Państwowe lasy

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Szczerze to w dupie mam te lasy i nie wiem czemu wszyscy się tym tematem tak jarają, bo jak czasem rozmawiam z ludźmi to nie słyszałem żeby ktoś na grzyby chodził, czy spacery, polowanie, czy tam jeszcze co się w lesie robi, a jak czasem mówiłem, że kilka razy spałem w lesie tak zwyczajnie, to zawsze ludzie wielkie oczy robili, no bo jak to tak, spać w lesie? Tak więc nie sądzę żeby z punktu widzenia przeciętnego użytkownika była różnica między tym czy lasy zajmują 1/3 powierzchni kraju, czy 1/6, czy 1/9, bo tak czy inaczej się tam nikogo spotykać praktycznie nie będzie jak się wejdzie. Odnoszę wrażenie, że temat ten wypłynął na fali miastowej pseudoekologii i jarają się nim ludzie, którzy nic wspólnego z tematem nie mają. O, kolejny temat do rozważań dla lewackiej hipsterki jak sweatshopy w Bangladeszu, czy tam jeszcze coś. Lasów ma być jak najwięcej, bo tak, i chuj.

Wiki podaje, że Lasy Państwowe gospodarują 7,6 mln hektarów, z czego w roku 2012 wykręciły 259 mln zł zysku, co daje 34 zł zysku na hektar :) Nietrudno się zorientować, że jest to ekonomiczna katastrofa i bym w ogóle nie płakał gdyby zostało to wszystko zaorane i zastąpione czymś bardziej potrzebnym do życia i zyskownym, nie wiem, plantacjami maku czy innych psychołyków. Nie zdziwiłbym się też gdyby podobny zysk dało się wykręcić na 100 hektarach :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Szczerze to w dupie mam te lasy i nie wiem czemu wszyscy się tym tematem tak jarają, bo jak czasem rozmawiam z ludźmi to nie słyszałem żeby ktoś na grzyby chodził, czy spacery, polowanie, czy tam jeszcze co się w lesie robi, a jak czasem mówiłem, że kilka razy spałem w lesie tak zwyczajnie, to zawsze ludzie wielkie oczy robili, no bo jak to tak, spać w lesie? Tak więc nie sądzę żeby z punktu widzenia przeciętnego użytkownika była różnica między tym czy lasy zajmują 1/3 powierzchni kraju, czy 1/6, czy 1/9, bo tak czy inaczej się tam nikogo spotykać praktycznie nie będzie jak się wejdzie. Odnoszę wrażenie, że temat ten wypłynął na fali miastowej pseudoekologii i jarają się nim ludzie, którzy nic wspólnego z tematem nie mają.
Dlatego właśnie to jest temat - gdyby każdy mógł sobie w dowolnym momencie pójść do lasu i sprawdzić co i jak, sensacji i emocji by nie było. A powyższe jak najbardziej są, właśnie dlatego, że politycy grają na fobiach ludzi bez wiedzy i informacji - odwołują się do mniemania o otoczeniu zdesperowanego miastowego, któremu wydaje się, że jego kawałek rzeczywistości jest reprezentatywny dla świata w ogóle a za chwilę zostanie zabetonowana ostatnia polana i wycięte przedostatnie drzewo.

Jeżeli dodamy od tego nieuchronną postępowość i inne heglowskie przesądy o prawach historii, wychodzi z tego taka wizja:
1500x500


W zasadzie, w takim mniemaniu miastowego, całej tej urbanizacji nie można powstrzymać ani odwrócić; można ją tylko co najwyżej opóźniać, bo Ziemia docelowo musi wyglądać jak Coruscant - przez ten cały kapitalizm. Jedyne co da się ugrać, to być tym ostatnim sprawiedliwym, który odniesie moralne zwycięstwo przypięty do jakiejś zdechłej sosny, ponosząc osobistą ofiarę - przeziębienie czy korniki w dupie.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Wiki podaje, że Lasy Państwowe gospodarują 7,6 mln hektarów, z czego w roku 2012 wykręciły 259 mln zł zysku, co daje 34 zł zysku na hektar :) Nietrudno się zorientować, że jest to ekonomiczna katastrofa

Nom. A w takiej Białowieży to turystyka związana z tym całym mistycyzmem dziewiczej puszczy jest bardziej dochodowa niż caluśka tam gospodarka leśna. A Białowieski Park Narodowy (teren wyjęty z gospodarki leśnej) obejmuje jedynie jakiś skrawek Puszczy Białowieskiej ;).
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Zwykły śmiertelnik, zapuszczając się w taki teren, może od straży leśnej czy leśniczego otrzymać w gratisie do leśnego spaceru mandat w kwocie 500 zł, za domniemane płoszenie zwierząt, których w tych przydrożnych monokulturach nie ma. (...)
Każdy z nas po wejściu na ’’ziemię świętą’’ zgarnia mandat za ’’płoszenie zwierząt’’.
Czymże w takim razie jest 8–10 godzinne warczenie piłami na terenie takiej ostoi, palenie ogniska przez pilarzy, wjazd ciężkiego hałasującego sprzętu, okrzyki, nawoływania, łoskot padających drzew, zostawiane śmieci, i finalne wycięcie ostoi w pień? Trwa już okres lęgowy wielu gatunków ptaków. A wielkie rżnięcie trwa w najlepsze.

