Protest przeciw ACTA - czy ktoś się wybiera?

Hodyn

Member
60
0
fajna relacja. W sumie czytało mi się ją jakby pisał to Mikołajek z ksiązki René Goscinny'ego :D

nicolas.jpg

idzie sobie Cokeman w czerwonym kubraczku.
 

Smok

Zradykalizowany
150
64
Szynka napisał:
Szczerze mówiąc wkurwili mnie dzisiaj Michał Boni i Kim Dzong Tusk jak ogłosili, że podpiszą to porozumienie, bo to i tak nic nie zmieni.

Idźmy zatem dalej. Skoro nic to nie zmieni a lud się buntuje przeciwko tym rozwiązaniom, to może czas znieść te rozwiązania? Ale o tym rządowe brudasy nie pomyślą, nikt tego do publicznej opinii nie poda. Jest tylko "brutalny szantaż" demokratyczny.
 
D

Deleted member 427

Guest
W Poznaniu był festyn. Masa ludzi, fotografowali się z policją, jeden koleżka wszedł na wiate przystankową i tańczył, armatki wodne czekały w pogotowiu, ale żadna nie wystrzeliła, pikietujący domagali się czołgów (pewnie gdyby jakiś wyjechał, wszyscy spierdoliliby do domów), pięciu kolesi zebrało klamoty i obrzucało budynek PO, kilka godzin potem na wp.pl napisali, że "tłumy rzucały kamieniami". Ogólnie to wszystko zaczyna mnie pomału śmieszyć. Ileś tam tysięcy uznało, że najlepszym pomysłem na walkę z inwigilacją w sieci, będzie wzięcie udziału w akcji…. na Facebooku. Tak, na platformie opartej na bazie danych, jakiej wszyscy totalniacy historii nie mogli nawet wyśnić. Poza tym rok temu, bez absolutnie ŻADNEGO głosu sprzeciwu weszła w 3RP ustawa, która pozwala monitorować ruch sieciowy i blokować konta bankowe podejrzanym o jedną z najgorszych zbrodni – grę w internetowych zakładach bukmacherskich. SŁOWA protestu nie było. Ech...
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Ale mimo wszystko, fajnie jest przeczytać newsy o "antyrządowych protestach w Polsce" na najważniejszych portalach informacyjnych. To raczej niecodzienny widok. Zazwyczaj są strajki o przywileje itp. a tutaj jest jednogłośne "odpier*olcie sie od nas".
 
D

Deleted member 427

Guest
Nie chce tu siać defetyzmu, ale imo potencjał jest - do polucji.
Poza tym rewolucje to nawet Kononowicz potrafiłby przeprowadzić. Gorzej potem rewolucje utrzymać, żeby nie zamieniła się w jakobinizm albo inny bolszewizm.
 

Oreł

Well-Known Member
574
465
Fajnie było w Poznaniu. Nie narzekajcie, że tłum jest tłumem - tłum niczym innym nigdy nie bywa. Jak słusznie zauważono, jest potencjał - trzeba tylko wykorzystać go dla naszych celów.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Ma ktoś może jakieś wzory libertariańskich ulotek, co by je można było wykorzystać podczas podobnych wydarzeń?
Pamiętam, że kilka wzorów powstało na potrzeby Antypartii, co z nimi?
 

hospodyn

New Member
11
0
Byłem na toruńskim nielegalnym proteście, mówi się, że prawie 2 tys. ludzi, niestety większość to gimnazjalne/licealne dresiki, no ale chociaż donośnie skandowali :D
 
D

Deleted member 427

Guest
Protest może skłonić polityków do zmiany pewnych decyzji, ale zarazem protest legitymizuje polityków i państwo jako ośrodek decyzyjny, ponieważ protest interpeluje polityków właśnie jako tych, w mocy których leży podejmowanie decyzji. Protest jest więc po prostu jedną z możliwości opowiedzenia się po stronie władzy - poprzez uznanie możliwości oferowanych przez władzę.

Protest jest czymś, co robi się w ramach państwa i nawet protest przeciwko państwu jest w oczywisty sposób ukierunkowany na państwo i to co państwowe, a przestrzeń wolności, znajdując się poza państwem, staje się przestrzenią w której można sobie pozwolić na zapomnienie o istnieniu państwa, na jego bezczelne zignorowanie.

(...)

Gimbusy protestując przeciw ACTA wołają, że nie chcą drugiego PRLu, że nie chcą znów stanu wojennego, że to wolna Polska przecież - nie kurwa, to nie jest wolna Polska, to ziemie okupowane przez państwo - i dopóki robi ci różnicę w jakim języku mówi urzędnik i policjant, skąd czerpie wytyczne ich przełożony i w ramach jakich to racji czy idei każe im cię inwigilować i bić pałką po ryju - dopóty jesteś robakiem i nie zaśmiecaj mi fejsbuka swoimi obrazkami z kwejka. Ilę z tych osób które dzis "walczą" o "wolny internet" podpisze petycje o całkowitą depenalizację CP? Ten jeden promil, licząc optymistycznie, można wziąć na poważnie, a reszta to robactwo.

Ruch konopny dużo mówi, ale chyba nie akcentuje rzeczy podstawowej - jarajcie ile wlezie i nie dajcie się złapać. To jest podstawa emancypacji: czyń swoją wolą będzie całym prawem, a to oznacza, że musisz dawać z siebie wszystko, by unikać przemocy odgórnego prawa państwa. Unikaj odpowiedzialności karnej, rób tak byś mógł ignorować stanowione prawo. A gdy już się tego nauczysz, to walcz lub nie o legalizację czy inne pierdoły (pamiętając, że legitymizujesz tym państwo) - ale nie uzależniaj od tego swego zadowolenia. Penalizacja ma zawsze tę zaletę, że tworzy szare strefy, czarne rynki i horyzontalne przestrzenie unikające państwa.


Z Yriozny - tam też zdarzają się 100% libertariańsko koszerne teksty ;)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Nie ma się co dziwić. Konwergencja zachodzi przecież w dwie strony.
 
Do góry Bottom