Papież Franciszek - ciekawostki, kontrowersje, bzdury

noniewiem

Well-Known Member
619
979
261
224

Dnia 18.04.2014r. instytucja kościoła rzymsko-katolickiego z Watykanem na czele została na zawsze zdelegalizowana przez Międzynarodowy Sąd Prawa Zwyczajowego w Brukseli.

“Oficerowie, agenci, klerycy i inni w dotychczasowej służbie byłej organizacji zwanej Kościołem zostali na zawsze zwolnieni. (...) Były Kościół w Watykanie pracował na takie zakończenie przez wieki historii, stosując przemoc, strach, śmierć, fałszywe doktryny i niewolnictwo i nie jest już honorowym przedstawicielem wolnej ludzkości i godności człowieka na Niebie i Ziemi.(...)Całe bogactwo byłego kościoła jest od dziś uważane za własność wolnych ludzi i mogą oni, i powinni pokojowo odbierać i okupować. “
 

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 033
W orędziu noworocznym papież Franciszek stanął w obronie kobiet.

Ojciec Święty przypomniał, że nowy rok rozpoczyna się pod znakiem Matki. Wskazał, że macierzyńskie spojrzenie jest drogą do odrodzenia i rozwoju. „Matki i kobiety patrzą na świat nie po to, by go wykorzystywać, ale po to, by miał on życie: patrząc sercem, udaje im się łączyć marzenia i konkrety, unikając wypaczeń jałowego pragmatyzmu i abstrakcji” – mówił Papież. Podkreślił, że Kościół jest właśnie taką matką i taką kobietą. Przypominając, że matki dają życie, a kobiety strzegą świata, Franciszek zaapelował o podjęcie działań na rzecz promowania matek i ochrony kobiet. „Jak wiele jest przemocy wobec kobiet! Dość tego! Zranienie kobiety to znieważenie Boga, który wziął człowieczeństwo z niewiasty” – apelował Ojciec Święty oddając na początku nowego roku wszystkie kobiety świata pod opiekę Matki Bożej.


 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
W orędziu noworocznym papież Franciszek stanął w obronie kobiet.

Ojciec Święty przypomniał, że nowy rok rozpoczyna się pod znakiem Matki. Wskazał, że macierzyńskie spojrzenie jest drogą do odrodzenia i rozwoju. „Matki i kobiety patrzą na świat nie po to, by go wykorzystywać, ale po to, by miał on życie: patrząc sercem, udaje im się łączyć marzenia i konkrety, unikając wypaczeń jałowego pragmatyzmu i abstrakcji” – mówił Papież. Podkreślił, że Kościół jest właśnie taką matką i taką kobietą. Przypominając, że matki dają życie, a kobiety strzegą świata, Franciszek zaapelował o podjęcie działań na rzecz promowania matek i ochrony kobiet. „Jak wiele jest przemocy wobec kobiet! Dość tego! Zranienie kobiety to znieważenie Boga, który wziął człowieczeństwo z niewiasty” – apelował Ojciec Święty oddając na początku nowego roku wszystkie kobiety świata pod opiekę Matki Bożej.


Screenshot_20220102-205405.jpg
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Tu powinien byc watek na ksiedza Woźnickiego. Ogladam go juz od roku, odkad go wywlekli ze mszy, nawet sie od tego uzależnilem i choc to czasem sado maso, nie umiem przestać. Generalnie budzi skrajne odczucia - oprócz tony świetnego lolkontentu potrafi dolożyć do pieca (czasem zanudzić na smierć). W każdym razie takiego antysystemowca komentować dużo ciekawiej niz nudnego Franciszka..
W zasadzie może to i szkoda że nie jest libem tylko ksiedzem, bo pisałyby o libach lewackie portale i dowiedzialoby sie o libertarianizmie pol Polski, a jakby poszedl siedziec dajmy na to za nawrzucanie policjantowi czy sedziemu fejmu byloby jeszcze wiecej. A tak, nikt o nas nie wie i nikogo to nie obchodzi, troche żal, takich ludzi brakuje (chyba że ktoś np by wliczal Korwina jako liba)
 
Ostatnia edycja:

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 033
Tu powinien byc watek na ksiedza Woźnickiego.
1641200988348.png
To jest ten ksiądz?
Ksiądz Michał Woźnicki miał krytykować reformy II Soboru Watykańskiego, a papieża Franciszka nazywać heretykiem. Mimo zakazu wciąż odprawia msze, mieszka nielegalnie w domu salezjańskim, chociaż z zakonu został wydalony już kilka lat temu. Teraz ma go osądzić watykańska kongregacja ds. duchowieństwa.

Ks. Woźnicki był kilka dni temu przesłuchiwany przez policję ws. znieważenia policjantów, którego dopuścił się w sądzie 26 marca. Były salezjanin znów zachowywał się skandalicznie – jak sam przyznał, fotografował pod stołem nogi policjantek.

 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
W zasadzie może to i szkoda że nie jest libem tylko ksiedzem, bo pisałyby o libach lewackie portale i dowiedzialoby sie o libertarianizmie pol Polski, a jakby poszedl siedziec dajmy na to za nawrzucanie policjantowi czy sedziemu fejmu byloby jeszcze wiecej.
Tak, więcej beki z libertarianizmu by było
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
I co z tego, beka jest zawsze niezależnie kogo byś pokazał - to normalna cześć gry, od poważnego Dziambora do Korwina beka to standardowa odpowiedz obronna układu, poza tym to nie takie złe, bo zwraca uwage i przyciąga, jak właśnie mnie - wg mnie bez Korwina konfa by nie zaistniała w ogóle. Zdrowa ilość lolkontentu jest niezbedna, problem zasadniczy nie w tym, żeby go nie było, tylko żeby "dawca" byl autentyczny. To własnie w tym ksiedzu pociąga - autentyczny, niezakłamany katolicki fanatyzm, który płynie z jego wnętrza, z duszy. Do tego pewnego rodzaju charyzma i inteligencja i koktajl gotowy. Jestem absolutnie pewien, że on nie tylko nie ma kochanki, żyje z jałmużny "czcigodnych wiernych" jak archetypiczny mnich, ale nawet konia nie wali. Ta wyczuwalna na kilometr autentyczność pociąga, nawet jeśli uznajesz religie za kupe bzdur. Poświeciłem mase czasu żeby go zrozumieć i poznać, mimo że Kościoł mam w głebokim poważaniu. Już mi nawet nie przeszkadza jak nudzi, zresztą po obejrzeniu może setki, (pewnie sporo wiecej) tych kazań i tak na pamieć wiem co powie.
Autentycznie mu kibicuje, żeby miał ten swój wymarzony Kościół, to naturalny odruch sympatii ze słabszym, który kopie sie z koniem i nie łga przy tym. A lolkontent? Uwielbiam jak sie kłócą, niezła telenowela, jak sie gazują gazem pieprzowym, zagłuszają mu te msze i ciągają go po sądach, policji -wisienka na torcie. Fun jest też w tym, że on ma to kompletnie w dupie, wiele razy mówił, że nie boi się za ten swój ideał kościoła nawet umrzeć i wrecz nie da sie mu nie wierzyć, naprawde aż sie pali żeby zostać męczennikiem.
Pasuje na idealnego przywódce sekty, takiego niezakłamanego i niecynicznego, w pewnym sensie już nim jest. Kogoś kto ma wizje i nie boi sie za to sporo poświecić. Czyż to nie z ducha liberto i propertariańskie - mieć swoj świat i w nim żyć w zgodzie ze sobą? Skoro można to oglądać z bezpiecznego dystansu - bo ja jestem tchórzem, ale nietchórzliwych podziwiam, to cecha której jest dziś ogromny deficyt i którą sam bardzo bym chciał mieć, a przy tym mam z tego oglądania frajde szczerze mu życząc sukcesu, to czemu w sumie liby by nie miały mieć kogoś takiego? To by bylo ekstra.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793

15 marca 2022
Jak zauważył dziś na facebooku Rafał Jaśkowski w wypowiedziach papieża Franciszka o wojnie na Ukrainie nie pada ani razu słowo „Rosja”. Papież jednoznacznie potępia wojnę, jednak czynni to nie wskazując winnych. Z jego wystąpień nie dowiemy się kto spowodował rozlew krwi niewinnych cywili na Ukrainie. Jak przyznaje Jaśkowski: „Nie wiadomo, kto na kogo napadł. Kto jest oprawcą, kto ofiarą”.
Argentyńczyk, Jorge Mario Bergoglio, ubrany w białą szatę papieską reprezentuje w tym – i nie tylko w tym miejscu – światopogląd szeroko pojętej latynoamerykańskiej lewicy, a ta obecnie znalazła się w kropce. Mimo, że mur berliński upadł ponad trzy dekady temu, kraje latynoamerykańskie kierują się zimnowojenną logiką do dziś. Nadal uważają, że Jankesi są największym złem, natomiast Putin jest dla nich spadkobiercą całego imaginarium spod znaku sierpa i młota. Tak jak wcześniej wypierali prawdę o gułagach i cenzurze, tak teraz od ponad dwudziestu lat przymykają oko na to, że Putin buduje system autorytarny, łamie prawa człowieka, nakłada coraz szczelniejszą cenzurę, niszczy wszelkie zalążki społeczeństwa obywatelskiego. W oczach regionu Rosja to Rosja, a Jankesi – wiadomo.
To co od dekad łączy wszystkie rządy i intelektualistów regionu jest, to ich sprzeciw na bycie strefą wpływów Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej szokuje fakt, że tak łatwo kraje te zgadzają się z żądaniem Putina o respektowaniu jego strefy wpływów, czego skrajnym przejawem jest obecna interwencja zbrojna w Ukrainie. Kubańczycy i Wenezuelczycy, którzy najhisteryczniej dopatrują się wrogich działań Amerykanów w regionie, jako pierwsi poparli Rosję po jej zbrojnej napaści. Kolejne, blisko współpracujące z Rosją państwa czyli Boliwia, Salwador oraz Nikaragua wstrzymały się od głosu na sesji specjalnej Organizacji Narodów Zjednoczonych, podczas której głosowano na rzecz potępienia rosyjskiej agresji.
Bez wątpienia można stwierdzić, że nie jest to lista regionalnych gigantów. Wyjątek stanowi tu jedynie Wenezuela, która dysponuje dużymi złożami paliw kopalnych. W sytuacji gdy państwa Zachodu chcą odciąć się od rosyjskich dostaw gazu automatycznie zaczyna być ważnym graczem. Świadczą o tym delegacje, które do Caracas przyleciały niemal równocześnie zarówno z Waszyngtonu jak i z Moskwy. Czas pokaże, kto w tym starciu wygrał.
Tymczasem latynoamerykańskie grube ryby: Brazylia, Argentyna oraz Meksyk wybrały różne formy dyplomatycznego szpagatu. W Brazylii kontrowersyjny prezydent Jair Bolsonaro prywatnie darzy Putina ciepłym uczuciem i obecnie daje tego publiczny wyraz zachowując neutralność wobec rosyjskiej napaści zbrojnej. Co ciekawe, brazylijska dyplomacja przyjęła dużo bardziej sceptyczną postawę wobec wojny, niż sam prezydent, co było widoczne choćby na arenie ONZ. W Argentynie, choć prezydent Alberto Fernández skrytykował inwazję, to lokalna lewica czuje miętę do rosyjskiego włodarza. Tymczasem meksykański prezydent Andrés Manuel López Obrador, publicznie potępiający kolonializm i powiązane z nim praktyki, nie doszukał się analogii w putinowskiej agresji i postanowił nie nakładać żadnych sankcji gospodarczych na Rosję oraz określił swój kraj jako pacyfistyczny.
Bardzo ciekawym doświadczeniem jest oglądanie relacji meksykańskiego korespondenta Pascala Beltrána del Río, który odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę znajduje się na terytorium Polski i stąd łączy się na żywo z rodzimymi mediami. W jego wypowiedziach trudno doszukać się słów, które negatywnie waloryzowałyby działania Rosjan. Opowiada o ludziach uwięzionych w Mariupolu czy Charkowie – bez wody i ogrzewania jak sam dodaje – jednak w przekazie unika podawania bezpośrednich sprawców tego stanu rzeczy. Siedzący w studio dziennikarze koncentrują się jedynie na temacie możliwych rozmów pokojowych. Jednym słowem „konflikt się zaczął i teraz musi jak najszybciej się skończyć” to przekaz, który dostają Meksykanie. Jednak kto jest agresorem, kto jest winny tej sytuacji? O tym się nie mówi, bądź wspomina niechętnie. Czyli wypisz wymaluj jak w homiliach papieża Franciszka.
Prawdą jest, że wszyscy przespaliśmy te ostatnie trzy dekady. Zachód błędnie wierzył, że gdy Rosja i Chiny się wzbogacą, ich społeczeństwa same wymogą na rządzących procesy demokratyczne. Tak się nie stało. Karmiliśmy bestie. Nie inaczej postępowały kraje latynoamerykańskie, ideologiczna koszerność była dla nich ważniejsza niż fakt, że nie mają czego włożyć do garnka. Problem w tym, że obecny konflikt to walka dwóch światów, i jeśli spojrzymy kto poparł agresję Putina na arenie ONZ – a były to oprócz samej Rosji, Białoruś, Erytrea, Korea Północna oraz Syria – to musimy zastanowić się, do którego z tych światów sami chcemy należeć. Wydaje się, że jasność w tym temacie ma nowo wybrany prezydent Chile, Gabriel Boric, mimo, że reprezentuje lewicę nie zawahał się potępić rosyjskiej agresji. Być może ten najmłodszy prezydent w historii chilijskiej państwości,a wprowadzi nową jakość do polityki w regionie. Przyda się stare „zobowiązania” ideologiczne zastąpić kursem na demokratyzację i rozwój.
 

