rawpra
Well-Known Member
- 2 741
- 5 410
jakby nie dawał wiary telegonii to może by mu to uszło na sucho bo by jej nie zwrócił XDPolak odurzył, schował w walizce i porwał brytyjską modelkę. Miał ją sprzedać na aukcji.„Nie porywamy matek”. Szanuję. Btw, serio niewolników w darknecie licytują? Może @GAZDA ma rację, że AKAP już jest?
Włoska policja schwytała Polaka, który w Mediolanie porwał dla okupu brytyjską modelkę. Mężczyzna odurzył ją narkotykami i ukrył w walizce, a później przetrzymywał w domu na odludziu. Polak twierdzi, że należy do grupy przestępczej "Czarna śmierć".
30-letni Łukasz H. mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii. 11 lipca pod pozorem sesji zdjęciowej zwabił przybyłą z Paryża 20-letnią modelkę do studia, wynajętego w pobliżu mediolańskiego dworca centralnego.
Ze względu na dobro śledztwa, poinformowano o tym z 19-dniowym opóźnieniem.
Polak - z pomocą jeszcze jednej osoby - zaatakował ją i wstrzyknął kobiecie środek odurzający. Po tym napastnicy skuli kobietę i schowali do walizki (takiej, jak na fotografiach z policyjnej rekonstrukcji).
Po tym 30-latek wywiózł modelkę do stojącego na odludziu domu w Piemoncie, niedaleko francuskiej granicy. Do 17 lipca przebywała ona w tym domu, przykuta kajdankami do mebli.
„Czarna śmierć”
Porywacz zażądał od menadżera modelki 300 tysięcy euro płatnych w elektronicznej walucie - bitcoinach. Groził, że jeśli nie uzyska wpłaty, to wystawi kobietę na aukcji w ukrytej sieci (ang. deep web) i sprzeda osobie, która przedstawi najwyższą ofertę.
Polak w korespondencji z menadżerem twierdził, że jest członkiem międzynarodowej grupy przestępczej „Czarna śmierć”. Śledczy ustalili, że mężczyzna już wcześniej organizował internetowe aukcje, na których twierdził, że ma na sprzedaż porwane kobiety.
Po 6 dniach porywacz uwolnił modelkę, gdy dowiedział się, że ma ona dwuletnią córkę. Jak wyjaśnił: „Nie porywamy matek” i zawiózł swoją ofiarę pod brytyjski konsulat w Mediolanie. 18 lipca udało się go schwytać.
W dalszym śledztwie bierze udział także policja z Polski i Wielkiej Brytanii.