Tak będzie w AKAPie

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Gdzieniegdzie akap już jest. Kto bogatemu zabroni?

Księżniczki więzione od 13 lat. Apel córek króla Arabii Saudyjskiej
Wczoraj, 5 czerwca (22:28)
Dwie z czterech córek króla Arabii Saudyjskiej Abdullaha proszą społeczność międzynarodową o pomoc, ponieważ król więzi je od 13 lat, odmawiając nawet świeżej wody do picia. "Nie czekajcie, aż wydarzy się tragedia!" - apelują księżniczki.

Sahar oskarżyła króla i jego przyrodnich braci Mutaiba i Abdelaziza o to, że uczynili je swymi więźniarkami i od przeszło dziesięciu lat przetrzymują w dwóch domach na terenie pałacu królewskiego, pozbawiając świeżej wody (muszą same destylować wodę morską) i zmuszając do jedzenia nieświeżej żywności.
"Cały świat widzi, co się z nami dzieje, i najwyraźniej czeka, aż skończy się to tragedią" - pisze księżniczka.

Jej siostra Jawaher, która również pojawia się na wideo, zwraca się do organizacji humanitarnych i rządów oraz społeczności międzynarodowej: "Przyjedźcie i zobaczcie sami, do jakich przestępstw dochodzi w tym domu!"

Według Sahar, Czerwony Krzyż napisał do saudyjskiego Czerwonego Półksiężyca, aby zareagował na opisywaną sytuację, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi, ponieważ prezesem saudyjskiej organizacji jest jej przyrodni brat, Fajsal bin Abdalla.

"Nie przyjmujemy argumentu, że chodzi tu o wewnętrzny spór rodzinny. Nie możesz więzić swoich córek, odmawiając im ludzkich praw, jedzenia, wody i prawa do swobodnego poruszania się" - napisała Sahar.

Sahar dodaje, że umożliwiono im dostęp do internetu prawdopodobnie w nadziei, że kobiety "same się skompromitują" przed światem.

Również dwie pozostałe córki króla Abdullaha są - według tego, co napisały Sahar i Jawaher - więźniarkami swego ojca.

Ależ tu chodzi o wewnętrzny spór rodzinny... przyjmiecie ten argument za parę lat...
 

piezol

Jebać życie
1 263
4 235
Nie daliby dostępu do internetu -> zło, chcą ukryć co się z nami tak naprawdę dzieje.
Dali dostęp do internetu -> zło, chcą, żebyśmy się same poniżyły.

Żeby nie było, jestem z tych lewackich libertarian, dla których 'akap' postulowany tutaj przez co poniektórych jest jednak mimo wszystko wypaczeniem, ale śmieszy mnie to niezmiernie, bo wyobrażam sobie trochę córkę józka frycka tweetującą "siemka fani, dzisiaj tatuś nie zszedł do mnie o osiemnastej, pewnie szykuje dla mnie coś specjalnego :*".
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
c4335a29ae6f5917c822d42044d38e5d_original.gif
 

zygfryd

Active Member
241
48
Pierdolę taki akap :(
Po przeczytaniu komentarza pod filmikiem można dojść do wniosku że częściowo winne jest państwo:
In China, this kind of situation is referred to as the 'Peng Yu' effect. Before you condemn then, you have to understand their situation. The law right now in China means that many victims of traffic accidents, or people who have fallen ill in the street have actually successfully sued the people that helped them for sums of money that could easily destroy lives, even if there is no evidence that they are the ones that caused the accident (because they were not).
artykuł na temat:
http://kristinasaid.wordpress.com/2011/09/21/to-help-or-not-to-help-a-dilemma-in-china/
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727

Kiedyś był podlinkowany ten film w całości, jak kilka aut przejechało dziecko. Wszyscy byli w szoku i byli oburzeni na "głupich kitajców". Wyjaśnię.
To są ujęcia z kamery przemysłowej/monitoringu. Kamera taka rejestruje obraz inny, niż widzi go ludzkie oko. Kamera dobrze "widzi" w bliskiej podczerwieni, podczas gdy ludzkie oko nie widzi tego zakresu. Co więcej, kamera przemysłowa/monitoringu często ma chip który zwiększa kontrast.
Dowód.
Na filmie z kamery widać całe samochody mimo, że kierunkowskazy i światła z reklam jej nie oslepiają. Jak ktoś nie wierzy, to niech się o zmierzchu i po deszczu ustawi w pobliżu kolorowych reklam. Należy pamiętać, że to jest bazar ze straganami po deszczu, gdzie niemal wszystko się od wszystkiego odbija.


