Podatki są fajne

Status
Zamknięty.
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:
i co dal w zamian tego nie zauwazyles? przypomne - zarcie, oddychanie i ruchanie.

Czyli tyle, co ja daje swojemu psu: żarcie, oddychanie i ruchanie.
 

Cokeman

Active Member
768
120
generalnie sprawa jest prosta - walczymy z tym co nas krzywdzi. jesli ktos uwaza ze krzywdzi go rzad to niech fika do panstwa. ja uwazam ze to kapitalisci mnie krzywdza i panstwo mnie przed nimi chroni. takie sa moje osobiste doswiadczenia.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Cokeman napisał:
problem tylko taki ze jestem niepelnosprawny i kto mnie leczyl w szpitalu?

to idź, jedź, dzwoń do firmy windykacyjnej oni to załatwią... pokazujesz umowe i ze oni nie płacą...

a w szpitalu leczyli cie lekarze i pielęgniarki a nie kurwa państwo...
 
A

Anonymous

Guest
GAZDA napisał:
a w szpitalu leczyli cie lekarze i pielęgniarki a nie kurwa państwo...

A w prywatnym szpitalu leczą nas też lekarze i pielęgniarki a nie kapitaliści, więc po co nam oni? Kto kładzie drogi? Jak kładzie ministerstwo, to oczywiście nie państwo kładzie tylko robotnicy. Ale jak kładzie firma prywatna to wtedy bądźmy wdzięczni kapitalistom.

Co do podatków. Ja widzę to tak: wszyscy pracujemy. Część z tej pracy idzie na dobro wspólne, a część można pozostawić ludziom na osobiste wydatki. W jakich proporcjach to kwestia oczywiście do dyskusji.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Cokeman napisał:
Poza tym chodzi glownie o to aby zrec, oddychac i ruchac czasem. Ty zas zamiast zaspokajac swoje potrzeby to wolisz szpanowac przed innymi i tym samym ponizac innych bo chcesz byc burzujem. Mentalnie to juz jestes bucem.
Ja wole miec swiadomosc klasowa proletariatu i miec swiety spokoj i pelna miche.
Głównie to chodzi o to, co se każdy wymarzy, o co ma chodzić. Twoje potrzeby niższego rzędu nie mają żadnego pierwszeństwa, ani specjalnego statusu jakiejś uber-słuszności, względem potrzeb kogoś innego, z tego tylko powodu, że są potrzebami niższego rzędu.

Chuj Cię, Cokeman, obchodzi, czy ktoś jest bucem, bo chce się wozić czymś bardziej wyrafinowanym od Twojego audika - jak chcesz się bawić w autorytarne redukowanie ludziom potrzeb w celu wykarmienia całego świata, tudzież innych egalitarnych mrzonek, tutaj wielu zwolenników raczej nie znajdziesz.

Szpan też można uznać za potrzebę. Kim Ty, kurwa, jesteś, żeby mówić ludziom jakie potrzeby są ok, a jakie już nie? Konserwatystą, bredzącym o ułomnej ludzkiej naturze? Przemyśl to i zaoraj się sam.
Mozna miec tanszy zegarek i samochod i bedzie rownie dobrze dzialal.
Można. Można też mieszkać w kartonie, który podobnie chroni przed deszczem jak zameczek czy pałacyk, jeść w noclegowni, a nie w knajpach, w których znają się na rzeczy. Można też chodzić w szpitalnym szlafroku, a nie garniaku szytym na miarę.

A jednak to, że proste potrzeby można zaspokajać w wyrafinowany sposób, sprawia, że więcej ludzi ma pracę, zwłaszcza takich, którzy proponują pewne rozwiązania w sferze wartości estetycznych, w designie na przykład. Ale po tym co napisałeś, zakładam, że Ty na piękno jesteś ślepy i głuchy. Wpierniczaj więc se ziemniaki z ogniska, popijaj wodą ze strumyka, posuwaj stare kurwy, a od reszty, która chce czegoś więcej, zwyczajnie się odpierdol.

Swoją drogą, która to już wolta w Twoich poglądach?

Tak, niezmiernie mi przykro, że ktoś Cię orżnął, ale winy szukasz tam, gdzie jej akurat nie ma.
 

