Tak będzie w AKAPie

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
‘BLASPHEMOUS’ BRAZILIAN ARTIST UNDER FIRE FOR TURNING RELIGIOUS FIGURES INTO POP CULTURE ICONS

0bee492902d7318736451974c7cfdb19.jpg


Brazilian artist, Ana Smile, has creative a bit of controversy with her company Santa Blasphemy, which creates plaster religious statues painted in the form of pop-culture icons such as Batman, Frida Kahlo, Catwoman, Captain Hopper, The Joker, and Minnie Mouse.

Reportedly, angry emails from offended Catholics have been sent petitioning the local government to do something about the “blasphemous” paint jobs, but the government has not attempted to intervene. Since then, the artist has been bombarded with outraged Facebook and Instagram messages.

The artist has stated (via the magic of Google Translate):

So it frustrates me so much this whole brouhaha in recent days. The pieces were created as decorative items. It has nothing to do with religion.

Continuing, Smile indicated that she is not dissuaded by the outrage, and will continue her work:

I’m so bogged down from people interested in buying and know the work positively that the last thing I’ll do is read this petition.

Here are some of Smile’s “blasphemies”:

1c15378563f3846423efff802a8a5f08.jpg


3d5129ae4c70ffc4af686b2b61090cd2.jpg


32dc6bfadc83f73beb44ae75dbf76f2d.jpg


36ba330af3b98319e12ef499ad10596c.jpg


10153945_565263270280877_6455629496458648883_n.jpg


10476503_681097112030825_2969242773944451142_n.jpg


10931322_565263293614208_9150676220307790060_n.jpg


12279205_760322884108247_217172232539558139_n.jpg


12794326_796620957145106_4123183361118481647_n.jpg


c0f52b9a90ae6933834825e713aa353f.jpg


c40afe6e645c6e4ffd9d86e14de648c3.jpg


caa76979c855d433c9d69bf88c805417.jpg
 

nuri

Well-Known Member
301
2 171
@pawlis zajebisty kicz - kupowałbym! ;)

Swoją drogą religia w Brazylii to pewnie niezły przykład na to jak pewnie będzie wyglądać religia w AKAPie. Do moich ulubionych należy Igreja Universal założony przez byłego bukmachera i organizatora loterii. Mają rozmach, przy którym ojciec dyrektor wypada jak jakiś koleś z targowiska vs. dajmy na to sieć Biedronki. W samym Londynie mają conajmniej kilka oddziałów. Świadczą różne ciekawe usługi np. alternatywne nieopodatkowane przelewy do diaspory, pomoc przy organizowaniu roboty i "legalizacji" etc. Jakoś nieznośny latynoski lokator zaskłotował Ci dom, albo nie płaci czynszu na czas? Pastor i jego przypakowani pomocnicy w czarnych koszulach przemówią do niego słowem bożym. Są skuteczni i biorą tylko 10%.

Biznes idzie świetnie w São Paulo wyjebali sobie kopię 1:1 Świątyni Salomona. To nie jest makieta! ;)



 
Ostatnia edycja:

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
a agoryści robią swoje - dobrowolne niewolnictwo edition http://bdsm.pl/user.php?id=88996
Dominująca Para szuka młodej suki od 18 do 35 lat.

Zamieszkasz w komórce na strychu 2,5 x 1,5 m, w której znajduje się tylko prycza i klatka. Nie ma w niej światła. Jeżeli zasłużysz będziesz spać na pryczy, zawsze przykuta łańcuchem do ściany. Jeżeli będziesz nie posłuszna - noc w klatce nie należy do rzeczy wygodnych.

W czasie dnia praca - tak, będziesz pracować u nas. Wieczorem służba domowa (sprzątanie, gotowanie) w stroju dziwki. Często w kajdanach.
Musisz być gotowa na wakacyjne wyjazdy z Państwem, wyjścia do knajp itp.

W układzie nie masz żadnych praw, wiele obowiązków. Czeka cię zakolczykowanie (język, nos, sutki, cipa). Po roku oznakowanie małym tatuażem.

Nie musisz być bi, ale musisz być gotowa na każdy rodzaj sexu. z praktyk oczekujemy gotowości na:
- wiązanie, również mocne
- mumifikację
- chłostę (jako kara, ale także jako regularny element każdego dnia)
- zmianę wyglądu - to my będziemy decydować o nim, także o fryzurze
- podwieszanie
- kontrola oddechu
- kontrola jedzenia i picia (my decydujemy co i kiedy, podstawowy posiłek to resztki ze stołu Państwa
- piss
- tortury (wooden pony, wosk, electro).

