Odnośnie maczet to miałem kiedyś taką sytuację. Jechaliśmy wraz z kumplami z Kielc do Krakowa na ognisko w lesie. No i wiadomo, czymś drzewo trzeba rąbać, więc mieliśmy całkiem długą maczetę. W trakcie podróży zachciało się kumplowi sikać, więc zjechaliśmy z trasy na małą uliczkę zrobić sobie postój. No i kumpel wyjął sobie maczetę pobawić się nią. Nagle znikąd pojawił się wolno podjeżdżający samochód
No i zaczęli nas się pytać po co ta maczeta, przeszukiwać auto i straszyć, że nie można mieć ostrza powyżej 15 cm. Sprzeczaliśmy się bo wiedzieliśmy, że to nieprawda. Jeszcze pytali się czy kibicujemy jakiejś drużynie Potem kumpel powiedział mi, że w pobliżu było parę ustawek, a Korona nie lubi się z Wisłą łagodnie mówiąc. W końcu nas puścili twierdząc, że nie mogą nam udowodnić zamiaru popełnienia przestępstwa. Przy okazji okazało się, że zapomniałem odebrać stałego dowodu rejestracyjnego auta i 2 miesiące jeździłem na tymczasowym. Zabrali mi dowód tymczasowy i dali pokwitowanie, żeby w ciągu 3 dni odebrać stały.
W akapie ta historia skończyłaby się wraz z pojawieniem się tych zbirów
No i zaczęli nas się pytać po co ta maczeta, przeszukiwać auto i straszyć, że nie można mieć ostrza powyżej 15 cm. Sprzeczaliśmy się bo wiedzieliśmy, że to nieprawda. Jeszcze pytali się czy kibicujemy jakiejś drużynie Potem kumpel powiedział mi, że w pobliżu było parę ustawek, a Korona nie lubi się z Wisłą łagodnie mówiąc. W końcu nas puścili twierdząc, że nie mogą nam udowodnić zamiaru popełnienia przestępstwa. Przy okazji okazało się, że zapomniałem odebrać stałego dowodu rejestracyjnego auta i 2 miesiące jeździłem na tymczasowym. Zabrali mi dowód tymczasowy i dali pokwitowanie, żeby w ciągu 3 dni odebrać stały.
W akapie ta historia skończyłaby się wraz z pojawieniem się tych zbirów