myname

Active Member
308
219

Prawdą jest, że wszyscy przespaliśmy te ostatnie trzy dekady. Zachód błędnie wierzył, że gdy Rosja i Chiny się wzbogacą, ich społeczeństwa same wymogą na rządzących procesy demokratyczne. Tak się nie stało. Karmiliśmy bestie. Nie inaczej postępowały kraje latynoamerykańskie, ideologiczna koszerność była dla nich ważniejsza niż fakt, że nie mają czego włożyć do garnka. Problem w tym, że obecny konflikt to walka dwóch światów, i jeśli spojrzymy kto poparł agresję Putina na arenie ONZ – a były to oprócz samej Rosji, Białoruś, Erytrea, Korea Północna oraz Syria – to musimy zastanowić się, do którego z tych światów sami chcemy należeć. Wydaje się, że jasność w tym temacie ma nowo wybrany prezydent Chile, Gabriel Boric, mimo, że reprezentuje lewicę nie zawahał się potępić rosyjskiej agresji. Być może ten najmłodszy prezydent w historii chilijskiej państwości,a wprowadzi nową jakość do polityki w regionie. Przyda się stare „zobowiązania” ideologiczne zastąpić kursem na demokratyzację i rozwój.
Dla wartości demokratycznych można nawet mordować.
 
261
224
Jestem absolutnie pewien, że on nie tylko nie ma kochanki (...) nawet konia nie wali.
Do tego jest zobowiązany dosłownie każdy kapłan. Jeśli mało który kapłan jest w stanie to zrealizować to trzeba się zastanowić po co jest ten cały celibat skoro nie jest przestrzegany przez kapłanów. Tym bardziej że volcelizm to nie jest domena tylko kapłanów.
Skoro można to oglądać z bezpiecznego dystansu - bo ja jestem tchórzem, ale nietchórzliwych podziwiam, to cecha której jest dziś ogromny deficyt i którą sam bardzo bym chciał mieć, a przy tym mam z tego oglądania frajde szczerze mu życząc sukcesu, to czemu w sumie liby by nie miały mieć kogoś takiego? To by bylo ekstra.
"Liby" miały już kogoś takiego - Johna Mcafee'go. Już wystarczy.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
Jak zauważył dziś na facebooku Rafał Jaśkowski w wypowiedziach papieża Franciszka o wojnie na Ukrainie nie pada ani razu słowo „Rosja”. Papież jednoznacznie potępia wojnę, jednak czynni to nie wskazując winnych. Z jego wystąpień nie dowiemy się kto spowodował rozlew krwi niewinnych cywili na Ukrainie. Jak przyznaje Jaśkowski: „Nie wiadomo, kto na kogo napadł. Kto jest oprawcą, kto ofiarą”.
Nawet Terlikowskiego zszokowało.

 

Blobfish

Well-Known Member
151
280
Nawet Terlikowskiego zszokowało.