 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Mit: Polska jest liderem zalesiania

Las, fot. Karol Zub
Polska nie jest „liderem zalesiania” – w żadnej statystyce. Pod względem wielkości obszarów leśnych, a także ich zmian w ostatnim ćwierćwieczu Polska w Europie niczym się nie wyróżnia.

Fakty
Odpowiednią i powszechnie stosowaną miarą ilości lasów na danym terenie jest lesistość, czyli udział procentowy obszarów leśnych. Pod względem aktualnej lesistości, w grupie analizowanych tu 28 państw europejskich Polska zajmuje 19. miejsce, a pod względem zmian w lesistości (w latach 1990-2015) jest tylko trochę lepiej, bo plasujemy się w mniej więcej w połowie(13-15. miejsce). Jeśliby użyć do tych porównań miary bezwzględnej, czyli obszaru lasów wyrażonego w jednostkach powierzchni, np. km², to i tu nasza pozycja nie wyróżnia się, gdyż odpowiada pozycji, jaką zajmujemy pod względem całkowitej powierzchni terytorium państwa (7. miejsce).

Konfrontacja informacji medialnych o ilości lasów w Polsce z danymi na temat lasów w Europie
Ostatnio w mediach wielokrotnie można było się natknąć na informacje o wiodącej pozycji Polski w zakresie zalesiania, w tym między innymi, że:

  • Polska jest liderem zalesiania, czyli – jak należy rozumieć – przoduje w szybkości powiększania się obszarów lasów;
  • Polska jest pierwsza lub szósta (w zależności od autora przytoczonych wypowiedzi) pod względem lesistości (inaczej: „zalesienia”) czyli aktualnego udziału procentowego lasów w powierzchni kraju [1,2,3].
Aby zweryfikować prawdziwość powyższych twierdzeń, w niniejszym artykule wykorzystano dane z Eurostatu, z wyłączeniem krajów najmniejszych (o powierzchni poniżej 1000 km²), jak np. Cypr i Malta. Ze względu na bardzo małą powierzchnię, kraje te mają minimalny wpływ na statystyki ogólnoeuropejskie. Ostatecznie pod uwagę wzięto 28 państw – głównie członków UE: AT, BE, BG, HR, CZ, DK, EE, FI, FR, DE, GR, HU, IS, IE, IT, LV, LT, NL, NO, PL, PT, RO, SK, SI, ES, SE, CH i GB [4]. Powierzchnia łączna tych państw to 4.843.034 km², łączna powierzchnia lasów w roku 2015 wynosiła 1.740.863 km². Oznacza to, że powierzchnia tej części Europy była porośnięta lasami w 35,9% (z czego 1/7, czyli 5,2% przypadało na Polskę).

Jak na tle tych krajów prezentuje się Polska?

1. Nominalna czyli bezwzględna powierzchnia lasów (stan w 2015 roku)
Najwyższą pozycję w tej klasyfikacji zajmuje Szwecja, z lasami o powierzchni około 281 tys. km², a krajem najmniej zasobnym w lasy jest Islandia. Polska znajduje się na 7. miejscu (Fig. 1), co dokładnie odpowiada naszej pozycji pod względem powierzchni kraju. Zatem wielkość obszarów leśnych w Polsce nie wyróżnia się w Europie – wynika po prostu ze znacznej wielkości naszego kraju.

Fig. 1. Powierzchnia lasów w 28 krajach UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2).

fig_01.png

Fig. 1. Powierzchnia lasów w 28 krajach UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2). Polska zaznaczona na zielono.

2. Lesistość, czyli udział procentowy lasów
Zakres zmienności tej cechy państw jest znaczny. Liderem jest Finlandia (66%), w czołówce są jeszcze Szwecja i Słowenia (ok. 62%), a outsiderzy to Dania, Wielka Brytania, Irlandia i Holandia (ok. 10-15%) (Fig. 2). Lesistość Islandii jest minimalna między innymi ze względu na silną presję gospodarki człowieka już od średniowiecza. Polska plasuje się na 19 miejscu, z lesistością ok. 30,2%. Jest to mniej niż średnia arytmetyczna z lesistości analizowanych tu krajów (33,2%), jak również mniej niż łączny udział lasów w tych krajach (35,9%). Te dwie ostatnie wartości różnią się, gdyż przy obliczaniu średniej lesistości państw nie bierze się pod uwagę różnic w wielkości państw, które mają znaczenie dla łącznego udziału lasów na ich obszarze.

