Rządy Prawa i Sprawiedliwości

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Ja nie czuję niechęci do homosiów, ale zapalczywie nienawidzę forowanych przez państwa środowisk LGBT i im podobnych, którzy mają na celu odgórne wywołanie określonych zmian społecznych.
I słusznie. Teraz będzie okazja, aby utemperować to towarzystwo.

Rozprawa ws. odmowy druku plakatów fundacji LGBT
Polska
Dzisiaj, 29 listopada (11:06)

Przed Sądem Rejonowym dla Łodzi Widzewa rozpoczęła się we wtorek rozprawa w sprawie o wykroczenie przeciw pracownikowi prywatnej drukarni, który odmówił - z powodu własnych przekonań - wykonania usługi zleconej przez jedną z fundacji LGBT.

Na początku wtorkowej rozprawy sąd oddalił wniosek obrońcy obwinionego o umorzenie sprawy z powodu braku znamion czynu zabronionego. Po ogłoszeniu tej decyzji rozpoczął się proces.

W czerwcu w tej sprawie zapadł wyrok nakazowy, czyli bez procesu. Sąd uznał wówczas m.in., że kto "umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny" i nakazał pracownikowi zapłacić 200 zł na rzecz Skarbu Państwa. Obwiniony Adam J. wniósł sprzeciw od tego orzeczenia, a to oznacza uchylenie wyroku i obowiązek przeprowadzenia procesu od początku.

Głos w sprawie czerwcowego wyroku zabrał minister sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. W końcu lipca ocenił, że wyrok nakazowy łódzkiego sądu jest niebezpiecznym precedensem. "Burzy wolność myśli, przekonań i poglądów, a także swobodę gospodarczą, polegającą na dowolności transakcji. Stawia w uprzywilejowanej pozycji fundację reprezentującą środowiska mniejszości seksualnych, a łamie wolność sumienia pracownika, który ma prawo nie popierać homoseksualnych treści" - uznał minister.

Według ministra "sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać". - Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus. Żadne ideologiczne racje nie uzasadniają naruszania tych fundamentalnych zasad - dodał. Dlatego, ze względu na "konieczność ochrony interesu społecznego i podstawowych wolności obywatelskich", Ziobro zdecydował o przystąpieniu przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi do postępowania przed sądem w Łodzi - tak też się stało w rozpoczynającym się we wtorek procesie.

Oświadczenie ministra, które opublikowano na oficjalnej stronie MS, Helsińska Fundacja Praw Człowieka uznała za próbę wywierania nacisku na chronioną konstytucyjnie niezawisłość i niezależność sądownictwa. Krytycznie o oświadczeniu wypowiedział się również Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".

W liście do ministra Adam Bodnar przypomniał m.in., że zgodnie z art. 32 ust. 2 konstytucji "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".

Według "Iustitii", oświadczenie ministra "budzi wyraźny sprzeciw sędziów, którzy w zakresie wykonywanych obowiązków orzeczniczych pozostają niezawiśli"; stanowi też "próbę publicznego wywierania presji na sądy, które zgodnie z konstytucją RP są władzą odrębną i niezależną od innych władz". Według Stowarzyszenia, o ile zrozumiałe jest wypowiadanie się Prokuratora Generalnego, jako strony toczącego się postępowania o jego przebiegu, o tyle nie do zaakceptowania jest publiczne komentowanie i ocenianie nieprawomocnych wyroków niezawisłego sądu.

W sierpniu na list Bodnara odpowiedział Zbigniew Ziobro. Minister przypomniał, że drukarz początkowo przyjął zlecenie; odmówił dopiero wtedy, gdy zapoznał się treścią materiałów. W odpowiedzi do RPO, Ziobro zwrócił uwagę, że do naruszenia zakazu dyskryminacji doszłoby wtedy, gdyby odmowa związana była z nie z treścią, lecz z tym, jakie środowisko reprezentuje zleceniodawca.

Jeżeli światopoglądowy wiatr powieje z odpowiedniej strony, to nawet PiS okazjonalnie może stanąć w obronie wolności zawierania umów.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Morawiecki o 30 tys. zł kwoty wolnej dla posłów: Bardzo ciężko pracują

Mateusz Morawiecki zachwalał wczoraj rządowy plan podwyższenia kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających do 6,6 tys. zł. Jednak PiS i prezydent Duda obiecywali w wyborach podniesienie jej do 8 tys. zł. Wicepremier zapytany, co sądzi o 30 tys. zł kwoty wolnej dla posłów, odparł, że „bardzo ciężko pracują”.

