T
Tralalala
Guest

Ale pomyślałem, że Szumlewicza można sklonować żeby każdy miał równe szanse skatować jego durny ryj
Niewiarygodnie kłóci mi się "libertarianin lewicowy" na dodatek jeszcze z "bezwarunkowym dochodem". Wolność mierzona przymusową redystrybuchą (bo skąd wziąć na ten socjal). Nie, nie czaję jak można być lewicowym libertarianinem. To chyba coś gorszego niż Tymonowa fuzja pudla z krzesłem.Philippe Van Parijs, lewicowy libertarianin, filozof, orędownik bezwarunkowego dochodu podstawowego. Ale ja nie o tym.
W akapie każdy będzie miał swój własny językTak powinniśmy coś z tym zrobić od dzisiaj każdy będzie miał swój własny język.
No to trzeba się zająć sprawiedliwością siusiakową, a gdy rozwiążemy ten problem, sprawiedliwością cyckową.Zajmuje się on też niejaką sprawiedliwością lingwistyczną (linguistic justice).
1. Osoby dla których duży siusiak jest czymś oczywistym, bo pochodzą z ojczyzny wiekosiusiakowatych (np. Ghany) mają nieuczciwą przewagę nad tymi, którzy muszą go powiększać dodatkowym nakładem sił.Wskazuje na trzy istotne problemy:
1. Osoby dla których język angielski jest językiem ojczystym mają nieuczciwą przewagę nad tymi, którzy muszą nauczyć się go dodatkowym nakładem sił.
2. Osoby dla których język angielski nie jest językiem ojczystym nigdy nie będą w nim tak biegłe jak ci, którzy posługują się nim od urodzenia.
3. Taka przewaga jednego języka to oczywiście przejaw braku szacunku dla całej reszty języków.
Potrzeba nam libertarian, orędowników bezwarunkowego minimalnego siusiaka.Philippe Van Parijs, lewicowy libertarianin, filozof, orędownik bezwarunkowego dochodu podstawowego.
lewicowy libertarianin, filozof, orędownik bezwarunkowego dochodu podstawowego
Chwilę poczekajmy i pojawią się anarchiści będący zwolennikami przymusowej składki emerytalnej.
Polecam kurkiewicza, który twierdzi, że jest "lewicowym anarchistą" i uważa państwowe szkolnictwo, opiekę medyczną i emerytury za zdobycze lewicy.Chwilę poczekajmy i pojawią się anarchiści będący zwolennikami przymusowej składki emerytalnej.
Polecam kurkiewicza, który twierdzi, że jest "lewicowym anarchistą" i uważa państwowe szkolnictwo, opiekę medyczną i emerytury za zdobycze lewicy.
http://www.superstacja.tv/Zobacz_On...ommer,4778861/Nie_Ma_Zartow,132520/index.html
Sommerowi tłumaczy, że skoro uczył się w państwowej szkole, to nie może żądać prywatyzacji edukacji (jeżeli ktoś urodził się w państwowym szpitalu to pewnie nie może żądać prywatyzacji szpitali). Przypadek bardziej psychiatryczny niż polityczny.
opiekę medyczną i emerytury za zdobycze lewicy.
Według szumlewicza jaruzelski był człowiekiem prawicy, więc Bismarck może być lewakiemDobre, czyli według Kurkiewicza Otto von Bismarck był lewakiem? Ale w sumie dla nas to i tak jeden chuj.