fig_02.png

Fig. 2. Lesistość (%) 28 krajów UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2).
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
3. Zmiany w powierzchni bezwzględnej terenów leśnych
Eurostat zawiera dane od roku 1990 i ten właśnie rok przyjęto tu jako punkt odniesienia przy ocenie zmian bezwzględnej powierzchni lasów i lesistości (zob. punkt 4 – poniżej). Powierzchnia lasów w większości krajów zwiększyła się (Fig. 3), a najwięcej lasów przybyło w Hiszpanii (ok. 1/7 powierzchni Polski!). Pod tym względem wyróżniają się jeszcze Francja i Włochy, a także Grecja. Polska znajduje się na 5 miejscu. Chociaż i tutaj liderem nie jesteśmy, to miejsce w tej klasyfikacji można by uznać za dobre, gdyby nie to, że oprócz krajów bardzo dużych (Hiszpanii i Francji) lepszy od nas wynik osiągnęła również Grecja, zatem kraj o 2,5-krotnie mniejszej powierzchni, a także Włochy, o wielkości zbliżonej do Polski, gdzie powierzchnia lasów powstałych po 1990 roku jest ponad 3-krotnie większa niż w Polsce.

fig_03.png

Fig. 3. Zmiany w powierzchni lasów w latach 1990-2015 w 28 krajach UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2).

4. Zmiany w lesistości, czyli udziale powierzchniowym lasów
Zmiany te można przedstawić dwojako:

a) jako zmianę w wielkości lasów wyrażoną w procentach, czyli odejmując powierzchnię lasów z roku 1990 od powierzchni z roku 2015 i obliczając, jaki to procent wartości z roku 1990 (Fig. 4)

fig_04.png

Fig. 4. Zmiany powierzchni lasów w latach 1990-2015 w 28 krajach UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2) wyrażone jako procent wartości „bazowej”, czyli powierzchni lasów w 1990 roku.

albo

b) wyrażając zmianę w punktach procentowych, czyli odejmując wartość z roku 1990 od wartości z roku 2015 (Fig. 5)

fig_05.png

Fig. 5. Zmiany lesistości w latach 1990-2015 w 28 krajach UE oraz stowarzyszonych z UE (z wyłączeniem państw o powierzchni mniejszej niż 1000 km2) wyrażone za pomocą punktów procentowych.

Niezależnie od użytego sposobu wyrażenia zmian Polska pod względem szybkości zmian w wielkości obszarów zalesionych należy do grupy państw o wyniku przeciętnym. Średnia zmiana lesistości analizowanych tu krajów wyrażona w punktach procentowych wynosi 2,1, a w Polsce – 1,8 (13. miejsce). Średnia zmiana wielkości lasów wyrażona procentowo względem roku 1990 wynosi 17% (wyłączając Islandię – 10%), a w Polsce – 6,2% (15. miejsce).

Podsumowanie
W klasyfikacjach dotyczących obszarów leśnych miejsca Polski są wśród analizowanych 28 krajach następujące:

  1. Wielkość (nominalna) obszarów leśnych – 7 miejsce, adekwatne do powierzchni kraju.
  2. Lesistość (procentowy udział obszarów leśnych) – 19 miejsce.
  3. Zmiany w wielkości nominalnej terenów leśnych w latach 1990-2015 – 5 miejsce.
  4. Zmiany w lesistości (wyrażonej punktami procentowymi) – 13 miejsce.
  5. Względna zmiana wielkości obszarów leśnych (procent względem 1990 roku) – 15 miejsce.
Z przytoczonych danych wynika, że Polska nie jest „liderem zalesiania” – pod żadnym względem. Wręcz przeciwnie, pod względem wielkości obszarów leśnych, a także ich zmian w ostatnim ćwierćwieczu nasz kraj w Europie niczym się nie wyróżnia.

Refleksja końcowa
Obiektywne dane oraz oceny i prognozy formułowane w oparciu o badania naukowe powinny być podstawą działań decydentów. Od władz każdego szczebla trzeba także wymagać, aby przekazywane przez nie informacje były prawdziwe. Od władz centralnych domagać się tego trzeba szczególnie mocno. A to ze względu na siłę oddziaływania komunikatów ich członków na podległych im urzędników oraz na ogół społeczeństwa.
Wobec powyższego dobrze byłoby:

  • zaprzestać powielania i rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat ilości lasów w Polsce,
  • sprostować informacje na stronach internetowych podlegających władzom centralnym (np. Ministerstwa Środowiska).
List (e-mail) w tej sprawie wysłałem do Departamentu Edukacji i Komunikacji Ministerstwa Środowiska w dniu 24 kwietnia 2017 roku. Nie otrzymałem na niego żadnej odpowiedzi.

Opracował: dr hab. Krzysztof Kujawa (Instytut Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN)
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Ktoś mówił, że ekolodzy wolą przytulać do drzewek zamiast pomagać ludziom? No to aktywiści z Białowieży postanowili przekazać część pieniędzy zebranych z crowdfundingu na pomoc poszkodowanym z ostatnich nawałnic.

 
Do góry Bottom