Szumlewicz oraz inne lewackie przypały

tolep

five miles out
8 579
15 476
Dajmy więcej pomocy społecznej, żeby patole przestały potrzebować pomocy społecznej. Mózg rozjebany.
Ja tam widzę przebłysk rozsądku. Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji.... w odróżnieniu od pińciu stów branych z jakichś OPS-ów obecnie.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Ja tam widzę przebłysk rozsądku. Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji.... w odróżnieniu od pińciu stów branych z jakichś OPS-ów obecnie.
Jak to, kurwa, nie? Żeby sfinansować te pińć stów trzeba będzie zatrudnić od groma urzędników, którzy będą kontrolować szczelność ściągania VAT-u, sprawdzać czy przedsiębiorcy płacą nowe podatki, kontrolować, karać, itd.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Jak to, kurwa, nie? Żeby sfinansować te pińć stów trzeba będzie zatrudnić od groma urzędników, którzy będą kontrolować szczelność ściągania VAT-u, sprawdzać czy przedsiębiorcy płacą nowe podatki, kontrolować, karać, itd.
Nie, nie trzeba. Przypominam, że mówimy o różnicy między sytuacjami:
a) pacjent zgłasza się do MOPS-u i musi udowodnić, ze potrzebuje 500 zł na coś, MOPS to sprawdza, wydaje decyzję, przekazuje forsę, kontroluje celowość wydania, potem potrzebuje forsy na coś innego, musi udowodnić... itd.
b) pacjent ma dziecko, dostaje forsę
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
b) pacjent ma dziecko, dostaje forsę
urzendasy sprawdzają czy ma faktycznie dziecko
sprawdzaja czy dziecko jest prawdziwe i ma polskie obywatelstwo
sprawdzają czy ktoś na to dziecko juz nie pobiera 5ciu stów
sprawdzają czy pacjent ma prawa rodzicielskie i jest tym za kogo sie podaje
i chuj wie jeszcze co se wymyślą przy tym sprawdzać
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
http://www.mvp-magazyn.pl/tankowanie-w-wersji-nba/
Drużyny w NBA dzielą się na takie, które przystępują do sezonu z marzeniami i szansami na tytuł i nic więcej ich nie interesuje. Inne chcą „powalczyć” o najwyższe cele ale nie narzucają na siebie żadnej presji. Jest zawsze grupa drużyn, dla których sam udział w play-offach jest sukcesem. Kilku ekipom w końcówce sezonu zabraknie dosłownie 2-3 wygranych, żeby załapać się do ósemki. Pozostałe drużyny a jest ich – dajmy na to około dziesięciu każdego roku, zdają sobie sprawę z tego, że grają jedynie dla kibiców, o zapełnienie swojej hali, o dobrą sprzedaż pamiątek i koszulek.
Takie drużyny już w okolicach stycznia-lutego zaczynają wyścigi o jak najlepsze pozycje przed draftem. „Jak najlepszą” – czytaj – mają jak najwięcej porażek. Sztuka ta zwana jest „tankowaniem”.
Nie jest to zjawisko nowe. Z tankowaniem mamy do czynienia od lat, prawdopodobnie od kiedy istnieje loteria draftu. O kolejności wybierania w drafcie nie decyduje bezpośrednio wynik z sezonu ale słaby bilans zwiększa szanse na wylosowanie jedynki oraz innych wysokich pozycji.
Jak ktoś śledzi NBA to pewnie słyszał o draftcie. Kto nie słyszał, to tłumaczę, że to miał być taki standardowy lewacki pomysł - miał wyrównywać szanse i pomagać słabszym zespołom a przekształcił się szybko w patologię i pęd do przegrywania. Krótko mówiąc - przegrywanie stało się tak samo opłacalne jak wygrywanie, bo pozwalało na wybór najlepszych chłopaczków z koledżów. Kurwa, socjal to jednak lubi sam siebie orać.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
http://www.mvp-magazyn.pl/tankowanie-w-wersji-nba/

Jak ktoś śledzi NBA to pewnie słyszał o draftcie. Kto nie słyszał, to tłumaczę, że to miał być taki standardowy lewacki pomysł - miał wyrównywać szanse i pomagać słabszym zespołom a przekształcił się szybko w patologię i pęd do przegrywania. Krótko mówiąc - przegrywanie stało się tak samo opłacalne jak wygrywanie, bo pozwalało na wybór najlepszych chłopaczków z koledżów. Kurwa, socjal to jednak lubi sam siebie orać.

To muszą być fascynujące mecze pomiędzy drużynami walczącymi o przegraną. Mogłyby grać do własnych koszy, wtedy przynajmniej byłaby walka - każda drużyna atakowałaby własny kosz, żeby zdobyć jak najwięcej punktów dla drużyny przeciwnej i broniłaby kosza przeciwników, żeby nie rzucali "samobójów". ;)
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Ciekawy pomysł, ale oczywiście ekipy robią wszystko, żeby zachować pozory normalności. ;-) Trochę głupio byłoby mieć bilans na koniec sezonu 1-82. :) Zawsze też zainteresowane zespoły mogą się "dogadać", że raz my przegramy, raz wy. Poza tym NBA to liga gdzie amazing happens - dziś jedna z takich tankujących ekip na 10 min przed końcem wygrywała dziewięcioma punktami, żeby ostatecznie przegrać trzema.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
12322799_709436629187145_6521137592271825130_o.png
 
D

Deleted member 427

Guest
inho napisał:
Mogłyby grać do własnych koszy, wtedy przynajmniej byłaby walka - każda drużyna atakowałaby własny kosz, żeby zdobyć jak najwięcej punktów dla drużyny przeciwnej i broniłaby kosza przeciwników, żeby nie rzucali "samobójów". ;)

Monty Pyton się chowa.
 

military

FNG
1 766
4 727
Wchodzę na jakąś stronę o grach, czytam jakiś tekst, pod nim jakiś komentarz:

~Azumi :Dzisiaj wyśmiałem jednego głąba w AGD RTV co gadał że każda gra jaka jest na cyfrowym Sklepie Xbox Games i PlayStation Store można u nich zamrowić w pudełku z gazetki i na stronie wszystkie gry arcade indy itp.Kiedy ministerstwo pracy zajmie się tym aby takie głąby nie pracowali w sklepach AGD RTV. bo gdzie nie zajdę same głąby.
 
Do góry Bottom