Cokeman

Active Member
768
120
po co nam oni?

po to abysmy czuli sie taacy mali bo oni maja 2 letnie audi A3 a ty nie :D

FatBantha napisał:
Cokeman napisał:
Poza tym chodzi glownie o to aby zrec, oddychac i ruchac czasem. Ty zas zamiast zaspokajac swoje potrzeby to wolisz szpanowac przed innymi i tym samym ponizac innych bo chcesz byc burzujem. Mentalnie to juz jestes bucem.
Ja wole miec swiadomosc klasowa proletariatu i miec swiety spokoj i pelna miche.
Głównie to chodzi o to, co se każdy wymarzy, o co ma chodzić. Twoje potrzeby niższego rzędu nie mają żadnego pierwszeństwa, ani specjalnego statusu jakiejś uber-słuszności, względem potrzeb kogoś innego, z tego tylko powodu, że są potrzebami niższego rzędu.

Chuj Cię, Cokeman, obchodzi, czy ktoś jest bucem, bo chce się wozić czymś bardziej wyrafinowanym od Twojego audika - jak chcesz się bawić w autorytarne redukowanie ludziom potrzeb w celu wykarmienia całego świata, tudzież innych egalitarnych mrzonek, tutaj wielu zwolenników raczej nie znajdziesz.

Szpan też można uznać za potrzebę. Kim Ty, kurwa, jesteś, żeby mówić ludziom jakie potrzeby są ok, a jakie już nie? Konserwatystą, bredzącym o ułomnej ludzkiej naturze? Przemyśl to i zaoraj się sam.
Mozna miec tanszy zegarek i samochod i bedzie rownie dobrze dzialal.
Można. Można też mieszkać w kartonie, który podobnie chroni przed deszczem jak zameczek czy pałacyk, jeść w noclegowni, a nie w knajpach, w których znają się na rzeczy. Można też chodzić w szpitalnym szlafroku, a nie garniaku szytym na miarę.

A jednak to, że proste potrzeby można zaspokajać w wyrafinowany sposób, sprawia, że więcej ludzi ma pracę, zwłaszcza takich, którzy proponują pewne rozwiązania w sferze wartości estetycznych, w designie na przykład. Ale po tym co napisałeś, zakładam, że Ty na piękno jesteś ślepy i głuchy. Wpierniczaj więc se ziemniaki z ogniska, popijaj wodą ze strumyka, posuwaj stare kurwy, a od reszty, która chce czegoś więcej, zwyczajnie się odpierdol.

Swoją drogą, która to już wolta w Twoich poglądach?

Tak, niezmiernie mi przykro, że ktoś Cię orżnął, ale winy szukasz tam, gdzie jej akurat nie ma.

do tej pory wierzylem ze panstwo jest zle a rynek dobry. moje doswiadczenia mowia zupelnie co innego. urzednicy okazali sie mili a kapitaisci zli. na pensje nie maja, umow nie dotrzymuja ale szpanowac umieja jebane burzuje.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
engels napisał:
Ja widzę to tak: wszyscy pracujemy. Część z tej pracy idzie na dobro wspólne, a część można pozostawić ludziom na osobiste wydatki. W jakich proporcjach to kwestia oczywiście do dyskusji.

A ja widzę to tak: ja pracuję. całość dochodu należy do mnie i ode mnie zależy, ile pójdzie na "dobro wspólne" (czyli ile dostanie engels), a ile zostanie wydane na moje potrzeby (np. na poniżanie ludzi). Proporcje nie są zatem kwestią do dyskusji, bo żaden engels nie będzie dyskutował o moich pieniądzach.
 

Cokeman

Active Member
768
120
zrozumiana o ile wywiazesz sie z danych przez siebie obietnic. mnie kapitalisci oszukuja i nie mam oporow by ich opodatkowac albo nawet zajebac jak kiedys Hilary Minc
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ale opodatkowując kapitalistów działasz na moją niekorzyść jako konsumenta. Wydając koncesje i regulując rynek - to samo. Dlatego jak masz ścinke z burżujem, to rozwiązujcie to we własnym gronie.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
a co ty wiesz co ja konsumuje?

A czy ja gdzieś napisałem, zasugerowałem albo chociaż zadeklarowałem chęć poznania, co ty konsumujesz?

zreszta za co kupie chleb jak mnie burzuj oszuka?

A za co ja płaciłem czynsz i kupowałem chleb, jak zarabiałem gówno a nie pieniądze?
 
A

Anonymous

Guest
kawador napisał:
żaden engels nie będzie dyskutował o moich pieniądzach.