Interesują nas wyłącznie kobiety, możemy rozważyć parę, ale wtedy podzielicie się klatką i pryczą.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
W kwietniu 1942 roku polscy żołnierze maszerując z Pahlevi w Iranie do Palestyny za konserwę wołową, tabliczkę czekolady, garść pieniędzy oraz szwajcarski nóż oficerski odkupili małego niedźwiadka brunatnego od przygodnie napotkanego perskiego chłopca. Niedźwiadek nie umiał jeszcze jeść i żołnierze karmili go rozcieńczonym skondensowanym mlekiem z butelki po wódce i skręconego ze szmat smoczka. Podobno z tego powodu Wojtkowi na zawsze pozostało upodobanie do napojów z takiej butelki. Miś został oficjalnie wciągnięty na stan ewidencyjny 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, z którą to jednostką przeszedł cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch, a po demobilizacji do Wielkiej Brytanii.

Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie. Jadał razem z żołnierzami i spał z nimi w namiocie. Kiedy urósł, dostał własną sypialnię w dużej drewnianej skrzyni, nie lubił jednak samotności i często w nocy chodził przytulać się do śpiących w namiocie żołnierzy. Był łagodnym zwierzęciem mającym pełne zaufanie do ludzi. Stwarzało to często zabawne sytuacje z udziałem obcych żołnierzy lub ludności cywilnej.

Żołnierze wspominają, że Wojtek uwielbiał jazdę wojskowymi ciężarówkami – w szoferce, a czasami na pace, czym wzbudzał sporą sensację na drodze. Lubił też zapasy z żołnierzami, które na ogół kończyły się jego zwycięstwem: pokonany leżał „na łopatkach” a niedźwiedź lizał go po twarzy. Pośród opowieści o Wojtku jest również taka, jak to podczas działań pod Monte Cassino kapral Wojtek pomagał pozostałym żołnierzom w noszeniu ciężkich skrzyń z amunicją artyleryjską i nigdy nie zdarzyło mu się żadnej upuścić. Od tamtej pory symbolem 22 Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Odznaka taka pojawiła się na samochodach wojskowych, proporczykach i mundurach żołnierzy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojtek_(niedźwiedź)
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Auto zawisło na krawężniku. Pijana właścicielka przyjechała do sklepu po wódkę

• Policjanci w Dąbrowie Górniczej zauważyli przed jednym ze sklepów nietypowo "zaparkowany" samochód
• Właścicielka usilnie próbowała nim odjechać, chociaż zawisło na krawężniku
• Kobieta, w której organizmie było ponad 3 promile alkoholu
policja_fordka625.jpeg

Policja
Do zdarzenia doszło w środę przed południem. Patrolujących osiedle Morcinka w Dąbrowie Górniczej policjantów zaniepokoił ford ka "zaparkowany" w nietypowy sposób przed jednym z marketów. Samochód zawisł na krawężniku i wystawał około metr nad ziemią.

Po chwili do auta podeszła właścicielka. Kobieta wsiadła za kierownicę, uruchomiła silnik auta i próbowała nim odjechać - bezskutecznie. Kierująca nadal dodawała gazu i zdawała się nie zauważać ani "wyjącego" silnika, ani tego, że samochód nie ruszy, ponieważ jego podwozie zawisło na krawężniku.

Zachowanie kierującej wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili skontrolować kobietę. Jak się okazało, 41-latka była kompletnie pijana. Badanie alkomatem wykazało, że miała w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu.

Kobieta przyznała się, że w takim stanie przyjechała do sklepu na zakupy oraz że zdążyła już "co nieco" upić z kupionej, przed chwilą w sklepie, butelki wódki.

Dąbrowiance za jazdę w stanie nietrzeźwym oprócz utraty prawa jazdy grozi grzywna, a nawet 2-letni pobyt w więzieniu. Na jaw wyszło także, że ford od kilku miesięcy nie posiada aktualnych badań technicznych, co jest wykroczeniem drogowym.
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849

Yep, families of the deceased must pay "rent" to ensure their loved ones remain undisturbed within the crypts. The first six years following the burial are free. But after that, they're charged $24 for every successive four years of internment at the General Cemetery. Those unable to make payments see their relative's graves marked with red paint. The bodies are removed, bagged, and -- if they aren't claimed by their relatives -- unceremoniously dumped, en masse, into large communal graves. It is not a rare occasion. It happens every single morning.

331978_v1.jpg
Rodrigo Abd/AP, Jorge Dan Lopez/Reuters
This is the deadly game known as Guatemalan Roulette.

You could turn any random corner in the General Cemetery and stumble across a screaming corpse or 10 in the process of eviction.

331954_v1.jpg
Jorge Dan Lopez/Reuters
"Dibs on the red dress."
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
odzież patriotyczna w akapie
13139007_243622436027630_3132074255557297898_n.jpg


hamburgery w akapie
1462904847105639561.jpg


gejsze w akapie
1463241325969.jpg


tak będzie wyglądało obrzezanie w akapie
1431297488746-1.jpg


w akapie organizacje lgbt nie beda mogly nic zrobic i rynek zdecyduje czy i jakie beda terapie leczenia homoseksualizmu
1462222723928.jpg
 
Do góry Bottom