Róbcie dzieci ku chwale ojczyzny

military

FNG
1 766
4 727
Powiedzcie mi, czy się mylę, czy to jednak naturalna reakcja na spierdolone lewackie postrzeganie wszystkiego. Otóż tylu ludzi się w internetsach i poza nimi zamartwia - od "autorytetów" po zwykłych Kowalskich - że społeczeństwo się starzeje, rodzi się mało dzieci. Oczywiście państwo próbuje z tym walczyć zjebanymi sposobami (becikowe, pińcet na miesiąc na dziecko itp.). Zmierzam do tego, że: czemu taki Gwiazdowski, czemu taki zwykły Leszek z naprzeciwka, martwi się spadkiem dzietności?

Przecież to, żeby Polska się ruchała i mnożyła, jest na rękę tylko państwu, a nawet jeszcze konkretniej: tylko temu zjebanemu systemowi z ZUS-em, który jest piramidą finansową i w którym MUSI przybywać "klientów". W normalnej sytuacji mniej ludzi = większe zapotrzebowanie na pracę, a poza tym takie profity dla lewaków, jak mniejsze zanieczyszczenie środowiska, mniejsza rzeź na bezbronnych świnkach i kurczakach itp. Państwu jednak udało się wmówić, że Polacy muszą płodzić, bo płodność jest dobra dla ogółu. Dla zwykłego kolesia posiadanie dziecka jest ważne tylko w kontekście posiadania kogoś, kto cię w przyszłości utrzyma (jeśli sam sobie nie odłożyłeś).

Prawda? A może się mylę? Czy istnieje jakiś logiczny, niepaństwowy argument, który przemawia za tym, że społeczeństwo powinno się rozmnażać?
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 386
Przykładem mogą być Amisze, nie korzystają z pomocy państwa i żyją tradycyjnie, dlatego potrzebują dzieci, żeby opiekowali się staruszkami i babuszkami. To samo w społecznościach pierwotnych.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Jeśli ma być argument niepaństwowy, to można podać już chyba tylko argument indywidualistyczny albo kolektywistyczny. Ale pierwszy to nie żaden argument, bo albo ktoś chce mieć dzieci, albo nie (i wg mnie większość chce, ale chce mieć do tego odpowiednie warunki materialne i ludzie bogaci, czyli ustawieni, mają w Polsce potomstwo).

Drugi to mniej więcej taki jakim państwo próbuje argumentować swoje rozboje, czyli piramida wiekowa i jej wpływ na gospodarkę. Nawet jeśli ktoś sobie odłoży kasę na starość, to co? Takich emerytów z kasą będzie dużo, a usługodawców mało, czyli wszystko podrożeje. Przy czym ja uważam, że akurat przyrost 0% lub niewielki minus to jeszcze nie powód by panikować i coś takiego nie może zawalić żadnej normalnej gospodarki, poza jakąś piramidą finansową sprzed prawie stu lat, tworzoną w czasach, gdy poziom techniki i piramida wiekowa były inne.

Sam ZUS, politycy, czyli władza, sobie tak czy siak poradzą, bo bandyta z bronią wśród bezbronnych sobie poradzi wszędzie niezależnie od piramidy wiekowej.

Wg mnie cała ta nagonka jest wynikiem zapotrzebowania społecznego na takie populistyczne niby prorodzinne hasła, bo ludzie widzą co się dzieje z dzietnością. Dobrze się to sprzedaje, pomaga dostawać poparcie, a wielu polityków myśli też, że takie rzeczy serio podziałają. Oczywiście dzietność nie wzrośnie, a nawet spadnie, pod wpływem coraz liczniejszych regulacji i dokręcania śruby.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
państwo potrzebuje podatników, kościół wiernych...
i tyle...
A Ty producentów dóbr, szczególnie podczas Twojej samotnej starości ;) Ludzie nie zdają sobie sprawy, że żaden materialny sposób zabezpieczenia swojej starości, nie zadziała przy zapaści demograficznej... Wtedy zostają 3 wyjścia... rodzina... przyjaciele... naprawdę dobre umiejętności, na które starzenie nie ma wpływu.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 247
Prawda? A może się mylę? Czy istnieje jakiś logiczny, niepaństwowy argument, który przemawia za tym, że społeczeństwo powinno się rozmnażać?
Ku chwale gatunku ludzkiego i rozprzestrzenienia akapu w całej galaktyce.

Państwo trąbi na alarm, bo państwo i społeczeństwo nie traktuje człowieka, w kategoriach ekonomicznych (słynne nie porównuj człowieka do hot doga) tylko jakp jakiś superbyt który powinien się mnożyć ile się da bo to jest zawsze dobrze. Natomiast tutaj jest właśnie jak z hotdogami - jeżeli nie ma popytu na hotdogi (pracę ludzką) to zmniejsza się ilość ludzi ergo państwo i przeciętny Kowalski pierdoli 'róbcie dzieci' bo nie rozumie, że 'robienie dzieci' jest zależne właśnie od popytu na pracę, natomiast dla lewackich spierdolin spojrzenie na to ten w sposób to przyjęcie pojęcia hitlerowskich 'zasobów ludzkich'.

Dla przeciętnego człowieka, rozpłód ma przede wszystkim znaczenie biologiczne - w jego interesie leży przedłużenie linii genetycznej (chuj wie dlaczego, ale mniej więcej tak to działa).
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Zmierzam do tego, że: czemu taki Gwiazdowski, czemu taki zwykły Leszek z naprzeciwka, martwi się spadkiem dzietności?
Bo we krwi Gwiazdowskiego wciąż utrzymuje się wysoki poziom pałeczek ZUS-u. Ot, co.
Gwiazdowski świetnie pokazuje kim jest naprawdę, gdy tylko ma okazję coś powiedzieć w radiu publicznym, np. w trójce u Strzyczkowskiego. To są wszystko ludzie świetnie prosperujący w obecnym państwie i tyle. Człowiek syty, całkiem pewny swej przyszłości, może jedynie pośmieszkować w mediach albo, co częste, wygłaszać wolnościowe tyrady, z których gówno wynika.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Bo we krwi Gwiazdowskiego wciąż utrzymuje się wysoki poziom pałeczek ZUS-u. Ot, co.
Gwiazdowski świetnie pokazuje kim jest naprawdę, gdy tylko ma okazję coś powiedzieć w radiu publicznym, np. w trójce u Strzyczkowskiego. To są wszystko ludzie świetnie prosperujący w obecnym państwie i tyle. Człowiek syty, całkiem pewny swej przyszłości, może jedynie pośmieszkować w mediach albo, co częste, wygłaszać wolnościowe tyrady, z których gówno wynika.
Aby nie przesadzasz? A co wynika z Twoich tyrad?
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
To samo, czyli nic.
Bo utrzymuje się w Tobie wysoki poziom pałeczek ZUS-u :D I, żeby nie było to nie chcę Ci przywalić, tylko ostatnio szybko szafujesz wyrokami. O ile ja słucham Gwiazdowskiego to jego rozwiązania najczęściej przez samego niego są przedstawiane jako pragmatyczne... coś w stylu Friedmana. Widać to np. po poglądach na standard złota... mówi... OK...Super pomysł, ale czy ktokolwiek wie jak do niego powrócić?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Nie ostatnio, bo Gwiazdowskiemu nigdy nie ufałem w sprawach wolności. ZUS nigdy nie wychodzi z człowieka. W ogóle, jakim trzeba być człowiekiem, by się wiązać z taką instytucją, please nigga!
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Nie ostatnio, bo Gwiazdowskiemu nigdy nie ufałem w sprawach wolności. ZUS nigdy nie wychodzi z człowieka. W ogóle, jakim trzeba być człowiekiem, by się wiązać z taką instytucją, please nigga!
Korwin... i jego działalność w partii przystawce PZPR? Podwójne standardy? Zresztą to, że Gwiazdowskiemu jest dobrze w tym ustroju to on sam mówi otwarcie (tak jak Korwa), co jeszcze lepiej o nim świadczy i ideowości jego działań...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Korwinowi też nie ufam. Po prostu miał szansę wejść, więc starałem się go wesprzeć jako wystarczająco mniejsze zło, ponieważ to koleś o niezmiennych, nierzadko słusznych poglądach, a nie jak Gwiazda pieprzący co innego u Strzyczkowskiego, a co innego w "Tak czy Nie". Pieprzyć ich! Gwiazdę, Sommera, Wilka i całą hałastrę Dziamboropodobnych Wojaków.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Korwinowi też nie ufam. Po prostu miał szansę wejść, więc starałem się go wesprzeć jako wystarczająco mniejsze zło, ponieważ to koleś o niezmiennych, nierzadko słusznych poglądach, a nie jak Gwiazda pieprzący co innego u Strzyczkowskiego, a co innego w "Tak czy Nie". Pieprzyć ich! Gwiazdę, Sommera, Wilka i całą hałastrę Dziamboropodobnych Wojaków.
A nie jest tak, że Gwiazdowski pragmatycznie nie porusza wśród kanibalów problemu moralnego kanibalizmu, a próbuje pokazać, że kurczaki są równie smaczne? Czy to nie jest przeciwna taktyka do Krula, który za pomocą swojego języka, zgromadził te parę procent wyznawców, ale w umiarkowanych wyzwolił wrogość? Ja tam doceniam obie "techniki walki".
 
Ostatnia edycja:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Czemu nie od razu taktyka typu: najpierw dla zmyły praca w ZUS-e, a potem przemycanie akapu po kątach? Na to nie dam się nabrać.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Czemu nie od razu taktyka typu: najpierw dla zmyły praca w ZUS-e, a potem przemycanie akapu po kątach? Na to nie dam się nabrać.
Akapu? Raczej liberalizmu... Gwiazdowski nie jest libem ;) BTW Gwiazdowski był w radzie nadzorczej ZUS z ramienia organizacji pracodawców... co w tym niekoszernego? Dodam, że będąc w ZUS mówił, że to piramida finansowa do tego droga w utrzymaniu... no ale tak.... dobrze się agent kamufluje :D Lubię, Cię tomkiewicz, bo w przeciwieństwie do niektórych odjebkowiczów masz uczucia, ale węszenie spisków osiąga u Ciebie niebezpieczny poziom...

Ale może inaczej... Jakie masz zarzuty do Gwiazdowskiego? Rozbija ruch wolnościowy czy co? Ośmiesza go? Ośmiesza ideę wolności?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Co Ty mi o agenturach insynuujesz? Pisałem, że dobrze mu w tym systemie i tyle. Zarzuty se muszę zebrać, jakby co, w formie cytatów z niego. Wczas żeś się obudził, trzeba było mainstreamu słuchać, co tam wygadywał ;)

ps: Poza tym: po co pracował w radzie n. ZUS-u, skoro od samego początku musiał doskonale wiedzieć, że to piramida? Co, nie wiedział? Kurde, modlę się, by znów ktoś nie użył argumentu "to nasz człowiek w ZUS-e", podobnie jak o Thielu się mówiło - "to nasz (libertarian) człowiek w Bilderberg Group"
 
A

Antoni Wiech

Guest
Akapu? Raczej liberalizmu... Gwiazdowski nie jest libem ;) BTW Gwiazdowski był w radzie nadzorczej ZUS z ramienia organizacji pracodawców... co w tym niekoszernego?

Abstrahując od oceny moralnej to Gwiazdowski wg Wiki: "Od 28 lutego 2006 do września 2007 jako przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej był Prezesem Rady Nadzorczej ZUS". Czyli był wysokim urzędnikiem państwowym. Czy to się pokrywa z przedstawicielem pracodawców?
 
Do góry Bottom