Tak będzie w AKAPie

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ja pierdolę, ile razy trzeba to powtarzać - anarchia matką porządku, czyli nie tak jak w Etopii. Reguły ruchu drogowego nie oznaczają państwowych interwencji. Nie twórzmy fałszywej alternatywy, że albo państwowa interwencja, albo chaos jak w krajach trzeciego świata.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
Ale ja nie napisałem, że anarchia to zagłada gatunku ludzkiego. Skrzyżowania w krajach trzeciego świata to nie totalny chaos, tylko mało uporządkowany ruch. Chaos to byłby widok samochodów zderzających się bezładnie pośród trupów pieszych. Tutaj czasem ktoś musi się zatrzymać znienacka, czasem cofnąć, ale jakoś to funkcjonuje. Ludzkie działanie opiera się przecież na spekulacji, a ta czasem zawodzi. Ale nie utrwalajmy wizerunku akapa-idealisty, który twierdzi, że po obaleniu państwa wszystko nagle zacznie działać jak w zegarku.
edit: zacznie działać, ale nie OD RAZU, o to mi chodzi
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ja pierdolę, ile razy trzeba to powtarzać - anarchia matką porządku, czyli nie tak jak w Etopii. Reguły ruchu drogowego nie oznaczają państwowych interwencji. Nie twórzmy fałszywej alternatywy, że albo państwowa interwencja, albo chaos jak w krajach trzeciego świata.
Ja lubię mówić, że akap oznacza wolną konkurencję między regułami, a nie brak reguł.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Mnie się podoba. Zero czekania na jakieś durne światła. Zero stresu, czy nie łamiesz jakichś przepisów. Wystarczy dostosować prędkość do warunków i zawsze jakoś przejedziesz. Tylko widać, że teren zabudowany, bo ludzie łażą, skutery jeżdżą, a drogi są szerokie jak autostrady, a skrzyżowanie tym samym obszerne.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Tak, to jest mechanizm uspokajania ruchu (tzw. "shared space"), który skutkuje generalnie wolnym przemieszczaniem się, co jest zazwyczaj wbrew tezie niektórych brutalistów, że po drogach jeździć należy tyle, ile fabryka dała i tak właśnie będzie w akapie. Otóż nie, w tak rozumianym akapie będzie jeździło się powoli i z oczami dookoła głowy. Płynnie, ale powoli.
 
D

Deleted member 427

Guest
Oczywiście fajnie się ogląda jak w Etiopii mają akap na drogach, ale internetowe memy to tylko jedna strona medalu:

Various studies have indicated that Ethiopia has one of the highest fatality rates per vehicle in the world. According to the latest WHO data published in April 2011 Road Traffic Accidents Deaths in Ethiopia reached 22,786 or 2.77% of total deaths. The age adjusted Death Rate is 37.83 per 100,000 of population ranks Ethiopia #12 in the world.
 

piezol

Jebać życie
1 263
4 235
Ale przynajmniej ich nie ścigają faszystowskie gliny za przekroczenie prędkości, czego pewnie w statystykach nie uwzględniono

XD
 
D

Deleted member 427

Guest
Niedługo zaczną. Etiopia jest afrykańskim liderem w dziedzinie zmagań z bezpieczeństwem na drogach. Parę lat temu odbył się tam jakiś zjazd, na którym zaprezentowano The African Road Safety Action Plan na lata 2011-2020.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Wiera, Irina, wyprowadźcie dzieci na spacer. Niech zaczerpną trochę powietrza! Za co wam płacę?!

awesome-old-photography-tyme-3-934x.jpg
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
http://ksiazki.wp.pl/gid,16525361,t...-Krwawa-prawda-o-czerwonym-rynku,galeria.html

Dziennikarz śledczy Scott Carney badał światowy handel ludzkimi ciałami przez pięć lat, a jego próba opisu zjawiska w "Czerwonym rynku" (Wyd. Czarne) poraża. Odwiedził wioskę, w której większość mieszkańców sprzedała swoje nerki. Rozmawiał z ludźmi, którzy wykradają ciała z grobów i preparują ze zwłok szkielety anatomiczne. Dotarł do zastępczych matek, które "produkują" dzieci przeznaczone na eksport lub sprzedają swoje komórki jajowe. Wziął udział w eksperymentach medycznych, w których został królikiem doświadczalnym leku na potencję.

"Potrzebujemy ogromnych ilości ludzkiego materiału, by dostarczyć uczelniom medycznym zwłok, dzięki którym przyszli lekarze dobrze poznają anatomię człowieka. Agencje adopcyjne wysyłają tysiące dzieci z Trzeciego Świata na bogatą Północ, by wypełnić luki w amerykańskich rodzinach. Firmy farmaceutyczne potrzebują żywych ludzi do testowania kolejnych superleków, a przemysł kosmetyczny przetwarza miliony kilogramów ludzkich włosów rocznie, żeby zaspokoić niegasnące zapotrzebowanie na nowe fryzury".
I choć "czasy odzianych w spódniczki z trawy ludożerców z tropikalnych wysp to już zamierzchła przeszłość" nie ulega wątpliwości, że "nasz apetyt na ludzkie ciało jest teraz większy niż kiedykolwiek w historii świata".

No proszę. Rzeczywistość dogoniła akap :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
W sieci pojawiło się wideo z Rosji, na którym tatuś uczy synka palić papierosy.
http://www.dailymail.co.uk/news/art...IGARETTE-woman-heard-laughing-background.html
Przekierowanie jest na LiveLeaks, a dalej na YT, które ten film usunęło. :( Jednak zdjęcia pozostały.
todler.jpg

sm1.JPG

Jak widać w Rosji powoli wchodzi ankap.

W ankapie dzieci będą mogły palić i bakać do woli.
rtx3xnn.jpg
art-kidsmoking-620x349.jpg
smoking-kid-640x350.jpg
hqdefault.jpg
Eight-year-old-boy-smokin-008.jpg

5325493093_d70e5c98ce_z.jpg


_________________

Korekta. W internecie nic nie ginie, wideo jest nadal dostępne.
Embedded media from this media site is no longer available
Kod:
http://www.liveleak.com/view?i=df7_1398256358
 
Ostatnia edycja:

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
Sorry, ale akurat to jest niezłe skurwysyństwo, by uczyć bardzo młodego syna palić. Ja rozumiem, że to decyzja ojca i nie wpłyniemy na to, ale mimo wszystko - jakby zaczynał palić w wieku jakimś co najmniej po dojrzewaniu, albo w trakcie, no dobra, ok. Ale nie taki mały... ;(

W ankapie dzieci będą mogły palić i bakać do woli.
Oczywiście, że będą mogły. Ale fakt, że ojciec to gnojek to druga sprawa.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Sorry, ale akurat to jest niezłe skurwysyństwo, by uczyć bardzo młodego syna palić. Ja rozumiem, że to decyzja ojca i nie wpłyniemy na to, ale mimo wszystko - jakby zaczynał palić w wieku jakimś co najmniej po dojrzewaniu, albo w trakcie, no dobra, ok. Ale nie taki mały... ;(
Gdy ja byłem dzieckiem, to takie zachowanie było normalne. Wielu ludzi uczyło dzieci palić czy pić i na nikim nie robiło to wrażenia. Serio.
Jak byłem w pierwszej klasie liceum (po 8-letniej podstawówce) u kolegi w domu, to jego matka poczęstowała nas fajkami i wódką.
 
Do góry Bottom