Hitch
悟
- 3 220
- 4 876
Dajmy więcej pomocy społecznej, żeby patole przestały potrzebować pomocy społecznej. Mózg rozjebany.
Ja tam widzę przebłysk rozsądku. Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji.... w odróżnieniu od pińciu stów branych z jakichś OPS-ów obecnie.Dajmy więcej pomocy społecznej, żeby patole przestały potrzebować pomocy społecznej. Mózg rozjebany.
serio nie? mi sie nie wydaje by w rzeczpojebanej sie obeszło bez podania...Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji....
serio nie? mi sie nie wydaje by w rzeczpojebanej sie obeszło bez podania...
Mylisz z bezwarunkowym dochodem podstawowym...Ja tam widzę przebłysk rozsądku. Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji.... w odróżnieniu od pińciu stów branych z jakichś OPS-ów obecnie.
w polskim państwie to pewnie bezwarunkowo by dostawali wszyscy pod warunkiem że złożą podanie heheMylisz z bezwarunkowo dochodem podstawowym...
LOL. Tu nie ma nawet czego komentować.Ja tam widzę przebłysk rozsądku. .
Jak to, kurwa, nie? Żeby sfinansować te pińć stów trzeba będzie zatrudnić od groma urzędników, którzy będą kontrolować szczelność ściągania VAT-u, sprawdzać czy przedsiębiorcy płacą nowe podatki, kontrolować, karać, itd.Ja tam widzę przebłysk rozsądku. Te pińć stów nie będzie wymagało w zasadzie żadnego systemu, podań, biurokracji.... w odróżnieniu od pińciu stów branych z jakichś OPS-ów obecnie.
Nie, nie trzeba. Przypominam, że mówimy o różnicy między sytuacjami:Jak to, kurwa, nie? Żeby sfinansować te pińć stów trzeba będzie zatrudnić od groma urzędników, którzy będą kontrolować szczelność ściągania VAT-u, sprawdzać czy przedsiębiorcy płacą nowe podatki, kontrolować, karać, itd.
urzendasy sprawdzają czy ma faktycznie dzieckob) pacjent ma dziecko, dostaje forsę
Jakby dali więcej kasy niż przewiduje hmm próg socjalu to może by to działało. Jednorazowo. Oh wait... mózg rozjebany jeszcze bardziej.Dajmy więcej pomocy społecznej, żeby patole przestały potrzebować pomocy społecznej. Mózg rozjebany.
Jak ktoś śledzi NBA to pewnie słyszał o draftcie. Kto nie słyszał, to tłumaczę, że to miał być taki standardowy lewacki pomysł - miał wyrównywać szanse i pomagać słabszym zespołom a przekształcił się szybko w patologię i pęd do przegrywania. Krótko mówiąc - przegrywanie stało się tak samo opłacalne jak wygrywanie, bo pozwalało na wybór najlepszych chłopaczków z koledżów. Kurwa, socjal to jednak lubi sam siebie orać.Drużyny w NBA dzielą się na takie, które przystępują do sezonu z marzeniami i szansami na tytuł i nic więcej ich nie interesuje. Inne chcą „powalczyć” o najwyższe cele ale nie narzucają na siebie żadnej presji. Jest zawsze grupa drużyn, dla których sam udział w play-offach jest sukcesem. Kilku ekipom w końcówce sezonu zabraknie dosłownie 2-3 wygranych, żeby załapać się do ósemki. Pozostałe drużyny a jest ich – dajmy na to około dziesięciu każdego roku, zdają sobie sprawę z tego, że grają jedynie dla kibiców, o zapełnienie swojej hali, o dobrą sprzedaż pamiątek i koszulek.
Takie drużyny już w okolicach stycznia-lutego zaczynają wyścigi o jak najlepsze pozycje przed draftem. „Jak najlepszą” – czytaj – mają jak najwięcej porażek. Sztuka ta zwana jest „tankowaniem”.
Nie jest to zjawisko nowe. Z tankowaniem mamy do czynienia od lat, prawdopodobnie od kiedy istnieje loteria draftu. O kolejności wybierania w drafcie nie decyduje bezpośrednio wynik z sezonu ale słaby bilans zwiększa szanse na wylosowanie jedynki oraz innych wysokich pozycji.
http://www.mvp-magazyn.pl/tankowanie-w-wersji-nba/
Jak ktoś śledzi NBA to pewnie słyszał o draftcie. Kto nie słyszał, to tłumaczę, że to miał być taki standardowy lewacki pomysł - miał wyrównywać szanse i pomagać słabszym zespołom a przekształcił się szybko w patologię i pęd do przegrywania. Krótko mówiąc - przegrywanie stało się tak samo opłacalne jak wygrywanie, bo pozwalało na wybór najlepszych chłopaczków z koledżów. Kurwa, socjal to jednak lubi sam siebie orać.
inho napisał:Mogłyby grać do własnych koszy, wtedy przynajmniej byłaby walka - każda drużyna atakowałaby własny kosz, żeby zdobyć jak najwięcej punktów dla drużyny przeciwnej i broniłaby kosza przeciwników, żeby nie rzucali "samobójów".
~Azumi zisiaj wyśmiałem jednego głąba w AGD RTV co gadał że każda gra jaka jest na cyfrowym Sklepie Xbox Games i PlayStation Store można u nich zamrowić w pudełku z gazetki i na stronie wszystkie gry arcade indy itp.Kiedy ministerstwo pracy zajmie się tym aby takie głąby nie pracowali w sklepach AGD RTV. bo gdzie nie zajdę same głąby.