Miałem nieprzyjemność dyskutować z pisolubnymi chwalącymi 500+. Wyjaśniałem, że wyższa kwota wolna to taki lepszy 500+, bo:
  • bez obracania tej samej kwoty w obie strony i koniecznością zatrudniania do tego urzędników.
  • Nie ustawia podatnika w roli bydlęcia dostającego jałmużnę od rządu
  • Nie powoduje chorych sytuacji typu: biedak płaci podatek na 500+ dla bogatej rodziny.
Pomijam w tym miejscu argumenty związane z samą demografią, np. pytanie czy spodziewany wyż demograficzny za 20 lat nie wyemigruje z Polski, kwestie zadłużania państwa itd. Chodzi o samo porównanie 500+ z wyższą kwotą wolną.

Na wszystko PIS olubny humanoid ma jedną odpowiedź: a Tusk w ogóle nie dałby na dzieci. o!
 
Ostatnia edycja:

Mati

Member
46
73
Morawiecki o 30 tys. zł kwoty wolnej dla posłów: Bardzo ciężko pracują

Mateusz Morawiecki zachwalał wczoraj rządowy plan podwyższenia kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających do 6,6 tys. zł. Jednak PiS i prezydent Duda obiecywali w wyborach podniesienie jej do 8 tys. zł. Wicepremier zapytany, co sądzi o 30 tys. zł kwoty wolnej dla posłów, odparł, że „bardzo ciężko pracują”.
Raczej powinien odpowiedzieć dali dużo aby stac się posłami, kampania wyborcza posła to okolo 300 tys . Tak by bylo bardziej wiarygodnie.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
15283962_1244157289016674_8741141226383326125_n.jpg

Powiedział Jarosław Pinkas Doktor nauk medycznych, Wiceminister Zdrowia. Tytuł dysertacji:
"Analiza satysfakcji zawodowej lekarzy rodzinnych w aspekcie kontraktów z Kasą Chorych"
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Ja i koleżanka (rozmowa sprzed kilku m-cy)

- na co ta pucha?
kol. - zbieramy na leczenie chłopaka, jest chory na glejaka
- jakie jest rokowanie?
kol. - było już bardzo dobrze, zdjęcia pokazały, że rak prawie całkiem się wchłonął a on zaczął znów chodzić o własnych siłach i nabierać masy.
- no to co się stało?
kol. - zabrakło kasy na lekarstwo, a w Polsce go nie ma. Chodzi o wyciąg z marihuany, pił jakiś sprowadzany olej, pielęgniarki dopingowały sprawę, a lekarze udawali, że nie widzą, bo na zdjęciu wyszło, że rak się wchłonął.
- a nie można go zapakować w samolot?
kol. - lekarze teraz uważają, że nie przetrwa podróży do USA. Jak się skończył ten olej, glejak znów zaczął narastać.

Tak to mniej więcej wyglądało. Chłopak już nie żyje, osierocił dziecko i zostawił młodą żonę.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 009
Tak, to oczywiste, ale nie byłbym sobą, gdybym po raz któryś z rzędu - korzystając z okazji - nie przypomniał skończonym palantom z ruchów rzekomo pragnącym uwolnić dostęp do suszu konopi indyjskiej, że ich pragnienie legalizacji marihunaen oznacza błagalnie wyciągnięte ręce do państwa o reglamentację tego towaru i jego opodatkowanie. Skończone cymbały! Jak mnie to wkurwia.

ps: Oczywiście, powiedzą, że chodzi o depenalizację, ale drąc czerwone mordy na wiecach, jakoś tego słowa nie używają.
edit: o kurwa, sam mam czerwoną mordę ... eee ...
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
Ciek

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Powiedział Jarosław Pinkas Doktor nauk medycznych, Wiceminister Zdrowia. Tytuł dysertacji:
"Analiza satysfakcji zawodowej lekarzy rodzinnych w aspekcie kontraktów z Kasą Chorych"
16 kwietnia 2008 został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW[3] pod zarzutem korupcji w kontaktach z jedną z firm farmaceutycznych. 18 kwietnia 2008 sąd wydał nakaz trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania. 21 maja tego samego roku sąd zdecydował o tym, że po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji będzie mógł opuścić areszt.