Znając tego debila Bergoglio niedługo znowu oznajmi, że winni są producenci broni.

p.s. poza tym ten gnój w czasach dyktatury wysługiwał sie juncie więc wcale bym się nie zdziwił gdyby russcy mieli na niego jakieś haki
 
Ostatnia edycja:

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 033

Papież napisał, że "wszyscy jesteśmy winni".​


"Cierpi z Ukraińcami, ale nie chce potępiać Rosji"​

O postawie Franciszka wobec wojny pisał Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny kwartalnika "Więź".

"Papież stanowczo potępia przemoc i agresję, mówi o okrucieństwie wojny (choć początkowo nie używał określenia 'wojna'), wzywa do modlitwy i postu w intencji pokoju w Ukrainie, wspiera słowami cierpiących Ukraińców, mówi o bezsensownej masakrze i okrutnej rzezi, wysłał swoich przedstawicieli do Ukrainy, dwukrotnie telefonicznie rozmawiał z prezydentem Wołodomyrem Zełenskim, odwiedził ukraińskie dzieci-ofiary wojny, które trafiły do watykańskiego szpitala, powiedział o tym, że agresja na Ukrainę jest nieludzka, barbarzyńska i świętokradcza, itd. itp" - zauważył.

Zwrócił przy tym uwagę, że papież nie wskazuje wprost na Rosję, jako tego, kto dopuścił się zbrojnej agresji na Ukrainę.
"Świadomie – wyraźnie celowo – Franciszek nie używa ani nazwy Rosja, ani nazwiska Putina. Nie nazywa agresora agresorem, ani sprawcy sprawcą. Ba, wspomina nawet o cierpiących rosyjskich żołnierzach (niekiedy pomijając cierpiących żołnierzy ukraińskich)" - napisał.

Według niego ze słów papieża wynika, że "doskonale rozumie on, kto odpowiada za wojnę". "Papież potępia wojnę i jej konsekwencje, ale z jakichś powodów unika wskazania agresora. Cierpi z Ukraińcami, ale nie chce potępiać Rosji. Apeluje o powstrzymanie masakry, ale nie mówi, do kogo kieruje ten apel" - napisał Nosowski.

"Nie ma według mnie wątpliwości, że zaatakowana Ukraina może liczyć na papieską solidarność i życzliwość, a Franciszek żadną miarą nie popiera putinowskiej inwazji - ale z jego ust tego nie usłyszeliśmy i zapewne nie usłyszymy" - ocenił. Podkreślił przy tym, że wobec rzezi niewinnych nie da się "stać w rozkroku".


Nie rozczarował mnie, bo niczego się nie spodziewałem.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 793
View attachment 9062
To jest ten ksiądz?
Ksiądz Michał Woźnicki miał krytykować reformy II Soboru Watykańskiego, a papieża Franciszka nazywać heretykiem. Mimo zakazu wciąż odprawia msze, mieszka nielegalnie w domu salezjańskim, chociaż z zakonu został wydalony już kilka lat temu. Teraz ma go osądzić watykańska kongregacja ds. duchowieństwa.

Ks. Woźnicki był kilka dni temu przesłuchiwany przez policję ws. znieważenia policjantów, którego dopuścił się w sądzie 26 marca. Były salezjanin znów zachowywał się skandalicznie – jak sam przyznał, fotografował pod stołem nogi policjantek.

Patostreamingu salezjańskiego ciąg dalszy.

Usunięty z zakonu salezjanów ksiądz Michał Woźnicki miał zostać pobity pałką teleskopową przez salezjanina księdza Jacka Bielskiego. Wcześniej doszło do starcia między wiernymi księdza Woźnickiego a pracownikiem gospodarczym salezjanów podaje "Gazeta Wyborcza". To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem wydalonego z zakonu duchowego. W przeszłości wielokrotnie wywoływał on skandale, przez co Kościół rozpoczął procedurę usunięcia go ze stanu duchownego.
Wczoraj, 20:53
  • Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci relacjonowali, że zastali na podłodze ks. Bielskiego okładanego przez wierne ks. Woźnickiego damskimi torebkami
  • Ks. Woźnicki miał zostać wcześniej uderzony przez ks. Bielskiego pałką teleskopową: Wyciągnął pałkę z kieszeni, rozwinął i zaczął okładać prosto w łeb relacjonował w wideo na YouTube ks. Woźnicki
  • Wcześniej do wszczynanych przez wiernych ks. Woźnickiego awantur również była wzywana policja dochodziło do rękoczynów, wykrzykiwano wulgaryzmy, ktoś użył gazu pieprzowego. Ksiądz wielokrotnie miał też wyrażać antysemickie i homofobiczne treści w czasie kazań, ostatnio też antyukraińskie
Do awantury między wiernymi ks. Michała Woźnickiego a pracownikiem gospodarczym salezjanów doszło w poniedziałek 11 kwietnia w domu zakonu w centrum Poznania. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" konflikt miał wybuchnąć już wcześniej.

"Diabeł ma tu włożony nie ogon, tylko łeb"

Tym razem do awantury dołączył salezjanin ks. Jacek Bielski. "Baby od Woźnickiego rzuciły się na naszego pracownika i przewróciły na ziemię. Jacek stanął w jego obronie. Niestety, zareagował emocjonalnie i niewłaściwie. Wyciągnął pałkę teleskopową i uderzył Woźnickiego" cytuje wypowiedzi świadków "Gazeta Wyborcza". Z kolei ks. Woźnicki na swoim kanale na YouTube opisywał: Bandyta zwykły. Ktoś mnie chwyta za ramię, odwracam się, patrzę, że to Bielski. Wyciągnął pałkę z kieszeni, rozwinął i zaczął okładać prosto w łeb. Bandyta zwykły. Chciał zabić. Lekarz powiedział, że każde uderzenie w głowę to zagrożenie życia relacjonował. Całą sytuację podsumował słowami: To jest piekło. Diabeł ma tu włożony nie ogon, tylko łeb ocenił.

Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak opisał redakcji "Gazety Wyborczej", że policjanci wezwani na miejsce zdarzenia zobaczyli, jak ks. Jacek Bielski leżał na podłodze, a wierne ks. Woźnickiego siedziały na nim i okładały go torebkami.
Salezjanie napisali w oświadczeniu: "Inspektoria Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko z siedzibą we Wrocławiu wyraża ubolewanie i jednocześnie przeprasza wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni zaistniałą sytuacją. Trwają czynności wyjaśniające. Informujemy, że po ich zakończeniu strona kościelna podejmie stosowne działania" czytamy. "Wyborcza" podaje, że ks. Bielski otrzymał upomnienie kanoniczne, jednak sprawa może trafić do prokuratury. Najbardziej dziwi to, że ksiądz miał przy sobie pałkę teleskopową, która może być niebezpieczną bronią.

Kim jest ks. Michał Woźnicki?

O ks. Michale Woźnickim media piszą od lat ze względu na kontrowersje, które wywołuje. Jest byłym salezjaninem, który pozostaje w konflikcie z pozostałymi zakonnikami. Po tym, jak zamieszkał w domu zakonnym salezjanów w centrum Poznania, okazało się, że nie ma zamiaru podporządkowywać się regułom Kościoła. Odprawiał msze po łacinie, stojąc tyłem do wiernych.
Duchowny otrzymał zakaz odprawiania mszy, jednak postawił ołtarz w swoim pokoju i tam nielegalnie odprawiał msze, sam pokój również rzekomo zajmuje nielegalnie. Podczas awantur z salezjanami wielokrotnie dochodziło do rękoczynów, kiedyś użyto nawet gazu pieprzowego. Zakon salezjanów wydalił go w 2018 r. za nieposłuszeństwo, jednak Woźnicki wciąż pozostaje księdzem.
Salezjański generał ks. Artime pisał w zeszłym roku w liście przywoływanym przez "Wyborczą": "Ks. Woźnicki publicznie krytykuje konstytucję, dekrety i deklarację soboru watykańskiego II", "otwarcie krytykuje nauczanie Ojca Świętego i biskupów", "ujawnia swoje idee za pomocą internetu, rozpowszechniając skandal i zamieszanie wśród wiernych".
Ksiądz w czasie kazań niejednokrotnie rzucał antysemickie czy homofobiczne komentarze, ostatnio w jego kazaniach pojawiły się też treści antyukraińskie: "Polacy stają się obywatelami drugiej kategorii. Uchodźcy z Ukrainy obrócą się przeciwko Polsce" mówił. Wciąż trwa rozpoczęta przez Kościół procedura usunięcia go ze stanu duchownego.
 
Do góry Bottom