Szumlewicz oraz inne lewackie przypały

[Hitch]

Proponuję im zrobić libowy trolling jak na forum młodych socjaluchów.

 

[Mad.lock]

Z postów i avatarów tamto forum już wygląda na jeden wielki trolling.

 

[GoldenColt]

Dyskusja na tym forum jest piękna

-Wiecie, fajnie że macie takie źródła ale jak mamy wiedzieć że to równie nie są kłamstwa?
-Ponieważ piszą je eksperci i badacze marksistowsko-leninowscy. Poza tym komuniści raczej nie kłamią w przeciwieństwie do kapitalistów

No i zaorane

 

[Denis]

Przykro mi, że niektórych zmuszę do refleksji nad ludzkim umysłem... Ale nie możecie żyć w kłamstwie - to nie jest trolling, a oni tak na poważnie.

 

[tomislav]

Chyba dotarłem na skraj internetu:Czołem Towarzysze!
Chciałbym zadać pytanie które od dawna mnie męczy, mianowicie co komuniści sądzą o Józefie Stalinie bo ostatnio ciągle słysze, że zabił miliony ludzi i wywołał głód na Ukrainie. I nie wiem komu mam wierzyć.
http://www.komsomol.pl/forum2/viewtopic.php?f=17&t=329

To jest cytat ponad moją wytrzymałość. Powiedz człowieku, że to tylko zjeb-prowokator

 

[pikol]

To jest cytat ponad moją wytrzymałość. Powiedz człowieku, że to tylko zjeb-prowokator

My zastanawiamy się czy te cytaty są prowokacją, ponieważ forum kosmomol jest zapchloną kloaką internetu (w przeciwieństwie do elity internetu jaką jesteśmy my), ale na jakiś zachodnich stronach posty wychwalające komuchów mnie nie dziwią. Wystarczy wejść na takie reddit politics.

 

[GoldenColt]

https://www.youtube.com/user/stureremil1942/feed

To konto na YT i tak wymiata, polecam poczytać jego komentarze, prawdziwy mistrz heglowania

 

[dataskin]

Co to jest "podejrzana Tradycja" ?

 

[Staszek Alcatraz]

Co to jest "podejrzana Tradycja" ?

KNP
http://www.wprost.pl/ar/448547/Prof-Sroda-W-imie-rozsadku/?pg=0

 

[Deleted member 4683]

To jest cytat ponad moją wytrzymałość. Powiedz człowieku, że to tylko zjeb-prowokator

To forum to jakaś esencja debilizmu i sam jego ekstrakt. Straszne jest to, że ci dekle naprawdę istnieją i żyją gdzieś obok nas.

Z dyskusji o legalizacji dragów:

tow. Ludmiła: "Człowiek ma prawo robić ze swoim ciałem co chce tylko żeby to było w umiarze i nie szkodząc otoczeniu."

tow. Karmazyn: "Niestety ludzka wolna wola, gdy jest się uzależnionym jest bardzo ograniczona. Uzależnianie się to nie robienie "co chcę" tylko "co muszę". Człowiek nie wie wielu rzeczy, nie posiada wiedzy absolutnej dotyczącej tego co kupuje i ile to jest warte, jak próbują nam wmówić burżuazyjni "ekonomiści".Odurzanie się społeczeństw zmniejsza wartość zasobów ludzkich całej gospodarki; szkodzi zatem im samym, bowiem sukcesywnie przyczynia się do spadku ich dobrobytu."

 

[Jack Ruby]

Perełka z lamusa. Przyszła prof. Środowa, OSTR i jakaś wkurzająca baba z warkoczem prowadzą dyskurs z punkami i hipisami w Jarocinie '85 na temat wolności artystów i jej granic.

 

[dataskin]

Rozmowa o Kaczyńskim w TVN24.
Poncyljusz o jezyku Kaczyńskiego: "jest taki typ czlowieka, ktory idzie ulica i jak widzi psa to musi albo kopnac albo pogonic zeby odreagowac"
Redaktor Kajdanowicz wtraca sie: "tacy od psow to chyba na Korwina teraz przechodza"

 

[dataskin]

raban poszedł o te słowa:

"Ja mam za zadanie - jako szef rządu i Platformy - by eurosceptycy nie wygrali; uważam, że to jest naprawdę poważne zagrożenie"
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti...kow,wid,16607137,wiadomosc.html?ticaid=112c02

 

[Denis]

Śmiej się... Póki jeszcze możesz, zasrańcu.

 

[Claude mOnet]

"Jeżeli sądzisz że poniedziałki są straszne, pamiętaj że jest jeszcze Środa" - gwoli dzisiejszego dnia.

