerwoną kartką daną całemu systemowi, odbierającą IM głupawe uśmieszki. Będzie w końcu paliwem dla wszystkich myślących po polsku, sygnałem, że oto zmienia się wiatr historii zdolny góry przenosić. Najważniejsze, by wiatr ten dął w nasze polskie żagle. Przygotowania na jego nieuchronne nadejście już się rozpoczęły.

http://zagozda.salon24.pl/329593,wypnij-sie-na-wybory
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
Ja co prawda nie będę głosował, ale nie uważam żeby bojkot mógł mieć jakieś znaczenie. Nikogo do tego nie będę namawiał, nawet jakby wybory zbojkotowało 90% ludzi to i tak nic nie zmieni. Takie gadanie o czerwonej kartce systemowi, wietrze historii, opowiadanie jakby bojkot wyborów mógł mieć jakiś wpływ na polityków i zmianę systemu to są jakieś duby smalone. Jedyne co mógłby zmienić, to przyczynić się do przymusu głosowania w kolejnych wyborach.
 
A

Anonymous

Guest
Ja też bojkotuję, ale jak będzie mi się chciało iść to zagłosuję na Korwina i oddelegowaną do niego agenturę.
 
D

Deleted member 427

Guest
Obawiam się, że tak wygląda bojkot w przypadku 80% głosujących w demokracji. Wychodząc z domu po bułki do sklepu mówią: "a chuj, co mi tam, wejde i zagłosuje" :)
 

FullMana

New Member
12
0
aluzci20 napisał:
(ciach) ... nawet jakby wybory zbojkotowało 90% ludzi to i tak nic nie zmieni ... (ciach)
Kolega raczy żartować :p

primo:
żaden pajac nie będzie sobie wycierał ust sloganami typu "jestem przedstawicielem narodu"
secundo:
alfacentauri napisał:
Tak, autor o to pytał. Ale widocznie nikt nie ma ochoty ubiegać się o władzę.
Może gdy będzie wiadomo, że 90% pozostaje "niezagospodarowanych" i niektórzy stąd nabraliby ochoty ? (Uznaliby takie działanie za sensowne)
tertio:
Ludzie zobaczyliby, że "nie są sami", że tego systemu ma dość większość społeczeństwa, że telewizja kłamie(tak tak wiem .. :p ), że to nie wstyd wyjść na ulicę, że może pora się przyłączyć, coś zrobić, coś wesprzeć itd. itp.
quatro:
W wersji "minimum minimów" rządzący i ich "aparat państwowy" zaczęli by się obawiać, ("... a na dzewach zamiast liści będą wisieć komuniści...") co, być może, przynajmniej spowodowałoby jakieś wolnościowe ustępstwa.
[no dobra ten argument trochę nieracjonalny :p ]

Wymieniać można by długo, może łatwiej zadać pytanie w drugą stronę, co zyskujesz idąc na wybory poza legitymizacją tego systemu ?
 
OP
OP
alfacentauri

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
FullMana napisał:
co zyskujesz idąc na wybory poza legitymizacją tego systemu ?
Pokazuje się, że są ludzie o pewnych poglądach, którzy opowiadają się za pewnymi rozwiązaniami. Jest to swojego rodzaju manifestacja.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
FullMana napisał:
Wymieniać można by długo, może łatwiej zadać pytanie w drugą stronę, co zyskujesz idąc na wybory poza legitymizacją tego systemu ?

Nic, dlatego nie idę. Dzięki temu nie zmarnuję 30 minut swojego życia. I tylko tyle. Wszelkie teksty typu "jakbyśmy wszyscy nie poszli na wybory, NO TO BYŚMY DOPIERO IM POKAZALI HA HA!" to dla mnie jakieś chore wymysły lunatyków. Gówno byście pokazali. Przez dwa dni w TV będzie o kryzysie demokracji, w następnych wyborach politycy wydadzą od cholery kasy na kampanię "głosuj! to ważne!!!", a w ostateczności wprowadzą obowiązek głosowania jak w Australii. I na tym się skończy. Serio myślicie, że politycy na tym ucierpią? "Społeczeństwo nie dorosło" - taka będzie konkluzja w mainstreamowych mediach a nie żadne "czerwone kartki dla polityków". Jakieś nadzieje, że siedzenie w domu 20 milionów Polaków będzie zapalnikiem do zmian (i czemu akurat na lepsze?) są wg mnie całkowicie płonne. To już lepiej przekonywać ludzi, żeby wychodzili na ulice protestować a jak chcą to niech sobie głosują, bo to i tak bez znaczenia.
 

Tohu-Wabohu

New Member
63
2
Od dawna twierdze, ze ten system (mam na mysli oligarchie polityczno gospodarcza rozwijana pod haslem demokracji) mozna powaznie oslabic w prosty sposob;

1. nie brac udzialu w zadnych szopkach organizowanych przez panstwo - wyborach, spisach, marszach, flash mobach panstwowych etc.
2. nie ogladac TV, nie czytac gazet, nie korzystac z zadnych mainstreamowych mediow.
3. Unikac jak tylko sie da oplat na rzecz panstwa (banalny przyklad - abonament TV, pozbyc sie odbiornika lub go wyrejestrowac i pozbawic anteny). Sa tez inne mozliwosci.

