Śmieszne newsy z rana

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
AKAP coraz bliżej, policja zaczyna korzystać z PAO bo sama nie daje rady:

http://wiadomosci.onet.pl/regionaln...k-od-samosadu,1,5549137,region-wiadomosc.html

Zabić s...wysyna, żywy stąd nie wyjdziesz! – wykrzykiwali mieszkańcy Kołobrzegu pod domem Eugeniusza P. Pedofil zgwałcił brutalnie 10-letnią dziewczynkę. Było o krok od samosądu. Policja musiała ściągnąć posiłki, a nawet straż graniczną i firmę ochroniarską, by wyprowadzić gwałciciela z domu. Inaczej zginąłby z rąk rozwścieczonego tłumu.
 

Voy

Active Member
386
242
Teraz jest tak, że Polacy i nie tylko teoretycznie potrzebują wiz, ale na granicy w Chorwacji nikt się tym zbytnio nie przejmuje.

Serio potrzeba wiz? O_0 Byłem/przejeżdżałem przez Chorwację kilkukrotnie i ani razu celnik nawet niepofatygował się do sprawdzenia mi paszportu - nie mówiąc już o wbijaniu czegoś
 

military

FNG
1 766
4 727
Z perspektywy Polski potrzebujesz paszportu (sorry, mój błąd - wiza tylko na ponad 90 dni), z perspektywy Chorwacji nie potrzebujesz. To dość dziwna sytuacja.

Od 1 sierpnia 2004 r. w Chorwacji obowiązują nowe przepisy w sprawie systemu wizowego, które m.in. zezwalają obywatelom UE na przekraczanie granicy chorwackiej także na podstawie dowodów osobistych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP przestrzega, że jest to uregulowanie wewnętrzne Republiki Chorwacji i przy przekraczaniu granicy chorwackiej na podstawie dowodu osobistego dochodzi do łamania postanowień prawa polskiego.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Matka niepotrzebnie po policje dzwoniła, trzeba było jak najszybciej skrzyknąć sąsiadów i szturmować dom tego gościa. Jakby to mojej córce zrobili, to przecież nie myślałbym o żadnych konsekwencjach tylko chciał chłopa w jak najboleśniejszy sposób odesłać na drugi świat.
 

Voy

Active Member
386
242
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP przestrzega, że jest to uregulowanie wewnętrzne Republiki Chorwacji i przy przekraczaniu granicy chorwackiej na podstawie dowodu osobistego dochodzi do łamania postanowień prawa polskiego.

czyli teoretycznie mogę być skazany w Polsce za to że w nieprzepisowy sposób z perspektywy prawa RP przekroczyłem granicę słoweńsko-chorwacką? :D Ale jaja :D
w sumie to jak jechałem do Czarnogóry to na granicach bośniackich i czarnogórskich też przejeżdżałem na dowód...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
http://www.dziennikzachodni.pl/arty...ki-to-rzeznik-firm-budowlanych-list,id,t.html

Przedstawiciel Alpine Bau w Polsce Jarosław Duszewski napisał emocjonalny list do prezesa Generalnej Dyrekcji Dróg Lecha Witeckiego w którym obarczył go winą m.in. za sytuację na budowie mostu w Mszanie ale także oskarżył o upadek spółek z austriackiej grupy w Polsce przekonując, że Witecki z polskiej zielonej wyspy uczynił rzeźnię polskich i europejskich firm budowlanych.
 

military

FNG
1 766
4 727
http://polygamia.pl/Polygamia/1,107...yl__ze_najlepsza_strategia_na_zwyciestwo.html

Komputer wynalazł akap.

Gość zostawił samouczące się boty w Q3 na 4 lata. Po tym czasie wykombinowały, że najlepszą szansą na zwycięstwo jest brak walki. Kiedy facet ponownie zalogował się na serwer, boty tylko go obserwowały, a kiedy zaatakował, zaciukały go wspólnie. Każdy z botów działał niezależnie, wszystkie miały dostęp do broni, wszystkie stosowały NAP, wszystkie zareagowały na złamanie NAP. No akap.:)
 

Hitch

3 220
4 876
Niestety już udowodniono, że to fake. Nie mniej, sam eksperyment jest możliwy do przeprowadzenia i jego wyniki mogłyby być równie interesujące.

Moja pierwsza obserwacja, która nie wymaga nawet wiedzy AI-owej, to że up-time'em rzędu 4 lat pochwalić się mogą tylko profesjonalne rozwiązania serwerowe, więc pytanie, jak ktoś mógł zapuścić sobie taki serwer Quake na drogiej maszynie i zwyczajnie o tym zapomnieć.

Druga obserwacja: co to znaczy "plik z zapisem sztucznej inteligencji"? W każdym razie, jeżeli dla każdego bota zajmował 512 MB, to znaczy, że dla 16 botów byłoby to 8GB, co dla 32-bitowego programu, jakim był Quake 3 Arena, oznacza crash z powodu OOM (out of memory - 32-bitowe programy mogą wykorzystać do 4GB pamięci, taką mają przestrzeń adresową).

A teraz co do meritum AI-owego: jeżeli ktoś rzeczywiście postawiłby taką grę, to nie w 4 lata, a o wiele krócej można uzyskać taki sam efekt. Wszystko sprowadza się do "funkcji oceny" dostępnych działań czy aktualnego stanu gry. Jeżeli taka funkcja oceny preferuje przeżycie nad zdobywanie punktów, to oczywiście "optymalnym", stabilnym stanem gry jest, kiedy żaden AI nie atakuje innych. To z kolei jest realne tylko, kiedy wszystkie 16 botów realizuje ten sam kod, na tych samych parametrach, czyli na przykład każdy jest w takim samym stopniu agresywny, celny, szybki, skory do skakania, ceniący własne życie itp.

Nawet w takim przypadku potrzebna byłaby specjalnie przygotowana mapa, żeby każdy AI pojawił się w identycznej odległości od wszystkich istotnych zasobów (jak broń, zbroje, inni przeciwnicy) - w innym przypadku subtelne różnice w wyliczanej "przydatności" wpłynęłyby na wybieranie różnych akcji przez poszczególne boty. Ten argument można obalić, twierdząc, że do stanu równowagi AI doszło z czasem. Ale tu wchodzi argument ostateczny: jeśli wszystkie boty traktują eliminację potencjalnego zagrożenia (jak tego gracza, który włączył się do gry i zaczął strzelać) jako najwyższy priorytet, wówczas ten bot, który odda ostatni strzał eliminujący zagrożenie dostaje za to zabójstwo punkty i wtedy to on zostanie potraktowany jako największe zagrożenie.

Oczywiście można sobie wyobrazić kawałek kodu, który będzie rozpoznawał, że dany kill był "egzekucją dla dobra ogółu", ale to by w ogóle znaczyło, że ktoś stworzył boty z gruntu pokojowo nastawione i walczące tylko po to, żeby wyeliminować mącicieli porządku publicznego.

Podsumowując: teoretycznie możliwe, ale nie wierzę, że to prawdziwa historia.
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Drugi dzień obowiązywania ustawy śmieciowej :)

Żona twardo, wydrukowała rozpiskę do którego kubełka co wrzucamy, kupiliśmy kubełki w markecie, pokolorowała naklejki na kubełkach - rewelacja. Dzisiaj rano łapię worek "Bio" bo zaczyna jebać :) Administracja wystawiła puchy ze śmietników przed budynki w domyśle, żeby nie wrzucać nic do zsypu. Więc zrobiłem po ośce 300 metrów w poszukiwaniu kubła ze śmieciami "Bio" bezskutecznie. Wyjebałem do pierwszego lepszego i widzę tu dwa scenariusze. Odpady w domach masę krytyczną osiągną dzisiaj/jutro i ludzie albo wyrzucą ją do pustych zsypów lub do puszek przed klatkami, w każdym wypadku rewelacja :) W ramach higieny śmieciowej zarządziłem zamazywanie i darcie na malutkie kawałeczki wszelkich danych osobowych które trafiają do śmieci :)

Jeszcze dopiszę , oczywiście nie ma żadnej kartki o treści "nie wrzucaj do zsypu bo na dole nie ma puchy" , całe osiedle wygląda jak slums ze śmietnikami wystawionymi przed klatki, dzisiaj zapełnimy koszyki surowce i coś tam jeszcze, to z partyzanta w nocy wyrzucę.
 

free-and-dead

wyzyskiwacz
35
18
Jeszcze zależy jak duże są kary za nie segregowanie. W moim mieście różnica wynosi 3 PLN ale bywają przebitki typu 20 kilka itd. Trzeba dać przy pomocy aparatu przymusu zarobić producentom czy chyba właściwiej producentowi tych kubłów. A najbardziej wkurwia zasada odpowiedzialności zbiorowej z obozów rodem. W blokach jak jeden z mieszkańców nie będzie segregować a dowodu na to czy to ty czy może menel z okolicy nie ma, to karę poniosą wszyscy, kolektywnie. Trzeba nowych niewolników tresować, a jakże! Realizację tego dziadostwa w mniejszych miejscowościach pomijam. Jak pierwszy orgazm opadnie, to zacznie być kolejne martwe prawo dla biurew. Ot i wszystko.
 

military

FNG
1 766
4 727
http://wyborcza.pl/magazyn/1,133155,14145103,Czytam_internet_i_jestem_chora.html#MT

Wolność według GazWyb, czyli "wolność słowa to niewola".

Jeśli ktoś mi mówi, że największą wartością internetu jest wolność, to pytam: jaka wolność? Dla kogo? Dla nienawistników? A dlaczego nie dla mnie?

Polecam, śmieszna rzecz - autorka równie dobrze mogła zapuścić się do najgorszej osiedlowej meliny i doznać szoku: tu są lumpy i alkoholicy! Ich nędza i wulgarność mnie obrażają, czemu nie mam tutaj wolności do łyknięcia piwka na warunkach, które ja preferuję? Zakazać, zakazać, zakazać!

Można powiedzieć: to proszę sobie poszukać innego miejsca w sieci. Chętnie, ale miejsc bezpiecznych w polskim internecie jest bardzo mało, przegląda się w nim w końcu społeczeństwo, dlatego też puszczony na żywioł odzwierciedla nasze niziutkie standardy.

Równajcie do mnie albo won, skurwysyny!

Swoją drogą: właśnie kobita oskarżyła całe społeczeństwo - całą Polskę! - o chamstwo i nienawiść i generalną chujozę. To samo społeczeństwo, któremu... aaaa, nawet nie chce mi się o tym myśleć, mózg rozjebany, lewacka logika at its finest.

P.S.
Typowe lewackie myślenie: zakażmy - czyli zamiećmy problem pod dywan - a magicznie zniknie! Czy ci ludzie mają w głowach coś w rodzaju mózgu?
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Lotnisko w Gdyni powstaje 25 kilometrów obok lotniska Gdańska. KE bada, dając przykłady pięknej nowomowy :

"Polskie władze utrzymują, że dokapitalizowanie zostało przyznane na warunkach rynkowych. Jednak na obecnym etapie Komisja ma poważne wątpliwości, czy zawarte w biznesplanie szacunki dotyczące wielkości ruchu lotniczego oraz przychodów opierają się na realistycznych założeniach i czy możliwa będzie ich realizacja. Port lotniczy w Gdańsku, znajdujący się zaledwie 25 kilometrów dalej, nie jest przeciążony i oferuje niższe opłaty lotniskowe niż te przewidziane dla portu Gdynia-Kosakowo. Roczna przepustowość portu lotniczego w Gdańsku wynosi pięć milionów pasażerów, ale w 2012 r. przewinęło się przez niego zaledwie 2,9 mln osób. Komisja zamierza obecnie zbadać, czy prywatne przedsiębiorstwo działające w warunkach rynkowych dokonałoby takiej samej inwestycji [budowa lotniska w Gdyni - red.]"

A to z artykułu :)

Problem w tym, że tanie linie i tak za korzystanie z lotnisk płacą niewiele. A im mniejsze lotnisko, tym warunki korzystniejsze dla przewoźnika. Bo wykorzystuje fakt, że są porty, na których nic się nie dzieje, i muszą uzasadniać swoje istnienie, dlatego np. dopłacają do połączeń.
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
Można powiedzieć: to proszę sobie poszukać innego miejsca w sieci. Chętnie, ale miejsc bezpiecznych w polskim internecie jest bardzo mało, przegląda się w nim w końcu społeczeństwo, dlatego też puszczony na żywioł odzwierciedla nasze niziutkie standardy.

Jednocześnie stwierdza:
- Ale ja korzystałam z sieci tak jak chyba większość użytkowników: po prostu omijałam kloakę. Tym razem postanowiłam wejść przez te diabelskie drzwi. I poczułam się chora.

To w końcu da się omijać niepożądane treści, czy nie?
 
Do góry Bottom