A kto powiedział, że te pieniądze są Twoje? System Ci je przyznał. Wszyscy pracujemy, a system to rozdziela. Czyż można określić jaka cząstka bogactw, w których nagromadzeniu bierzemy wszyscy udział należy się każdemu z nas? Ty chcesz takiego systemu, który będzie służył wąskiej grupie posiadaczy. A ja takiego, który będzie służył wszystkim w jak największym stopniu. Całej wspólnocie, a nie wybranym.
Dlatego ja mówię tak:
lepiej wydawać na wspólne sposoby komunikacji, niż nielicznym zostawiać pieniądze na luksusowe samochody. Będzie to lepsze dla nas wszystkich, nawet dla tych posiadaczy, którzy się przed tym bronią!
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
A kto powiedział, że te pieniądze są Twoje? System Ci je przyznał. Wszyscy pracujemy, a system to rozdziela.

Tak, wiem, Bóg mi je przyznał.

Lepiej wydawać na wspólne sposoby komunikacji, niż nielicznym zostawiać pieniądze na luksusowe samochody. Będzie to lepsze dla nas wszystkich, nawet dla tych posiadaczy, którzy się przed tym bronią!

No proszę, wyszło szydło z worka, czyli najgorsze menelstwo każdej lewicowej konserwy - engels wie, co będzie dla mnie lepsze. Engels - dlaczego chcesz mnie siłą zmuszać (przy pomocy karceru, groźby wiezienia, konfiskaty majątku, odwiedzin opłacanych przez ciebie siepaczy) do robienia rzeczy, których nie chcę?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Taka polska specyfika. A niedotrzymywanie umów to konsekwencja czego, jak myślisz? Bo po mojemu, oprócz oczywistych ZUSów, podatków i całego fiskalnego ucisku, to przede wszystkim, państwowego wymiaru sprawiedliwości. W moim wyśnionym HP, można byłoby podpisywać umowy, które w wypadku niewywiązania się z nich, dozwalałyby zastosowanie drastycznych reperkusji. Na przykład: nie płacisz w terminie, jako zabezpieczenie oddajesz nerkę, albo odpracowujesz daną sumę, w sposób jaki Ci zadam.

Wtedy łatwiej byłoby zdobyć gwarancje, że ktoś z kim robisz interes, jest osobą wiarygodną - wiarygodną, bo zdolną do poświęceń i biorącą odpowiedzialność w momencie niewywiązania się z umowy. Chciałbyś robić interesy i mieć pewność - szukałbyś sobie partnerów, którzy godziliby się na surowe warunki umowy w przypadku jej niedotrzymania.

To też byłby kapitalizm. To też byliby kapitaliści. A jednak się czymś różnią od tych obecnych, nie?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Cokeman napisał:
mnie kapitalisci oszukuja i nie mam oporow by ich opodatkowac albo nawet zajebac jak kiedys Hilary Minc

a ja cie oszukałem? popierając tych podatków zabierasz i mi też i tysiącom innym uczciwym ludziom...
widze że komunizm i ichniejsza odpowiedzialność zbiorowa zawitała w twojej głowie...
 

Cokeman

Active Member
768
120
do robienia rzeczy, których nie chcę
a co ty niby chcesz poza szpanowaniem i sianiem nienawisci? tylko szkodzisz ludziom swoim bucostwem i ludzie ci odplacaja.

chcesz sie wywyzszac to siejesz wiatr. potem zbierasz burze w łagrze i dobrze ci tak.

akcja-reakcja

nie płacisz w terminie, jako zabezpieczenie oddajesz nerkę, albo odpracowujesz daną sumę, w sposób jaki Ci zadam.
fajny pomysl.
ja to robie tak - place podatki i jak mnie jakis burzuj oszuka to niech urzednik go zabije a nerke sprzeda. od razu bedzie porzadek.
 
A

Anonymous

Guest
kawador napisał:
No proszę, wyszło szydło z worka, czyli najgorsze menelstwo każdej lewicowej konserwy - engels wie, co będzie dla mnie lepsze. Engels - dlaczego chcesz mnie siłą zmuszać (przy pomocy karceru, groźby wiezienia, konfiskaty majątku, odwiedzin opłacanych przez ciebie siepaczy) do robienia rzeczy, których nie chcę?
A dlaczego chcesz siłą ludzi zmuszać do robienia rzeczy, których nie chcą? Dlaczego mają pracować na dobro prywatne kapitalistów, jak mogę na swoje wspólne?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom