Złodzieje kradli takie metalowe siatki (Fot. ZOM)
Bobrowo-złodziejski układ zawiązał się w parku Skaryszewskim. Najpierw złodzieje kradną metalową siatkę, która zabezpiecza drzewa, potem bobry niszczą ogołocone pnie.
Ślady bobrów w parku Skaryszewskim po raz pierwszy pojawiły się w 2008 roku. Zarząd Oczyszczania Miasta zaczął wtedy monitorować parkowe drzewa i montować ochronne siatki. W ciągu 5 lat siatkami zabezpieczonych zostało 250 drzew, tych, które były najbliżej wody. - Ale do kradzieży po raz pierwszy doszło dopiero tej jesieni - mówią urzędnicy ZOM. Zniknęło aż 60 proc. siatek. A gdy pnie drzew nie były już chronione - ruszyły bobry.
Najczęściej ich ofiarą padają drzewa w linii brzegowej Jeziorka Kamionkowskiego, a także stawu, który łączy się z jeziorkiem. Zniszczonymi drzewami przejęli się okoliczni mieszkańcy. Zaczęli sprawdzać i monitorować tereny nad wodą.
Od tej jesieni przed bobrzymi zębami drzewa chronią plastikowe zabezpieczenia (Fot. ZOM)
- Odganiali złodziei siatek - tłumaczy ZOM i dziękuje mieszkańcom.
Jednak, żeby do końca przeciąć bobrowo-złodziejskie powiązania ZOM zdecydowało się także zmienić siatki metalowe na plastikowe, na które złodziej się nie połaszczy.
wiecie co to za grzyby owinięte mięsem? nawet nie wiem czy to grzyby.
W akapie to koty będą pracowały na utrzymanie swoich ludzi.