Plan Balcerowicza

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
A weźmy taki przypadek - mąż ma własną firmę, zarabia nieźle, odprowadza 2 tysiące podatku. Żona pracuje w urzędzie i zarabia 2 tysiące. Czy żona jest złodziejem, czy jedynie pomaga mężowi odzyskać skradzione pieniądze? :)
A co mnie to właściwie obchodzi? Mnie interesuje, że mi kasę zabierają.

Swoją drogą, z tego co pamiętam jak ktoś podlinkował polskabieda.com to wychodziło, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze publicznym to około 4,4 tysiaka, co daje koszty pracodawcy około 5,3 tysiaka. Teraz sobie policz ilu niewolników trzeba wyjebać podatkami z sektora prywatnego żeby utrzymać jednego urzędasa, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przeciętne zarobki w prywatnym są niższe niż w publicznym.

Opierałem się na tym:
http://www.polskabieda.com/?opcja=graf&nr=9
 
T

Tandor92

Guest
Oczywiście mój tekst był hiperbolą, ale my nie mówimy czy urzędasów należy zabić czy nie, a czy należą im się firmy w których pracowali za pieniądze podatników. Nie dość, że przez tyle lat mieli pensje z podatków (jestem w stanie zrozumieć, że kardy orze jak może, choć to jest śliski temat), to jeszcze mają mieć na własność urzędy w których gnoili ludzi? Pan premier z posłami dostanie na własność sejm aby było sprawiedliwie? W końcu tam pracowali - jeżeli to można nazwać pracą.
 

Hitch

3 220
4 872
W mojej wersji libertarianizmu jako polityki państwa, wszyscy ludzie aktywnie uczestniczący w bezpodstawnym zniewalaniu innych ludzi zostali by postawieni przed sądem, a potem powieszeni. I gówno by mnie obchodziła regułka "prawo nie działa wstecz". Dałbym przykład, że jednak czasem może :)
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
A co mnie to właściwie obchodzi? Mnie interesuje, że mi kasę zabierają.

Ale jak Tobie? Kasa jest nierozróżnialna. Jeśli mąż wrzuca 2 tysie do puli, a żona wyciąga 2 tysie, to to nie ma nic wspólnego z Twoją kasą.
 
T

Tandor92

Guest
W zasadzie kasę zabiera państwo, jeżeli ten urzędas by nie poszedł to inny. A jakby trzeba było to by się zatrudniało ludzi innych narodowości, choć nie chce mi się wierzyć, że nie byłoby chętnych. Prędzej obali się zbrojnie rząd niż przekona 99% ludzi do niepracowania w urzędach.

Ja np. popieram ciągnięcie socjalu, dopłat itp. to też będę stać przed plutonem egzekucyjnym Hitcha?
 

Caleb

The Chosen
511
271
Oczywiście mój tekst był hiperbolą, ale my nie mówimy czy urzędasów należy zabić czy nie, a czy należą im się firmy w których pracowali za pieniądze podatników. Nie dość, że przez tyle lat mieli pensje z podatków (jestem w stanie zrozumieć, że kardy orze jak może, choć to jest śliski temat), to jeszcze mają mieć na własność urzędy w których gnoili ludzi? Pan premier z posłami dostanie na własność sejm aby było sprawiedliwie? W końcu tam pracowali - jeżeli to można nazwać pracą.
W moim wcześniejszym poście nie miałem na myśli urzędasów. To nieroby :p
 
A

Antoni Wiech

Guest
Ostatnio edytowane przez moderatora:

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Przewodniczący Rady Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) prof. Leszek Balcerowicz został laureatem nagrody Miltona Friedmana za Promowanie Wolności (2014 Milton Friedman Prize for Advancing Liberty) - poinformował FOR w czwartek w komunikacie.

Nagrodę przyznaje co dwa lata amerykański think tank Cato Institue. W komunikacie Instytutu wskazano, że prof. Leszek Balcerowicz jest powszechnie znany dzięki roli, jaką odegrał w transformacji gospodarczej w Polsce.


http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pro...reatem-nagrody-Miltona-Friedmana-3105725.html
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Warto wrócić do tego tematu w kontekście "afery taśmowej", która dotyczy też zmiany w przepisach regulujących działalność NBP i przyzwolenia mu na, kolokwialnie rzecz ujmując, dodruk pieniądza.

Na wiki możemy przeczytać, że elementem Planu Balcerowicza była również:

Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych – znosiła preferencje kredytowe przedsiębiorstw państwowych wiążąc stopę oprocentowania ze stopą inflacji, zmieniała warunki zawartych wcześniej umów kredytowych o stałym oprocentowaniu.

Ustawa jest dostępna tu.

Skąd się wzięło na wiki "przedsiębiorstw państwowych" osobiście nie wiem, ponieważ ustawa obejmowała "kredytobiorców". Jak ustawa działała w praktyce, cóż oznaczało zniesienie preferencje kredytowych ? Ot, wraz z pojawieniem się ustawy Wilczka, rozpoczęła się krótka era względnej swobody działalności gospodarczej w Ubekistanie. Jak wiadomo, do prowadzenia d.g. potrzebny jest kapitał, a z tym nie było w PRLu różowo, dlatego młodzi przedsiębiorcy posiłkowali się kredytem. Kredyty częściowo miały oprocentowanie stałe i wydawało się, że wraz z rozwojem inflacji ludzie chwycili szczęście za nogi. Niedoczekanie! Liberał Balcerowicz tak ich zliberalizował, że kredyty z oprocentowaniem stałym z mocy prawa zamieniły się w kredyty z oprocentowaniem zmiennym, uzależnionym od inflacji (ponad inflację), a inflacja sięgała 600% rocznie. Tym sposobem, już u zarania dziejów Ubekistanu co bardziej przedsiębiorczym jednostkom wypływającym na zdradliwe wody społecznej gospodarki rynkowej przetrącono karki, puszczając ich w skarpetkach, likwidując w zarodku zalążki klasy średniej. Był to też prawdziwy majstersztyk jeśli chodzi transfer kapitału od "wyzyskiwaczy" (niedoszła klasa średnia) do "potrzebujących" (swoi ludzie, zachodni "inwestorzy") - ustawowa zmiana oprocentowania kredytów drenowała z majątku każdego zadłużonego, jednocześnie oprocentowanie lokat było bardzo wysokie, a kurs złotówki na sztywno związany z dolarem. "Swoi" przywozili dolary, zamieniali je na złotówki, zakładali lokaty, po roku zgarniali 100% zysku, zmieniali złotówki na dolary po kursie jak rok wcześniej i oddalali się w siną dal zostawiając ludność tubylczą oraz tubylcze banki i tubylczy skarb państwa wydrenowane z kapitału.

Do czego zmierzam? Ot, historia uczy, że kredytobiorcę zadłużonego na stały procent też da się ogolić do skóry, lub wręcz do kości :) Umowa ma coś wspólnego z pieniądzem fiducjarnym - jest na papierze, a papier, jak wiadomo, służy również do podcierania dupy :)
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
"Swoi" przywozili dolary, zamieniali je na złotówki, zakładali lokaty, po roku zgarniali 100% zysku, zmieniali złotówki na dolary po kursie jak rok wcześniej i oddalali się w siną dal zostawiając ludność tubylczą oraz tubylcze banki i tubylczy skarb państwa wydrenowane z kapitału.
To się tak łatwo pisze po czasie. Ja przywiozłem w tym czasie dolary, ale za żadne procenty nie wymieniłem ich na złotówki. To tak jak teraz na Ukrainie. Trzymałby ktoś hrywny czy dolary ?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Jak ustawa działała w praktyce, cóż oznaczało zniesienie preferencje kredytowych ? Ot, wraz z pojawieniem się ustawy Wilczka, rozpoczęła się krótka era względnej swobody działalności gospodarczej w Ubekistanie. Jak wiadomo, do prowadzenia d.g. potrzebny jest kapitał, a z tym nie było w PRLu różowo, dlatego młodzi przedsiębiorcy posiłkowali się kredytem. Kredyty częściowo miały oprocentowanie stałe i wydawało się, że wraz z rozwojem inflacji ludzie chwycili szczęście za nogi. Niedoczekanie! Liberał Balcerowicz tak ich zliberalizował, że kredyty z oprocentowaniem stałym z mocy prawa zamieniły się w kredyty z oprocentowaniem zmiennym, uzależnionym od inflacji (ponad inflację), a inflacja sięgała 600% rocznie.
To nie było tak. Normalny człowiek nie mógł wziąć sobie kredytu. One były dostępne wyłącznie "po uważaniu". Był w tym wyjątek ogólnodostępny dla wszystkich rolników. Balcerowicz podniósł stopy procentowe i raty kredytów. Co gorsza, rolnicy nie mogli sobie iść do banku i powiedzieć, no to spłacamy was kurwy i już. Oni byli obciążeni kredytem, z którego nie mogli zrezygnować a odsetki im rosły. Jednak ci "co wiedzieli" wymienili dolary na złotówki i ulokowali je w polskich bankach. Na super procent, którego nie było nigdzie na świecie. Ot cały "plan".

To się tak łatwo pisze po czasie. Ja przywiozłem w tym czasie dolary, ale za żadne procenty nie wymieniłem ich na złotówki. To tak jak teraz na Ukrainie. Trzymałby ktoś hrywny czy dolary ?
Jeśli znasz "plan", to wiesz co zrobić. ;)
 
Ostatnia edycja:

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Kiedy Balcerowicz stał się liberałem? Dosyć późno...
Paweł Bożyk - doradca ekonomiczny Gierka

CKcsGDvWsAAIIUN.jpg
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
iedy Balcerowicz stał się liberałem? Dosyć późno...
Po przeczytaniu tekstu Bożyka z Gazety Bankowej utwierdzam się w przekonaniu, że Balcerowicz nigdy nie był liberałem i nim nie jest. Według mnie to nadal komuch który ma zewnętrzne cechy liberała, bo tak naprawdę to zombie z wypranym mózgiem.
Tak to już jest z potomstwem towarzyszy Szmaciaków.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
A może oceniając Balcerowicza i jego działania jako polityka, zastanówmy się czy był w III RP jakiś lepszy, bardziej liberalny minister finansów niż on? Bo ja mam takie wrażenie że na tle tej zgrai komuchów i idiotów z SLD-PSL-AWS-PiS-PO, Balcerowicz wypada zupełnie niezgorzej. Czytałem ostatnio Roberta Krasowskiego "Czas gniewu. Rozkwit i upadek imperium SLD w latach 1995-2005", zarys historii politycznej tego okresu i autor twierdzi że w rządzie AWS-UW to Balcerowicz był największym obrońcą kapitalizmu: blokował co głupsze pomysły Krzaklewskiego i jego kolesi ze związku, zaciekle walczył o obniżenie podatków itd.
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Ukraińska prasa: Leszek Balcerowicz może zostać premierem Ukrainy

Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy, wysłał do Leszka Balcerowicza deputowanego, który ma go przekonać do objęcia funkcji szefa ukraińskiego rządu – donosi "Ukraińska Prawda".

Polski ekonomista już od kilku miesięcy doradza Ukraińcom ws. reform gospodarczych. Informator "Ukraińskiej Prawdy" twierdzi, że kandydatura Balcerowicza ma poparcie Zachodu oraz ukraińskiej klasy średniej. Na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji potwierdzających te doniesienia.

Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów, jest nazywany "ojcem polskich reform gospodarczych". "25-lecie polskiej transformacji oceniam jako wielki sukces. Do 1989 r. Polska cofała się gospodarczo przez 300 lat w stosunku do Zachodu. Dopiero po 1989 r. zaczęliśmy nadrabiać stracony czas. Osiągnęliśmy największy przyrost naturalny wśród krajów naszego regionu. Tylko malkontent lub populista może ignorować takie fakty" – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Balcerowicza.

http://telewizjarepublika.pl/ukrain...wicz-moze-zostac-premierem-ukrainy,30440.html
 
Do góry Bottom