Sam brak uczestnictwa ludzi w sprawach panstwa moze doprowadzic do jednego z dwu scenariuszy;

1. powolna degrengolada systemu i jego rozpad lub ewolucja w kierunku bardziej przyjaznym ludziom.
2. wobec braku srodkow na utrzymanie panstwa - zamordyzm. Wtedy wybuchnie masowy opor ktory nigdy nie bierze sie z idei a zawsze bierze sie z braku kielbasy oraz niedogodnosci zyciowych spowodowanych docisnieta sruba.

Sam nie ogladam, nie czytam, nie glosuje. Nie wspieram pasozytow.

Idac na wybory pamietajcie jak skonstruowana jest ordynacja wyborcza w Polsce, od tego nalezy zaczac wszelka dyskusje a nie od pierdolek o kandydatach i programach. 99% glosujacych nie zdaje sobie sprawy w czym uczestniczy.

edycja - wklejam dobry komentarz na temat ordynacji;

Obecne wybory do Sejmu organizowane wg ordynacji proporcjonalnej nie są ani wolne ani demokratyczne ponieważ:
-Nie każdy może zostać kandydatem na posła i mieć realną szansę na wybór.
( Aby mieć taką realną szansę musi być wpisany na listę kandydatów przez partię która zdobędzie przynajmniej 5% głosów)
WNIOSEK=>Według obecnej ordynacji wyborczej większość obywateli została pozbawiona biernego prawa wyborczego.
-Głosujemy w okręgach z których wchodzi około 12 posłów a mamy tylko jeden głos. Możemy wskazać tylko jednego posła a więc mamy tylko 1/12 głosu.
Obywatele nie wybierają oddają tylko głos którejś z partii politycznych!
Praktycznie wszyscy kandydaci mający pierwsze miejsca na listach wyborczych(tych komitetów które przekroczą próg wyborczy) są posłami zanim zaczną się wybory!
Inaczej mówiąc kandydaci z pierwszych miejsc list partyjnych praktycznie zawsze zostają posłami .
Prawdziwe wybory odbywają się na posiedzeniach zarządów partyjnych przy układaniu list wyborczych. Decyzja kto dostanie pierwsze (i drugie)miejsce na liści faktycznie decyduje o tym kto zostanie posłem .
Oznacza to także , że obecna ordynacja łamie zasadę bezpośredniości wyborów, dlatego że glosowanie odbywa się na zasadzie sprzedaży wiązanej ; możesz wskazać kogo chcesz na liście pod warunkiem że poprzesz tym samym POŚREDNIO wszystkich kandydatów na tej liście .
Tym samym akt wskazania listy jest 11 razy ważniejszy niż akt wskazania konkretnego kandydata .
WNIOSEK=>Obecna ordynacja wyborcza bardzo ogranicza czynne prawo wyborcze obywateli (ponieważ znacznie ważniejsze są wybory dokonywane na posiedzeniach zarządów partyjnych)!
Czy w Polsce jest prawdziwa demokracja skoro żadna ilość zebranych podpisów nie
obliguje sejmu do zarządzenia referendum???
(Tak jak się to stało z 700 tyś. podpisów zebranych przez PO pod wnioskiem o
referendum w sprawie wprowadzenia ordynacji większościowej JOW , zmniejszeniu
liczby posłów o połowę, likwidacji senatu )

Niestety Polska nie jest krajem prawdziwie demokratycznym!

spod tekstu:
http://zagozda.salon24.pl/329593,wypnij-sie-na-wybory
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
1. powolna degrengolada systemu i jego rozpad lub ewolucja w kierunku bardziej przyjaznym ludziom.

Wystarczy, że będziesz płacił podatki i nie będzie żadnej degrengolady.
Nawet jeśli się zamkniesz w kartonowym pudełku na znak protestu.
 

Nord87

New Member
13
0
Niestety w Polsce nie ma partii w której prawdziwi libertarianin mógł się odnaleźć. Chyba społeczeństwo jeszcze do tego nie dorosło i duch PRL z dużym zainteresowaniem socjalnym państwa nadal jest silny.
 

Tohu-Wabohu

New Member
63
2
aluzci20 napisał:
Wystarczy, że będziesz płacił podatki i nie będzie żadnej degrengolady.
Nawet jeśli się zamkniesz w kartonowym pudełku na znak protestu.

Nie zrozumiales, ale to nie szkodzi, bo wielkie idee nie sa dla wszystkich :rolleyes:
Nie chodzi o protesty. System do zycia potrzebuje czegos wiecej niz kalorii. Dlatego rzadzacy zawsze dbaja o propagande. Bez zaangazowania mas nic sie nie da zrobic, nawet wojskiem.
 

havegog

New Member
22
0
A ja będę głosował jak zawsze na PSL ponieważ mój tata jest lokalnym działaczem tej partii i dzięki temu nieźle żyjemy, ustawiając przetargi i w inny sposób kradnąc publiczne pieniądze. Robię to więc w swoim interesie.
 
Do góry Bottom