- Moderator
- #1
- 3 591
- 1 503
Co sądzicie o rządach Margaret Thatcher? Wiem, że polityk, wiem, że rząd, wiem, że państwo ale... no nie potrafię nie lubić thatcheryzmu 
zdecydowała się także na niedofinansowywanie bezpłatnego mleka w szkołach.
Powszechnie uważa się dzisiaj, że jednym z powodów upadku była właśnie zmiana sposobu naliczania podatków od nieruchomości zdecydowanie preferencyjna dla zamożnych, wspominana jako najbardziej niepopularny krok Thatcher. Moim zdaniem jest jednak inaczej. Po prostu przestała być potrzebna Amerykanom, którzy do tej pory stali za nią murem. Co było powodem tego zwrotu? Zdecydowany sprzeciw wobec zjednoczenia Niemiec. To jest faktyczne Waterloo Iron Lady, do którego doszło między innymi w rezultacie bankructwa polityki gospodarczej którą prowadziła. Liberalna prywatyzacja i wzorce zaczerpnięte z USA przestawiły gospodarkę z produkcji na usługi. Francja postępowała dokładnie odwrotnie i jej antyniemiecki sojusz z Anglią został bardzo łatwo złamany obietnicą wspólnej waluty, która natychmiast poprawiała konkurencyjność francuskiego eksportu. Na Anglię taki motywator nie mógł podziałać ,ponieważ nie miała czego eksportować. Tym samym w 1990 roku po raz pierwszy odwróciły się wiekowe tradycje polityczne: Francja zastąpiła Anglię w roli partnera Niemiec. Zjednoczone Królestwo straciło swoje znaczenie.
Thatcher musiała sobie z tego zdawać sprawę. Jej główny promotor już jej do niczego nie potrzebował, a bez jego wsparcia nie mogła rządzić jednowładczo. Dlatego też nie zgłosiła swojej kandydatury w kolejnych wyborach.
Moim zadaniem jest niedopuścić aby Brytania stała się czerwona.
Pieniądze nie spadają z nieba, one muszą zostać zarobione tu na ziemi.
Nikt nie pamiętałby o dobrym Samarytaninie, gdyby ten miał tylko dobre intencje, on musiał mieć także pieniądze.
Jeśli idzie o mnie, zawsze głosowałam za karą śmierci ponieważ wierzę, że ludzie, kórzy podjęli działania zmierzające do pozbawienia życia innych ludzi tracą swoje własne prawo do życia.
Socjaliści krzyczą: "władza dla ludu" podnosząc przy tym zaciśniętą pięść. Wszyscy wiemy co rzeczywiście mają na myśli: władzę nad ludźmi, władzę dla państwa.
Nie ma czegoś takiego jak "społeczeństwo".
Człowiek może wejść na Everest dla siebie, ale na szczycie zatyka flagę swojego kraju.
Konstytucje zapisane są w sercach, nie tylko na papierze.
Jeśli chcesz podciąć własne gardło, nie przychodź do mnie po bandaż.
Nie będzie żadnej wolności dopóki nie będzie wolności gospodarczej.
Opłaca się dobrze znać wroga ponieważ kiedyś może trafić się okazja, żeby zmienić go w przyjaciela.
Tusk, Lewandowski, Bielecki, gdańscy liberałowie od młodych lat zapatrzeni byli w Margaret Thatcher i jej wizję państwa. Większość Polaków nie zdaje sobie sprawy, że od połowy lat siedemdziesiątych XX wieku do końca stulecia na Zachodzie dokonała się transformacja ustrojowa porównywalna ze skalą zmian, jakie zaszły w Polsce po 1989 roku. (...) nastąpiło odejście od modelu państwa opiekuńczego jako bytu zbiorowego na rzecz modelu, w którym nadrzędnym celem jest indywidualny interes, dobro jednostki. (...) Wprowadzając reformę emerytalną, Tusk jest wierny ideałom głoszonym przez Kongres Liberalno-Demokratyczny (...) Nie przeszkadza mu, że ten rodzaj liberalizmu nie wytrzymał próby czasu, co udowodnił niedawny światowy kryzys. Tusk jest więc spóźniony ze swoimi poglądami o całe pokolenie, ale mimo to się z nich nie wycofuje.
Bielecki, Lewandowski i Tusk to ludzie inteligentni. Wiedzą, że czystego modelu liberalnego nie da się w Polsce wprowadzić, dlatego próbują to zrobić metodą salami: plasterek po plasterku.
Dr Rafał Chwedoruk politolog z UW twierdzi(...)
Maciej Dudek napisał:Garść cytatów, żeby poczuć klimat:
Maciej Dudek napisał:Ciężko jest oceniać te wykresy bo nie jestem znawcą, niemniej nawet krytycy nie negują brytyjskiej prosperity ale wiążą ją z przyczynami zewnętrznymi (koniec kryzysu naftowego lub tp.).
Co do samych danych: gospodarka w końcówce czerwonych zjazd kontynuowany na początku rządów konserw, co może być symptomem rozpoczynającego się załamania gospodarczego - zważywszy rosnącą na potęgę mafii związkowej rzecz dość prawdopodobna. Dalej rządy konserwatystów - z wyjątkiem jednego miesiąca wszystko nad kreską.
Problem w tym, że te osławione kopalnie zamknięto w 84 roku. A do 84 roku osiągnięto prawie max bezrobocia.Bezrobocie - jest to zapewne po części efekt skasowania zatrudnienia w kopalniach i innych socjalistycznych świętych krowach. Co ciekawe, w kolejnej dekadzie (po 1990) było znowu wyższe. Można postawić tezę w ciemno, że nic albo niewiele zrobiono z płacą minimalną.
Szynka napisał:A może ktoś podać przykład polityka, który wprowadził z sukcesem najwięcej liberalnych reform?