W marcu 2015 sąd prawomocnie uniewinnił go ze wszystkich zarzucanych mu czynów, uznając przedstawione przez prokuraturę zarzuty za całkowicie bezzasadne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jarosław_Pinkas

7 lat trwało dojście do wniosku, że absolutnie nic się nie stało, trochę długo :)

Strzelam w ciemno, że korupcja dotycząca ograniczania dostępu ludzi do naturalnych leków, w tym marychy, bądź też tańszych odpowiedników idzie w kwotach takich, że ciężko zera zliczyć.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Pawłowicz znów zaskakuje. Tym razem przywaliła na Fb posłance Nowoczesnej.

Niech Komisja Etyki pouczy swego "nowoczesnego" członka, J. SCHEURING-WIELGUS, że styl komunistycznej chuliganerii i lewackich bojówkarek agresywnie zaczepiających w Sejmie spokojnych ludzi, nie uchodzi.
Następnym razem wezwiemy do pani WIELGUS weterynarza.

IMO tym razem miała rację.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052

Już miałem napisać: "nie bądź taki hop siup do przodu anarchista, niech się gówniarze uczą szacunku", ale wymóg by dzieci śmiały się w odpowiednich momentach i włączały się do skandowania haseł po prostu mnie dobił. Ja pierniczę. Sprawdziłem, bo mi się wierzyć nie chciało, może to KODomici robią fejki. Ale nie, to się dzieje naprawdę.

https://men.gov.pl/wp-content/uploads/2016/11/i-etap-edukacyjny-klasy-i-–-iii.pdf

Z resztą...Nie powinno mnie to dziwić, bo kiedyś widziałem dłuższą rozpiskę z listą PRLowsich komuchów w PiS a i sposób mówienia Kaczyńskiego trochę taki jak u partyjnego buca z lat 70. Taka trochę mowa trawa, jałowe pitolenie, jak z generatora przemówień. Gdy oni plotą o jedności unijnej to widzę jak wraca stare.
 
U

ultimate

Guest
"Socjalne tornado"

Prezydent Nowej Soli nie bawi się w dyplomację.

"Przyszła właśnie do mnie mieszkanka miasta z żądaniem remontu mieszkania komunalnego. Okazało się, że zaległości w opłatach sięgają już 5000 zł, przy ok. 200 zł czynszu miesięcznego. W mieszkaniu mieszka 9 osób, w tym 4 osoby dorosłe, z których żadna nie pracuje" (pisownia oryginalna, red.) - pisze na swoim profilu Wadim Tyszkiewicz prezydent miasta.

Włodarz dodaje, że kobieta nie pracuje i ma trójkę dzieci. Korzysta z pomocy socjalnej i Programu 500+, ale na czynsz pieniędzy nie ma. Co więcej chce, by miasto wyłożyło dodatkowe pieniądze, bo trzeba wymienić dwa piece i wszystkie okna.

Co najbardziej zaskoczyło prezydenta Nowej Soli? Przyczyny, z powodu których ciągle brakuje jej pieniędzy. Oprócz tego, że żadna z dorosłych osób w domu nie pracuje, usłyszał też, że "najstarsza, 57-letnia nestorka rodziny jest chora, ale bez prawa do renty, bo nigdy zajęcia nie miała".

Tyszkiewicz stawia więc pytanie: "jak będą żyły dzieci wychowane w domu, w którym nikt nie pracuje, ale jakoś wszyscy sobie radzą".

I ostro odpowiada: "Czy nie jest tak, że nieprzemyślana, źle kierowana pomoc społeczna prowadzi do dziedziczenia patologii i biedy? Co mam zrobić, wyremontować mieszkanie tej pani za publiczne pieniądze innych ludzi, którzy na swój chleb zarabiają ciężką pracą?" We wpisie przytacza też tekst o niespodziewanych skutkach Programu 500+.

http://finanse.wp.pl/kat,1033781,ti...cjalnych-zasilkow,wid,18614867,wiadomosc.html
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom