Tak będzie w AKAPie

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Dzieciaki w Polsce już mają namiastkę ankapu na smartfonach.
https://nczas.com/2018/09/19/cztern...j-raz-miala-stycznosc-i-to-nie-tylko-chlopcy/

14-latki w Polsce oglądają bajki dla dzieci oraz porno – wynika z badań Instytutu Polityki Zintegrowanej. Ponad połowa chłopców w wieku 14-16 lat oraz co piąta dziewczyna ogląda porno regularnie, część codziennie. Ponadto przynajmniej raz styczność z porno miała ponad połowa dzieci przed 12-ym rokiem życia.

62 proc. chłopców i 21 proc. dziewcząt w wieku 14-16 lat ogląda porno regularnie. 11 proc. chłopców pornografię ogląda codziennie.

Strony pornograficzne odwiedzane są przez nastolatków najczęściej przez smartfony. Oznacza to, że wszelkie filtry rodzicielskie na komputerach stacjonarnych czy laptopach są na nic.
......​
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
W akapie gdy azjatyckie sweat shopy rzucą na rynek więcej obuwia, trzeba będzie to jakoś zużytkować. Dlatego rowerzyści w końcu zostaną pieszymi. Pieszymi rowerzystami.

hD03640E4
 

The Silence

Well-Known Member
430
2 595
Samochód z plastikowych butelek przejedzie przez Antarktydę
Samochód terenowy Solar Voyager, który skonstruowali Holendrzy Edwin i Lisbeth ter Velde, za siedem tygodni ruszy w podróż po Antarktydzie. Najbardziej zaskakująca jest jego konstrukcja, bowiem w dużej mierze zbudowany został z plastikowych butelek.

Samochód został zrobiony przy użyciu drukarki 3D. Materiał do druku uzyskano z 4000 tysięcy rozdrobnionych plastikowych butelek - większość stanowi podwozie pojazdu. Auto napędzane jest przez dziesięć dwustronnych paneli słonecznych, które są umiejscowione na tyle samochodu i dwóch naczepach. Ponadto zamontowano sześć rur próżniowych do roztapiania śniegu.

Pojazd osiąga maksymalną prędkość 8 kilometrów na godzinę. Waży 1485 kilogramów. Maksymalny dystans, jaki będzie mógł przejechać, to 2400 kilometrów. Będzie poruszał się na niskociśnieniowych kołach wzmocnionych siatką metalową. Szyby będą w stanie utrzymywać ciepło.

W samochodzie zgromadzono zapasy żywności, które mają wystarczyć na 47 dni podróży, mimo że wyprawę zaplanowano na 30 dni. Ruszy ona z obozu Union Glacier. Holendrzy mają dotrzeć do bieguna południowego i z powrotem.

Podróżnicy będą kontaktować się z obozem przy pomocy pierwszej na świecie sieci LPGAN (Low Power Global Area Network). Wdroży ją holenderska firma Hiber. Składa się z opatentowanego modemu o małej mocy. Będzie można też śledzić położenie samochodu, ale do tego potrzeba satelity na niskiej orbicie. Firma wypuści go jeszcze w tym roku.

Budowa samochodu została sfinansowana przez wspomniane małżeństwo z Holandii oraz partnerów fundacji Clean2Antarctica.

https://wiadomosci.wp.pl/samochod-z...przejedzie-przez-antarktyde-6304428285351553a

W akapie na Antarktydzie będą nie tylko samochody ale też całe metropolie.
 

kompowiec

freetard
2 580
2 645
https://plus.dziennikzachodni.pl/ek...-sa-niebezpieczne-dla-mieszkancow/ar/13105767
Ekologiczna bomba w Bytomiu Bobrku. Substancje kancerogenne są niebezpieczne dla mieszkańców
Przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu znajduje się składowisko niebezpiecznych odpadów? Bytomska prokuratura wszczęła nawet śledztwo, a biegły z zakresu ochrony środowiska nie miał wątpliwości: substancje, które się tam znajdują, mogą zagrażać życiu i zdrowiu wielu ludzi. Finał? Warunkowo umorzono postępowanie wobec prezesa firmy, do której należy część tego terenu.

Teren przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu należy do spółek zajmujących się m.in. produkcją koksu odlewniczego, wielkopiecowego oraz przemysłowo-opałowego. I sprzedażą. Pod koniec 2016 roku do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach wpłynęło pismo, z którego wynikało, że znajdują się tam odpady, a konkretnie pak węglowy (sklasyfikowany jako substancja niebezpieczna, rakotwórcza) czy też wełna mineralna. WIOŚ zwrócił się w tej sprawie o „rozpoznanie” do Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

- Po otrzymaniu sygnału o nieprawidłowościach, pracownik referatu gospodarki odpadami UM dwukrotnie skontrolował teren przy asyście funkcjonariusza straży miejskiej i policji w Bytomiu - odpisało nam biuro prasowe bytomskiego urzędu. Dodając: - Podczas przeprowadzonych kontroli nie stwierdzono występowania na terenie odpadu paku węglowego, który jest odpadem niebezpiecznym, natomiast potwierdzono wypełnianie terenu odpadami w postaci wełny skalnej. Odpady wełny skalnej nie są klasyfikowane jako odpad niebezpieczny.

Dopytaliśmy więc o to, w jaki sposób inspektor kontrolował ten teren.

- Pracownik (...) dwukrotnie dokonał czynności kontrolnych polegających na przeprowadzeniu oględzin tego terenu. W ich trakcie, na podstawie obserwacji wzrokowej, potwierdzono wypełnianie terenu odpadami w postaci wełny skalnej. Jednocześnie informuję, że na tym terenie nie były wykonywane badania - przekazał Dawid Wowra, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

WIOŚ napisał nam z kolei, że przedstawiciele Urzędu Miasta w Bytomiu „przeprowadzili lustrację terenu”, co potwierdza, że urzędnicy sprawdzali, czy nie ma tam zagrożenia dla życia mieszkańców w sposób, nazwijmy to, dość powierzchowny.

Gdy Urząd Miejski stwierdził, że przy ulicy Konstytucji 61 nie są składowane niebezpieczne odpady, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przyjął to jako pewnik. Tymczasem 3 lutego ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa w Bytomiu wszczęła w tej sprawie śledztwo. Dotarliśmy do opinii biegłego z zakresu ochrony środowiska, z której wynika, że na terenach należących do spółek Carbo-Koks i ABG znajdują się - uwaga! - pak węglowy, smoła pogazowa i wełna mineralna. Biegły stwierdził, że na terenie przy ulicy Konstytucji 61 w Bytomiu znajduje się składowisko niebezpiecznych odpadów.
 
Do góry Bottom