Przedsiębiorca postawił się ZUS!

A

Antoni Wiech

Guest
Jeśli ktoś nie może (nie chce) pomóc bezpośrednio niech kopiuje o nim informacje gdzie się da, jawność jego działań i popularność zapewni mu przynajmniej częściowo jakąś ochronę i trudniej będzie go bezkarnie stuknąć.
 

72o

New Member
95
3
Antoni Wiech napisał:
Jeśli ktoś nie może (nie chce) pomóc bezpośrednio niech kopiuje o nim informacje gdzie się da, jawność jego działań i popularność zapewni mu przynajmniej częściowo jakąś ochronę i trudniej będzie go bezkarnie stuknąć.
Pomagać gościowi, który pracował jako urzędnik likwidując "samowole budowlane" i wydając pozwolenia na budowę, którego celem jest budowa zdrowego, silnego państwa? Nie, dziękuję. Poza tym, to co on robi, to jest działanie drogą polityczną, które jest całkowicie nieskuteczne. Sprawa albo zostanie zmieciona albo nada jej się odpowiedni tor. Niech sobie gość zarejestruje firmę za granicą albo ucieka do szarej strefy, a kasę odkłada w złocie czy czymś podobnym, tylko, że on nie chce, bo on chce być "uczciwy" i płacić podatki w Polsce... Wcale bym się nie zdziwił, gdyby go jakiś Palikot za chwilę przygarnął.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
No jeśli to prawda to zniszczyłeś mi idola. Tak powiedział w tym wywiadze wkontestacji? Najpierw zabraniał ludziom budować a potem w majestacie prawa zakłada sobie firmę? Może jeszcze budował budynki urzędów? Teraz szukaj mi następnego autorytetu XD
 
A

Antoni Wiech

Guest
72o napisał:
Pomagać gościowi, który pracował jako urzędnik likwidując "samowole budowlane" i wydając pozwolenia na budowę,
Żródło?

Poza tym, to co on robi, to jest działanie drogą polityczną, które jest całkowicie nieskuteczne. Sprawa albo zostanie zmieciona albo nada jej się odpowiedni tor. Niech sobie gość zarejestruje firmę za granicą albo ucieka do szarej strefy, a kasę odkłada w złocie czy czymś podobnym, tylko, że on nie chce, bo on chce być "uczciwy" i płacić podatki w Polsce..
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby go jakiś Palikot za chwilę przygarnął.
Póki co to szara strefa itd jest nieskuteczna. Gość odmówił płacenia ZUSu i zażądał zwrot składek, nie ma w tym nic politycznego. Jak go Palikot przygarnie to się będziemy wtedy martwić. Wymiar jego akcji propagandowo jest bardzo silny, mnóstwo ludzi go obserwuje. Jeśli uda mu się z tego wywinąć będzie to sygnał dla wielu. Jeśli go udupią rząd propagandowo też straci.

W jego działaniach nie ma nic antywolnościowego.
 

Hitch

3 220
4 872
Sam w wywiadzie się przyznał, że dwa lata był urzędnikiem. Ogólnie fajnie, że przytoczył trochę moich słów z dyskusji z nim, ale nie zapędzałbym się. Po kilku mejlach wiem, że facetowi tylko ZUS stoi ością w gardle. Służbę zdrowia, szkolnictwo czy policję dalej widzi jako budżetówki i nie jest w stanie sobie ich wyobrazić w innej formie.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
To, że ktoś kiedyś był urzędnikiem nie oznacza od razu, że dzieciom głowy rozbijał, likwidował samowole, czy w inny sposób utrwalał władzę ludową. Po urzędach siedzi cała masa ludzi, którzy bardzo chętnie by pracowali gdzie indziej tylko nie bardzo mają gdzie bo nie jest tajemnicą, że rynek pracy ludzi nie rozpieszcza, a każdy chce jakoś żyć. Poza tym facet od jakiegoś czasu urzędnikiem nie jest. Z tego co widzę, ta jego firma jakiś już czas działa na rynku.

Uważam, że każdy może się nawrócić i prosić o odpuszczenie win, a temu jegomościowi nawrócenie udało się nawet szybciej niż po zawiśnięciu na krzyżu. Na dodatek to co robi wystarcza mi za pokutę, dlatego go popieram :)

Budowa kraju, który byłby ideałem dla wszystkich jest niemożliwa. Tyczy się to również, między innymi, istnienia lub nie sektora publicznego. Tylko, że my nie jesteśmy w ogóle nawet na etapie budowy czegokolwiek bo uważam, że Polska jest krajem pod okupacją gdzie nie ma nawet demokracja tylko jest jej skarlała forma zwana demokracją totalitarną. Tak więc powinniśmy dążyć wpierw do odzyskania wpływu na kierunek, w który zmierza nasz kraj. Ujmując rzecz obrazowo - dla mnie sytuacja wygląda w ten sposób, że tkwimy w gównie po samą szyję, ba, może nawet cali jesteśmy w gównie i oddychamy przez rurkę. Powinniśmy dążyć do wygrzebania się na jakiś brzeg, a co później się zbuduje to zobaczymy. Likwidacja ZUSu bądź też wprowadzenie dobrowolności uczestnictwa w nim jest zdecydowanie krokiem w dobrą stronę. Jeśli leży to we wspólnym interesie różnych ludzi to tym lepiej – im większa masa, tym większa siła przebicia. Dlatego powinniśmy się wspierać bez względu na to kto jakie ma poglądy ponieważ państwo gdzie służba zdrowia czy szkolnictwo są państwowe ale ubezpieczenia społeczne nieobowiązkowe byłoby znacznie bardziej sprzyjające życiu niż jego wariant z przymusowym ubezpieczeniem. Małe kroczki, nie od razu Kraków zbudowano.

Wybacz, 72o, ale daję minus. Dla mnie to jest zachowanie łamistrajka zbyt sprzyjające rządzącej nami szajce. Jeśli przyrównać nas do galerników to wpierw powinniśmy zrzucić łańcuchy i wykończyć nadzorców, a później będziemy decydować, w którą stronę płynąć. Rzucając się sobie do gardeł jeszcze w kajdanach wzmacniamy tylko nadzorców.
 
D

Deleted member 427

Guest
Ciek napisał:
Polska jest krajem pod okupacją gdzie nie ma nawet demokracja tylko jest jej skarlała forma zwana demokracją totalitarną.

Na jakiej podstawie przeprowadzasz to rozróżnienie?
Co 4 lata masz możliwość zmiany władzy na lepszą/inną? - TAK
Wybory są fałszowane? - NIE (UE i lewacy nic takiego nie odnotowali)
Opozycja polityczna jest prześladowana? - NIE
Mniejszości są prześladowane? - NIE
Możesz mówić, co chcesz, a płacisz, ile ci każą? - TAK
Możesz wyjechać do "lepszej" demokracji? - TAK

Dla mnie to jest 100% demokracji w demokracji.

Ciek napisał:
powinniśmy dążyć wpierw do odzyskania wpływu na kierunek, w który zmierza nasz kraj.

Tzn? Jak wyżej napisałem - masz wpływ na kierunek, w którym zmierza kraj, wszyscy mamy taki wpływ. Ludzie żyjący pod rządami monarchów być może nie mieli, my mamy. Oczywiście moja niechęć do demokracji wynika także z tej jej "właściwości" - że 38 mln ma wpływ na kierunek, w którym ja chce zmierzać. Ten system nie działa na zasadzie in-out - nie możesz sobie wybrać, na co płacisz i z czego korzystasz. Dlatego nazywa się demokracją i dlatego wbrew powracającemu cyklicznie użalaniu się nad kondycją demokracji - to jest jedyna możliwa do uzyskania demokracja w ramach takiego a nie innego modelu państwa - progresywno-regulacyjnego.
 

72o

New Member
95
3
Antoni Wiech napisał:
Póki co to szara strefa itd jest nieskuteczna.
Ja uważam, że szara strefa, to jest jedyny skuteczny sposób na walkę z państwem. Dzięki niej, państwo nie ma za co opłacić funkcjonariuszy, nowego sprzętu i technologii, które później będą służyły do pacyfikacji i inwigilacji ludzi. Tylko, że szara strefa w Polsce nie istnieje. Co z tego, że ktoś robi "na czarno", jak później leci kupić za to bułki, fajki i wódę w sklepie? Dlatego, trzeba szarą strefę zbudować i uświadomić ludziom, żeby - poza pracą "na czarno", wydawali w szarej strefie (lub wydawali jak najmniej).

Gość odmówił płacenia ZUSu i zażądał zwrot składek, nie ma w tym nic politycznego.
Wysłał też list do RPO i TK, gdzie stwierdził, że obowiązkowe składki są niezgodne z konstytucją. Poza tym, robi z tego aferę. Gdyby chciał tylko nie płacić ZUS-u, to jest na to kilka sposobów. On chce zmienić prawo, by móc płacić podatki w Polsce i budować "normalne państwo". Wg mnie, to jest działanie polityczne.

Jak go Palikot przygarnie to się będziemy wtedy martwić. Wymiar jego akcji propagandowo jest bardzo silny, mnóstwo ludzi go obserwuje. Jeśli uda mu się z tego wywinąć będzie to sygnał dla wielu. Jeśli go udupią rząd propagandowo też straci.
To przyjdzie czas na "nowy" rząd, np. Palikota. A udać mu się może jedynie, tak jak się udało Wałęsie, czyli z "Bożą" pomocą. A taka pomoc, nie przychodzi za darmo.

W jego działaniach nie ma nic antywolnościowego.
Nie twierdzę, że jego działania są anty-wolnościowe, tylko naiwne i nieskuteczne. A poparcie osoby, której celem jest budowa "normalnego państwa" przez libertarian-anarchokapitalistów, to słaby pomysł.




Ciek napisał:
To, że ktoś kiedyś był urzędnikiem nie oznacza od razu, że dzieciom głowy rozbijał, likwidował samowole, czy w inny sposób utrwalał władzę ludową.
Oznacza. A w tym przypadku, on nawet przyznał, że likwidował samowole.

Po urzędach siedzi cała masa ludzi, którzy bardzo chętnie by pracowali gdzie indziej tylko nie bardzo mają gdzie bo nie jest tajemnicą, że rynek pracy ludzi nie rozpieszcza, a każdy chce jakoś żyć.
Oczywiście, przecież wiadomo, że marzeniem każdego urzędnika jest zapierdalać na sadzonkach, zamiast siedzieć w ciepłym, na dupie i jeszcze dostawać "trzynastki".

Szeregowi urzędnicy są winni. W mniejszym stopniu niż Ci na górze, ale jednak. To, że oni mogą być czasami tej winy nieświadomi, nie zmienia faktu samej winy. Z tym, że ja nie wierzę w rewolucje i reformy polityczne, a później odjebywanie głów od korpusów, a raczej powolny zanik instytucji państwowych, więc nie ma to większego znaczenia. Po prostu, wraz z wypieraniem instytucji państwowych przez wolnorynkowe, w budżetówce będzie coraz mniej miejsc, więc urzędnicy będą zmuszeni szukać faktycznej pracy (na wolnym rynku).

Budowa kraju, który byłby ideałem dla wszystkich jest niemożliwa.
Dlatego, ja nie jestem zainteresowany budową kraju.

Tak więc powinniśmy dążyć wpierw do odzyskania wpływu na kierunek, w który zmierza nasz kraj.
Po 1, nie ma żadnych nas.
Po 2, nie ma żadnego naszego kraju.
Po 3, cały problem w tym, że ogół ludzi ma wpływ na kierunek, w którym później zmierza cały kraj.

Ojczyzna jest - pozostawiając na boku nacjonalistyczną gadaninę - tylko tą przestrzenią, którą człowiek ogarnia wzrokiem, kiedy wejdzie na wzgórze
- Nicolás Gómez Dávila
 

Avx

Active Member
831
186
72o napisał:
Oznacza. A w tym przypadku, on nawet przyznał, że likwidował samowole.

A czy wyraził skruchę za te zbrodnie, czy nadal uważa, że robił dobrze ?
Jeżeli uważa, to oczywiście, jest tylko socjalnym zwierzęciem.

Trzeba jednak pamiętać, że czasem trzeba iść na krótkotrwały sojusz taktyczny (nawet ze zwierzęciem). W tej konkretnej sprawie należy go wspierać, tak mi się wydaje.
 
D

Deleted member 427

Guest
Jeżeli działalność tego kolesia przyczyni się do likwidacji przymusu emerytalnego, to należy mu postawić pomnik. - mimo wszystko. Przymus emerytalny to jeden z fundamentów państwa socjalnego i kręgosłup lewicowej wizji Społeczeństwa Z O.O.
 
OP
OP
M

MichalD

Guest
Co z tego, że ktoś robi "na czarno", jak później leci kupić za to bułki, fajki i wódę w sklepie
Generalnie, system podatku VAT bardzo utrudnia transferowanie towarów poza obszar strefy opodatkowanej. Nawet jeżeli sprzedasz pod ladą, to fiskus może zawsze sprawdzić, ile towarów zakupiłeś i od ilu naliczyłeś VAT. Jeżeli coś się nie zgadza , masz problem.

Najbardziej skutecznym sposobem na likwidację tego ryzyka, byłaby całościowa sprzedaż w strefie nieopodatkowanej, ale do tego niezbedne byłoby zaangażowanie w proceder wszystkich członków łańcucha dostaw. W przypadku wielu towarów, np. samochodów, nie jest to praktycznie możliwe.

Alternatywną opcją, jest wyeksportowanie towarów, poza polski obszar celny i potem dostarczenie ich drogami nielegalnymi , ale tutaj nadal istnieje ryzyko, że fiskus podczas kontroli na miejscu, może zauważyć że część towarów wzięła się "z nikąd". Dlatego też, zawsze niezbędne jest utrzymywanie przynajmniej częściowego zapasu towarów zakupionych legalnie.

Nie jest prawdą , że w Polsce kompletnie nie ma szarej strefy - pójdź do mniejszego sklepu i zapytaj o alkohol "spod lady" - sądze że nie raz się zdziwisz, jak bardzo jest to rozpowszechnione.
 

wojteksz8

New Member
20
0
wcześniej było pytanie o jego pracowników.
Ten przedsiębiorca płaci ZUS za pracowników, a ZUS którego nie płaci, to tylko jego własna składka na emeryturę i NFZ.
Wiem z wywiadu z nim w NCzas!
 
A

Antoni Wiech

Guest
72o napisał:
Antoni Wiech napisał:
Póki co to szara strefa itd jest nieskuteczna.
Ja uważam, że szara strefa, to jest jedyny skuteczny sposób na walkę z państwem.
Tego nie wiadomo, chyba, że masz na ten temat jakieś wiarygodne dane.

Dzięki niej, państwo nie ma za co opłacić funkcjonariuszy, nowego sprzętu i technologii, które później będą służyły do pacyfikacji i inwigilacji ludzi.
Ta wygląda model, który w teorii jest bardzo atrakcyjny i dość spójny logicznie (obcięcie hajsu dla rządu i umrze on z głodu) problem w tym, że w praktyce to nie działa tak prosto.

Tylko, że szara strefa w Polsce nie istnieje. Co z tego, że ktoś robi "na czarno", jak później leci kupić za to bułki, fajki i wódę w sklepie? Dlatego, trzeba szarą strefę zbudować i uświadomić ludziom, żeby - poza pracą "na czarno", wydawali w szarej strefie (lub wydawali jak najmniej).
I właśnie między innymi o to chodzi. Być może nie chodzi o samą skuteczność samego podejścia agorystycznego ale problem z jego wdrożeniem. Z tą bułką sprawa nie jest taka prosta - musiałbyś zbudować całą infrastrukturę obok państwa. Czym innym jest kupić worek ganji po cichu, a co innego prowadzić tajną piekarnię. Z innymi rzeczami może być podobny problem. Temat rzeka.

Przy tym ja nie jestem przeciwnikiem agoryzmu. Uważam, to za jakiś jeden z elementów osłabiania państwa które warto testować, aczkolwiek jak to dokładnie wpływa trudno jednoznacznie określić. Nie szafowałbym stwierdzeniem, że to jest JEDYNA droga i że jest to skuteczne, skoro nie wiadomo czy naprawdę jest. Póki co nie ma jednoznaczych dowodów, że działa...

Gość odmówił płacenia ZUSu i zażądał zwrot składek, nie ma w tym nic politycznego.
Wysłał też list do RPO i TK, gdzie stwierdził, że obowiązkowe składki są niezgodne z konstytucją. Poza tym, robi z tego aferę. Gdyby chciał tylko nie płacić ZUS-u, to jest na to kilka sposobów. On chce zmienić prawo, by móc płacić podatki w Polsce i budować "normalne państwo". Wg mnie, to jest działanie polityczne.
Możesz to nazwać działaniem politycznym. Co nie zmienia faktu, że jest to oficjalnie powiedzenie rządowi "walicie w chuja według zasad ustalanych przez was samych, więc dziękuję za takie usługi". Być może jest to skok dupą na widły, ale wymiar propagandowy ma to duży.

Oczywiście rozmawiamy tutaj o jakiejś abstrakcji nie do końca konkretnej i weryfikowalnej, natomiast ja uważam, że jest to jawne podkopywanie autorytetu państwa. Gość jeszcze zrobił to w sposób, gdzie przeciętnemu mieszczaninowi ciężko się o coś przypierdolić w jego podejściu. Nie może go nazwać jakimś pokurwionym rebeliantem, awanturnikiem. Ja lubię rebeliantów, ale dla zwykłych ludzi formy są ważne, a gość te formy zachował. A niszczenie autorytetu to być może najważniejsza sprawa w zmianach, bo to jest zmiana w głowie ludzi (jeśli oczywiście następuje) W przypadku państwa jest to autorytet oparty (jak większość autorytetów, ale to inna bajka) na strachu.

Dlatego, jeśli ktoś nie boi się, to jest to sygnał dla innych. Pewnie nie rzucą się za nim jak w ogień, ale to odziałuje na świadomość. Wg mnie państwu, jako agresorowi przede wszystkim zależy na zachowaniu hierachii względem obywateli. W skrócie chce być wyżej. Gość postawił się na równi.

Agoryzm jest partyzantką. I jak napisałem wcześniej, nie jestem jemu przeciwny, ale to walka z pozycji niższej. Poniekąd paradoksalnie państwu może zależeć na tym, żeby ktoś tam ich podgryzał. Wtedy mają co robić i z czym walczyć. Jednak musi być zachowana hierarchia. Jawne wypowiedzenie umowy to postawienie się na równi to niszczenie hierachii. A ja uważam, że uznanie wyższości państwa to główny fundament dzięki czemu państwo istnieje.


W jego działaniach nie ma nic antywolnościowego.
Nie twierdzę, że jego działania są anty-wolnościowe, tylko naiwne i nieskuteczne. A poparcie osoby, której celem jest budowa "normalnego państwa" przez libertarian-anarchokapitalistów, to słaby pomysł.
Nie mówię, że trzeba mu dać medal. Póki jednak trzon jego akcji czyli wypowiedzenie umowy państwu nie ma w sobie zamordyzmu to należy przynajmniej pokazywać innym, że ktoś taki jest. Ze względu na to co pisałem o hierachii.
 

Oreł

Well-Known Member
574
464
Avx napisał:
72o napisał:
Oznacza. A w tym przypadku, on nawet przyznał, że likwidował samowole.

A czy wyraził skruchę za te zbrodnie, czy nadal uważa, że robił dobrze ?

W drugiej części wywiadu wspomniał, że dlatego właśnie odszedł z urzędu, że się z takimi działaniami nie zgadzał.
 
D

Deleted member 427

Guest
- Czy masz dość państwa, w którym jesteś zmuszany do ubezpieczania samego siebie w instytucji państwowej na wypadek emerytury, wypadku lub choroby ?
- Czy masz dość państwa, w którym władza decyduje za ciebie w jakim wieku masz iść na emeryturę ?
- Czy masz dość państwa, w którym wielkość twojej emerytury ustala władza państwowa ?
- Czy masz dość państwa, w którym władza łamie wymuszoną na Tobie umowę i nie leczy Cię pod koniec roku kalendarzowego ?
- Czy masz dość państwa, w którym to nie Ty decydujesz o swoim losie i nie czerpiesz korzyści ze swojej pracy, bo władza państwowa efekty Twojej pracy rozdysponowuje zgodnie ze swoim widzimisię?


Kurwa, 100% libertariańskie, wolnościowe postulaty. Ja już się wpisałem na listę poparcia, a TY?
 

Hitch

3 220
4 872
Końcowa postawa sędziny chyba zdradza, jakie będzie orzeczenie :(

No, ale co tu się dziwić. Trudno wygrać z systemem jego własnymi zabezpieczeniami.
 
Do góry Bottom