Seriale - wątek ogólny

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
Ja słyszałem, ale się wystrzegałem, bo myślałem, że bardzo feminazi czy coś... naah, w chuj dobre.

Jadę z pamięci. Serial oglądałem dość dawno:
Główna bohaterka, niebieskooka aryjka ma wyjść za Żyda.
Czarnoskóra psychopatka okazuje się skrzywdzoną, wrażliwa istotą.
Wytatuowany Bulldyke, okazuje się bardzo spoko osobą i przyjaciółką.
Dwie murzynki, które zastraszają i okradają główną bohaterkę okazują się świetnymi koleżankami.

Biała wierząca chrześcijanka okazuje się być prawdziwą psychopatką.
Biały naczelnik (?) okazuje się kawałem skurwysyna.

Murzyni, lesby i inne odpady = dobrzy
Biali ludzie = źli, a jak na dodatek wierzący to już psychopaci.

Drugiego sezonu nie oglądałem.
 
K

Kurier

Guest
Upraszczasz mocno. Faktem jest, i jedną zresztą z wad tego serialu jest, że tam rotacyjnie różne grupy odpierdalają kurewstwa, po czym jak gdyby nigdy nic sobie wybaczają, ale to szczegół. Tyle, że jak mówię, uprościłeś, tam cały wachlarz odpierdala głupoty... lubi się i nienawidzi te same postacie, niezależnie od koloru skóry... i to jest właśnie fajne, bo ludzie, wszyscy, nie są tacy prości.

Ja np. często budzę w ludziach euforię, a potem podkurw... dosyć podobne sytuacje są w tym serialu. W 2 sezonie np. murzyni budzą mocny podkurw, odpady też, Chapman też.

Galeria osobowości, ja kończę 3 sezon i nie wiem kogo lubię, lajf.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
W 2 sezonie np. murzyni budzą mocny podkurw, odpady też, Chapman też.

Czyli nawet główna bohaterka o aryjskim wyglądzie też dołączyła do grona złych białych? Zbiór złych białych się powiększa.
Powiedz mi, czy któryś z białoskórych bohaterów rehabilituje się ze swojego złego zachowania w ten sposób, w jaki to robią murzyni, latynosi i lesbijki?
 
K

Kurier

Guest
Kurwa, jak na moje to większość białych postaci budzi tam sympatię, większą lub mniejszą (nawet ćpunki), jak Ty to oglądasz?
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
Te ćpunki nie są heteronormatywne. Cały czas się ze sobą ruchają.

I o to w tym właśnie chodzi. murzyni, latynosi i lesbijki budzą sympatię.
Za to biała, heteronormatywna chrześcijanka jest psychopatką, która ma budzić odrazę. Nawet ma zęby ohydne jak jakiś ork, by czasem sie dobrze nie skojarzyła.
 
K

Kurier

Guest
Trudno się kłócić skoro nie dotrwałeś do 2 sezonu. Mówię, ja w tym serialu nienawidzę już prawie wszystkich. Nie wiem, ja też sceptycznie podchodziłem, natomiast w ogólnym rozrachunku jak mówię nie lubiłem niemal wszystkich. Kurwa, to serial, mnie się najbardziej podobała ta ruda lesba, so what. Chcesz oceniać to oglądaj całość, 1 sezon to chuj.
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 229
No to o tym właśnie piszę. Ruda lesba jest dla Ciebie sympatyczną postacią a chrześcijanka jest kimś złym, głupim i ze śmierdzącym oddechem. Murzyni są tak na prawdę cool, a źle się zachowują bo mieli ciężkie dzieciństwo.
Jak kobieta ma się związać z mężczyzną, to najlepiej z Żydem bo on będzie ją dobrze traktował.
Biały heteronormatywny mężczyzna za to najwyżej może sobie żonę zaimportować z Ukrainy, która i tak go nie będzie kochała a tylko wykorzysta.

Jak w przyszłości z pewnymi archetypami się w życiu spotkasz, to gdzieś w tyle głowy już będziesz miał opinie wyrobioną i nie do końca świadomie białą chrześcijańską kobietę skojarzysz z głupotą, zacofaniem, brudnymi zębami (żebyś czasem nie chciał się z nią całować) itd.
lesbijki za to to fajne dziewczyny. Murzyńscy kryminaliści też itd. itp.

A Nowe gwiezdne wojny widziałeś? :D
7roJxav.jpg


Jak to mawiał pewien analityk filmowy:
"Ty może i tego nie zauważyłeś, ale twój mózg już tak"
 

Crov

Well-Known Member
558
1 557
I luźno, bo po ok. 20 min odcinki, więc w sam raz do obiadu. Plus wbrew pozorom jest też jakieś drugie dno, w sensie głębia czy chuj wi co.
E tam, nie ma drugiego dna. ;) Ot, to po prostu dobrze zarysowany serial z postaciami, ktore na poczatku sprawiaja wrazenie dość karykaturalnych, a potem okazuja się być całkiem trójwymiarowymi. Wspniała rzecz, a drugi sezon nie ma nawet jednej fałszywej nuty. To w jaki sposob "You're the Worst" łaczy lekką, czasem głupawą komedię z brutalną rzeczywistością i cynicznym podejściem do miłości jest niesamowite w tym jak sprawnie to tworcom wychodzi i jak dobrze to działa. Ukazanie depresji w drugim sezonie to zadne filozofolo tylko rozwiniecie poważnego traktowania tych specyficznych bohaterów, które było juz w pierwszym sezonie. Ich lęk przed zaangażowaniem tam był traktowany bardzo na poważnie, a nie tylko jako obiekt żartów - i tutaj to sie rozwija, bo musi. Zwłaszcza, ze ukazanie depresji to żadne smuty i melodrama, tylko typowe dla serialu mieszanie powagi, humoru i serca - moment, jak Jimmy sprasza ludzi na "depresyjna interwencje" (w tym Henry'ego Rollinsa ;)) jest przezabawny. Piekny serial. Najlepszy serial komediowy wciaz trwajacy i jeden z najlepszych nadawanych obecnie seriali.

Pozdroszejset ;)
 
K

Kurier

Guest
Zaczynasz od tego, że nie ma drugiego dna, po czym piszesz cały referat, którego nawet nie chcę i nie będę czytał, tldr, fuck off mate :)
 

Crov

Well-Known Member
558
1 557
Nie rozumiem jak to się wyklucza, "Drugie dno" nie oznacza "głębi" czy "trojwymiarowych bohaterów" czy czegos takiego, tylko inne znaczenie czy ukryty sens. A pisanie "referatów" nie oznacza, ze serial ma drugie dno. "You're the Worst" jest tym, czym wyraznie pokazuje, ze jest. Ale dam Ci lajka, bo dales mila emotikonke i umiesz w angielski. :)

Biała wierząca chrześcijanka okazuje się być prawdziwą psychopatką.
Biały naczelnik (?) okazuje się kawałem skurwysyna.

Murzyni, lesby i inne odpady = dobrzy
Biali ludzie = źli, a jak na dodatek wierzący to już psychopaci.

Drugiego sezonu nie oglądałem.
Bez kitu. ;) Przede wszystkim problem tego serialu, ze całe wiezienie to jakiś plac zabaw. Są psychopaci, ale sa zabawnymi karykaturami, do których mozna przemowic jakims pierdololo. Nie bylem w stanie ogladac "Orange is the New Black" i traktowac go na powaznie po zaliczeniu m.in. "The Oz", w którym non-stop ktoś kogoś gwałcił i mordował. ;) Wszystko jest takie miłe, bezpieczne i słodkie, że ledwo dotrzymałem do połowy pierwszego sezonu - trudno w ogole sie przejmowac jakimś konfliktem czy niebezpieczenstwem (w jednym odcinku gonią kurę!). Słyszałem za to, ze trzeci sezon jest bardzo dobry. Szkoda, ze nie ma szans, zebym do niego dotrwał.
 
Ostatnia edycja:
K

Kurier

Guest
No kurwa, to jest dosyć oczywiste, że żadne więzienie tak nie wygląda, to już po paru pierwszych odcinkach idzie obczaić (a jeszcze porównywanie do męskiego to jakiś absurd). Jak mówiłem pierwsze skrzypce grają postacie (dosyć ciekawy motyw flashbackowy też to podkreśla), reszta to mniej lub bardziej zarysowane (lub przerysowane) tło, hate it or love it. Mnie tam się podoba, może dlatego, że wolę jak się panienki pieprzą.

Annyyyways... z innych to sobie zaliczyłem 2 sezon "Fargo", jak na moje wyraźnie słabszy niż pierwszy, i to bawienie się w "Coenowski klimat" też zaczyna być pretensjonalne... ma być 3 sezon, i chciałbym mniejszego przerostu formy nad treścią. Still, to i tak dobra robota.

Kurna, dobrze, że zaraz nowa "Gomorra" wychodzi, bo poza tym to już nic ni ma.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
K

Kurier

Guest
A kto pamięta to niedocenione cacko od Michaela Manna?
crimestory.jpg


Hehe, właśnie se odświeżam (na YT całość znalazłem). Cóż, tamte czasy chyba jeszcze nie były gotowe na taki serial. Niby tylko 2 sezony, ale długie bo łącznie 44 odcinki po około godzinę.

Zresztą w ogóle starocie odkopuje, bo jeszcze se "Moonlighting" sprawdzam. Ofkors to już o wiele luźniejsza rzecz, bywa głupkowata fabularnie, ale to chyba celowo - się nie bali dorzucać nieco sci-fi, fantasy i łamania czwartej ściany. Zresztą, pierwsze skrzypce i tak grały dialogi oraz chemia między Shepherd a Willisem (a iskrzyło nieźle). Hehe, zresztą Willis w tym serialu to chodząca afirmacja życia.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Solitary Man

Człowiek raczej piwnicy
492
2 228
Dzisiaj skończyłem pierwszą serię The Expanse. Space opera, akcja 200 lat w przyszłości w układzie słonecznym.
Tłem wydarzeń jest narastający konflikt między Ziemianami, rządzonymi przez ONZ, którzy by tylko żyli i żarli oraz Marsjanami, którzy mają swoje cele, mają swoje ambicje, mają swoje ideały i za to walczą i umierają.

800x600_TheExpanse_S1_Keyart1.jpg
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
The Expanse oglądało się przyjemnie - świetnie dobrana obsada, muszę przyznać, że bardzo dobrze dobrani aktorzy pod moje wyobrażenia, gdy czytałem książki. Serial bardziej gritty niż mi się widziało z książek, ale to nawet fajne i znacząco obniża koszty.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Ogolnie wole filmy niz seriale, ale ostatnio zaczalem je ogladac aby znalezc cos dla moich studentow. Poki co widzialem pare odcinkow Twin Peaks (poki co raczej przynudny), Dexter (zbyt hardcorowy dla moich studentow) i Breaking Bad. Ten ostatni najlepszy. Wczoraj pokazalem studentom pierwszy odcinek. Podobal sie. Szczegolnie handjob zony bohatera, i laska z wielkimi balonami w oknie
 
Do góry Bottom