Podziel się zażenowaniem

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 854
Przedstawiłem już główny argument - myślę, że w ogóle by nie było np. spalarni odpadów, które są moim zdaniem niezłym wynalazkiem. Nie wierzę też w prywatne ubezpieczalnie oferujące ubezpieczenia zdrowotne w pełnym zakresie dla staruszków po przystępnej cenie. Argument - za 2 stówki miesięcznie nie da się skalkulować ubezpieczenia dla 70 latka.
Ale nie przedstawiłeś, czemu by ich nie było (to samo z ubezpieczeniem staruszków).
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Ale nie przedstawiłeś, czemu by ich nie było (to samo z ubezpieczeniem staruszków).
Ponieważ nie opłaca się unieszkodliwiać odpadów, taniej jest je zakopać w ziemi lub jebnąć je do wody. Chociaż sam myślę, że unieszkodliwianie odpadów to dobry pomysł, to gdyby nie przymus w życiu bym nie dał swoich śmieci do unieszkodliwienia, jestem zbyt skąpy :)

Wracając do kwestii dyskusji braku efektywności akapu i w ogóle, wydaje mi się, że na starcie popełniłeś błąd zakładając, że ludzi do libertarianizmu przyciąga to, że jest najefektywniejszy. Ja np. mam na to generalnie wyjebane, a do akapu mnie ciągnie bo lubię klimaty fallouta i mad maxa i wydaje mi się, że nic tak szybko jak akap nie zagwarantuje mi ich pojawienia się :) Nie ciekawi mnie ekonomia, chcę paleo - survivalu! Chaosu! :)
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 854
Ponieważ nie opłaca się unieszkodliwiać odpadów, taniej jest je zakopać w ziemi lub jebnąć je do wody. Chociaż sam myślę, że unieszkodliwianie odpadów to dobry pomysł, to gdyby nie przymus w życiu bym nie dał swoich śmieci do unieszkodliwienia, jestem zbyt skąpy :)
Dlaczego w takim razie rząd nie wrzuca go do wody? Czemu obywatele mieliby działać zawsze po najmniejszej linii oporu, podczas gdy rząd nie? Czemu do "wolnego rynku" przykładasz kryterium "opłacalności", a do działalności rządu nie?

Pomijam już fakt, że ten konkretny przykład jest zupełnie nietrafiony. W akapie ta woda mogłaby do kogoś należeć, więc wrzucając tam swoje śmieci miałbyś przejebane bardziej niż w sytuacji, kiedy wrzucasz je do "rządowego"/bezpańskiego jeziora. Ale już mniejsza z tym - nie ma sensu dyskutować na poziomie partykularyzmów, kiedy można coś zaorać na poziomie wyższym - poziomie logiki.

Wracając do kwestii dyskusji braku efektywności akapu i w ogóle, wydaje mi się, że na starcie popełniłeś błąd zakładając, że ludzi do libertarianizmu przyciąga to, że jest najefektywniejszy. Ja np. mam na to generalnie wyjebane, a do akapu mnie ciągnie bo lubię klimaty fallouta i mad maxa i wydaje mi się, że nic tak szybko jak akap nie zagwarantuje mi ich pojawienia się :) Nie ciekawi mnie ekonomia, chcę paleo - survivalu! Chaosu! :)
Nie wiem, skąd wziąłeś pomysł, że coś takiego założyłem. Pisałem tylko, że ciekawi mnie, czy są liby, którzy są PEWNI tego, że akap będzie ekonomicznie "gorszym" systemem. Być może do nich należysz. Sądzę jednak, że to raczej autokreacja, ale to już Twoja sprawa.

Inna rzecz, że powinieneś się zainteresować ekonomią. Wtedy dowiedziałbyś się, że libertarianizm/akap jest najbardziej nieefektywną z możliwych drogą dojścia do upragnionego przez Ciebie "ładu". Lepszą drogą byłyby pomysły z forum "młodych socjalistów".
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 485
no właśnie, ale żeby mówić, jaki system jest efektywniejszy, trzeba by mieć jakąś teorię sumarycznej użyteczności. ASE z tego co wiem nie dopuszcza sprowadzania użyteczności jednostek do wspólnego mianownika.

BTW. ma ktoś artykuł na ten temat? Chyba Rothbi coś o tym pisał, ale nie mogłem nic znaleźć.
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 854
Tak samo jak ewolucja albo kwanty i co w związku z tym?

no właśnie, ale żeby mówić, jaki system jest efektywniejszy, trzeba by mieć jakąś teorię sumarycznej użyteczności
Racja. Powinienem był raczej zapytać - "czy są jacyś libertarianie, którzy uważają, że konsekwencje wprowadzenia akapu będą dla nich niekorzystne, a mimo to tego pragną". Hehe - w sumie wyszłoby wtedy, że nawet Ciek nie wpadłby w tę kategorię.
 
Ostatnia edycja:

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
Nie wierzę też w prywatne ubezpieczalnie oferujące ubezpieczenia zdrowotne w pełnym zakresie dla staruszków po przystępnej cenie. Argument - za 2 stówki miesięcznie nie da się skalkulować ubezpieczenia dla 70 latka.
Ale jeżeli prywatnemu podmiotowi nie opłacałoby się robić ubezpieczenia dla staruszków za 2 stówki to nikt, bez zewnętrznego finansowania tego nie zapewni, a wtedy nie można mówić o ubezpieczeniu za 2 stówki.
Mamy więc 2 możliwości: dopłacamy z oddzielnych środków np. wpływy z VATu. Inną opcją jest dopłacanie do składek staruszków przez składki osób, które są zdrowe i nie chorują. Ale w takim wypadku, kto silny i zdrowy chciałby przepłacać za ubezpieczenie którego większość składki idzie na leczenie emerytów itp.? No więc trzeba ich do tego ubezpieczenia przymusić a wtedy to nie różni się wiele od pierwszej opcji.

Już nawet nie wspominam o marnotrawieniu środków przez brak profilaktyki, stałą składkę (a więc zachęcanie do niedbania o zdrowie) itp.

Tak samo można powiedzieć, że w akapie nie będzie rozdawanego mleka w szkołach* ale wydawało mi się, że wszyscy tutaj wiedzą, że nie ma darmowych obiadów.

*Chociaż, jak wiadomo nie wszystko się robi dla pieniędzy, są inne wartości, przykładowo w podstawówce piekarnia dostarczała za darmo wczorajsze, niesprzedanie słodkie bułki.
 
Ostatnia edycja:

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Mamy więc 2 możliwości: dopłacamy z oddzielnych środków np. wpływy z VATu. Inną opcją jest opłacanie składki staruszków przez składki osób, które są zdrowe i nie chorują. Ale w takim wypadku, kto silny i zdrowy chciałby przepłacać za ubezpieczenie którego większość składki idzie na leczenie emerytów itp.? No więc trzeba ich do tego ubezpieczenia przymusić a wtedy to nie różni się wiele od pierwszej opcji.
No, ale ja to wszystko wiem.

Czy to nie jest czasem kwestia preferencji czasowej?
 
L

lebiediew

Guest
Ło matko. Ciek nowym forumowym czebolem.
Kto by dbał o ekologię i kto by ubezpieczał staruszków. A w dodatku ludzie nie chcieli się złożyć na jego drogę i chciałbym im siłą zabrać pieniądze, bo inaczej się z nimi nie da.

1) co do ekologii - hm, zakopanie śmieci w swoim lesie to chyba dość głupi pomysł. W cudzym lesie/wspólnym - raczej nie wolno. Co pozostaje? Sprzedać komuś, kto prowadzi prywatne wysypisko. Różne prywatne wysypiska konkurują ze sobą coraz niższymi cenami przyjmowania śmieci. Aż wreszcie najlepszy biznesmen wśród śmieciarzy inwestuje w maszyny służące do przetwarzania śmieci. Ma to 2 zalety - więc miejsca na składowanie śmieci, odzyskuje część pieniędzy zawartych w śmieciach. A ponieważ ma więcej miejsca i więcej pieniędzy może obniżyć stawki. Inni śmieciarze też inwestują w sprzęt do recyclingu. Po pewnym czasie maszyny do odzyskiwania śmieci są tak dobre, że stawki za wywóz śmieci dochodzą do zera, a w pewnym momencie opłaca się nawet minimalnie dopłacać za zbiórkę śmieci (pewno nie w formie kasy, ale np. darmowych kubłów na śmieci, worków itp). W skrócie - zamknąć państwowe wysypiska i po 2 tygodniach biznes śmieciowy będzie się kręcił.

2) czy ludzie rodzą się 70-letnimi staruszkami? Czy 70 lat to nie jest wystarczający czas, by zarobić kupę pieniędzy, z których można pokryć ewentualne koszty leczenia itp? Poza tym składki mogą się akumulować lub można podpisać umowę z wyprzedzeniem (np. w wieku 40 lat podpisujesz umowę na ileś lat w przód).

3) o drogach była ostatnio mowa - crowdfunding i te sprawy. Niech państwo najpierw odda zrabowaną kasę, wtedy będziemy mieli pełno pieniędzy na to, by płacić za służbę zdrowia, drogi i inne kwestie.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 865
12 253
Dlaczego zakopanie śmieci w swoim lesie to zły pomysł? Średnia cena nieużytku to obecnie jakieś 12 tysiaków za hektar, a na zadupiu można dostać to taniej. Kiedyś czytałem założenia do budowy składowiska azbestu i było tam napisane, że na hektar ma wejść 90 tysięcy ton tego wynalazku, gdyby odbierać to po 50 dyszek za tonę wychodzi na czysto jakieś 4 bańki do przodu przy założeniu, że ze na organizację (wykopanie dziury) pójdzie 5 stówek. Czysty (?) zysk :) Jak "maszyny do xxx będą tak dobre, że yyy" to wrócimy do tej dyskusji, a może nawet do dyskusji o technologicznym bezrobociu ;) Chwilowo to unieszkodliwianie odpadów poza pewnymi nielicznymi grupami produktów jest deficytowe, a technologie albo bardzo drogie i mało "efektywne" albo wyjątkowo nieprzyjazne środowisku np. palenie butelkami czy oponami).

Co do staruszków to ja nie pisałem, że nie będą mieć kasy na leczenie, tylko że wykupienie ubezpieczenia będzie w chuj drogie, to dwie różne sprawy, przynajmniej dla mnie. Poza tym jak na jesieni wprowadzimy akap pełną gębą, to w istocie całkiem sporo 70 - letnich staruszków bez żadnego kapitału się "urodzi".
 

Brehon

Well-Known Member
555
1 485
Właściciele okolicznych działek mogą cię oskarżyć o podtruwanie im gleby przez to zakopywanie śmieci.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 854
Tak, Ciek, jeśli wszyscy będą mieli w dupie ekologię, środowisko w akapie będzie zanieczyszczone. Co zmienia fakt, że część z tych osób ma monopol na użycie siły?

Co do staruszków to ja nie pisałem, że nie będą mieć kasy na leczenie, tylko że wykupienie ubezpieczenia będzie w chuj drogie
Wybacz, Ciek, ale dyskusja z Tobą nie ma sensu, jeśli ignorujesz nie tylko posty z innych wątków, ale nawet odpowiedzi na Twoje posty w tym samym wątku. Zbyszek Ci już na to odpowiedział.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 984
15 150
Ale zawsze będą istnieć choroby i terapie, które będą za drogie. Niezależnie, czy ubezpieczycielem jest prywaciarz, czy państwo, które siłą ubezpieczyło nas wszystkich. Już dziś państwo przecież nie finansuje wszystkich terapii, nawet niezależnie od wieku, to jak ta sytuacja jest lepsza?
 

military

FNG
1 766
4 727
Już dziś państwo przecież nie finansuje wszystkich terapii, nawet niezależnie od wieku, to jak ta sytuacja jest lepsza?

Jest znacznie gorzej: państwo bierze od ciebie pieniądze, zobowiązując się do finansowania leczenia, a następnie wyznacza nierealne terminy tego leczenia. W praktyce nie jest tak, że płacisz za niepełny pakiet usług. To jeszcze pryszcz (o ile cena byłaby odpowiednio niższa). Płacisz za usługę, z której nie masz szans skorzystać, i której opłacenie prywatne jest utrudnione ze względu na to, że już zabrali ci pieniądze, które mógłbyś na nią przeznaczyć.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 984
15 150
Ja obejrzałem całość. To może być kultowa rzecz. Seriale polsatowskie (Dlaczego ja, itp.) to mistrzostwo przy tym. Na pewno obejrzę kolejne odcinki.
 
Do góry Bottom