Non Serviam
Well-Known Member
- 834
- 2 251
Tak na serio? Może ze 3 razy przy czym tylko raz umówiłem się na walkę, dwa razy zostałem zaatakowany.Czy ty się nigdy w szkole nie biłeś?
2 z nich toczyły się mniej więcej pomiędzy 2-5 klasą podbazy
Byłem raz, ale w sytuacji kiedy koleś zadeklarował, że mnie kopnie, dostał mniej więcej w tym samym momencie pięścią twarz i chwilę potem leżał na ziemi. Nie mniej to on zaczął i w zasadzie, tak - powinno się go odjebać.Nie byłeś w sytuacji, że trzeba było uderzyć pierwszemu?
A jeżeli arbiter orzeknie, że któryś złamał NAP i ma być odjebany? Co jeżeli jeden z dzieciaków, ewidentnie bez powodu zaatakował drugiego, i rodzic drugiego domaga się śmierci? Albo inaczej, co jeżeli drugi wyciągnie kosa i pierwszego sukinsyna zadźga (co moim zdaniem jest w pełni uzasadnione)?Ja uważam, że takie sprawy powinny załawiać sami chłopacy, a jak ich przerośnie to rodzice plus jakiś arbiter. Wydaje mi się że na tym forum takie podejście nie jest niczym niezwykłym. Ale to nie temat o nastoletniej przestępczości.
Co jeżeli wyszkolę 9 latka na wyszkolonego mordercę i ciebie na niego naślę? Jak rozumiem 9 latek nie powinien zawisnąć bo jest tylko 9 latkiem i nie ogarnia życia?
Ostatnia edycja: