Seriale - wątek ogólny

Pauson

New Member
19
12
W temacie Black Sails to Assassin's Creed IV dzieję się w tym samym okresie i miejscu: akapowym Nassau.
 

Hitch

3 220
4 877
Serial stał się klimatyczny na siłę. Do 3 odcinka włącznie, brak akcji ... jakiejkolwiek akcji ...

Przypominam, że "True Detective" to przede wszystkim KRYMINAŁ. A w nich z natury niewiele się dzieje, bo osią wydarzeń jest mozolne śledztwo i wszelakie rozkminy detektywa. Poza tym, jeśli się nie tłuko, nie szczelajo, nie ganiajo i na koniec fajnych grypsów nie rzucajo to nie znaczy, że się nic nie dzieje. Jak się umie kręcić tego typu kino to wyjdzie rzecz emocjonująca, nawet kiedy przez większość czasu główny bohater siedzi i strzepuje kiepa do kubka po kawie.



Dzięki genialnemu połączeniu świetnego scenopisarstwa i doskonałej kreacji McConaugheya wyszła scena elektryzująca dużo mocniej niż jakaś typowa, graficzna akcja.

Ubóstwiam "True Detective". Ostatnio sobie powtórzyłem pierwszy odcinek z braku laku. Zajebioza.
 
Ostatnia edycja:

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
True Detective jest genialne, końcówka ostatniego odcinka wymiata, a "brak akcji" w poprzednich wcale nie przeszkadza. Zobaczymy jaki będzie cały sezon, ale już po kilku odcinkach mogę powiedzieć, że to chyba najlepszy serial HBO od czasu The Wire.
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
Kurde, obejrzałem czwarty i wydał mi się trochę zapchajdziurą, a cała akcja z gangiem motocyklowym naiwna jakaś strasznie, dla mnie najgorszy z dotychczasowych odcinków.
 

Hitch

3 220
4 877
To prawda, trochę po łebkach sklecona akcja. Niby trwała ze dwa tygodnie, a wszystko podsumowane w pięciu minutach projekcji. No, ale z drugiej strony, można to zrzucić na obraną konwencję (przesłuchanie poprzeplatane retrospekcjami). Zwykle wylewni Rust i Marty w tym momencie zrobili się bardzo lakoniczni, co tylko podkreśliła konstrukcja retrospekcji, która jednocześnie też musi pokazywać faktyczne wydarzenia.

Mimo wszystko, odcinek w pytkę. Serial w pytkę i w ogóle wszystko, co z nim związane jest w pytkę. Szykuje nam się instant classic. Oby tak dalej, bo HBO poza "Deadwood", "Rodziną Soprano", "Rzymem", "Grą o Tron", "Kompanią Braci" i rzecz jasna "The Wire" ostatnimi czasy nie miało za dużo do chwalenia się.
 
648
1 212
W 2 odcinku 2 sezonu "House of Cards" w 1 ze scen swoje 5 sekund mają m.in. Tor, I2P i bitcoin (laundring).
 

Hitch

3 220
4 877
Kolejny epizod "True Detective" za nami. Cóż, pisanie o tym, jaki był zajebisty robi się już takim banałem, że nie ma co go powielać. Serial niszczy galaktykę i koniec. Jestem absolutnie pewny, że pozostałe dwa odcinki nie zawiodą. "Detektyw" niemal z automatu stał się jedną z moich ulubionych pozycji i już teraz wiem, że będę go katował do końca życia. Każdy epizod oglądam po dwa-trzy razy i za każdym wsiąkam totalnie. Wszystko jest na swoim miejscu, a klimat i swoista poetyckość całości hipnotyzują do tego stopnia, że nie sposób się oderwać od seansu. Nawet kiedy to powtórka tego samego lub następnego dnia.

Powoli też już zaczynam tęsknić za tymi postaciami. Świadomość, że drugi sezon nie będzie z nimi autentycznie mnie boli. Choć może HBO pokusi się o woltę i jednak postara się by Rust i Marty wrócili. Oczywiście jeśli rozwiązanie historii na to pozwoli.

Ludzie oglądajcie, bo to kolejny, od tak dawna wyczekiwany game changer od HBO. Bez namysłu do postawienia obok "Deadwood" lub "Rzymu". Może nawet i "The Wire".
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Pierwsze trzy odcinki wiały nudą, w czwartym trzęsienie ziemi a potem brnięcie w oparach kwasu siarkowego do ostatniego odcinka... który okazał się być rozczarowaniem ...
 

Hitch

3 220
4 877
Wcale nie. Twórcy specjalnie podpuszczali ludzi, żeby się spodziewali nie wiadomo jakich twistów i schiz. A zakończyli serię klasycznie, bez bajerowania oraz z wiarygodnym zwieńczeniem character arch Rusta. Ja byłem całkowicie ukontentowany. No i ogólna puenta niemiłosiernie prawdziwa. Żałuję tylko, że nie pociągną tego dalej z tymi dwoma bohaterami.
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
No niestety dla mnie tez rozczarowanie, Rast powinien sczeznąć na tym wielkim nożu i tak nie będzie następnych sezonów, a cala jego życiowa "filozofia" poszła się jebać.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Nie wiem czego ludzie się spodziewali i chcieliby zobaczyć w ostatnim odcinku, żeby byli kontent; jakiegoś magicznego orgio-rytuału KKK do spółki z satanistami i gościnnym występem samego Belzebuba, którzy wyjaśniliby wszystko co się działo w Luizjanie na przestrzeni lat? Był jeden koleś do złapania, to go znaleźli i odjebali, jedyne czego można się czepiać, to sposobu w jaki go po latach odszukali.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Sam wolałbym, żeby Cohle pozostał tru nihilistą, ale kupuję jego przemianę, Matthew zagrał ją zbyt dobrze, żebym narzekał :)
 

Gie

Libnetarianin
219
492
Przemiana wyszła ok, ale czegoś mi jednak brakowało. Nie jakiejś wielkiej orgii, ale chociażby małego wytłumaczenia o co chodziło z symboliką tego kultu (np. poroża), w jaki sposób powstał, itp.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 230
True Detective jest genialne, końcówka ostatniego odcinka wymiata, a "brak akcji" w poprzednich wcale nie przeszkadza. Zobaczymy jaki będzie cały sezon, ale już po kilku odcinkach mogę powiedzieć, że to chyba najlepszy serial HBO od czasu The Wire.

feTh640.jpg
 

Caleb

The Chosen
511
271
Nie wiem czego ludzie się spodziewali i chcieliby zobaczyć w ostatnim odcinku, żeby byli kontent; jakiegoś magicznego orgio-rytuału KKK do spółki z satanistami i gościnnym występem samego Belzebuba, którzy wyjaśniliby wszystko co się działo w Luizjanie na przestrzeni lat?
Jakiegoś większego spisku z umoczonymi lokalnymi władzami? Ja odczuwam pewien niedosyt, choć to jeden z lepszych seriali kryminalnych ostatnich czasów.
 

Caleb

The Chosen
511
271
"Black Sailes" - o piratach, bez fantastyczno-baśniowych wiks. Jeszcze nie oglądałem, ale zbiera bardzo dobre recki. A zaczyna się tak:

Rok 1715 Indie Zachodnie

Piraci z wyspy New Providence zagrażali handlowi morskiemu w regionie. Prawa każdego cywilizowanego narodu ogłosiły ich hostis humani generis. Wrogami całej ludzkości.

W odpowiedzi piraci ogłosili własną doktrynę - Wojnę przeciwko światu.
@kawador ten twój post zachęcił mnie do obejrzenia kilku pierwszych odcinków. I faktycznie - całkiem ciekawe, nowe spojrzenie na piratów. Tym razem przedstawia się ich jako agorystów, mających w planach utworzenie swojej niezależnej enklawy. Obejrzałem 3 pierwsze odcinki i zamierzam pociągnąć do końca. Ten serial charakteryzuje się specyficznym, bogatym w epitety językiem i prezentuje rozrywkowy styl życia mieszkańców wyspy New Providence. Uwagę zwracają preferencje seksualne Eleanor Guthrie i miłe dla oka sceny łóżkowe z jej udziałem.
 
Do góry Bottom