Po przeczytaniu komentarza pod filmikiem można dojść do wniosku że częściowo winne jest państwo:

artykuł na temat:
http://kristinasaid.wordpress.com/2011/09/21/to-help-or-not-to-help-a-dilemma-in-china/
To nie jest na temat. Taka sama sytuacja może się zdarzyć każdemu, w każdym miejscu. Czego oczywiście nikomu nie życzę.
Pierdolę taki akap :(
Czy Wy myślicie, że Chińczycy są aż takimi wielkimi skurwysynami, by rozjechać komuś dziecko zamiast zatrąbić i poczekać dwie sekundy? Nawet gdyby to był ostatni skurwysyn, to bał by się odpowiedzialności karnej.
Kierowcy nie byli w stanie dostrzec tego dziecka! Jak przejeżdżali, to pewnie im się wydawało, że przejeżdżają jakieś śmieci czy wyrzucony kawał mięsa owinięty w brudne szmaty. Tak właśnie wyglądają nieszczęśliwe wypadki.

Ja pamiętam jak ten zapis z kamery pokazał się w necie kilka lat temu. I posypała się lawina komentarzy wzbudzonych przez bezmózgie, lewackie, samowzbudne generatory empatii. Kwik oburzonych lemingów. Nikt nie pomyślał i nikt nie wyciągnął wniosków.

Jak będzie w ankapie?
W ankapie, to po pokazaniu się takiego zapisu z kamery, pojawi się komentarz ostrzegający kierowców przed podobną sytuacją. Zaraz potem będą reklamy noktowizorów i radarów do samochodów, umożliwiających jazdę nawet w gęstej mgle. Bo nikt normalny, nie chce nieświadomie rozjechać drugiego człowieka.
 
Ostatnia edycja:

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Może kierowcy nie dostrzegli, ale ludzie tamtędy przechodzili, spoglądali na leżące dziecko i szli dalej, dla mnie to jest niepojęte. Nie ma co obwiniać "głupich kitajców", bo w innym kraju mogłoby być tak samo. Znana jest sytuacja opisana nawet w podręcznikach psychologii społecznej, kiedy koleś zamordował babę na ulicy (w Nowym Jorku chyba), a tłum gapiów stał w oknach swoich domów i nikt nawet po pały nie zadzwonił. Daleko mi do empatycznego lewaka, naprawdę, ale bierna znieczulica miejskiego tłumu (to choroba wielkomiejska, w małych społecznościach ludzie są zdecydowanie bardziej skłonni do pomocy), to jest coś co mnie przeraża.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Może kierowcy nie dostrzegli, ale ludzie tamtędy przechodzili, spoglądali na leżące dziecko i szli dalej, dla mnie to jest niepojęte.
Wyjaśnienie jest proste: nie rozpoznali w tym co widzieli dziecka.
Wbrew pozorom u Chińczyków jest większy poziom pomagania innym w takich sytuacjach, niż w Europie.

Co innego widać z góry, pod innym kątem i w innym widmie, a co innego widać z dołu.
Jeszcze raz. Zauważ kałuże. Tam jest po deszczu. Idź o zmroku po deszczu pod kiosk, czy sklep oświetlony kolorowymi reklamami i spójrz w przeciwną stronę. Masz dobrą widoczność? A teraz wyobraź sobie ciasną uliczkę, gdzie pełno takich kolorowych reklam po obu stronach i pełno śmieci.
Gdyby bachor choć kwiczał, to można by kogoś winić.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Z artykułu:

Po jej uliczkach pływa najprawdopodobniej część (stopień) „międzykontynentalnej rakiety balistycznej" o zasięgu nie mniejszym niż 5,5 tys. kilometrów.
Daleko może pływać. :)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Kiedyś był podlinkowany ten film w całości, jak kilka aut przejechało dziecko. Wszyscy byli w szoku i byli oburzeni na "głupich kitajców". Wyjaśnię.
Nie chodzi o wyjaśnienia Krzysio! Mimo, że ten wątek jest raczej bekowy, to w tym konkretnym przypadku czuję ból dupy w sprawie przejechanego dziecka i nie mogę tego przyłatać do wizji akapu. No kurde, tak mam. Dziecko to dziecko.

ps: @Piter1489, widzę, że zafajdane lewactwo zdołało również przywłaszczyć, gruntownie przecwelić i zohydzić znaczenie słowa "empatia". Wszystko zniszczy i splugawi czerwona szarańcza :(
 
Do góry Bottom