 

[simek]

Nie wiedziałem gdzie to się będzie najlepiej nadawało, ale uznałem, że skoro lewak jest 100% a i przypał bezsporny, to dam tutaj: wywiad z szefem Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Krynica etatystycznego pierdzielenia z rodzynkami w stylu:
-nazywania zezwolenia na sprzedaż alkoholu przywilejem.
-wychwalania mądrości i przewidywania jakim wykazał się ustawodawca.
-wyzywania Polaków od cwaniaków i pijaków, którzy i tak obejdą każde przepisy, więc broń boże nie wolno im niczego ułatwiać, nawet jeśli jest to norma w całej UE.
-co sobie lobbyści danej branży (dozwolona reklama piwa) załatwią to już jest święte, on się przecież do tego mieszać nie będzie, a jak kto chce zmienić prawo, to niech sobie załatwi własnych lobbystów.
-obliczył, że koszt obecności alkoholu na rynku to 35 miliardów zł. Budżetu swojej agencji zdradzić nie chciał.

 

[military]

obliczył, że koszt obecności alkoholu na rynku to 35 miliardów zł.

Wut? Bo nie czytam, bo po prostu nie chcę. Ale że niby koszt leczenia chorób poalkoholowych o 35 miliardów przewyższa wpływy z podatków? Czy w ogóle wpływy ze sprzedaży? O co chodzi w tym zdaniu?

 

[Zbyszek_Z]

Facet ma tupet, ludzi traktuje co najmniej jak swoich niewolników i wszystko przelicza na pieniądze (co rzekomo jest domeną tych wstrętnych, chciwych kapitalistów). Jakie były wpływy, ile kosztuje leczenie czy jaką stratę dla budżetu przynosi śmierć niewolnika.

-co sobie lobbyści danej branży (dozwolona reklama piwa) załatwią to już jest święte, on się przecież do tego mieszać nie będzie, a jak kto chce zmienić prawo, to niech sobie załatwi własnych lobbystów.

Właśnie nie, on się dziwi, że lobby winne nie wywalczy równego traktowania alkoholi przez... wprowadzenie zakazu reklam piwa.

Ale de facto jest już rozróżniany, bo np. reklama piwa jest dopuszczona a pozostałych alkoholi nie jest.

Tak naprawdę zastanawiam się nad tym, jak zlikwidować reklamę piwa, bo takiej nierówności być nie powinno. Dlatego mówię: gdzie jest lobby winne? Od czego są winiarze? To ja mam iść do sejmu i powiedzieć: słuchajcie, nie może być tak, że piwo jest reklamowane a wino nie? Wolne żarty.

obliczył, że koszt obecności alkoholu na rynku to 35 miliardów zł.

Wut? Bo nie czytam, bo po prostu nie chcę. Ale że niby koszt leczenia chorób poalkoholowych o 35 miliardów przewyższa wpływy z podatków? Czy w ogóle wpływy ze sprzedaży? O co chodzi w tym zdaniu?

Nie tyle leczenia co, jak on określił łączny koszt obecności alkoholu.

Jeśli chodzi o koszty obecności alkoholu na rynku, to jest ok. 35 mld, chociaż rocznie, biorąc pod uwagę wszystkie straty powodowane przez alkohol, w tym również te 300 mln na leczenie osób uzależnionych, ale to są straty spowodowane wypadkami, chorobami odalkoholowymi, śmiertelnością alkoholową, wypadkami drogowymi (śmierć na ulicy kosztuje nas 2,7 mln zł). O takich pieniądzach mówimy. Straty dla budżetu są przeogromne.

 

[military]

Aaaaa, straty dla BUDŻETU. No i wszystko jasne.

No to powinien się cieszyć, że akcyza działa i wpływy z niej spadły.

Chuj.

 

[piezol]

Zgodnie z logiką, należy każdego posiadającego prawo jazdy (lub kupującego alkohol, bo po alkoholu każdy biegnie za kierownicę) opodatkować jakimś procentem od kwoty 2,7 mln. Bo to, że ma okazję zginąć na drodze, jest jego przychodem, bo nie zapłaci podatków po śmierci, czyli musi to jakoś zrekompensować państwu.

Edit: chryste, ale głupotę walnąłem. Przecież pieszy też ma okazję zginąć pod samochodem! Wredni kapitaliści tylko uchylają się od dbania o dobro wspólne! Należy opodatkować wszystkich, w ramach sprawiedliwości społecznej można co najwyżej odroczyć płatność osobom leżącym pod respiratorem.